40 dni ze św. Józefem – rekolekcje wielkopostne. Dzień 19. Nowenna do św. Józefa – dzień 6

Dzień 6. nowenny do św. Józefa

Modlitwa wstępna

K.: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
W.: Amen.

O chwalebny Święty Józefie, przybrany ojcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa i przeczysty Oblubieńcze Niepokalanej Dziewicy Maryi, oto ja, niegodny Twój czciciel, oddaję się Tobie w opiekę i obieram sobie Ciebie za mego szczególnego patrona, opiekuna, wspomożyciela i orędownika u Boga. Wyjednaj mi łaskę dobrego życia i szczęśliwej śmierci wraz z dobrodziejstwem, o które dzisiaj proszę Cię w tej nowennie w sposób szczególny…

6. dzień nowenny – 15 marca

Głowo Najświętszej Rodziny razem z Najświętszą Maryją Panną i Zbawicielem jesteście niedościgłym wzorem życia rodzinnego i wszelkich cnót domowych. Uproś naszym rodzinom łaskę wpatrywania się w Twoją Rodzinę Nazaretańską dla uczenia się życia rodzinnego w pokoju i szczęściu.

Modlitwa do św. Józefa

Do Ciebie, Święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą, Bogarodzicą, i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.
Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które zagrażało Jego życiu, tak teraz broń Świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności.
Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

Źródło: Ks. Tarsycjusz Sinka CM, „Nowenna do Świętego Józefa”, Kraków 1992

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

25 odpowiedzi na „40 dni ze św. Józefem – rekolekcje wielkopostne. Dzień 19. Nowenna do św. Józefa – dzień 6

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Słowo na dziś:

    Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa
    Mojżesz powiedział do ludu: «A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Pan, Bóg mój, abyście je wypełniali w kraju, do którego idziecie, by objąć go w posiadanie. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: „Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny”. Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż wielki naród ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję? Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy, by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków».

    Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
    Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

    • Elizeusz pisze:

      Mojżesz przemówił do ludu, mówiąc:…Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?… (Pwt 4,8)
      …Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić… (Mt 5,17).

      Z “Dialogu o Bożej Opatrzności czyli Księdze Boskiej Nauki” św. Katarzyny ze Sieny, z rozdz. «Nauka o Moście»
      Bóg Ojciec:
      http://sienenka.blogspot.com/2011/02/nauka-o-moscie-lviii.html
      … Widzisz tych, którzy przez bojaźń służalczą starają się dźwignąć z błota grzechu śmiertelnego. Jeśli nie przejmą się miłością cnoty, bojaźń służalcza nie wystarczy, aby dać im życie trwałe. Ale miłość zjednoczona z bojaźnią starcza, gdyż prawo ugruntowane jest na miłości i bojaźni świętej . P r a w o b o j a ź n i to prawo s t a r e, które dałem Mojżeszowi i które było oparte tylko na bojaźni. Popełniony grzech spotykała kara.
      P r a w o m i ł o ś c i to n o w e p r a w o dane przez Słowo Jednorodzonego Syna Mego. Ugruntowane jest na miłości. Nowe prawo nie obala jednak starego, przeciwnie, dopełnia je. Oto co rzekła Moja Prawda: “Nie przyszedłem znieść prawa, lecz je dopełnić” (Mt 5,17). Zjednoczył prawo bojaźni z prawem miłości i miłość oczyściła bojaźń z niedoskonałości, którą jest obawa kary (por. 1J 4,18); została tylko bojaźń doskonała, bojaźń święta, którą jest jedynie obawa nie szkody własnej, lecz obrażenia Mnie, który jestem najwyższym Dobrem (por. Ps 16,2). Tak prawo niedoskonałe stało się doskonałe przez p r a w o m i ł o ś c i (por. Rz 13,10). Potem, gdy Jednorodzony Syn Mój przyszedł jako wóz ognisty, zlewając na człowieczeństwo wasze płomienie Mej miłości, obfitość Mego miłosierdzia, to zniósł karę za popełniony grzech. Sprawiedliwość Moja nie karze natychmiast w tym życiu, jak w starożytności było ustanowione i zarządzone w prawie Mojżeszowym: karać natychmiast po popełnieniu grzechu. Teraz tak nie jest; nie trzeba więc bojaźni służalczej. Nie dlatego, żeby wina nie powinna być karana, lecz kara jest odroczona do życia przyszłego, gdy dusza będzie oddzielona od ciała, o ile winny sam nie ukarze winy w tym życiu przez skruchę doskonałą. Tak życie obecne jest czasem miłosierdzia, po śmierci jest czas sprawiedliwości. Należy więc dźwignąć się z bojaźni służalczej, aby dojść do umiłowania Mnie i świętej bojaźni…
      i
      http://sienenka.blogspot.com/2011/05/nauka-o-moscie-lxxxv.html
      … Stary i Nowy Testament pełne są tego światła. W Starym, dotyczy to widzeń świętych proroków. Światło to widziano i rozpoznawano okiem intelektu oraz światłem wlanym przez łaskę, uzupełniającym światło naturalne. W Nowym, to samo światło objawiło wiernym zasady życia ewangelicznego. A ponieważ oba pochodzą od tego samego światła, p r a w o n o w e n i e o b a l i ł o
      s t a r e g o p r a w a, t y l k o zniweczyło w nim tę niedoskonałość, że było ugruntowane jedynie na strachu.
      Gdy przyszło Słowo, Jednorodzony Syn mój, z prawem miłości, uzupełnił je, dając mu miłość. Bojaźń przed karą zastąpił bojaźnią świętą. Przeto rzekła Prawda moja do uczniów, aby pokazać im, że Syn mój nie obalił prawa: „Nie przyszedłem rozwiązywać, ale wypełnić” (Mt 5,17). Jakby rzekł: Aż do teraz prawo jest niedoskonałe, lecz przez krew Moją uczynię je doskonałym: uzupełnię w nim to, czego mu teraz brakuje, usuwając strach przed karą i opierając je na bojaźni świętej. Co dowodzi, że to była prawda? Światło nadprzyrodzone, które dane było z łaski, jest zawsze darowane każdemu, kto je chce otrzymać. Każde światło, które wypływa z Pisma Świętego, pochodziło i pochodzi od tego światła…

      • Elizeusz pisze:

        Ntt. też: http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-03-031.html
        i
        z kazania Tertuliana (+ ok. 220):
        …A czy wola nie jest źródłem czynu? Wiele przypisuje się przypadkowi., konieczności czy niewiedzy. Jeśli te wypadki wykluczymy, wówczas pozostają tylko grzechy myśli (por. Syr 37,16). Skoro więc źródłem czynu jest wola, to czyż ona bardziej nie zasługuje na karę, ponieważ jest sprawczynią winy? Ona sama jest odpowiedzialna; nie może się usprawiedliwiać, że czyn z jakiegoś powodu nie został wykonany, ponieważ zrobiła wszystko, co było w jej mocy. W jaki sposób wreszcie wykazuje Pan, że u d o s k o n a l a Prawo, jeśli nie właśnie przez nakazanie nawet grzechów woli? Cudzołożnikiem nazywa nie tylko tego, kto narusza cudze małżeństwo, lecz również tego, kto pożądliwie spogląda na kobietę. Jeśli bowiem jest coś zabronione czynić, to jest również rzeczą bardzo niebezpieczną i wyobrażać sobie, a lekkomyślnością doprowadzić do czynu przez wolę. Siła bowiem woli jest tak wielka, że nawet wówczas, gdy nie ma radości z wykonania czynu, odpowiada za niego i ponosi również jego konsekwencje.
        Bardzo głupia to wymówka: “Tylko chciałem, ale nie uczyniłem”. Jeśli chciałeś, to powinieneś wykonać; jeśli nie wolno ci wykonywać, nie wolno ci też chcieć. w ten sposób własne swe sumienie obciążasz, bo jak pragniesz coś dobrego uczynić, to powinieneś również wykonać; podobnie jeśli coś złego robisz, musisz także i pragnąć. Tak czy inaczej, nie jesteś bez winy, bo albo pragną(ę)łe(a)ś źle czynić, albo czegoś dobrego nie wykonałeś…
        (źródło: “Karmię was tym, czym sam żyję”. Ojcowie Kościoła komentują ewangelie niedzielne roku A, str.142; ATK, W-wa 1984)
        oraz
        …Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi (nauczał, żeby tak samo czynili), ten będzie najmniejszy(m) w królestwie niebieskim… (Mt 5,19a)
        Z XII homilii św. Grzegorza Wielk. (VI w.) odnoszącej się do Mt 25,1-3:
        …Ten łamie przykazanie i tego uczy, kto tego, co głosi, w swym życiu nie wypełnia. A do królestwa wiecznego szczęścia nie zdoła dojść ten, kto nie chce wykonywać tego, czego naucza. Dlaczego więc nazywany jest najmniejszym w królestwie niebieskim, skoro w żadnym razie nie wejdzie do niego? Cóż więc to zdanie wyraża, jeśli nie to, iż królestwem niebieskim nazywany jest tutaj Kościół. Ten, kto w nim poucza, a przestępuje przykazania, najmniejszym jest nazwany, kogo bowiem życie jest wzgardzone, wtedy i to, co głosi, jest w pogardzie… (źródło: Pisma starochrześcijańskich pisarzy, tom III, św. Grzegorz Wielki „Homilie na Ewangelie”, s. 73/74; ATK , Warszawa 1970)

        • Antonina pisze:

          Ewangelia: Mt 5, 17-19

          ” Pan Jezus wyraźnie pokazuje nam dzisiaj, że mamy być wierni przykazaniom, nawet w drobnych rzeczach. Nasza mądrość nie polega na ciągłej zmienności zasad, ale na ciągłym nawracaniu się, aby coraz lepiej wypełniać Prawo Boże. Jednocześnie Pan Jezus pokazuje, że nie chodzi o literalne, zachowawcze wypełnianie przykazań, ale o życie według ich ducha – a wtedy widzimy o wiele więcej sytuacji, w których mamy czynić dobro, a unikać zła. Dobrze wiemy, że powierzchowny rachunek sumienia przed spowiedzią w oparciu o Dekalog może nam niewiele pomóc, jeżeli nie wejdziemy w głąb, badając także motywacje naszych czynów.

          Ale skąd brać do tego siłę?

          Święty Paweł, gorliwiec w Prawie Mojżeszowym, dzięki osobistemu spotkaniu z Chrystusem Zmartwychwstałym zrozumiał, że nie jest w stanie o własnych siłach osiągnąć usprawiedliwienia. Potrzebujemy mieć zatem serce otwarte na Ducha Świętego! Duch Święty – a to jeden ze znaków rozpoznawania natchnień – prowadzi nas do głębszej wierności nauce Kościoła. Duch Święty jest zasadą Nowego Prawa; jest Tym, który nadaje dynamizm naszemu życiu, który nas ożywia, oczyszcza, pociesza, broni. Duch Święty zawsze prowadzi nas do pogłębienia osobistej relacji z Chrystusem, który jest źródłem i wypełnieniem Prawa, bo doskonale wypełnił je ofiarując się za nas na krzyżu. To właśnie z osobistej relacji z Panem płynie nasza siła i pragnienie zachowywania przykazań coraz wierniej, w duchu miłości. ” Komentarz ze str. tyg. ” Idziemy”.

    • babula pisze:

      Czytałam, że słowo „ziemia” w Piśmie Św. lub w modlitwach (np. Ojcze nasz) odnosi się do nas. My, ludzie jesteśmy ziemią, którą Bóg uprawia.
      „A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. …”
      W Piśmie Św. czytamy, że człowiek ma ciało, duszę i ducha. Gdy słuchamy praw i nakazów Bożych cała istota jaką jesteśmy ożywa i żyje.
      …” abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg..”
      -dojść do posiadania ziemi to jak by dojść do posiadania siebie samej. Pan Bóg mnie stworzył i wraz z wolną wolą niejako podarował mi mnie samej. Ode mnie teraz zależy co z tym darem zrobię.
      …”słuchaj praw i nakazów…abyście żyli”.. -w tych słowach ukryta jest wielka Boża tajemnica, Przygoda, coś niepowtarzalnego, innego dla każdego człowieka. Coś co się wiąże z przemianą mnie samej. Nie dowiem się dopóki nie zaufam Bogu i nie spróbuję tak żyć. Żyć na nowo.

      Jak się już zacznie to nowe życie to wciąż otwierają się nowe drogi, pojawiają się nowe horyzonty, nigdy się nie nudzisz..

  3. wobroniewiary pisze:

    Ku przypomnieniu:
    Kiedy przygotowywano się do wybicia pierwszych medalików Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia, w Paryżu wybuchła straszliwa epidemia cholery. Zaraza zaczęła pustoszyć Francję 26 marca 1832 i trwała aż do połowy tego roku. Już 1 kwietnia zmarło 79 osób, 2 kwietnia – 168, zaś dnia następnego – 216. Liczba ofiar wzrastała w zastraszającym tempie, aby dziewiątego dnia epidemii osiągnąć 861 osób. Według danych oficjalnych zmarło wówczas w sumie 18.400 osób.
    Dnia 30 czerwca zakonnice z klasztoru Córek Miłosierdzia rozpoczęły rozdawanie 1500 medalików wśród osób dotkniętych epidemią. W bardzo krótkim czasie epidemia ustąpiła!

    • Elizeusz pisze:

      Gwiazdek na medaliku powinno być nie pięć, a sześć. Ja taki medalik z sześcioma gwiazdkami (dwa nachodzące na siebie trójkąty mają ukazywać pośrednictwo Maryi pomiędzy niebem a ziemią) mam.

      • wobroniewiary pisze:

        To już było dziesiątki razy wyjaśniane, nie mam sił, ani czasu, ani ochoty pisać kolejny raz o tym….

        Może tylko i aż tyle:
        Tak rozumiał tę kwestię również ojciec Aladel, skoro w jednej książce znajdują się różne miedzioryty i ilustracje, które ukazują medalik w sposób dość zróżnicowany: z jedną gwiazdą, z większą liczbą gwiazd, czasami z sześcioma ramionami, a czasami z pięcioma.
        Pojawia się jeszcze następujący argument: chcąc wybić medalik dokładnie tak, jak widziała go św. Katarzyna, musiano by umieszczać na nim modlitwę tylko w języku francuskim, podczas gdy Kościół od początku zezwala na jej tłumaczenie na inne języki. Otóż francuszczyzna jest bardzo precyzyjna i zwięzła. Tłumacząc dosłownie modlitwę z Rue de Bac, uzyskujemy w większości języków jej znaczące wydłużenie, co stwarza duży problem przy wybijaniu: albo tekst staje się wówczas nieczytelny, albo trzeba go nieco skrócić, co istotnie od dawna się czyni. Również te wizerunki Cudownego Medalika są uznawane przez Kościół

        https://m-i.info/pl/autentyczny-medalik/

      • Elizeusz pisze:

        Ja już też nie mam siły o tym pisać, choć o tym już wcześniej pisałem. I już więcej ntt. nie będę zabierał głosu. Dopowiem tylko, że w kościele, w mieście, w którym mieszkam (w Szczecinie) u księży Salezjanów stoi duża figura Matki Bożej z dwunastoma ośmioramiennymi gwiazdami. Pozdrawiam

  4. Victor pisze:

    Bardzo ciekawe spostrzeżenie związane z Cudownym Medalikiem…., ale nie zapominajmy, że w tym samym zgromadzeniu i w tym samym miejscu objawiony został;
    Zielony Szkaplerz: Będzie on wyjednywał łaskę zdrowia chorym, dar wiary wśród niewierzących, grzesznikom łaskę nawrócenia, a także zapewni im szczęśliwą śmierć.

    http://szarytki.waw.pl/?page_id=1012

    i Czerwony Szkaplerz z obietnicami <>

    http://szarytki.waw.pl/?page_id=1023

    Oba szkaplerze można nałożyć:
    http://szarytki.waw.pl/?page_id=9

  5. Victor pisze:

    22 lutego 1931 s. Faustyna napisała w Dzienniczku:

    -” Wieczorem kiedy byłam w celi….po chwili powiedział mi Jezus….wymaluj obraz…z podpisem Jezu ufam Tobie”.

    https://www.gosc.pl/doc/918714.Zobacz-Dzienniczek-sw-Faustyny-Jedyna-okazja

  6. Victor pisze:

    Papież Jan Paweł I zmarł dzisiaj 28 września 1978r.
    ( zaledwie 33 dni po zainstalowaniu go jako papieża ).
    Teraz wspominam o tym nie bez powodu. Jego odejście faktycznie spowodowało jedno z nieporozumień proroctwa. Kiedy Conchita powiedziała, że będzie jeszcze „3 papieży, aż do ” końca czasów” nie liczyła papieża Jana Pawła I z powodu jego krótkiego panowania.
    Albrecht Weber, autor książki „Palec Boży”, zaangażował się w Garabandal w 1963 roku i zaprzyjaźnił się z Conchitą. 14 listopada 1965 r., dzień po ostatnim objawieniu Matki Bożej w Garabandal, pan Weber przeprowadził wywiad z Conchitą w jej domu w obecności jej matki. Wraz z panem Weberem obecny był również tłumacz. Podczas tego wywiadu okazało się, że kiedy Conchita w dniu śmierci papieża Jana XXIII mówiła o „trzech kolejnych papieżach, a potem nadejdzie „koniec czasów” (a nie koniec wszystkich czasów), jej matka zadała jej kilka pytań.
    W odpowiedzi na jedno z nich Conchita odpowiedziała, że Matka Boża rzeczywiście powiedziała, że będzie jeszcze CZTERECH papieży, ale nie liczyła jednego z nich. Kiedy matka Conchity to usłyszała, zabroniła jej tego powtarzać, ponieważ obawiała się, że dojdzie do błędnych interpretacji i wielu plotek. Ludzie mogliby niesłusznie sądzić, że jeden z papieży może być fałszywy lub zły itp. Podczas tej rozmowy z matką Conchita powiedziała również, że Matka Boża powiedziała jej, że jeden z papieży będzie miał bardzo krótkie panowanie.

    • Elizeusz pisze:

      Jan Paweł I i Fatima – „Korona Chrystusa i dni Chrystusa”.
      26-go sierpnia 1978 r. kardynał Luciani został papieżem i przyjął imię Jana Pawła I. Wiadomo, że Monsigniore Luciani, patriarcha Wenecji, widział się z siostrą Łucją z Fatimy. W książce „El diario secreto de Juan Pablo I” (wyd. Planeta,1990) autor, Ricardo de la Cieva y de Hoces, relacjonuje następujące fakty: W swym tajnym dzienniku papież napisał dn. 21 września 1978 r. , osiem dni przed swoją dotychczas niewytłumaczoną śmiercią: „11 lipca 1977, don Diego Lorenzi towarzyszył mi w koncelebracji w kościele karmelitów w Coimbra. Siostra Łucja, która przebywała w tym klasztorze, chciała się ze mną zobaczyć. Zgodziłem się z pewnymi oporami. Takie sprawy wywołują u mnie pewne zaniepokojenie.
      Łucja była zakonnicą, żywą i komunikatywną. Wciągnęła mnie w rozmowę na dwie długie godziny, gdy uprzednio przewidziałem parę minut, by ja pobłogosławić i sobie odejść. Te godziny minęły mi jak jedna chwila. Nie mówiła ani o Objawieniach, ani o sławnej Tajemnicy ( trzeciej – md), ale o trosce, która dręczy jej duszę, spowodowanej obniżeniem wartości kapłanów oraz wiary wiernych. Potem znieruchomiała na moment w skupieniu; tak przeszło kilka chwil w milczeniu.
      Przedtem mówiła do mnie z oczami spuszczonymi, gdy teraz przez parę sekund zwróciła na mnie wzrok: „Co do Was, Monsigniore, powiedziała słowami, które ewidentnie nie były jej – korona Chrystusa i dni Chrystusa.” Zamilkła, i ja milczałem bardzo wzruszony. Od tego czasu nie przestaję myśleć o tym każdej nocy. „Korona Chrystusa” – coś mówi w mym wnętrzu – jest być może tym, co nazywam „opresją”; „dni Chrystusa” – czy to będą me dni, tygodnie, czy lata… nie wiem. Dziś jest 25-ty dzień mego pontyfikatu. Nie wiem!”
      Tygodnik „Genta Veneta” z 23 lipca 1977 oraz Biuletyn CRC (Contre Revolution Catholique au XXI siecle), nr 325, wrzesień 1996, w którym opublikowano artykuł o spotkaniu kardynała Luciani z siostrą Łucją, nic nie wspomina o poufności tej sprawy. W każdym razie, jeśli wierzyć Ricardo de la Cieva y de Hoces, w tym spotkaniu Siostra Łucja przewidziała dla kardynała Luciani „koronę Chrystusa”, to jest koronę męczeńską, a „dni Chrystusa” to były te 33 dni jego krótkiego pontyfikatu. Korona Chrystusa i dni Chrystusa – to zdanie nie przestało nawiedzać myśli Monsigniore Luciani, szczególnie po 26 sierpnia 1978 r., gdy został wybrany Papieżem. Zwierzył się wtedy przyjacielowi teologowi don Germano Pattaro: „To, co powiedziała mi siostra Łucja w lipcu 1977 r. , ciąży mi na sercu. Ta myśl była zbyt uciążliwa, zbyt sprzeczna z całą mą istotą. To było nie do wiary, a jednak przewidywanie siostry Łucji się sprawdziło. Jestem papieżem. Jeśli będę żył, powrócę do Fatimy, by poświęcić świat, a szczególnie ludy Rosji,  Świętej Dziewicy według wskazań , które Ona dała siostrze Łucji”.
      Jego bardzo krótki pontyfikat trzydziestu trzech dni nie pozwolił mu na ujawnienie światu autentycznego ostatniego przesłania Matki Bożej Fatimskiej, ale pewne zwierzenia ludzi dobrze umiejscowionych pozwalają nam myśleć, że miał ten zamiar. Czy chciał on ponadto wygonić prałatów – masonów z Watykanu? Wszystko odnowić w Chrystusie? Nie wiemy tego na pewno, lecz jak się wydaje, dla uniknięcia tego został zamordowany przez otrucie.
      Tłumaczenie z miesięcznika „Lumière, Amour et Verité”, numero speciale 2007 (90o Anniversaire des Apparitions).

  7. Victor pisze:

    o. Augustyn Pelanowski 9 min min. Odmawianie Koronki do Miłosierdzia Bożego
    Wow jakie 9 minut…

  8. Ania pisze:

    Arestowycz: Polskie władze zapewniły, że nie będą przypominać o Rzezi Wołyńskiej. Ambasador Polski: Bzdura

    Były doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – Ołeksij Arestowycz oznajmił, że polskie władze nieoficjalnie zadeklarowały władzom ukraińskim, że przynajmniej w najbliższym czasie nie będą przypominać o ukraińskim ludobójstwie na Polakach podczas Rzezi Wołyńskiej. Polski ambasador na Ukrainie dementuje te rewelacje.
    „Usłyszałem nieoficjalne zapewnienie, że Polska zapomni albo przynajmniej przez jakiś czas przestanie przypominać o Rzezi Wołyńskiej” – twierdzi Arestowycz.

    Precyzując, były doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Zełenskiego dodał, że „brzmiało to mniej więcej tak: Mamy teraz idealną szansę, aby przestać żyć przeszłością i zacząć myśleć o przyszłości. Przyszłe korzyści z sojuszu są ważniejsze od dawnych krzywd”.

    Według relacji Ołeksija Arestowycza „to była prywatna rozmowa z przedstawicielami polskich władz”, „dlatego nie mogę zdradzić szczegółów” – oświadczył były pracownik Kancelarii ukraińskiej głowy państwa

    https://www.fronda.pl/a/Arestowycz-Polskie-wladze-zapewnily-ze-nie-beda-przypominac-o-Rzezi-Wolynskiej-Ambasador-Polski-Bzdura,212784.html

  9. wobroniewiary pisze:

    Kościoły pod ochroną specjalnych sił policji. Alarm w Wiedniu

    Policja austriacka poinformowała, że posiada informacje o planowanym ataku o podłożu islamskim. Na celowniku znalazły się kościoły w Wiedniu.

    „W obecnym czasie zobaczysz wzmocnione siły w mieście, także ze specjalnym uzbrojeniem” – napisano na Twitterze policji. Ogłosozno alarm i zaapelowano o nie umieszczanie w mediach społecznościowych zdjęć i filmów, które zdradzałyby rozmieszczenie służb w mieście

    https://www.tvp.info/68510128/koscioly-chronione-przez-specjalne-sily-policyjne-alarm-w-wiedniu

  10. kris pisze:

    Spadek religijności w Polsce – co dalej z Kościołem?

    W Londynie kościół Św. Marka zamieniono na bar Mercato Mayfair.
    Zamiast Nabożeństwa można zjeść danie z różnych kuchni świata, napić się piwa z browaru, umieszczonego w podziemiach kościoła, lub urządzić party dla przyjaciół, także w podziemiach kościoła, również można się napić polskiej lemoniady. Polacy z Londynu już chętnie korzystają z tego baru.
    Smaczna polska lemoniada zamiast Nabożeństwa ?

  11. Monika pisze:

    Patryk Jaki – Skandaliczny wyrok daje przyzwolenie na atakowanie Kościołów

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s