Z książki Christine Watkins „Ostrzeżenie”
Ojciec José María Fernandes Rojas towarzyszy Luz de Maríi jako jej spowiednik od początku jej lokucji i wizji, a oprócz niego stale współpracuje z nią dwóch księży. Przesłania, które otrzymuje Luz, są nagrywane przez dwie osoby i spisywane przez zakonnicę.
Przesłania zostały zebrane w książce zatytułowanej Thy Kingdom Come [Przyjdź królestwo Twoje], a 19 marca 2017 roku Juan Abelardo Mata Guevara SDB, biskup Estelí (Nikaragua), opatrzył je imprimatur Kościoła

Kostaryka, Argentyna (1962?–)
Żona, matka, mistyczka i stygmatyczka
Luz de María de Bonilla jest katolicką mistyczką, członkinią trzeciego zakonu augustianów oraz prorokinią z Kostaryki, obecnie mieszkającą w Argentynie. Dorastała w bardzo religijnym domu, w którym czczono Eucharystię, i jako dziecko doświadczyła niebiańskich wizyt swojego Anioła Stróża oraz Matki Najświętszej, których traktowała jako towarzyszy i powierników. W 1990 roku została w cudowny sposób uzdrowiona z choroby, co zbiegło się z wizytą Maryi i nowym, bardziej publicznym wezwaniem do dzielenia się mistycznymi doświadczeniami. Wkrótce zaczęła wpadać w głęboką ekstazę nie tylko w obecności rodziny – męża i ośmiorga dzieci – lecz także przy bliskich osobach, które zaczęły się gromadzić na modlitwach i w rezultacie utworzyły wieczernik modlitewny, który towarzyszy jej do dzisiaj.
Po latach poddawania się Bożej woli Luz de María zaczęła doświadczać bólu krzyża, który nosi na swoim ciele i duszy. Jak wyznała, zaczęło się to w Wielki Piątek: „Nasz Pan zapytał, czy chciałabym uczestniczyć w Jego cierpieniach. Odparłam twierdząco i potem, po dniu nieustannej modlitwy, w nocy objawił mi się Chrystus na krzyżu i udzielił mi swoich ran. Ból był nie do opisania, mimo że wiedziałam, iż to, co czuję, nie jest całym bólem, jaki Chrystus cierpi za ludzkość”
Rany Luz de Maríi są przez większość czasu niewidoczne, mimo to jednak ból nie maleje. Pojawiają się kilkukrotnie w ciągu roku. Zanim to się dzieje i Chrystus dzieli się z Luz de Maríą widzialnym przejawem swojej męki, kobieta wpada w głęboką ekstazę, po której następuje manifestacja cierpienia. Rany na jej dłoniach, stopach, boku i głowie stają się widoczne, a czasami z jej oczu płyną krwawe łzy, wypełniając całe pomieszczenie zapachem perfum. Luz de María trwa w tym stanie od jednej do kilku godzin, a gdy wszystko dobiega końca, jej rany goją się, ciało całkowicie regeneruje i pozostaje tylko wylana krew.
19 marca 1992 roku Najświętsza Matka zaczęła regularnie odwiedzać Luz de Maríę. Od tego czasu kobieta otrzymywała zwykle dwa przesłania na tydzień, czasami tylko jedno. Pojawiały się one jako wewnętrzne lokucje, po których następowały wizje Maryi, która przychodziła, by opisać Luz de Maríi jej misję. „Nigdy wcześniej nie widziałam tyle piękna – powiedziała Luz o objawieniu Maryi. – To coś, do czego nie można przywyknąć. Każdy raz jest jak pierwszy”.
Kilka miesięcy później w trakcie wizji Maryja i św. Michał Archanioł przedstawili Luz de Maríę naszemu Panu; z czasem Jezus i Maryja zaczęli opowiadać jej o nadchodzących wydarzeniach, takich jak ostrzeżenie. Przesłania z prywatnych przekształciły się w publiczne i z Boskiego polecenia Luz de María przekazuje je światu. Przesłania mówią o Bożej miłości, miłosierdziu i Jego sprawiedliwości, które objawią się pod postacią oczyszczenia – owocu nieposłuszeństwa współczesnego człowieka, który zmienia się w swój własny bicz.
Ta misja zawiodła Luz de Maríę do wielu krajów, zwłaszcza Ameryki Łacińskiej, gdzie kobieta udziela wywiadów w radiu i występuje na konferencjach. Powołana do ciągłego podróżowania, nazywa samą siebie „obywatelką świata”, a dzięki jej pracy na całej kuli ziemskiej powstają wieczerniki modlitwy i szerzona jest Ewangelia. Chrystus ostrzegł ją przed prześladowaniami, niesprawiedliwością i oszczerstwem, których doświadczy od ludzi. Nie tylko odrzucą oni jej przesłania, ale będą też bez ustanku próbować zniszczyć i zdyskredytować jej służbę. Luz de María godzi się na to, wiedząc, że jako Jego narzędzie, musi kroczyć tą samą ścieżką, którą kroczył Chrystus na ziemi. „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał” [ J 13, 16].
Mistyczka mówi: „Błogosławiona Matka prosi nas, byśmy w pełni zrozumieli, co to znaczy być chrześcijaninem; nie ogranicza się to wyłącznie do modlitwy, nie powinno być również rozumiane tylko jako dziedzictwo historyczne. Musimy być złączeni z Chrystusem, żyć i działać zgodnie z Bożą wolą. Maryja mówi mi, żeby nie odmawiać bezmyślnie pustych modlitw, ale żeby modlić się o bliższą, bardziej intymną relację z naszą Panią, przez co ta modlitwa zyskuje ogromną wartość. Prosi nas również, byśmy poznali Chrystusa i uznali Go. Dlatego On wzywa nas do studiowania Pisma Świętego, żebyśmy nie mówili «tak» niczemu, co nie jest Bożą wolą. W przesłaniach przekazano mi, że nie możemy mówić, iż mamy wiarę, jeśli nie działamy z miłosierdziem, miłością, szacunkiem, zrozumieniem, nadzieją – to znaczy, jeśli nie żyjemy ze świadomością, że stworzył nas Bóg”.
Wiele proroctw, które otrzymała Luz de María, już się spełniło, łącznie z atakiem na bliźniacze wieże w Nowym Jorku, który został jej objawiony osiem dni wcześniej. W swoich przesłaniach Jezus i Maryja wyrażają głęboki smutek z powodu ludzkiego nieposłuszeństwa Bożemu prawu, co doprowadziło człowieka do zjednoczenia się ze złem i działania przeciwko Bogu. Ostrzegają świat przed nadchodzącymi zawirowaniami, m.in.: komunizmem i jego nadchodzącym szczytem; wojną i użyciem broni nuklearnej; zanieczyszczeniem środowiska, głodem i plagami; rewolucją, niepokojami społecznymi i deprawacją moralną; schizmą w Kościele; upadkiem światowej ekonomii; publicznym ukazaniem się Antychrysta i jego dominacją nad światem; wypełnieniem się ostrzeżenia, cudu i kar; uderzeniem w ziemię asteroidy i zmianą układu lądów. To wszystko nie ma na celu przestraszyć człowieka, ale nakłonić go, by zwrócił się do Boga. Nie wszystkie Boże przesłania dotyczą nieszczęść. Wśród nich znajdują się również proklamacje odrodzenia się prawdziwej wiary, jedności ludzi z Bogiem, triumfu Niepokalanego Serca Maryi i ostatecznego triumfu Chrystusa, Króla Wszechświata, gdy nie będzie już podziałów, a my staniemy się jednym narodem zjednoczonym pod Jedynym Bogiem.
Ojciec José María Fernandes Rojas towarzyszy Luz de Maríi jako jej spowiednik od początku jej lokucji i wizji, a oprócz niego stale współpracuje z nią dwóch księży. Przesłania, które otrzymuje Luz, są nagrywane przez dwie osoby i spisywane przez zakonnicę.
Jeden ksiądz dokonuje korekty językowej, kolejny czyta je i recenzuje, zanim zostaną one opublikowane na stronie http://www.revelacionesmarianas.com, poprzez którą Luz dzieli się nimi z całym światem.
Przesłania zostały także zebrane w książce zatytułowanej Thy Kingdom Come [Przyjdź królestwo Twoje], a 19 marca 2017 roku Juan Abelardo Mata Guevara SDB, biskup Estelí (Nikaragua), opatrzył je imprimatur Kościoła. Poniżej znajduje się początek jego listu: (…)
SŁOWA O OSTRZEŻENIU
Przesłanie z 16 lutego 2010 roku, od Jezusa Chrystusa:
Moja Matka ogłosiła na całym świecie i na przestrzeni czasu to, co już widać na horyzoncie. Nie wzywam was przez strach, ale przez miłość. Tak jak dałem wam siebie, tak samo wejdę do każdego z was ze swoim miłosierdziem. Zobaczycie wasze czyny, nawet jeśli nie chcecie ich widzieć; poczujecie obrazę, nawet jeśli nie chcecie jej czuć. Każdy z was poczuje w sobie ostrzeżenie; będziecie ze Mną sam na sam. To jest miłość Króla, który nie chce, by Jego ludzie zostali straceni, i wypełnia swój plan.
Powierzyłem wam swoje słowo. Ogłoście je waszym braciom i siostrom bez strachu. Mój lud to bohaterskie, odważne dusze, które oddają swoje życie za Mnie. Mój lud zna swoją walkę przeciwko światu; mój lud jest zniewolony i musi powstać. Dlatego was nie zostawię, dlatego przyjdę, a ci, którzy nie uwierzą, zostaną zawstydzeni
Przesłanie z 29 sierpnia 2010 roku, od Jezusa Chrystusa:
Mój krzyż to zwycięstwo i zabłyśnie on na firmamencie niebios na siedem dni i siedem nocy. Będzie promieniował ciągłym światłem. To będzie wstępny znak, na który czeka mój lud; a ci, którzy nie wierzą, poczują się ogromnie zdezorientowani. Nauka będzie próbowała wytłumaczyć to, czego nie da się wyjaśnić naukowo.
Przesłanie z 16 lipca 2011 roku, od Jezusa Chrystusa:
Ukochani, pozostawajcie czujni. Znak na niebie będzie widoczny dla wszystkich. Mój krzyż zajaśnieje poprzez moje rany i natychmiast wszystko oświeci. Słońce objawi wielkie znaki. To, co dla człowieka niepojęte, pojawi się na niebie, żeby ci, którzy nie wierzą, uwierzyli.
Przesłanie z 21 października 2011 roku, od Jezusa Chrystusa:
Ogłoszenie ostrzeżenia sprawia, że niektórzy się śmieją. Ale to, dzieci, jest prawda, tak jak są prawdą słowa mojej Matki o nakazie Trójcy Świętej. Gdy ostrzeżenie nadejdzie, ci, którzy śmiali się z tego Bożego nakazu, zostaną pochłonięci przez własny grzech. Wzywamy ich, by byli świadomi powagi chwili, w której żyją, ale będą jęczeć tak jak ci, którzy śmiali się z Noego. Ostrzeżenie, kosmiczne i duchowe, nie czeka i się wypełni. Zachęcam moich wiernych księży, by wezwali swoje trzódki do refleksji, rozpoznania i ostrożnego unikania grzechu, który topi, zniewala i prowadzi do wiecznej śmierci (…)
LUZ DE MARÍA DE BONILLA I JEJ DOŚWIADCZENIE
OŚWIECENIA SUMIENIA
Wizjonerka Luz de María de Bonilla otrzymała wyjątkowe doświadczenie ostrzeżenia, którego nie przeszła w świetle swoich własnych grzechów, ale tak, jak doświadczy tego ktoś, kto żyje w grzechu śmiertelnym i jest nań nieprzygotowany. Poniżej znajduje się opis tego, jak Luz de María przeżyła owo zdarzenie:
Nasz Pan w bardzo szczególny sposób dał mi poznać, że do Ziemi zbliży się kometa, którą wszyscy zobaczą, co wywoła panikę i sprawi, że wielu ludzi pójdzie do spowiedzi, ale nie po to, by okazać skruchę.
Na niebie pojawi się znak – krzyż. Przez kilka dni ludzie wiary będą czuli potrzebę wyznawania grzechów, pokutowania; reszta będzie mówić, że jest to dzieło ludzi, i zwróci się przeciwko Kościołowi katolickiemu, który według nich podstępem chce przestraszyć ludzi.
W tym całym zamieszaniu, w którym nastąpi też trzęsienie ziemi, pojawi się ostrzeżenie, którego część Pan pozwolił mi doświadczyć w Wielką Środę 2008 roku. Opiszę je następująco:
W swoim jestestwie poczułam ból, a serce zaczęło mi gwałtownie bić, jakby coś się do mnie zbliżało, ale nie wiedziałam co. Coś przerażającego, bolesnego, czego nie mogłam pojąć, ale wiedziałam, że się wydarzy.
Byłam w tym stanie przez około dwadzieścia minut. Potem niepokój zaczął narastać. Miałam wrażenie, jakby moja dusza mnie opuszczała, bo coraz mocniej odczuwałam samotność, która wypełniała nie tylko moją duszę, lecz także ciało. Wkrótce samotność stała się przerażająca. Niepokój sprawił, że chodziłam tam i z powrotem, bo moja samotność rosła z każdą chwilą. Byłam całkowicie świadoma, że Boga we mnie nie ma; moja dusza była opuszczona, obolała. Chodziłam, szukając pocieszenia, ale nie mogłam go znaleźć; samotność, pustka rosły do momentu, w którym poczułam, że tracę rozum. Moja dusza została bez Boga! Potem, jak w filmie, zaczęły się we mnie odsłaniać grzechy, być może najcięższe, jakie człowiek może popełnić: czułam, albo raczej powinnam powiedzieć, że doświadczałam wszystkiego, bo odczuwałam je jak własne. Żyłam nimi. Czułam, co dzieje się w umyśle, sercu i wnętrzu ludzi w chwili cierpienia, zanim targną się na własne życie; doświadczyłam, co czuje dziecko, gdy dokonuje się na nim aborcji; doświadczyłam nadużyć popełnianych przez ludzi, gdy są wściekli; doświadczyłam narkomanii, prostytucji. Przez moją duszę jeden po drugim zaczęły przepływać wszystkie rodzaje grzechów. To było okrutnie nikczemne. Czułam, że nie mogę wyjść z domu, bo Bóg mnie opuścił; żyłam z całkowitą pustką po Bogu. To przerażająca pustka, której nic nie może wypełnić. Tu, na ziemi, ludzie grzeszą i okazują skruchę, ale nie odczuwamy ciężaru krzywd, jakie wyrządza grzech, bo żyjemy w obecności Boga.
Chodziłam bez celu, w strasznej pustce, opuszczona przez Boga i wtedy przypomniałam sobie, że mój mąż ma Boga, rozejrzałam się więc w poszukiwaniu go. Znalazłam go w sypialni i powiedziałam:
– Proszę, połóż dłonie na mojej głowie. Chcę, żebyś przekazał mi Boga, bo On mnie opuścił!
Mój mąż, przerażony, nie wiedział, co robić, więc zapytał:
– Co się z tobą dzieje?
Odparłam w desperacji:
– Nie mam Boga. Odszedł. Proszę, przekaż mi Go. – Z głębi mojego wnętrza wydobywały się jęki.
– Jaką modlitwę mam odmówić?
– To bez znaczenia. Po prostu przekaż mi Boga!
On się pomodlił, ale ja nadal czułam pustkę. To było prawdziwie wyniszczające i gorzkie doświadczenie. Myślę, że demon mnie kusił, żebym wyszła z domu, wsiadła do samochodu i poszukała któregoś z księży, ale ja skądś wiedziałam, że opuszczenie domu będzie fatalnym posunięciem. Rzuciłam się na podłogę, rozłożyłam ramiona na kształt krzyża i zaczęłam błagać Boga, by do mnie wrócił. W tej chwili przemówiła do mnie moja dusza! Wiedziałam, że to ona. Powiedziała kilka słów, a gdy ja je powtarzałam, Duch Święty zaczął mnie napełniać. Zostałam napełniona pokojem, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam, pokojem, który mnie zaspokajał i przenikał. Paliło mnie w klatce piersiowej. Potem poczułam, że pozostało we mnie coś fizycznego: obecność, którą czuję do dzisiaj i która otacza moją klatkę piersiową.
Tak będzie wyglądało ostrzeżenie [dla ludzi żyjących w grzechu śmiertelnym]. Dlatego ludzie żyjący w grzechu stracą rozum.
Diabeł będzie czekał, podburzał, by odebrali sobie życie, będzie chciał ich przejąć na własność, zanim nadejdzie godzina miłosierdzia. Dla tych, którzy nie są z Bogiem, ostrzeżenie będzie chwilą nie do zniesienia, którą mogą zakończyć, oddając się w ręce diabła; on ze swoimi demonicznymi legionami otoczy dusze, oskarży je o ich grzechy i powie, że Bóg im ich nie przebaczy.
Dla tych, którzy są letni, będzie to chwila skruchy, łaski, bo gdy zrozumieją swoje błędy, poproszą o przebaczenie i nawrócą się. Ci, którzy są w stanie Bożej łaski, zostaną napełnieni obecnością Ducha Świętego.
Po ostrzeżeniu ci, którzy nie wierzą, wytłumaczą je naukowo, żeby ludzkość żyła w błędzie; grzech będzie się wzmagał [wśród tych, którzy odrzucą Boga i Jego ostrzeżenie] i pojawią się prześladowania.
Od tej chwili moje życie nie jest już takie samo. Podczas ostrzeżenia Bóg uświadomi nam nasze grzechy. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Płakałam w chwilach, w których nie czułam Boga. Nie mogłam nawet myśleć, bo nieobecność Boga przewyższa wszystko. Czułam tylko pustkę, a w swoim ciele odczuwałam grzechy, które przychodziły jeden po drugim.
W chwili, gdy to piszę, i za każdym razem, gdy o tym mówię, płaczę; płaczę, bo nawet samo wspomnienie o tym tak bardzo boli, że zawsze proszę Jezusa, by już nigdy mnie nie opuszczał, bo chyba drugi raz bym już tego nie przeżyła.
To jest moje osobiste doświadczenie ostrzeżenia, zapis mojego doświadczenia cierpienia z Jezusem. On mi powiedział, że właśnie to poczuje wiele dusz podczas ostrzeżenia, a jest to zaledwie ułamek tego, co On przeżył w Getsemani za nasze grzechy
*****
Najnowsze orędzie św. Michała Archanioła z 4.01.2023
Umiłowane dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa: Przybywam do was [jako] wysłannik Przenajświętszej Trójcy.
WZYWAM WAS DO TRWANIA DALEJ W CIĘŻKIEJ PRACY ZMIENIANIA OSOBISTEGO POSTĘPOWANIA
Nadchodzi chwila w której, wraz z posuwaniem się naprzód Wydarzeń, pszenica sama oddzieli się od chwastu (Mt 13, 24-26).
Zły nieustannie kusi ludzi, wszystkich: jedni upadają, a inni trwają, stawiając opór z mocną, dojrzałą i świadomą Wiarą, nie tracąc nadziei na nawrócenie tych, którzy znajdują się w stanie grzechu. Moje Legiony Niebiańskie bez ustanku czuwają nad bezpieczeństwem dusz.
Stoicie wobec zła, które, za pomocą źle wykorzystanych środków technologicznych, zadziwi człowieka, tworząc obrazy na niebie, aby was zdezorientować i w ten sposób poprowadzić was drogą przeciwną do tej, która jest [według] Bożej Woli.
WZYWAM WAS DO PODĄŻANIA DALEJ NAPRZÓD Z NIEPORUSZONĄ WIARĄ, NIE POZWALAJĄC, BY WIARA [W WAS] ZANIKAŁA. (1 Kor 16, 13).
Módlcie się, módlcie się, dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, Boski Gniew wylewa się na Ziemię z powodu tak wielkiego grzechu, perwersji i pożądliwości.
Módlcie się, módlcie się, dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, wstrząsy sejsmiczne będą dalej mocno smagać Ziemię, módlcie się za Japonię.
Módlcie się, módlcie się, dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, modernizmy, które przeniknęły do wnętrza Kościoła chcą zabrać Pana Trzody z Jego własnego Kościoła.
Módlcie się, módlcie się, dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, demon atakuje Kościół od środka, siejąc zamęt.
Ludu Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, módlcie się bezustannie, brońcie Wiary pod kierunkiem Naszej Królowej i Matki, wobec narastającego w Kościele zamętu.
DZIECI BOŻE, BEZ PODZIAŁÓW, ŻYJCIE WIARĄ Z MOCNĄ STAŁOŚCIĄ. NIE BĄDŹCIE PRZEŚLADOWCAMI SWOICH BRACI. (Ga 5, 15)
Ludzkość zapomina o tych, którzy cierpią z powodu wojny, i wojna rozszerzy się po Ziemi, pozostawiając za sobą zniszczenie, rozpacz i ból.
Miejcie świadomość, że demon kieruje tymi, którzy kontrolują człowieka. Znów będziecie mieszkać w swoich domach [lockdown?], zachowajcie pokój.
WCHODZICIE W CZAS CHAOTYCZNY DLA CAŁEJ LUDZKOŚCI. Zbliża się głód, a wraz z nim plaga gryzoni wkracza do miast. Nie ulegając panice, trwajcie w pewności, że nie jesteście sami.
BĄDŹCIE LUDŹMI WIARY, NADZIEI I MIŁOŚCI.
Idźcie dalej uważni na postęp wojny między narodami oraz na wojnę duchową. Dzieci Naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, trwajcie w duchowym wzroście, podajcie dłoń Naszej Królowej i Matce.
TRWAJCIE W DUCHOWEJ GOTOWOŚCI.
Błogosławię was. Św. Michał Archanioł
Witaj, Najczystsza Maryjo, bez grzechu poczęta (x3).
Komentarz Luz de Maria: Bracia: Św. Michał Archanioł daje nam bardzo szerokie spojrzenie na panoramę, wobec której staje ludzkość wraz z odejściem do Domu Ojca tego, który podtrzymywał Kościół swoją modlitwą i swoim milczeniem: naszego umiłowanego Benedykta XVI, i modlimy się do Bożej Woli, aby on dalej wstawiał się za nami. Wobec tej śmierci otwiera się panorama Objawień Naszej Najświętszej Matki, które muszą się spełnić w Bożej Woli. To prowadzi nas, bracia, do podwojenia modlitwy, do bycia bardziej oddanymi Bogu, do trwania w czujności, jako że ten, który powstrzymywał ukazanie się Antychrysta odszedł do Domu Ojca. Będą bardzo intensywne i trudne te chwile, jakim będziemy stawiać czoła, i jedynie z Miłością Chrystusa i Jego Matki Najświętszej w naszym sercu zdołamy wytrwać w braterskiej miłości wewnątrz Kościoła. Módlmy się nie zapominając, że modlitwa nie jest rutyną albo czymś wyuczonym na pamięć, lecz módlmy się sercem. Amen.
Za: https://revelacionesmarianas.com/
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…