Nie słuchajcie fałszywych proroków – nie grzebcie w Koronce do Bożego Miłosierdzia i nie zmieniajcie jej treści!

Jeden z naszych Czytelników napisał komentarz, dotyczący fałszowania Koronki do Bożego Miłosierdzia, posługiwania się przez fałszywego proroka Grzegorza z Leszna kłamstwami i bzdurnymi argumentami w celu promowania własnych pomysłów na życie:
– wydawanie płyty ze zmienionymi słowami Koronki,
– produkcja koszulek, które „mają moc ocalenia Polski” w połączeniu z ich jedynie słusznymi procesjami przy zakazie odmawiania innych choć zatwierdzonych przez Kościół modlitw,
– dystrybucja wody egzorcyzmowanej „przez pana jezusa” objawiającego się temu człowiekowi itp. itd.)

Do czego może się jeszcze posunąć w swej pysze fałszywy prorok?
Czy naprawdę „masoni” zamienili słowa Koronki i należy mówić „Dla Jezusa bolesnej męki”, bo „dla Jego bolesnej męki” pochodzi od diabła?

Przyjrzyjmy się zdjęciom Koronki z 1937 i 1940 roku i pomódlmy się do Ducha Św. o roztropność i mądrość.
Nie dajmy się wodzić za nos i nie podążajmy za nimi na manowce – dość Grzegorza z Leszna, Mieczysławy Kordas, Żywego Płomienia, Alicji od Jezusa, Michaliny od czegoś tam (chyba od Apokalipsy) i całej tej plejady towarzystwa wzajemnej adoracji!

Nasz Czytelnik pisze:
(…) zamieściłem notkę zawierającą zdjęcia obrazków Koronki do Bożego Miłosierdzia z Wilna .Rok 1937 i 1940.Sądzę, że to ważne obecnie przy wysypie oskarżeń o rzekome fałszerstwo treści Koronki! (…) To klasyczny lewar do podważenia jedności w modlitwie.I do stworzenia poczucia wtajemniczenia dla wąskiej grupy.Już chcą wydawać płyty z jedyną prawdziwą Koronką.Za chwilę wymyślą,że JEZU UFAM TOBIE jest bezczelne ,powinno być PANIE JEZU UFAM TOBIE
http://post.szkolanawigatorow.pl/koronke-nam-zafaszowali

Nasz dopisek:
„Od 10 lat zwalczam te bzdury i herezje. Owszem, diabeł nie wymówi Imienia NMP czy Jezusa, ale tu w Koronce to Imię jest: „Ojcze Przedwieczny ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa-Chrystusa
I potem zaimek (zamiast Imienia: dla JEGO bolesnej męki), ale „szedł mądry Grześ przez wieś” i z „Miecią Plecią” plótł trzy po trzy 😀

Oto obrazek wydany w 1937 w Krakowie .Siostra Faustyna opisuje w Dzienniczku jak odbierała go bodajże z matką przełożoną w Zakładzie Graficznym: J. Cebulski – Kraków, Szewska 22

Dużą partię tych obrazków ks Sopoćko zawiózł potem do Wilna i służyły jako cegiełki w planie budowy kościoła Miłosierdzia Bożego w Wilnie.

Gdy brakło tych krakowskich, ks. Sopoćko wydrukował w Wilnie w 1940 roku następne:

Miejmy oczy i uszy otwarte, pamiętajmy słowa św. Brygidy Szwedzkiej:

“Dlatego wiedz, że zanim nadejdzie Antychryst, niejednym ludom otworzą się wrota wiary. Następnie chrześcijanie rozmiłowani w herezjach, i niegodziwcy depczący duchowieństwo i sprawiedliwość, będą ewidentnym znakiem, że wnet nadejdzie antychryst”.
Księga VI Objawienia Niebieskiego, rozdz 67, punkt 12

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

98 odpowiedzi na „Nie słuchajcie fałszywych proroków – nie grzebcie w Koronce do Bożego Miłosierdzia i nie zmieniajcie jej treści!

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    • Stefan Batory pisze:

      Zgadzam się w zupełności z postem i komentarzem Pani Ewy. Proszę jednak by nie mieszać osoby Żywego Płomienia z osobą Grzegorza z Leszna, Michaliny czy też innych wizjonerów. Z cała odpowiedzialnością potwierdzam, że Żywy Płomień nie ma z nimi nic wspólnego ani też nie akceptuje tych, heretyckich wywodów lub pochodzących z chorego umysłu objawień. Żywy Płomień akceptuje koronkę taką jaka jest podana w Dzienniczku ss. Faustyny i nie ma do niej żadnych zastrzeżeń. Osoby (pseudo prorocy) używają dobrego imienia Żywego Płomienia, jako prawdziwego proroka od 30 lat, we własnych celach urzeczywistnienia swoich niecnych zamiarów. Niech Bóg oświetli umysły i prowadzi w Prawdzie.

  2. Wojciech pisze:

    Koronkę do Miłosierdzia Bożego podał Świętej Faustynie w pewnej specyficznej wizji sam Pan Jezus. Było to 13 września 1935 roku. ( 474 dzienniczek ) Pierwotnym więc dowodem na autentyczność słów tej modlitwy winien być oryginalny tekst dzienniczka Faustyny, który jak się domyślam jest w posiadaniu zgromadzenia i to ono dysponuje według mnie najmocniejszym dowodem. Zamieszczone obrazki są już czymś wtórnym, choć trzeba przyznać, że rok wydania 1937, czyli raptem 2 lata od wizji, stanowi jak najbardziej mocny dowód.

    • POST pisze:

      Proszę się nie gniewać,ale twierdzenie takie świadczy o braku znajomości samego „Dzienniczka”. Proszę poczytać Dz1299,Dz1300,Dz1379,Siostra Faustyna w tych miejscach opisuje moment odebrania obrazka który uzyskał aprobatę kościelna NR 671/37. Jakiekolwiek dalsze kwestionowanie słów Koronki ,wobec powyższych dokumentów prowadzi do absurdu.Musielibyśmy założyć,że Siostra Faustyna kłamie,bo na obrazku jest napisane „Jego bolesnej męki”,a ona widząc błąd cieszy się ,że udało jej się nas wszystkich oszukać? Zainteresowanych odsyłam też do „Listów świętej Siostry Faustyny” str 100. Należy bardziej się zastanowić ,czy świadome podważanie modlitwy podanej przez Pana Jezusa,wobec tak silnych ,wielożródłowych dowodów, nie podlega już pod AKT ZŁEJ WOLI. A to już bardzo poważna sprawa
      Chętnie wyślę Pani Ewie (dobrze zapamiętałem imię ?) skany powyższych miejsc w „Dzienniczku”

      • wobroniewiary pisze:

        Dobrze zapamiętałeś i dziękuję za Twoją robotę w Winnicy Pana – oczywiście Pana Jezusa (bo znów sie przyczepią, że samego „Pana”) 🙂

      • Wojciech pisze:

        Cały problem zasadza się na podważaniu przez pewnych ludzi samej treści modlitwy koronki. Wskazane przez Pana (Panią) fragmenty dzienniczka mówią ciągle o obrazkach z zatwierdzoną modlitwą. Rozum więc podpowiada aby szukać u źródła to jest w samych słowach Pana Jezusa, objawionych Świętej Faustynie. Oczywiście nie mam za co się gniewać ale nie zmieniam zdania, że w tej sprawie istotniejsze są fragmenty dzienniczka 474, 475, 476. Aprobata obrazków choć też stanowi dowód jest tu uzupełnieniem według mnie.

  3. Damian pisze:

    Dla zainteresowanych ostatnio ks. Bliźniak zamieścił w tej sprawie obszerne wyjaśnienia:

    • Wojciech pisze:

      Nie mam osobiście żadnych podstaw aby nie wierzyć świadectwu księdza Bliźniaka, że widział na własne oczy oryginalny tekst dzienniczka w rękopisie Świętej Faustyny. Nie mniej jednak uważam, że byłoby wskazanym aby siostry ze zgromadzenia wyjaśniły i udostępniły w oficjalnym komunikacie wraz z fotografiami te konkretne, wiadome fragmenty z rękopisu, celem ukrócenia wszelkich spekulacji.

      • wobroniewiary pisze:

        No bez przesady, żeby spełniać „żądania” nawiedzonych ludzi typu G z Leszna czy Mieczysława Kordas

        A jak oni obydwoje twierdzą, że gdy ludzie stoją do Komunii św. to Pan Jezus wychodzi z tej hostii – to kogo mamy prosić o udowodnienie? Znawcę motyli, który zna się na wyfruwaniu?
        Wystarczy wpisać w google rękopis i wiele fotek jest – i żeby nie było, że się czepiam, ale co innego odpowiedzieć na takie „zarzuty” jakiejś Komisji Kościelnej a co innego – samozwańczemu namaszczonemu, który ocalenie Polski i zbawienie świata widzi w chodzeniu na procesje w jego koszulkach religijnych

        • Wojciech pisze:

          Dla mnie problem w ogóle nie istnieje i to tu po raz pierwszy dowiedziałem się, że ktokolwiek podważa tekst koronki. Nie mam pojęcia jak ludzie odnajdują ciągle nowych dziwnych wizjonerów, i jak ochoczo chwytają ich wieści? Jednak skoro strona „wobroniewiary” i jak słyszymy na wstawionym filmiku ks.Bliżniak również to sygnalizuje, to może oficjalne zabranie głosu przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia nie jest bez sensu i nie aby dokopać głoszącym te wieści ale aby przestrzec tych, którzy im wierzą. Choć rozumiem, że powyższy wpis na stronie ma to za cel.

        • Celina pisze:

          Bronisława Kuczewska – na post. książki „Wypełnienie woli Bożej”
          Objawienie Pana Jezusa
          „Wołaj również do biskupów i kapłanów o zatwierdzenie Święta Miłosierdzia Bożego i aby był w każdym kościele obraz „Jezu, ufam Tobie!” i odprawiana przynajmniej raz w miesiącu jednorazowo cała Nowenna 9-ciodniowa z Litanią, Ofiarowaniem się Miłosierdziu Bożemu i Koronką z dopisaniem zakończenia z 3 razy na 10 razy: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty, Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi i nad duszami w czyśćcu cierpiącymi”.

      • POST pisze:

        To tylko moje podejrzenie,ale prawdopodobnie niechęć Zgromadzenia w opublikowaniu zdjęć rękopisu wynika z faktu ,że św.Faustyna robiła błędy ortograficzne.Więc najbardziej zaufani mają dostęp do „Dzienniczka”,ale robienie zdjęć jest zakazane.

        • Wojciech pisze:

          Skoro wszystkim wiadomo, że Siostra Faustyna robiła błędy a nawet od czasu do czasu przypomina się o tym, to powód takiego zakazu, jeśli istnieje oczywiście, wydaję się śmieszny, choć nie odrzucam takiej motywacji. Myślę, że jeśli jest obecnie jakaś grupka ludzi zwiedzionych i złym tekstem się modlą, to skala tego zjawiska mimo wszystko jest znikoma. Jak jednak będzie ich przybywać, to prędzej czy później, Siostry ze zgromadzenia same zareagują i jak uznają za słuszne to pokażą oryginał nawet jeśli zawiera błędy ortograficzne.

        • Maggie pisze:

          Jak tak dalej zaczną się czepiać i poprawiać to i może niedługo znajdą się i tacy, którzy będą kwestionować 😳prawidłowość Znaku Krzyża ?

          Błędy ortograficzne … to drobiazg, wobec świętości s.Faustyny i trzeba pamiętać, że w ostatnich 100 latach pisownię wiele razy zmieniali. Niektórzy zaś „gościnni” krytykanci, słyszeli od Ewy i to parę razy, aby pisać papież, przez „ż” na końcu.

          Przykładem zmian pisowni to choćby imię Zofja na Zofia, albo za komuny z Barburka na Barbórka i wiele innych słów.
          Moja babcia była cenionym pedagogiem=nauczycielką i w starszym wieku lubiła pisać listy, które łączyły porozrzucaną po świecie rodzinę, ale sprawdzała z najnowszym słownikiem ortograficznym pisownię niektórych słów z powodu wprowadzanych zmian. Czasy Internetu i „spell check” NASTAŁY NIE tak dawno.

          WAŻNA JEST W DZIENNICZKU: treść, głębia myśli (przerastająca‼️ „paroklastistkę”), duchowość etc. oraz do tego Imprimatur – a Papież św.JPII ustanowił Święto Miłosierdzia Bożego, więc Dzienniczek NIE był mu obcym.

        • Krzysztof F. pisze:

          Generalnie w XIX i XX w. język polski przechodził wielkie zmiany, związane z zaborami i akademickimi dyskusjami. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. chaos w pisowni był bardzo duży i to w pismach urzędowych, gazetach u ludzi wykształconych oraz inteligencji w mniejszych miastach. Profesorowie, politycy a nawet pisarze spierali się, kto mówi poprawną polszczyzną, zasady pisowni nie były sformalizowane tak jak dzisiaj (Stefan Żeromski np. twierdził że oryginalną polszczyzną posługiwali się mieszkańcy Kielecczyzny, jako regionu centralnej Polski, gdzie było najmniej naleciałości wynikających z kontaktów z sąsiednimi narodami, wpływami zaborców i to na kieleckiej gwarze powinna się zacząć odbudowa języka w wolnej Polsce – wiadomo każdy chwali swój region). W 1936 r. miała miejsce tzw. Wielka Reforma Ortografii i po tym dopiero wprowadzono stałe zasady pisowni uznane przez elitę, a potem wprowadzone do edukacji. Wiadomo, że św. Faustyna swoją edukację w kilku klasach szkoły elementarnej (dzisiejszej podstawowej) odbyła jeszcze przed tą całą kodyfikacją ortografii, a w klasztorze dyskusje akademickie na temat j.polskiego to nie było główne zajęcie sióstr zakonnych 🙂

        • Bogusław pisze:

          Osobiście jestem fanem starego słownictwa i czasami używam zwrotów, które wywołują duże zdziwienie 🙂
          Jak odmawiam SAM Koronkę, to zawsze w wersji podanej w pierwszej książeczce z 1937 r.
          Jeśli to jednak jest wspólna modlitwa, to przechodzę na wersję UJEDNOLICONĄ DZISIEJSZĄ.
          Modlitwa :O Krwi i Wodo” w rękopisie ma takie brzmienie :”O Krwi i Wodo, któraś wytrysła naówczas z najsłodszego Serca Jezusowego, ufam Tobie”
          Przepiękny tekst 🙂

        • Maggie pisze:

          @Krzyszto F – dzięki za naukowe rozwinięcie myśli. Niezbadane są Boże wyroki i wybór na „sekretarkę” paro-klasistki tj skromnej dziewczyny, której ludzka bieda nie była obcą, ponad naukowców z tytułami … przypomina to wybór stajenki i biednych pasterzy oraz ponad pałace. Chyba jest to znamienne, że blask mamony oślepiał i nadal oślepia wielu rządzących i możnych ziemskiego świata.

          Z okazji Imienin: Niech Pan Bóg darzy Ciebie i wszystkich Twoich imienników bezmiarem Swoich Łask. Zdrowia, szczęścia, pomyślności w życiu, zawsze i radości i pogody ducha.
          💕🙏🏻❣️

    • POST pisze:

      Cieszę się,że ks.Blizniak tłumaczy cierpliwie wszystkie zawiłości związane z Koronka.Ja tylko może uzupełnię ,że zamiana słów użytych w Dzienniczku-„wytrysnęła”, ewentualnie „wytrysła” na „wypłynęła” jest genialnym ruchem Episkopatu.Ma to bowiem związek z atakiem jaki został dokonany przez środowiska naukowe opłacane z funduszy wrogich KK. Było to perfidne uderzenie w Koronkę,bowiem gdy św.Faustyna zapisywała słowa Pana Jezusa nie było żadnych niestosownych skojarzeń .Przed wojna -‚Słownik płciowy” nie znał takiego terminu.https://archiwum.allegro.pl/oferta/slownik-plciowy-lekarz-plciownik-kurkiewicz-1913-i7580760836.html
      Zastąpienie jednego słowa synonimem nic nie zmienia .Swoja drogą ciekawe jak to w innych językach było tłumaczone.Prosimy Panią Ewę,aby jako poliglotka ,zechciała coś o tym napisać.

      • POST pisze:

        Ks.Bliżniak :kilka słów dopowiedzenia. Cieszę się ,bo to kontrrewolucja w sprawie Koronki

      • POST pisze:

        Aby wykazać już całkowite pogubienie proroka pana Grzegorza pozwoliłem sobie na odsłuchanie jego ostatniego „kazania” ok.12 minuta.Cytuję: -Kiedy święta Faustyna ,kochani,umarła,masoni od razu podrobili Dzienniczek,podrobili pisma i wpisali tam „dla Jego…” Udaje przy tym wzburzonego bardzo,albo rzeczywiście jest..Tyle ,że ta narracja pochodząca jakoby z Nieba nijak się ma do zapisu we „Wspomnieniach” bł.ks Sopocko. str 285.Ksiądz Sopoćko pisze,że 12 sierpnia 1937 r odwiedził Siostrę Faustynę w Łagiewnikach.i przeglądając Dzienniczek znalazł nowennę do Miłosierdzia Bożego,która bardzo mu się spodobała.Po czy używając słów z Dzienniczka ułożył Litanię do Miłosierdzia Bożego i razem z Koronka wręczył panu Cebulskiemu w Krakowie ,ul.Szewska 22 celem wydrukowania razem z obrazkiem.Czyli to co mamy na obrazku z 1937r-(link do zdjęcia strony 285 „Wspomnień” na samym dole notki http://post.szkolanawigatorow.pl/koronke-nam-zafaszowali ). Czyli mamy obrazek przed śmiercią św.Faustyny.
        Pan prorok Grzegorz choćby nie wiem jak modulował głos i wyrażał święte oburzenie wobec faktów wychodzi albo na kłamczuszka,albo przejawia wyrażne deficyty umysłowe.Przecież wystarczy na niego spojrzeć.

        • wobroniewiary pisze:

          To mi przypomina jak Mieczysławie Kordas „objawił się Jan Chrzciciel” i robił wyrzuty, że ludzie nie czytają tego, co napisał w „Apokalipsie” 😀

        • POST pisze:

          🙂 Pani Mieczysława chyba ucichnie na pewien czas ,jak po każdej wpadce. Nie zraża to absolutnie wielbicieli jest talentu. Udało nam się rzucić trochę światła na ważną sprawę. Czy to coś zmieni ? Mam nadzieję,że tak .A zawsze będzie grupa ludzi ,którzy zachowują się jak w tej anegdocie o żyrafie, Stoi kobieta w ZOO przed klatką z żyrafą. Patrzy, patrzy i mówi do siebie.Tak długa szyja ? I nogi takie długie ? Eee ,idę stąd,niemożliwe żeby taki dziwny zwierz żył na ziemi.

  4. Edyta pisze:

    A czy jesteś pewien ,ze Grzegorz nie ma przekazywanych orędzie od P.Jezusa??czy jesteś pewien ze pierwotna wersja koronki właśnie tak brzmiała ??ja myśle ,ze to ty jesteś w błędzie

    • wobroniewiary pisze:

      Taaak i ks Sopoćko też masońsko wydawał te obrazki – nieprawdaż?
      Bój się Boga kobieto!

      • Maggie pisze:

        @ Edyta:
        A Grzesiu i jego kumpel Cyprian to mają przekazy … ale takie przez .. PayPal – np jeden na markowe buty zalecone mu przez … 😳.. objawiającego mu się „Jezusa”.

        • kris pisze:

          Dear Flower,
          Nie wiem o co tyle zamieszania co do „Koronki do Miłosierdzia Bożego” , na stronie sióstr wyraźnie napisano: „copyright by Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Kopiowanie, powielanie, upowszechnianie na różnych płaszczyznach w całości lub w częściach do tak zwanych dzieł zależnych, także na stronach internetowych, wymaga pisemnej zgody Zgromadzenia.” ( cyt. https://www.faustyna.pl/zmbm/dzienniczek-sw-siostry-faustyny/ ) . Kto nie ma pisemnej zgody sióstr nie może powielać, kopiować, upowszechniać nawet w częściach Dzienniczka, a Koronka jest jego częścią i to najważniejszą. Zatem może Grzesiu, ks. Piotr i inni zamiast zaimka Jego wstawiają,najpiękniejsze słowo: Jezus, aby nie narazić się na konsekwencje z powodu naruszenia prawa?
          A tak ” by the way” czy to tak trudno opublikować fotografię strony z rękopisu s. Faustyny z „Koronką do Miłosierdzia”, aby uciąć wszelkie spekulacje, o których już ” wróble ćwierkają” od dawien dawna?
          Ja modlę się codziennie krótką modlitwą mnichów z Góry Atos :” Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem” jest to modlitwa serca, czyli stałe zwrócenie serca ku Bogu. Przynajmniej mnisi nie piszą , że modlitwa ma „copyright”.

        • wobroniewiary pisze:

          Z tym „Zatem może Grzesiu, ks. Piotr i inni zamiast zaimka Jego wstawiają,najpiękniejsze słowo: Jezus, aby nie narazić się na konsekwencje z powodu naruszenia prawa” – kpisz?

          przecież G z Leszna wyraźnie twierdzi, że zmienił słowa na wyraźne polecenie objawiającego się jemu „panajezusa”

        • kris pisze:

          Droga Ewo,
          Kto z kogo sobie tutaj kpi ?
          – wyraźnie postawiłem znak zapytania,
          – o tej niewyjaśnionej do końca sprawie z Koronką było już głośno wiele lat temu,
          etc.
          Czy to wypada ośmieszać człowieka, nawet gdy błądzi? A jeżeli nie – to wtedy co?
          Pozdrawiam
          P.S mój wpis był skierowany do „Kwiatka”

      • Anna Troscianko pisze:

        Ja rzadko komentuje
        Ale xhce sie podzielic pewnym zdarzeniem.
        Moj brat znalazl w piwnicy u kogos odpis maszynowy dzienniczka Faustyny chyba z 53roku.Maszynopis byl pisany na starej maszynie,mysle,gdyz czesto brakowalo literek ale ktos pieczolowicie dopisal literki dlugopisem. Musze dodac, ze maszynopis zawieral pieczatki klasztoru ale nie pamietam jakiego. Zawieral tez odpisy lub oryginaly zaswiadczen od lekarza psychiatry np.
        Byl tez podpis Ks Sopocki piorem oryginalny.
        Zabralam ten Skarb do Holandii gdzie mieszkam i czytalam.Potem pomyslalam ze taki Skarb nie powinien w moim domu byc wiec zawiozlqm do polskiej parafii pw.Sw.Faustyny w Meterik. Myslalam ze ksiadz moze ,zreszta tak zasugerowalam,bedzie mogl wystawic do ogladania dla nas parafian,ku zbudowaniu,ale nic podobnego sie nie stalo
        Pare razy zapytalam ale ksiadz niechetnie mowi wiec nic wiecej sie nie odzywam.Dodam tez ze w parafii nie widzialam jeszcze odpustu 5 pazdziernika a uczeszczam tam od 3 lat.
        Teraz mi przykro jest i nie wiem co zrobic.Na ksiedza nic nie moge powiedziec bo dobry jest .
        Raz byl u nas ks.redaktor Milujcie sie wtedy zapytalam go czy proboszcz pokazal juz jaki Skarb mamy w parafii ,odpowiedzial ze jeszczw nie ale ze proboszcz cos nadmienial.
        Chcialam zeby ktos jeszcze wiedzial.
        Mam nadzieje ze Skarb zostanie w naszej parafii.

        • Maggie pisze:

          @AnnaT.:
          🤔Czyżby ksiądz ten wyrzucił „to” na makulaturę i stąd cisza? Nie wszyscy zdają sobie sprawę z posiadania czegoś cennego.
          Papier na którym jest podpis ks.Sopoćko, jest chyba rodzajem relikwii – raczej powinien być on poddany weryfikacji na autentyczność i ew. trafić do sanktuarium albo do sióstr i ich zbiorów.

  5. Małgorzata pisze:

    Wczoraj w bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bardzie przed cudowną figurką Najświętszej Maryi Panny Strażniczki Wiary Świętej zawierzyłam naszą rodzinę „wowitową”.
    Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich.

  6. Daniel F pisze:

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, Pan nasz i Bóg nasz. Niech się stanie Wola Ojca naszego, który jest w niebie.
    Koronka jest jedna i koniec tematu. Pan dał ją jedną i niezmienną, by jego najdroższe serce litowało się nad nami marnymi, którzy go szukają. Sam codziennie ją odmawiam i widzę, jak cudownie Pan Jezus Chrystus działa i się lituje nad takim grzesznikiem i robakiem jak ja, nie szczędząc przy tym prób jak to robi, by wykuwać w nas serce mocne i pokorne. Oby Pan pogromić raczył te próby wprowadzania zamętu.
    Pozdrawiam was i proszę was, bądźcie mężni i nieustępliwi w niesieniu prawdy, na ile Wola naszego Pana pozwoli. Niech Maryja zawsze dziewica, Niepokalanie poczęta, wstawia się za nami do Syna swojego a Pana naszego Jezusa Chrystusa o wszelkie łaski tak bardzo nam potrzebne.

  7. wobroniewiary pisze:

    Mam do Was prośbę – czy możecie porozsyłać ten link gdzie się da?
    Chodzi o Prawdę ale i o podanie linku z nowym adresem naszej strony, bo przez działania jakie były i po konieczności zmiany adresu z „wobroniewiaryitradycji.com” na wobroniewiary.com – dużo osób nie może znaleźć naszej strony

    • Witek pisze:

      Prawda nas wyzwoli. Czy jesteśmy gotowi na jej przyjęcie?

      • Witek pisze:

        Odnośnie wpisu Ewy o rozsyłaniu linka o nowej stronie. Słusznie. Popieram.
        Szkoda, że Ewa musiała uciąć słowo „tradycji”, no ale skoro nie mogła z taką nazwą przywrócić strony to ważne, abyśmy tę Tradycję mieli ciągle w naszych sercach, na ustach i w myślach! Jedyne dobro to takie, że teraz małpia p[odmianka „wobronietradycjiiwiary” już nie ma sensu 🙂
        Kościół musi przetrwać!
        Jeżeli tak i to Tradycja musi przetrwać w zachowaniu i w postępowaniu katolików.
        A żeby przetrwała Tradycja musi przetrwać prawdziwe przywiązanie do Najświętszej Eucharystii.
        A żeby przetrwało to przywiązanie to MUSI być sprawowana Najświętsza Eucharystia!
        A żeby przetrwała Najświętszą Eucharystia to musimy w niej świadomie uczestniczyć i być czujnym na wszelkie jej zmiany.

        Podkreślam Być czujnym!!!!
        Wszystko inne jest dodatkiem, dodam mało istotnym.

        Teraz działanie szatana w świecie będzie wzmocnione bo została zakazana Msza Święta w Rycie Nadzwyczajnym. A przecież Benedykt XVI, który to promował, nie był heretykiem i żadnego rozbijania Kościoła nie robił. To Jego postanowienia i decyzje uchylono, ale po co o tym pisać, lepiej co każdy wie, wzmocnić ilość różańców za Franciszka

        Dlaczego tak jest? A no dlatego że ludzie się nie nawracają.

        Teraz to dopiero można się spodziewać kataklizmów, powodzi, wybuchów wulkanów, epidemii i wszelkiej maści trudów i problemów.

        A jak zostanie zniesiona Przenajświętsza Ofiara to wtedy będzie prawdziwa epidemia, wojna i głód.

        Bo nic na świecie się nie wydarzy jeżeli nie wydarzy się najpierw w Kościele Chrystusowym!!!

        A ci oprawcy którzy niszczą Kościół Chrystusowy, myślą że przemogą Go bramy (barany piekielne i ich sługusy) piekielne

        18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą”

        Zastanówmy się co tu jest napisane w Ew. Św. Mateusza?

        Na skale Jezus zbudował Swój Kościół. Tak?! Oczywiście, że Tak.

        Ale nie jest napisane, że nie przemogą skały!!!!
        Ale jest napisane, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła!!!!

        Czyli jeszcze prościej.

        Kościół jest Chrystusowy i nic i nikt tego Kościoła nie pokona. A nie chodzi tu o skałę, człowieka, jak bardzo często i wszyscy muszę dodać interpretują ten fragment Pisma Świętego!!!!
        Nie chodzi tu o człowieka, którego Bóg wywyższył, ale nie powiedział że szatan go nie pokona – kogo – człowieka, tylko Kościoła Chrystusowego bramy piekielne nie przemogą!!!!.

        Otworzyły się oczy?!
        Tu nie jest istotna skała( człowiek) tylko Bóg!!!
        Tu jest istotna, dodam

        NAJWAŻNIEJSZA!!!

        Msza Święta i Najświętsza Ofiara.

        Ból Pana Jezusa podczas biczowania i największe cierpienia były spowodowane zamachem na Mszę Świętą. Zamachem na to, że nie zwracamy uwagi na Ofiarę Pana Jezusa, że nie doceniamy Jego Męki, że tak łatwo rezygnujemy z Jego obrony wyjednanej nam przez tą OFIARĘ.

        Rozwodzimy się na tym, na tamtym no owantym, a tu chodzi TYLKO O PANA JEZUSA!
        Bo Msza św to Najwyższa Ofiara a nie jakaś pamiątka czy wspomnienie!

        NAJŚWIĘTSZA EUCHARYSTIA!!’

        Tak Najświętsza Eucharystia!!!
        Odkupieńcza Męka Pana JEZUSA, jak najczęstsze uczestniczenie w NIEJ i uwielbienie i dziękczynienie Panu Jezusowi za tę OFIARĘ!!!!!

        Tu nie jest istotna skała( człowiek) tylko Bóg!!!
        Tu jest istotna, dodam

        NAJWAŻNIEJSZA!!!
        Msza Święta i Najświętsza Ofiara.

        To nasz powinien być jedyny i najważniejszy TEMATA!
        Prawdziwe i skupione uczestnictwo w NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII!!!

        Tylko JEZUS!!
        …. i to właśnie jest istota przetrwania, nadziei, miłości

        ŹRÓDŁO WSZYTYCH ŁASK,
        ŹRÓDŁO WSZELKICH ŹRÓDEŁ

        TRWAJMY PRZY NIM!

        Pamiętajcie JEZUS, JEZUS, JEZUS. Wszystko!!!!!!
        Wszystko nam dał, daje podczas Eucharystii, Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo, aby nas zbawić, abyśmy mieli żucie w Największej Miłości!!!!

    • POST pisze:

      Dwa linki ,które załączyłem w notce ,do strony pani Kordas już są nieaktywne.Cała strona chyba nie działa.Ale akurat z tych dwóch linków zrobiłem rzut ekranu.Jakby były potrzebne,to proszę o kontakt.

  8. basiala pisze:

    W dniu 2021-07-20 15:46:49 użytkownik W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej napisał: wobroniewiary posted: „Jeden z naszych Czytelników napisał komentarz, dotyczący fałszowania Koronki do Bożego Miłosierdzia, posługiwania się przez fałszywego proroka Grzegorza z Leszna kłamstwami i bzdurnymi argumentami w celu promowania własnych pomysłów na życie: – wydawanie”

  9. Bogusław pisze:

    Witam.
    Co do Dzienniczka S Faustyny, to jego fotokopię posiada Siostra Elżbieta Siepak, ponieważ miała zezwolenie na jego fotografowanie, gdy był wystawiony na widok publiczny w roku 2011.
    Jak doczytałem kiedyś, ta fotokopia należy do jej prywatnych zbiorów.
    Proponuję zwrócić się dla zainteresowanych do Łagiewnik, do Siostry Siepak o udostępnienie fotki ze stroną, na której jest zapisana KORONKA.
    Pozdrawiam.

    • wobroniewiary pisze:

      Kto chce niech się zwraca, ja wierzę ks Bliźniakowi i tyle!

      • Bogusław pisze:

        Też wierzę ks Bliźniakowi.
        Nasza wiara i prawdomówność Ks Bliźniaka nie mają raczej usprawiedliwienia, by nie zrobić nic, w celu opublikowania oryginału Koronki.
        Nie tylko trzeba opublikować rękopis Koronki ale też trzeba wyjaśnić słowo po słowie, by odmawiający ją wiedział z czym się mierzy.

  10. Bogusław pisze:

    Jego Eminencja, czyli KTO ?
    Wikipedia: zwrot grzecznościowy, tytularny, używany w stosunku do wysokich rangą dostojników kościelnych»
    eminencja = dostojność tak wiec Jego Eminencja jest to samo co Jego Dostojność czyli np biskup, kardynał.
    W dawnym języku rozumiano ten wyraz jako: Boga Eminencja.
    Analogicznie jest w wyrazie :Jegomość = Jegomiłość = ksiądz proboszcz..
    Czas przypomnieć sobie język w którym spisana została Biblia.
    Dlatego w Koronce znaczy to :”dla Boga bolesnej męki…”

    • POST pisze:

      To już teologiczne aspekty. Bł.ks.Sopoćko „… przypisuje każdej z Osób Boskich inny wyraz miłosierdzia, to jednak zaznacza, że na zewnątrz przede wszystkim doświadczamy Ich miłosierdzia,”,stąd „Miłosierdzie Boga w dziełach Jego”(http://sopocko.pl/ksiazki/16-milosierdzie-boga-w-dzielach-jego/). Zamiana słów w Koronce jawi się więc ,jako diabelski atak podważający jedność Trójcy Świętej.Odbiera bowiem Jemu ( Bogu) cierpienie Jezusa. A człowiek przy zamianie słów Koronki ,zamiast modlić się do Boga ,zaczyna blużnić.

  11. Bogusław pisze:

    Witam.
    Posługując się oficjalnymi książkami dotyczącymi historii kultu Miłosierdzia Bożego rys historyczny jest taki: Święte Oficjum zostało poproszone przez Episkopat Polski o wyciszenie kultu Miłosierdzia Bożego. W tym celu prawdopodobnie dostarczono do Watykanu błędnie przetłumaczony na język włoski Dzienniczek, gwarantowano, że obraz Hyły jest obrazem oryginalnym z widzenia S Faustyny i dano dowody na sfałszowanie modlitwy Prymasa Hlonda przez Ks Sopoćko. Kierując się prośbą Episkopatu Polski i mając takie argumenty Stolica Apostolska ogłosiła zakaz kultu.
    W roku 1964 Arcybiskup Wojtyła uzgodnił z sekretarzem Świętego Oficjum, że jeśli rozpocznie się proces beatyfikacyjny S Faustyny , to będzie można ponownie przeanalizować jej pisma w tym Dzienniczek.
    Proces beatyfikacyjny udało się rozpocząć więc Dzienniczek został ponownie przepisany i dodatkowo każda kartka była fotografowana. W wyniku ponownej weryfikacji nie dostrzeżono w pismach S Faustyny żadnych niezgodności z nauczaniem KK ,wiec Notyfikacja została zniesiona i pozwoliło to na drukowanie Dzienniczka.
    CDN

    • POST pisze:

      i dano dowody na sfałszowanie modlitwy Prymasa Hlonda przez Ks Sopoćko.-okazało się to potem wielkim nieporozumieniem-ks.Sopoćko niczego nie fałszował

  12. Wioletta pisze:

    Szczęść Boże,
    Dziękuję za głos w sptawie Koronki do Miłosierdzia Bożego.
    Slusznie nie można zmieniać słów Jezusa.
    Jednak na tych obrazkach jest napisane „dla Jego bolesnej męki niej miłosierdzie dla nas i świata całego ”
    A dzisiaj odmawiamy:
    „Miej miłosierdzie dla nas i całego swiata” .Moje pytanie brzmi, kto to zmienił i dlaczego?
    Przecież to są Słowa Jezusa, tak jest napisane w Dzienniczku..
    Będę wdzięczna za dpowoedz na tej stronie.
    Wioletta

  13. Bogusław pisze:

    Przychylność Sekretarza Świętego Oficjum Kardynała Ottavianiego do rewizji sprawy S Faustyny, nie zwolniło Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych do wydania zgody na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego w terminie trzykrotnym: 01.07.1969 r; 10.02 1970 r i 17.04 1970 roku. Następnie w tej sprawie zostało złożone pismo Kongregacji do Episkopatu Polski o zgodę na rozpoczęcie procesu. Wniosek przeszedł większością głosów. Wszystkie procedury watykańskie odbyły się legalnie z zachowaniem obowiązujących procedur.
    W Polsce nie wszyscy godzili się na przywrócenie kultu wg wskazań S Faustyny.
    Ciekawym dowodem w sprawie jest książka „Ewangelia Miłosierdzia” w której Ks Granat z KUL neguje zgodność Koronki z nauczaniem KK. Zgoda na jej wydanie była wydana 21.11.1969 r a gotowa książka ma datę: luty 1970. Jak na owe czasy tempo zdumiewające, bo normą było 2 lata. Pewnie chcieli zdążyć przed głosowaniem na Konferencji Episkopatu Polski 🙂
    Ponieśli fiasko, ale do dziś spór jest przywoływany wraz z autorytetem Ks Granata.
    Warto byłoby do tego sporu wrócić w całkiem oddzielnym wątku i przedstawić kontrargumentację. Jeszcze pokolenie wstecz, pasterze swoim wykształceniem i wiedzą znacznie przewyższali „swoje owce” więc mogli nawet się nie wysilać w myśleniu oraz mówieniu i uzyskiwali „wow”. Dziś „owce” znają języki obce, mają po kilka fakultetów, do tego studiują Biblię wraz z teologią jako hobby.
    CDN.

  14. Bogusław pisze:

    Przeglądając książki i materiały poglądowe o Miłosierdziu Bożym od zakończenia Notyfikacji w 1978 do roku 2000 można zauważyć jakąś dużą lukę, czy niedosyt informacyjny, również ten, który tworzy coraz nowe spory, nie tylko o Koronkę ale i historię kultu.
    Próbowałem to rozwikłać z różnych stron bez rezultatu, aż w końcu zrobiłem zestawienie głównych osób zaangażowanych w pracę na kultem od roku 1964, mających wpływ logistyczny. Były to więc cztery osoby: abp Karol Wojtyła, bp Andrzej Maria Deskur, kard Alfredo Ottawiani i ks. prof. Ignacy Różycki.
    Teraz zmienię chronologię:
    1. bp Andrzej Maria Deskur – przeszedł udar mózgu w 1978 i do pełnego zdrowia fizycznego nigdy nie wrócił.
    2. kard. Alfredo Ottawiani – zmarł w 1979 r.
    3. Jan Paweł 2 – przeszedł zamach w 1981 r
    4. ks prof. Ignacy Różycki – zmarł w 1983 r.
    No i wszystko jasne – reszta spoczywa na tych, co chcą głosić Miłosierdzie Boże na co dzień :”w porę i nie w porę” 🙂
    Pozdrawiam.

  15. Elżbieta Dębiec pisze:

    To prawda.Poczatkowo wierzyłam w to co głosi Grzegorz z Leszna ale szybko się zorientowałam że to nie może być prawdziwe. Dziękuję za potwierdzenie .

  16. Zosia pisze:

    Może trochę z innej beczki: jak wiadomo, z obrazem Jezusa Miłosiernego wiążą się różne obietnice Pana Jezusa zanotowane przez św.s.Faustynę. Zastanawiam się, czy te szczególne obietnice są związane generalnie z każdym obrazem (np.łagiewnickim), czy tylko oryginalnym, wileńskim? Może to nie ma znaczenia… Ksiądz Bliźniak też niedawno mówił o tym, że obraz Miłosierdzia Bożego powinien być w szczególny sposób czczony w każdym współczesnym domu. Wiadomo, Pan Jezus jest jeden, ale obrazy są dwa…

  17. Bogusław pisze:

    Obrazów jest dużo więcej:

    ,ale tylko jeden pochodzi z wizji udzielonej S Faustynie. Niektóre z nich trzymają się wiernie wskazówek zawartych w Dzienniczku a inne nie.

  18. Bogusław pisze:

    Tak naprawdę to tylko obraz wileński jest w pełni zgodny z objawieniem publicznym i nie zawiera wątpliwych „wrzutek” podprogowych.
    Zacznijmy od promieni: kolor promieni musi być czerwony i blady, a promienie muszą być złączone. Wynika to z opisu ewangelicznego, że krew i woda wypłynęła jako jeden strumień a nie dwa oddzielne. Najczęściej kolor blady był zastąpiony białym lub innym. Na Obrazie wileńskim tunika jest niedzielona jak w opisie ewangelicznym a na różnych obrazach występuje jakby rozpięcie co wprowadza niezgodność.
    Na Obrazie wileńskim jedna dłoń uchyla szatę a druga błogosławi. Dłonie są ułożone w bardzo czytelne proste gesty. Na obrazach pozostałych jest z tym różnie : Przedostatni „błogosławi” dłonią pokazująca „6” a na obrazie Hyły wysoko uniesiona dłoń palec wskazujący ma odchylony, co sugeruje, że to tylko pozdrowienie. Bardzo ciekawie też układają się na innych obrazach dłonie ukazujące promienie. Najczęściej bardzo przypominają gesty dłoni stosowane w kabale.
    To tylko wycinek tego, co można wyczytać z obrazów.

    • Maggie pisze:

      @Bogusław: cenna uwaga❣️
      Do tego dodajmy, że na tym pierwszym obrazie, nad którym s.Faustyna ubolewała, iż obraz ten nie oddawał piękna Jezusa: Jezus zaś ma nań oczy w dół skierowane, bo spogląda z Wysokości Krzyża.
      (Pisze o tym Maria Winowska w „Prawo do Miłosierdzia” – Posłannictwo Siostry Faustyny. Książkę tą wydaną w Paryżu, dostałam od nie żyjącej już seniorki i ma Imprimatur z 25.X.1973)

      • Bogusław pisze:

        Sprawa „spojrzenia jako z krzyża” nie została do dziś rozstrzygnięta.
        Chyba też z banalnej przyczyny. Do końca notyfikacji abp Wojtyła zdecydował, by obraz zachować, gdyż jego strategia polegała na nie szukaniu nowych wrogów. Po jej odwołaniu nagłośnienie Obraz wileńskiego mogło spowodować jego utratę, gdyż wisiał na Białorusi w niestrzeżonym kościele do 1986 r, aż jego prawny właściciel (z mocy testamentu) Ks Grasewicz podmienił go na kopię po kryjomu i przewiózł do Wilna.
        No i brną do dziś w łączenie wizerunku S Faustyny i Ks Sopoćko z obrazem Hyły jakby nie można było tego już zakończyć.

  19. Bogusław pisze:

    Obraz wileński wyróżnia się od innych sporą ilością szczegółów, ale też ma jeden zasadniczy, którego inne nie posiadają.
    W Obrazie wileńskim jedynym źródłem światła są promienie wychodzące z Serca Zbawiciela. Im bliżej Serca tym wychodzące światło jest większe, a poza zasięgiem promieni panuje ciemność. Jest to przekaz, że nie ma zbawienia poza Jezusem. Bardzo tu pasuje te zdanie : «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem2. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.”
    Akt strzelisty:”Jezu ufam Tobie” staje się wprowadzeniem a Koronka modlitwą do Ojca przez Jezusa.
    Powstaje pytanie jak rozumieć pierwsza cześć Koronki, bo drugą to już sobie wyjaśniliśmy. O tę właśnie część toczą się od dawna spory teologiczne.

    • Zosia pisze:

      Bardzo dziękuję za szczegółowe poruszenie tego tematu, za celne spostrzeżenia!
      Zastanawia mnie przede wszystkim fakt, że Panu Jezusowi bardzo zależało na tym, by obraz namalować, św.s.Faustyna miała dopilnować wszystkich szczegółów i dopięła swego; pań Jezus formułuje konkretne obietnice, zatem czy modląc się przed obrazem Hyły dostępujemy obiecanych łask?
      Wybaczcie, może to głupie, przecież Pan Jezus jest jeden, Jego Miłosierdzie przekracza ludzkie rozumienie czy tym bardziej wszelkie obrazy, jednak skoro Mu tak bardzo zależało, to czy w każdym domu nie powinien być jednak obraz wileński?…
      Kraków na pewno nie odpuści obrazu Hyły, przepraszam, ujmę to brutalnie – jest to swoisty znak marketingowy… Choć nie wątpię, iż ten obraz również może poruszyć niejedno serce. A jednak…

      • POST pisze:

        Takie pytanie zapewne nurtowało ks.Sopocko. Ale jeśli Obraz łagiewnicki stał się ŁASKAMI SŁYNĄCY ,nie powinniśmy już sobie takich pytań zadawać.Nie zmienia to faktu,że osobiście zakochany jestem w Obrazie wileńskim i sądzę ,że drzemie w nim potencjał którego nie jesteśmy jeszcze świadomi. Jeśli ktoś podnosi ,że jedyny prawdziwy ,to Obraz wileński ,dąży do zamieszania i podziałów i jest zakotwiczony w mentalności sekciarskiej. Co tez poruszamy od początku tej notki i rozmowy jaką podjęliśmy.

        • POST pisze:

          🙂 Mam wrażenie Pani Ewo,że to nie ja napisałem. Poprosiłem w Tajemnicy Świętych Obcowania św.Faustynę o pomoc .Chwila modlitwy i …tekst sam się napisał.

        • Bogusław pisze:

          Cyt;”Jeśli ktoś podnosi ,że jedyny prawdziwy ,to Obraz wileński ,dąży do zamieszania i podziałów i jest zakotwiczony w mentalności sekciarskiej.”
          A co powiesz na to, ze pierwszy postulator beatyfikacji S Faustyny Ks St. Suwała ogłosił na początku lat pięćdziesiątych, że obraz Hyły jest oryginalnym obrazem z wizji S Faustyny i jako postulator ten właśnie obraz poleca ?
          Ta „promocja ” postulatora Suwały jest do odszukania w wielu dokumentach.
          Warto też dodać , że obraz Hyły był drugim powodem notyfikacji, ponieważ zamiast promienia o kolorze bladym, ma promień w kolorze białym, co dało powód do skojarzenia z barwami narodowymi Polski i polskim nacjonalizmem narodowym.
          Dzienniczek 742 jednoznacznie określa jaki obraz poleca Jezus Miłosierny:”….żądam czci dla mojego miłosierdzia przez obchodzenie uroczyście tego święta i przez cześć tego obrazu, który jest namalowany. ”
          Jest to wpis z 1936 roku, więc w tym czasie nie było żadnych innych obrazów.

      • POST pisze:

        We wszystkim Bogusław masz rację. Tyle ,że idąc takim rozumowaniem tylko Matka Boża z Guadelupe jest prawdziwym obrazem .Bo historia powstania tego obrazu jest nam wszystkim bardzo dobrze znana. I obraz Matki Bożej Ostrobramskiej nawiązuje wieloma elementami do obrazu Matki Bożej z Guadelupe. Ale teraz pytanie. Czy więc obraz Matki Bożej Częstochowskiej jest prawdziwy? Nawet zadając takie pytanie czuję się dziwnie. Jest całkiem inny. Wszystkie te obrazy SŁYNĄ ŁASKAMI .Zasada : „po owocach ich poznacie”. Święta Faustyna by napisała o ludziach „…których pociąga łaska Boża i tu Bóg sam działa”.(List do ks.Sopocko z 21 lutego 1938 ). Pobożność ludowa zaakceptowała,pokochała Jezusa Miłosiernego w Obrazie z Łagiewnik .Nie spotkałem się z sytuacją, aby czciciele Jezusa Miłosiernego w Obrazie łagiewnickim ,atakowali czcicieli Jezusa Miłosiernego w obrazie wileńskim. A odwrotnie często i to jeszcze w poczuciu wyższości i jakiejś misji do wykonania. Podobnie jak Matka Boża w Guadelupe jest wielką tajemnicą ,tak uważam że Jezus Miłosierny w Wilnie również .Proporcje ciała z Obrazu wileńskiego są idealne do proporcji z Całunu Turyńskiego.To potężny znak. Ale wszystkie obrazy Jezusa Miłosiernego to na pierwszym miejscu ŁASKA i UFNOŚĆ.

        • Bogusław pisze:

          No to zróbmy teoretyczny eksperyment i Matkę Bożą z Częstochowy przenieśmy do Fatimy.
          Teraz podmieńmy Matkę Bożą z Fatima i przenieśmy do Guadalupe a wizerunek z Guadalupe do Częstochowy.
          Atrakcja na pewno na jakiś czas będzie zapewniona, ale gdy trzeba będzie się modlić do Matki Bożej z Guadelupe jako Królowej Polski, to co wtedy ???
          Dlatego uważam, że dany wizerunek jest zawszy dedykowany w jakimś określonym precyzyjnie celu i do tego są przywiązane obietnice też precyzyjnie.
          Obraz Hyły ma nazwę „Boski Lekarz” W książeczce „Godzina Miłosierdzia. Zbiór modlitw do Miłosierdzia Bożego” Ks K. Kubacki. 1986 r na str 48 (modlitwa nr 22) jest ułożona modlitwa do Boskiego Lekarza pędzla A Hyły, koncepcji O. Andrasza.
          Czyli nawet Poliszynel wie, że to są obrazy służące do innych celów w kulcie Miłosierdzia Bożego.
          Siostra Faustyna to mistyczka, a jej Dzienniczek jest podręcznikiem mistycyzmu, gdzie wykłady (objawienia) należą do Jezusa Miłosiernego. Obraz wileński jest do nauki mistycyzmu „dla każdego chętnego”
          Teraz porównajmy króciutko oba obrazy : na wileńskim Zbawiciel czeka na modlącego i udziela mu promieni(obiecane łaski), bo one są skierowane na modlącego .
          Na obrazie Hyły postać Jezusa jest w ruchu i na nikogo nie czeka. Promienie nie są skierowane na modlącego.
          Jeśli ktoś oczekuje łaski mistycyzmu po przez wizerunek obrazu A Hyły to mu doradzam, by zmienił na właściwy do tego celu, czyli wileński.

        • Maggie pisze:

          Kiedyś trafiłam na stary obrazek z Matką Boża Częstochowską i nie było na środku nakrycia głowy gwiazdki.
          Zastanawiałam się czy to przy jakiejś renowacji/konserwacji … bo teraz wszystkie dostępne kopie ją mają … a może ten, który widziałam przy jakiejś okazji, tylko nie miał takiej?

        • POST pisze:

          @Bogusław
          To wszystko są nasze wymądrzania się.Skoro Bóg dopuścił do takiej sytuacji ,znaczy jest to dla naszego dobra. Z tym się musisz zgodzić. I ja za okazane dobro dziękuję 🙂 My tej sytuacji nie uzdrowimy, tym bardziej ,że ja mam wątpliwości,czy jest co uzdrawiać. Póki co dziękuję ,że na Filipinach o 15 godzinie zamiera wszelki ruch i wszyscy czczą godzinę Miłosierdzia znając tylko Obraz łagiewnicki. Jak ktoś tylko zagłębi się w temat Miłosierdzia ,bardzo szybko dowiaduje się ,że istnieje Obraz wileński -tak piękny ,że klękajcie narody 🙂
          UFAM , że tak jest dobrze

        • Bogusław pisze:

          Cyt:”My tej sytuacji nie uzdrowimy, tym bardziej ,że ja mam wątpliwości,czy jest co uzdrawiać.”
          Wypowiadam swoją opinię, a Koronkę odmawiam tylko przed wizerunkiem Zbawiciela wg S Faustyny, lub nie korzystam z żadnego obrazu podczas odmawiania.
          Do Filipińczyków i polskich fanów Hyły nie mam pretensji.
          Nawet proponowałem, że skoro jest Boski Lekarz, to niech KK zwróci się do Niego w modlitwie o zatrzymanie pandemii zamiast zamykać kościoły itp.
          Koronka w części na dużych paciorkach JEST DEKLARACJĄ trudną do zrozumienia i tu Obraz wileński jest pomocny w zrozumieniu jej.

        • wobroniewiary pisze:

          Przepraszam, ale jako admin zakończę tę dyskusję – bo to już przesada, a diabeł tylko zaciera ręce
          Kocham Pana Jezusa zarówno z obrazu wileńskiego jak i łagiewnickiego – bo to tylko obrazy a Jezus jest jeden!
          Fanka (nie)fanka Chyły – Adminka Ewa

          Ps. Proszę o modlitwę, bo łez mi już dziś brakuje ale wiedząc jak zły czai się na mnie, nawet nie mogę napisać o co chodzi….

  20. Jerzy pisze:

    Biała Podlaska niedziela, 25 lipca 2021r.

    OŚWIADCZENIE DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI

    Chciałem poinformować moich wiernych czytelników oraz sympatyków, że w związku z licznymi nadużyciami mojego dobrego imienia oraz łączenia mnie z osobami, z którymi nie mam nic wspólnego oświadczam co następuje:
    Nie jestem w żaden sposób powiązany z Grzegorzem z Leszna, Cyprianem Polakiem, Michaliną czy też innymi osobami powiązanymi z tą grupą. Moje imię oraz autentyczne mistyczne przekazy służą tym osobom do promowania samych siebie i ich działalności oraz uwiarygodnienia ich nie zawsze prawdziwych przekazów. Ja nie mam zamiaru nikogo oceniać, bo nie mam takiego upoważnienia od Boga.
    Upoważnienie ma jedynie Kościół Święty. Dziś szatan przeciągnął zbyt wielu kapłanów i biskupów na swoją stronę. Są oni pod mniejszym lub większym wpływem złych duchów, dlatego tych wiernych jest niewielu. Jak nastąpi właściwa odnowa Kościoła Świętego, wówczas Duchowieństwo Kościoła Świętego będzie ferowało właściwe wyroki i oceny w imieniu Kościoła. Teraz wszyscy trwamy w wielkim demonicznym zamieszaniu.
    Jako niezależny i samodzielny mistyk, otrzymuję przekazy z Nieba od ponad 30 lat. W przeszłości moje przekazy posiadały nihil obstat. Obecnie są rozpatrywane przez niezależnych kapłanów i osąd zostawiam ich wiedzy teologicznej, pozostając w pełnej pokorze i łączności z Niebem, gotowy wypełnić każdą, nawet najmniejszą Wolę Bożą.
    Piotr M. – Żywy Płomień

  21. Bogusław pisze:

    Witam.
    W ciągu ostatniego roku spotkałem się nie tylko z teorią o sfałszowaniu KORONKI, ale też o spisku modernistów, a nawet o niezgodności objawień S Faustyny z nauką KK. Można byłoby sobie rechotać dobrotliwie, gdyby twórcami tych teorii nie byli księża katoliccy, którzy to ogłosili lub nadal głoszą za pomocą internetu.
    Najbardziej interesująca jest sprawa modernistów i dlatego spróbuję ją króciutko omówić, ponieważ wpadłem na trop 830 modernistów, którzy spotkali się w jednym miejscu.
    Ksiądz Sopoćko od 1936 r do 1940 r intensywnie pracował na rzecz Miłosierdzia Bożego nie mając większych wyników i właśnie rok 1940 stał się przełomowy. W tym właśnie roku niemieckie władze w Berlinie zdecydowały o koncentracji wszystkich osób duchownych znajdujących się w różnych obozach koncentracyjnych, w jednym miejscu – w KL Dachau.
    Do KL Dachau w 1940 r dotarła też Koronka i księża przepisywali ją jedni od drugich i pobożnie odmawiali. Z Polski trafiło tam 1780 duchownych a przeżyło 830 i gdy wrócili, to zanieśli ją do swoich parafii.
    No i taki to spisek tych MODERNISTÓW 🙂
    Pozdrawiam.

  22. Bogusław pisze:

    Często pada argument, że Koronka do Miłosierdzia Bożego Piusa 9 jest tą właściwą, a zapisana przez S Faustynę jest MODERNISTYCZNA i niezgodna z nauczaniem KK ze względu na niewykonalność ofiarowania Duszy i Bóstwa.
    Koronka Piusa 9 jest dostępna w wyszukiwarce, więc łatwo analizować jest treść. Z jej słów wynika, że możemy prosić Miłosierdzie Boże o wszystko !!!
    W Koronce wg S Faustyny prosimy o odpuszczenie grzechów w zamian za OFIAROWANIE. Dzienniczek uzupełnia jakie obietnice są przywiązane do odmawianej z zaufaniem Koronki. Prośby kierowane do Boga za pomocą odmawianej Koronki spełnią się jednak tylko te, które będą zgodne z wolą Jezusa Miłosiernego.
    Jeśli więc którąś z tych koronek jest modernistyczna, to ta starsza Piusa 9 🙂
    Co do sporu o OFIAROWANIE, to jest sporem o pietruszkę, ponieważ ofiarowanie odbywa się mocą Jezusa Miłosiernego, z którym modlący się Koronką ma wejść w zjednoczenie.
    Pozdrawiam.

  23. Bogusław pisze:

    Witam Pani Ewo.
    Niestety to prawda co napisałem we wpisie, który Pani cenzuruje.
    Jest nawet o wiele gorzej.
    Kapłani, do których napisałem (w tym Ks Bliźniak) nie odpowiadają na mejle, a księża „na żywo” robią oczy jak pięć złotych i wygaszają rozmowę.
    Kojarzy mi się to z jakąś PATOLOGIĄ WIARY.
    Jezus Miłosierny przewidział, że tak będzie dlatego powołanie rozlewa też na świeckie osoby.
    Dz 1702.
    Pozdrawiam.

    • Bogusław pisze:

      Witam.
      Jan Franczak w tym filmiku opowiada rzeczy na pozór niewiarygodne z Ameryki:

      czy jest więc możliwe ze obraz A Hyły z Łagiewnik był na zamówienie podobnych środowisk, ale działających w Polsce ?
      Pozdrawiam.

      • wobroniewiary pisze:

        Ja modlę się do Jezusa Miłosiernego, który jest w Niebie, obraz służy mi tylko pomocą. Tylko i aż. Już chyba wystarczy tych sensacji 🙂

        • POST pisze:

          Pani Ewo,przygotowałem parę zdań i parę zdjęć w PDF, z listów św.Faustyny i Wspomnień ks.Sopocki dokumentujących proces powstania pierwszych obrazków.Chciałbym,aby Pani oceniła i ewentualnie wysłała je do ks.Bliźniaka,czy innych miejsc,gdzie Pani uzna .

        • POST pisze:

          wysłałem jako plik na facebooku

  24. Bogusław pisze:

    Siostry z Łagiewnik opublikowały właśnie stronę z rękopisu Dzienniczka, zawierająca całą treść Koronki do Miłosierdzia Bożego zapisaną przez S Faustynę
    https://www.faustyna.pl/zmbm/blog/category/aktualnosci/

  25. Bogusław pisze:

    Iskra już się wypowiedziała – pisze, że to falsyfikat.
    Ale modele… 🙂

  26. Bogusław pisze:

    Dzisiejszy spór o Koronkę oparty o POMÓWIENIE, bez woli pomawiających by to rzetelnie sprawdzić, jest dokładnie taki sam jak poprzednie spory, które zakończyły się NOTYFIKACJĄ.
    Arcybiskup Wojtyła odwiedził w 1964 r Święte Oficjum i tam dowiedział się, że to Episkopat polski prosił o zatrzymanie kultu w 1957 r a dostarczone w tym celu dokumenty, były odbiegające od prawdy.
    Dziś pasuje nawet powiedzieć, że jako „syndyk masy upadłościowej” abp Wojtyła przyjął „program naprawczy” polegający na ponownym zbadaniu „DOKUMENTÓW” i w publikacjach zarządził rozdzielenie teologii od życia S.Faustyny.
    Dlatego w kolejnych książkach biograficznych od 1964 r do dziś nie znajdziemy pełnego znaczenia teologicznego Koronki, a nawet jej interpretacji słowo po słowie. Taki spokój na „morzu”, pozwolił zalegalizować kult Miłosierdzia w pełni, to znaczy wynieść S Faustynę i Ks Sopoćko na ołtarze oraz ustanowić Święto Miłosierdzia.
    Dziś jest czas na ujawnienie co w treści zawiera Koronka do Miłosierdzia Bożego ???
    Zawiera bardzo precyzyjną deklarację, jednak napisaną w języku, którego już znaczenia się nie rozumie, i czas by ktoś kompetentny przerwał te zakazane TABU.
    Pozwoli to w przyszłości tego typu sporów uniknąć, jak i pełniej odmawiać tę modlitwę dla wielu.

  27. Bogusław pisze:

    Przyszedł naglący czas uzupełnić teologię Koronki w oparciu o teksty już napisane, bez czekania na NOWY autorytet, który prawdopodobnie nieprędko się w tym celu pojawi.
    Warto zajrzeć do Zeznania ks Sopoćko z 1948 r gdzie pisze, że choć był czcicielem Miłosierdzia Bożego, to jednak nie zdawał sobie sprawy że jest ono największym przymiotem Boga, na co zwróciła mu uwagę S Faustyna.
    Żeby to sprawdzić wertował pisma ojców Kościoła i znalazł o tym głównie u św. Augustyna – 5 wiek, św Fulgencjusza -7 w., św Ildefonsa-7 w.,św Tomasza -13 w. Następne siedem wieków teologowie nie zajmują się tematem, przez co wiedza o nim staje się znów BIAŁĄ PLAMĄ.
    Ksiądz Sopoćko po wydaniu pierwszych artykułów i broszury „Miłosierdzie Boże”z obrazkiem wileńskim w 1936 r przesłał biskupom zgromadzonym na Konferencji Episkopatu Polski memoriał w sprawie święta Miłosierdzia Bożego, ale nie otrzymał od żadnego z nich odpowiedzi. Dwadzieścia jeden lat później (w 1957 r) biskupi zgromadzeni na Konferencji Episkopatu Polski zwrócili się do Świętego oficjum o zatrzymanie kultu, zaś Ks Sopoćko był już tylko o krok od ekskomuniki.
    Dopiero nowa / uczciwa analiza wszystkich pism S Faustyny w wykonaniu Ks.profesora Różyckiego trwająca ponad 10 lat pozwoliła na zdjęcie NOTYFIKACJI trwającej do 1978 r. i następnie zalegalizowanie kultu.
    CDN.

  28. Bogusław pisze:

    Analiza Dzienniczka dokonana przez Ks Różyckiego na podstawie niezrozumiałej treści Koronki do dziś jest przez wielu księży kwestionowana. Przywołuje się chętnie słynny spór z 1970 r o OFIAROWANIE zawarte w Koronce, gdzie Ks Różycki jakby „wyłgał się” ratując sytuację cytując modlitwę Anioła z Fatima, która to modlitwa ma zbieżną strukturę.
    Przeciwnicy więc do dziś twierdzą, że nie można ofiarować „Bóstwa” gdyż kapłan podczas Mszy świętej ofiarowuje tylko Ciało i Krew.
    Znając sytuację, że Ks Różycki w tamtym czasie był uznany w Europie za teologa z „najwyższej półki” można dojść do przekonania, że sporo ukrył celowo a i tak wygrał, gdyż argumentu z Fatimy nie dało się przebić.
    To co nie ujawnił Ks Różycki było w Dzienniczku na wyciągnięcie ręki, ale ci co nie zgadzają się z treścią Koronki najczęściej trzymają się z daleka od Dzienniczka, nie mając pojęcia o jego zawartości.
    Ksiądz Różycki ograł przeciwników Koronki nie ujawniając o niej prawdy, ponieważ ta jest SZOKIEM i nawet dziś dla wielu.
    Z analizy Dzienniczka wynika, że każda odmiana Nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego w tym Koronka, żeby się spełniła musi być odmawiana z ufnością czyli z wiarą.
    Na podstawie dociekań Ks Różyckiego została napisana przez Ks Ciereszko ta pozycja o Koronce:
    https://allegro.pl/oferta/dla-jego-bolesnej-meki-koronka-do-milosierdzia-bo-11579764553
    cytuję ze str 6 / 7 :
    „Zatem wszelkie formy uczczenia miłosierdzia, modlitwy, w tym także koronka, o tyle zyskują na wartości i prawdziwości oraz stają się środkami do uzyskania łask, o ile połączone są z wewnętrzną, duchową postawą modlącego się, wyrażająca się w ufności w miłosierdzie Boże.
    To podkreślenie postawy ufności chroni przed traktowaniem koronki zbyt zewnętrznie czy na sposób magiczny.Samo tylko jej wyrecytowanie, choćby nieskończoną ilość razy, nie zapewni wypraszanych i oczekiwanych łask, jeśli nie będzie połączone z ufnością w miłosierdzie.”
    Jak więc zmierzyć czy mamy dostateczną ilość ufności/wiary ?
    Ci co mają łaskę UFNOŚCI nie widzą problemu. Co jednak z tymi co są Niewiernymi Tomaszami lub im kapłan katolicki zaburzył wcześniejszą bezkrytyczną ufność w Koronkę ?
    Ci muszą poznać podstawę teologiczną Koronki, by w ten sposób wrócić do NIEZBĘDNEJ UFNOŚCI.
    W tym to celu musimy sięgnąć do niektórych wpisów S Faustyny w jej Dzienniczku.
    CDN

  29. Bogusław pisze:

    Siostra Faustyna zrozumiała treść Koronki tak, że staje przed Bogiem Ojcem jako ŻYWA HOSTIA.
    Ona ofiarowuję od siebie swoją nędzę i nicość a zjednoczony z nią Jezus – Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo.
    Pierwszy wpis o tym jest w Dz 485: ” Imię moje jest hostia – czyli ofiara, ale nie w słowie, ale w czynie – wyniszczeniu samej siebie, w upodobnieniu się do Ciebie na krzyżu, o dobry Jezu i Mistrzu mój.”
    …może jeszcze jeden fragment z Dz 1629:
    ” Jestem w Twym ręku, jako hostia, o Wiekuisty Kapłanie,
    Niechaj opłatek ciała mego kryje mnie przed okiem ludzkim,
    Niech tylko Twoje oko mierzy mą miłość i oddanie,
    Bo moje serce zawsze jest złączone z Twym Sercem Boskim.”
    Jak widzimy Siostra Faustyna uczestniczy w OFIAROWANIU po przez Koronkę jako hostia a nie jak się zdawało dla wielu, że jako kapłan.
    Powróćmy teraz do tekstu Koronki jaki podyktował Siostrze Faustynie Jezus Miłosierny. Do tego celu najlepiej wziąć tekst z rękopisu, który został opublikowany ostatnio przez siostry z Łagiewnik.
    Uderza, że cały tekst Koronki jest zapisany w jednym zdaniu !
    Pewnie do dziś badacze z politowaniem i tolerancją zwalają to na braki w pisowni S Faustyny i jej mierne wykształcenie.
    Jeśli tak oceniają, to są w błędzie, gdyż dyktował Jezus i koronka w takiej formie została zapisana z Jego woli. Oznacza to, że całość jest jedną spójną i nierozerwalną modlitwą. Idzie to tak: „…najpierw odmówisz jedno Ojcze nasz i zdrowaś Marja i wierzę w Boga,…”. Te trzy modlitwy są zespolone za pomocą litery – „i”.
    Łączna treść tych trzech modlitw jest bardzo bogata . Najlepiej rozbić je na oddzielne wyrażenia jedno pod drugim i zatrzymując się na kolejnym, sprawdzić czy możemy pod każdym powiedzieć TAK.
    Jeśli równocześnie wierzyliśmy w Kosmos, Karmę, Reinkarnację, Ewolucję, mieliśmy wątpliwości co do pochodzenia Jezusa itd, to do zjednoczenia z Jezusem nie dojdzie i stanięcie przed obliczem Ojca Przedwiecznego się nie dokona.
    No i odwrotnie: jeśli ufamy słowom tych modlitw, to stajemy przed Ojcem Przedwiecznym jako ŻYWA HOSTIA.
    Pozdrawiam.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s