Ks. Piotr Glas: Przebudzenie Antychrysta! Znaki ukryte w śmierci i abdykacji Benedykta XVI

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

21 odpowiedzi na „Ks. Piotr Glas: Przebudzenie Antychrysta! Znaki ukryte w śmierci i abdykacji Benedykta XVI

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. Monika pisze:

    „Sejm podjął uchwałę w obronie dobrego imienia świętego Jana Pawła II. Za przyjęciem projektu opowiedziało się 271 posłów, przeciwko było 43 parlamentarzystów, zaś 4 wstrzymało się od głosu.
    Nie wszyscy parlamentarzyści zgodzili się jednak z jej treścią. Za uchwałą w obronie papieża Polaka głosowało 227 członków klubu PiS. Projekt poparła tylko jedna posłanka Koalicji Obywatelskiej. Była to Joanna Fabisiak. Uchwały nie poparło 39 posłów Lewicy. 5 członków tego klubu nie wzięło udziału w głosowaniu.
    Projekt zyskał również poparcie 23 z 24 parlamentarzystów Koalicji Polskiej. Jeden z posłów tego klubu nie wziął udziału w głosowaniu.
    W obronie Jana Pawła II stanęło też 7 posłów Konfederacji. Dwóch członków koła nie uczestniczyło w głosowaniu.
    Z Polski 2050 zagłosowała tylko jedna osoba. Był to Tomasz Zimoch, który nie poparł uchwały. Pozostali członkowie koła nie głosowali.
    Uchwałę poparli wszyscy posłowie Porozumienia oraz Kukuz’15.”

    https://i.pl/uchwala-w-obronie-jana-pawla-ii-sprawdz-jak-glosowali-poszczegolni-poslowie/ar/c1-17357635

  3. Paweł pisze:

    Ciekawostka: w Rosji – jak się okazuje – znajdują się zwłoki/szczątki NIE TYLKO Lenina, ale i Hitlera:

    No cóż, w sensie SYMBOLICZNYM/”symptomatycznym” (choć może i trochę złośliwym z mojej strony), to by nam chyba wiele „TŁUMACZYŁO”…

    • Paweł pisze:

      …A tymczasem mamy teraz „SKOORDYNOWANY SZTURM Lucyfera”:
      – w Niemczech: https://www.ekai.pl/droga-synodalna-w-niemczech-rzuca-wyzwanie-stolicy-apostolskiej/
      – we Włoszech: https://www.youtube.com/watch?v=LlMK9J9jMO4
      {= Jakaś tu „oś” Berlin-Rzym ‚odżywa’ z inspiracji PIEKIELNEJ???}
      – no i w Polsce: https://info.wiara.pl/doc/8122186.Tusk-Nie-powinnismy-miec-religii-w-szkolach
      [A tezy dokładnie PRZECIWNE temu lucyferycznemu polskiemu HERETYKOWI głosiła np. Czcigodna Sł. Boża Wanda MALCZEWSKA,
      jak można obszerniej o tym przeczytać w książce: Sł. B. Wanda Malczewska „Wizje – Przepowiednie – Upomnienia” – wydanie drugie,
      opracował ks. Alojzy Majewski P.S.M., według edycji Wydawnictwa Księży Pallotynów, Warszawa 1932,
      IMPRIMATUR: Łódź, 12 grudnia 1931, + Kazimierz Tomczak;
      wznowienie Wydawnictwa „Arka”, Wrocław 1995: http://ppharka.hg.pl/ksiazki/ksiazki.html ]

      • wobroniewiary pisze:

        Pana K nie trawię… co do reszty pełna zgoda.
        Z tego co zrozumiałam, to działalność Giseli miała miejsce przed objawieniami a teraz z tego jedno dobro wyniknie, bo:
        „W rzeczywistości powołana zostanie diecezjalna komisja do wstępnego badania Kościoła. Poinformował o tym biskup Civita Castellana Marco Salvi: „Rozpoczynam wstępne dochodzenie – mówi Adnkronos – celem jest rzucenie pełnego światła na to zjawisko”.”

        Bardziej mnie martwi atak na św. Jana Pawła II i ostatnia informacja dot. Tuska i religii w szkołach

        • Paweł pisze:

          „Pana K nie trawię…” – – – no, powiem szczerze: nie dziwię się (bynajmniej!)…
          A to był TERAZ – tak w ogóle – JUŻ SZÓSTY przypadek PEDOFILII w PLATFORMIE OBYWATELSKIEJ [tu: minuta 8:45]:

        • Paweł pisze:

          Załączam znalezione właśnie VIDEO: „Mnóstwo pedofili wśród polityków Platformy Obywatelskiej”

      • wobroniewiary pisze:

        Paweł Twój koment poszedł do kosza, ponieważ:
        – na tej stronie nie ma i nie będzie zacytowanych przez Ciebie orędzi;
        – a tym bardziej strony „zenobiusza”

      • Paweł pisze:

        Inna jeszcze tutaj – taka sobie – moja ‚refleksja’ [można by rzec: „geopolityczna”]: „MIŁOSIERDZIE” bogatych państw Zachodu przypomina mi (tak w OGÓLE) – jako żywo – to tzw. „miłosierdzie”, jakie opisała Maria Konopnicka w swojej znanej noweli „MIŁOSIERDZIE GMINY”: https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/milosierdzie-gminy.pdf
        …a „PRZYJAŹŃ” bogatych państw Zachodu wobec np./m. in. Ukrainy (lub wobec innych potrzebujących) przypomina mi – naszego ‚oświeceniowego’ ks. biskupa Ignacego Krasickiego – bajkę „PRZYJACIELE”, kończącą się taką oto smutną a WYMOWNĄ ‚puentą’:
        „(…) Gdy więc WSZYSTKIE sposoby ratunku UPADŁY,
        wśród +serdecznych PRZYJACIÓŁ+ psy zająca ZJADŁY.” – https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/przyjaciele-bajki-nowe.html
        Aby zaś ‚zilustrować PRAKTYCZNIE’, o co mi tutaj dokładnie chodzi, oto CHARAKTERYSTYCZNY (bardzo! – moim zdaniem) najświeższy przykład: https://www.youtube.com/watch?v=HKvJer66Hsw
        [No cóż: Anglia, Francja, Niemcy, Beneluks itp. – to są (prawie zawsze tylko) „POZERZY” i „POZORANCI” (gdy trzeba szczerze pomagać, ‚miłować bliźniego’ lub TYM BARDZIEJ: ‚miłować BOGA’ – w Duchu i Prawdzie!), a doprawdy… NIEWIELE, niewiele więcej!!! Ale ‚maskują się’ ŚWIETNIE! PR mają wszak na ogół ZNAKOMITY, i to nawet w skali globalnej!]

  4. Monika pisze:

    https://www.facebook.com/photo/?fbid=8906462146094106&set=a.477362202337518
    Co o Janie Pawle II mówi się w Rwandzie…

    Do gorącej dyskusji na temat Jana Pawla II dołączają w ostatnich dniach lewicowe media w Europie i USA. Spór o papieża się zaostrza z uwagi na rok wyborczy w Polsce.

    Staje się jasne, że w narastającym konflikcie chodzi o coś więcej niż o sam stosunek papieża do przypadków pedofilii w Kościele 30 lat temu.

    Być może na naszych oczach w nową fazę wkracza wojna o moralny porządek świata, o to, jak w przyszłości definiować będziemy takie pojęcia jak wolność i prawda.

    W sporze o papieża Polaka zderzają się dwie wizje wolności i dwa podejścia do moralności. Środowiska liberalne usiłują podważyć autorytet JP II bo wiedzą dobrze, że gdy to im się uda, być może pęknie cały system moralnej nauki Kościoła, której zebraną wykładnię podał papież dokładnie 30 lat temu w encyklice „Veritatis splendor”.

    Ks. Józef Tischner w swojej książce pt. „W krainie schorowanej wyobraźni” z roku 1998, w rozdziale „Wolność w blasku prawdy”, opisuje ataki mediów i lewicowych komentatorów na „Veritatis splendor” (1993) , która powstawała 6 lat i jest jakby sumą nauczania moralnego Kościoła wobec wyzwań XX wieku.

    Encyklika jest napisana mocnym, jednoznacznym językiem. Podobny był stosunek papieża do nadużyć w Kościele. W tym samym 1993 roku Jan Paweł II wezwał amerykański episkopat do Watykanu i skierował do niego list nakazujący „zero tolerancji dla pedofilii”. „Stanowisko Jana Pawła II było tak zdecydowane i czytelne, że w 1994 r. amerykański »Time« przyznał mu z tej racji tytuł »Człowieka Roku«. W 1996 r. te same surowe normy papież zastosował wobec Kościoła w Irlandii.

    Encyklika porusza tematy: jak rozpoznać dobro, jak odróżnić je od zła, czym jest ludzka wolność, sumienie oraz grzech. Jan Paweł II naciska, że wybór dobra albo zła ma zawsze głębokie konsekwencje. Uczy, że nie ma żadnego prawdziwego konfliktu pomiędzy ludzką wolnością a prawem Bożym. „Boże prawo rządzące ludzkim zachowaniem nie sprzeciwia się ludzkiej wolności, ale raczej „chroni i promuje wolność”.

    Jak się łatwo domyślić łączenie Bożego prawa z wolnością człowieka musiało wzbudzić opór „apostołów laickości” na całym świecie.

    Dokładnie to samo dzieje się dzisiaj. Środowiska liberalne uderzają w papieża bo wiedzą dobrze, że gdy uda im się zniszczyć jego dobre imię, być może pęknie cały system moralnej nauki Kościoła, zebrany 30 lat temu w „Veritatis splendor”.

    Wtedy otworzy się nowa dyskusja na temat redefinicji pojęcia ludzkiego życia, płci, rodziny, wspólnoty, a także grzechu, sprawiedliwosci i miłosierdzia.

    W styczniu 2020 kończyłem malować dużą polichromię ikony Trójcy Świętej w kościele na południu Rwandy, gdy nieoczekiwanie odwiedzili mnie przy pracy dwaj niezwykli goście. Byli to: rektor pobliskiego seminarium i biskup Celestine, zwierzchnik diecezji Gikongoro, któremu podlega miejsce objawień maryjnych w Kibeho.

    Seminarium otwarto zaledwie trzy lata wcześniej, nadając mu imię św. Jana Pawła II. Na moje pytanie dlaczego taki patron, biskup powiedział, że to największy święty naszych czasów, poza tym Rwandyjczycy pamiętają jego pielgrzymkę do Rwandy krótko przed ludobójstwem, ale także jego stanowcze stanowisko w tej sprawie gdy już wybuchła wojna. Gdy kandyjskie sily ONZ uciekły, a społeczność międzynarodowa milczała, on jako pierwszy użył słowa „Genocide” (ludobójstwo), wzywając społeczność międzynarodową do zdecydowanych działań.

    Poza tym, Polacy mają szczególne miejsce w sercach Rwandyjczyków, bo jako jeden z niewielu dużych krajów europejskich nie ciągną za sobą cienia przeszłości kolonialnej.

    Szacunek i podziw dla polskiego papieża w takich krajach jak Rwanda, Meksyk, Filipiny i wielu innych, to efekt jego pielgrzymek, ale przede wszystkim tego, że Jan Paweł II kochał prostych ludzi. A oni odpłacali mu miłością. Był z nimi w ich biedzie, w ich cierpieniach, w krzywdzie.
    Czuł się zwyczajnie jednym z nich. Był żywym znakiem Chrystusa.

    Prorokiem nadziei dla uciśnionych.

    • wobroniewiary pisze:

      A’propos „afery” wokół św. Jana Pawła II – przed oczami mam słowa Anny Dąmbskiej, która mówiła, że w Europie będzie wojna a my Polacy módlmy się, aby nie było wojny domowej. Jak widać ktoś chce ją na siłę wzniecić…

      • Victor pisze:

        Odnośnie użyje tu sformułowania „ataku na JPII” widzimy walkę szatana z Kościołem Pana Jezusa. Ale nie o samą walkę tu chodzi, bo ona trwa od wieków ale z jakim narodem ona się toczy. Paradoksalnie mam wrażenie że szatan walczy z ostatnim bastionem, przeszkodą jego planów.

        To już wiemy….

        Jest to początek wielkiej wojny o przyszłość Kościoła w naszej ojczyźnie ale i w świecie.

        Paradoksalnie ta wojna, oczyszczenie może się przyczynić do pogodzenia skłóconych Biskupów i Kapłanów w Polsce.
        Może się to przyczynić do odnowy naszego Kościoła w kraju. Bo jeżeli się wzięli za największy autorytet, to co zrobią z osobami które mają duży deficyt tego autorytetu.

        Oczyszczenie Kościoła zaczęło się od naszej ojczyzny. Widocznie jesteśmy najważniejszym, być może decydującym narodem od którego zależą dalsze losy wojny duchowej i tej materialnej….

        Zwycięstwo należy do Maryi. Wszystko zależy no lub prawie wszystko zależy od postawy hierarchii Kościelnej czy będą dalej spać czy wezmą w obronę godność JPII, swoją oraz ludu wierzącego.

        I jest to moja opinia. Możecie się z nią nie zgadzać. Ale uważam że Maryja zwycięży przy wsparciu Świętych, problem jest tylko taki jak duża liczba wierzących pozostanie wierna Sztandarowi Maryi!

        • KG pisze:

          Mnie mocno dotknęły wczorajsze czytania na dzień. Ze Starego Testamentu o zdradzie i porzuceniu Józefa przez jego braci, ale jeszcze bardziej Ewangelia.

          Ci, co chcą dokonać rewolucji obyczajowej w świecie, ci są stoją za cywilizacją śmierci, wiedzą, że aby zatriumfować musza wymazać z serc ludzi Boga. Święty Jan Paweł 2 jest jednym z ostatnich autorytetów. Zaatakowanie go odczytuję jak ewangeliczne „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”.

          Polska jako ostatni już chyba bastion wiary w Europie opiera się jeszcze dzięki temu, kim jest dla nas święty Jan Paweł 2. Jeśli jego wymażą, skończymy jak wcześniej Hiszpania czy Irlandia. Jeżeli pozwolimy na to, co zrobi z nami Pan kiedy powróci jak właściciel winnicy?

          Pan dopuszcza to jako próbę, być może to już ostatnia próba, a więc i najtrudniejsza. Nie zachowujmy się jak bracia Józefa. Nie zachowujmy się jak rolnicy z Ewangelii. „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” Mt 24,13

        • babula pisze:

          Też się często zastanawiam Victorze ilu wierzących pozostanie wiernych Maryi. Zastanawiam się czy ja pozostanę wierna. Czy nie zlęknę się krzyża, który pojawi się w moim życiu i czy nie zdradzę Jezusa. Bo nawet gdyby mnie spotkało cos bolesnego i złego to może dzięki łasce Bożej bym wytrwała ale gdyby było zagrożone moje maleństwo to nie wiem …
          Pismo Św. mówi, że nie będziemy kuszeni ponad naszą wytrzymałość. Ale bardzo trzeba codziennie, w każdej chwili, pracować by tę wytrzymałość uzyskać.
          Czy będzie wojna domowa?
          Już jest, w domu naszego serca toczy się zażarty, cichy bój. Czasem dla wielu niewidoczny. Bo żyjemy w letargu, w odrętwieniu jak by częściowo a może całkiem uśpieni duchowo. I tak trudno się obudzić.

          Dziś trudno mi się obudzić 🙂 Jak kawa podziała i czas pozwoli to postaram się napisać coś bardziej optymistycznego 🙂

  5. kasiaJa pisze:

    „Jak mówi znane powiedzenie: „Kto nie wierzy w Boga, uwierzy we wszystko”. Chrześcijanin wierzyć ma zarówno w Boga, jak i Bogu. W przeciwnym razie ulec może pokusie zdania się na praktyki różnej maści „ekspertek w dziedzinie magii”, których skuteczność przeliczyć da się nawet na złotówki. Pół biedy, jeśli trafimy na zwykłego naciągacza, gorzej gdy oddamy się w ręce współpracujących z demonami okultystów. Grozi nam wówczas nie tylko utrata zdrowia lub majątku, ale – co najważniejsze – życia wiecznego.

    W jednym z popularnych swego czasu kazań ks. Piotr Pawlukiewicz, znany duszpasterz i ceniony rekolekcjonista, wypowiedział znamienną myśl: „Jeśli ktoś przestał wierzyć w Boga, to nie znaczy, że nie wierzy w nic, to znaczy, że zaczął wierzyć w byle co”. Pogląd ten duchowny wyjaśnił, przywołując zasłyszaną w audycji radiowej tezę pewnej dziennikarki. Według jej relacji, gdy rodzi się człowiek, to „gdzieś w buszu w Afryce lub w sawannie w Australii rodzi się zwierzę, które jest naszym duchowym bratem”. Jak chorujemy, to ono też źle się czuje. Kiedy jesteśmy radośni, to zwierzę „też ma dobre dni”. Problem pojawia się, gdy jakimś zrządzeniem losu spotkamy się twarzą w twarz z naszym „duchowym bratem”. Wówczas grozi nam niebezpieczeństwo.

    Aż trudno się nie uśmiechnąć, słysząc podobne bajdy. Porównywalnie należałoby zareagować na rewelacje zamieszczone w ciekawym tekście Agnieszki Miastowskiej pt. „Czarownica sprawi, że twój mąż zapomni o kochance – za jedyne 2 tys. zł. Polki kupują miłosną magię”. Już sam wstęp do tekstu daje nam przedsmak prezentowanych w artykule treści:

    „Napisałam do czarownicy z prośbą o zaklęcie, które przywoła mojego byłego. Potrzebowała do tego naszego zdjęcia i dat urodzin. Zapytałam, jaki jest koszt rytuału. To zależy – powiedziała. Od czego? Od tego na ile ma czasu ma do pani wrócić, jeśli na 5 lat – 700 złotych – usłyszałam. Zdębiałam. Okazuje się, że magia istnieje i jest dokładnie przeliczalna na złotówki”.

    Zacznijmy więc od tych złotówek. Według zebranych przez publicystkę portalu natemat.pl informacji, koszt powrotu byłego partnera waha się między 700 a 1800 zł, wszystko zależy bowiem od tego na jak długo „zakupi się” uczucie ex-a. Wznowienie relacji na okres 20 lat kosztuje 900 zł. Opcja na całe życie wiąże się z wydatkiem szacowanym na ok. 1800 zł. Zamówienie rytuału zależy z kolei od wyników odpłatnej diagnozy (140 zł) polegającej na postawieniu kart Tarota w celu ustalenia przyczyny rozstania się pary. Diagnoza pozwala też ocenić skuteczność samego rytuału, a więc jest nieodzowna.

    To, że magia jest przeliczalna na złotówki już wiemy, z tekstu Agnieszki Miastowskiej nie wynika jakoby istniała naprawdę. Co prawda „czarownice” zapewniają w reklamujących siebie notach o niezawodnej sprawczości swoich praktyk, ich moc ograniczona jest jednak wiarą zamawiających. Istnieje zatem ryzyko braku skuteczności rytuału właśnie ze względu na ten warunek. Problem pojawia się, kiedy oczekiwania pełnych wiary usługobiorców boleśnie weryfikuje życie. I tak, zawiedzione brakiem powrotu męża od kochanki żony wylewają swoje żale na forach internetowych. Wtórują im ograbione ze środków finansowych ofiary innych, niespełnionych obietnic.

    Trudno się temu dziwić, ponieważ „ekspertki w dziedzinie magii” to w rzeczywistości sprytne oszustki. Jak ustaliła publicystka natemat.pl, tylko jedna „czarownica” może mieć kilka kont o różnych danych. „W przeklejonych słowo w słowo opisach czytamy te same ckliwe historie kobiet, którym miała pomóc zmieniającymi życie zaklęciami i eliksirami”. Okazuje się nawet, że biznes obsługuje nie jedna, ale cały sabat „czarownic”, czyli – poważnie rzecz ujmując – kilka osób podających nawet różne ceny za te same usługi.

    Wnioski, jakie płyną z lektury tekstu Miastowskiej ująć można w znanym powiedzeniu: „głupota nie boli, ale kosztuje”. Istnieje wprawdzie możliwość dochodzenia swoich praw, zgłaszając sprawę na policję, ponieważ i tego typu naciągacze nie są wolni od odpowiedzialności prawnej. Niewielu oszukanych zapewne skorzysta z takiej sposobności, wiąże się to bowiem z koniecznością przedstawienia pobudek przyświecających decyzji o utopieniu nieraz oszczędności życia na zaklęcia online.

    Finansowa strata to nic w porównaniu z kosztami, jakie trzeba ponieść w przypadku „oszustów”, których dające się odczuć moce wynikają ze współpracy ze światem demonicznym. To za sprawą złych duchów parający się magią są tacy skuteczni. Wiemy to od samych okultystów. Mówił o tym m.in. Aleister Crowley: „Okultysta musi stworzyć język komunikacji z duchami, które mają mu udzielać informacji, czy wykonywać „zlecone” im czynności. (…) Nieświadomość okultysty co do współpracy z duchami nie ma znaczenia, bo w wyniku praktyk okultystycznych współpraca ta i tak zostaje zainicjowana, a duchy przywołane. Proces ten więc trwa, choćby nieuświadomiony”. Brytyjski okultysta proces ten nazywał zawarciem paktu między człowiekiem i duchami.

    Kościół uczy, że otaczający nas świat duchowy tworzą duchy czyste i dobre, zwane aniołami, a także duchy nieczyste, które po buncie stały się demonami. Ich głównym celem jest doprowadzenie człowieka do zerwania więzi ze Stwórcą. W zmierzających do tego działaniach wykorzystują dane im przez Boga przy stworzeniu przymioty: otrzymaną wiedzę, inteligencję oraz poznanie intuicyjne, dzięki któremu potrafią przewidywać z dużym prawdopodobieństwem. Teraz rozumiemy, dlaczego dopuszczający się praktyk okultystycznych ludzie znają szczegóły z życia innych oraz potrafią odgadywać przyszłe zdarzenia.

    W ich mocy jest również połączyć dwoje ludzi uczuciem, z czym nie mogły sobie poradzić wspomniane internetowe oszustki. Z opisem takiego przypadku spotykamy się w opublikowanym na łamach miesięcznika „Egzorcysta” (9/2015) tekście Grzegorza Bacika pt. „Kielich Pana czy kielich demonów?”. Autor przywołuje w nim przypadek Justyny, młodej kobiety, która zapragnęła związać się z wybranym przez siebie mężczyzną. W tym celu udała się do znajomej wróżki-tarocistki. Ta poleciła jej, by kupiła sobie butelkę winna, a następnie postawiła na stole i każdego dnia zapalała przy niej świece, odmawiając formułę skierowaną do bożków i demonów. Niebawem „zamówiony” mężczyzna zbliżył się do kobiety. Związek ten nie przetrwał jednak próby czasu. Justynie przyniósł natomiast wielkie nieszczęścia.

    O ile rytuał kobiety, choć niedorzeczny, nie wymagał od niej więcej niż wspominano, to opisany przez Bacika inny przypadek daje wiele do myślenia.

    „Zgłosiła się do mnie starsza pani – czytamy – która poszukiwała pomocy dla swego 25-letniego syna. Miał poważne problemy z nadużywaniem alkoholu. W trakcie rozmowy okazało się, że kobieta i jej syn od wielu lat korzystają z różnych form okultyzmu – od bioenergoterapii po wróżbiarstwo. Kierownikiem duchowym tej pani jest tarocistka, której radzi się przy każdej okazji. Matka szukała u niej pomocy także w sprawie problemu alkoholowego syna. Tarocistka ułożyła formułę, którą należało codziennie odczytywać i powtarzać aż do chwili, gdy ktoś umrze w ich miejscowości. Wówczas należało pójść do domu zmarłego, pomóc w umyciu jego zwłok, a następnie podać synowi do wypicia tę wodę. Matka i syn wykonali polecenie tarocistki”.

    Praktyki te autor tekstu tłumaczy chęcią upodlenia przez demony człowieka. Pokazują też, do jak wielkiego zaciemnienia umysłu może prowadzić korzystanie z usług okultystów. Dzieje się tak, ponieważ człowiek łamiący pierwsze przykazanie traci zdolność właściwej oceny swoich decyzji. Za nie musi jednak ponieść nieraz bolesne konsekwencje, w tym utratę na wieczność Boga. Korzystanie z magii i okultyzmu należy bowiem do najcięższych grzechów. Jest rodzajem zdrady Boga poprzez uprawianie nierządu z demonami (por. Kpł 20, 6). Stwórca wyraźnie przestrzega przed konsekwencjami tej zdrady w słowach:

    „Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza” (Pwt 18, 9-12).

    Słowo Boże mówi kategorycznie, iż nie możemy pić jednocześnie z kielicha Pana i kielicha demonów. Pijąc z kielicha demonów, pobudzamy Pana do zazdrości, a nie jesteśmy przecież mocniejsi od Niego (por. 1 Kor 10, 18-22). Zbyt cenne jest też nasze życie w oczach Stwórcy. Dlatego zrobi wszystko, by wyrwać nas z zastawionej przez siły ciemności matni, dopuszczając niepojęte nieraz udręki. Pół biedy, gdy stracimy z tego powodu zdrowie lub niemal cały majątek, stawka jest o wiele większa. W grę wchodzi życie wieczne człowieka, ale o tym nie dowiemy się, ani z internetowych not „ekspertek w dziedzinie magii”, ani z tekstu Agnieszki Miastowskiej”.

    Anna Nowogrodzka-Patryarcha

    https://pch24.pl/czarownice-magia-i-pieniadze-bo-kto-nie-wierzy-w-boga-uwierzy-we-wszystko/?fbclid=IwAR0_YihEIYytQrtSW7E7cbYWQzRQRvnqTQIOJ_YuPYU8yzjnOu9JtClVCFk

  6. Piotr pisze:

    3 lata temu w Wielki Post zaczęła się pandemia ,dwa lata temu kolejna fala pandemii ,rok temu w Wielki Post rozpoczęła sie wojna na Ukrainie,a w tym roku bezprecedensowy atak na śwJana Pawła II.

    • Maggie pisze:

      Dzisiaj 3-cia rocznica ogłoszenia przez WHO plandemii. Ex-Pan dr, a służący rządzącym w Ottawie jako przetransferowany na dr.Theresa Tam … (a „ona” to najważniejsza osoba u Trudeau jeśli chodzi o zdrowie Kanadyjczyków) właśnie dziś powiedziała, że za jakieś 2 miesiące będziemy mieli nową wersję „witaminyC z #19” i wspomniała, żeby już teraz mordoryjki zakładać na twarze. Federalny zaś premier, tak zapobiegliwy i dba o zdrowie obywateli, że już ok. 3 lat temu zamówił zastrzyki z zapasem na 2024r i chyba dłużej, a przed paroma dniami stworzył możliwość pracy w AstroZeneca, która rozszerza, w porozumieniu z rządem federalnym, swe „włości” w Mississauga k/Toronto.
      Przy okazji nie zapomina się o seniorach, bo oni będą niebawem i w pierwszym rzędzie szprycowani w celu wzmocnienia (zawartością „cudownego eliksiru”w ich organiźmie).

      Do tego wszystkiego, przy zmobilizowanym ataku piekła, dochodzi jeszcze ten atak na św.JPII. Atak ten chyba ma nie dopuścić do wyjścia Iskry z i w Polsce … Również ma odebrać nadzieję, że w nasza Ojczyzna jest miejscem z rodzaju „tam gdzie pieprz rośnie”.. jeśli chce się wiać przed i od „globalnych porządków”.
      Do tego, gdy w oczy zagląda „zrównoważony rozwój świata” .. wyprowadzany z przerostu globalnej pychy nowego „porządku”, w imię rzekomego dobra, opartego na apokaliptycznej kielni w ręku, to tylko pozostaje trwanie w: Jezu Ty się tym zajmij🙏🏻❣️ Jezus JEST Panem❣️

      • Maggie pisze:

        Fragment listu z Ordo Iuris:

        Szanowni Państwo,

        w polskich mediach szerokim echem odbił się raport przygotowany dla organizacji C-40, która zrzesza największe miasta świata, w tym Warszawę. Czytamy w nim, że w imię walki ze zmianami klimatu należy do 2030 r. drastycznie ograniczyć konsumpcję mięsa i nabiału, dostęp do prywatnych samochodów, zakupy ubrań i loty samolotem.

        Ktokolwiek poddaje krytyce te oderwane od rzeczywistości plany, zostaje napiętnowany jako wróg ochrony środowiska i egoistyczny zwolennik kopcących kominów. A przecież nie o to chodzi. Rzecz w tym, by dbałość o otaczający nas świat nie traciła z pola widzenia człowieka. Nic lepiej nie oddaje tradycyjnego i racjonalnego podejścia do ochrony środowiska, niż pragnienie przekazania swojego gospodarstwa, swojego sąsiedztwa, kraju i całego świata w niepogorszonym stanie kolejnym pokoleniom. Jednak aby to było możliwe, nie można tych kolejnych pokoleń eksterminować w imię… ochrony środowiska.

        Tymczasem programom pozornej dbałości o środowisko towarzyszy zdecydowana propaganda antynatalistyczna. Badacze ze szwedzkiego Uniwersytetu z Lund i kanadyjskiego uniwersytetu w Vancouver już policzyli, że jedno dziecko mniej to 58,6 ton CO2 mniej każdego roku, podczas gdy rezygnacja z samochodu to tylko 2,4 tony CO2 mniej, a wykreślenie z diety mięsa to tylko 0,82 tony CO2 rocznie mniej. Podpowiedź jest oczywista…

        Jednocześnie inicjatorzy radykalnych, globalnych projektów środowiskowych wprost przyznają, że ich ograniczenia nie dotyczą. Bill Gates, ojciec czwórki dzieci i promotor aborcji w Afryce, zapytany przez BBC, czy nie powinien zrezygnować z latania prywatnymi odrzutowcami, z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że „nie jest częścią problemu”, a „częścią rozwiązania”, bo przeznacza miliardy na ekologiczne technologie. Bogatym wolno więcej…

        W podobnym tonie wypowiedział się poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, który został zapytany o to, czy w kontekście raportu C-40 nie powinien ograniczyć liczby lotów samolotem, których tylko w latach 2019-2020 odbył ponad 260. Nitras odpowiedział, że „lata do pracy”, bo „traktuje swoje obowiązki bardzo poważnie”.
        Reszta i więcej na stronie ordo Iuris

Dodaj odpowiedź do Maggie Anuluj pisanie odpowiedzi