Dziełu błogosławi ks. bp Stanisław Jamrozek
MODLIMY SIĘ I POŚCIMY
– w intencjach Maryi,
– w intencjach nam polecanych,
– o nawrócenie każdego z nas, naszych Rodzin,
– o uratowanie Ojczyzny,
– o łaskę INTRONIZACJI PANA JEZUSA NA KRÓLA POLSKI,
– o szczególną ochronę Bożą dla wszystkich duchowo zaangażowanych w dzieła modlitewne oraz społeczne w Polsce.
– O dobrą spowiedź generalną
Prosimy o te łaski za przyczyną Królowej Polski i św. Andrzeja Boboli i wszystkich Świętych Polaków Męczenników
1. MODLITWA UNIŻENIA – LEŻENIE KRZYŻEM
(jak najczęściej – w domu, w kościele )
i wynagradzanie za moje/ nasze grzechy, mojej/ naszych Rodzin i całego Narodu Polskiego
2. POST O CHLEBIE I WODZIE
(lub Kasza, jeśli brak preferencji zdrowotnych)
Pościmy z czystej miłości do Pana Jezusa raz, dwa razy w tygodniu lub w miesiącu
INNE FORMY POSTU:
Post MILCZENIA,
Post OD INTERNETU,
Post OD KOMÓRKI itp.
Zapisz się na stronie:
http://pokutaimodlitwa.pl/
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku
„Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”
Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask
Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.
„Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Czy takie zwykłe bańki np. bezogniowe są zagrożeniem duchowym? Słyszałam wiele dobrego o bańkach, ale są powiązane podobno z medycyną chińską i akupunkturą. Chciałam kupić by nie brać tyle leków na przeziebienie, ale teraz już sama nie wiem co zrobić.
Wg mnie są ok. Ja miałam taki moment w życiu, że wszędzie widziałam zagrożenia duchowe. Za chwilę doszłabym do etapu, że przestałabym pić zieloną herbatę. Temat baniek prześledziłam i są wg mnie ok. My używamy na zapalenie oskrzeli, bez tego moja córka praktycznie co infekcję brała antybiotyk. Z Panem Bogiem.
Dziękuję Rito. Ja niestety byłam wcześniej mało wierząca i jeździłam do bioenergoterapeutów. Tak mnie załatwili, że miałam dręczenia i musiałam udać się do egzorcysty. Teraz jest spokój, ale nie chciałabym tego ponownie przechodzić więc teraz wolę się spytać czy coś nie jest zagrożeniem duchowym.
Estero, również dziękuję.
Stawiane na płuca, oskrzela czy bóle kostno stawowe albo po prostu na podniesienie odporności są jak najbardziej w porządku. Bardzo polecam ! Korzystam z nich od ponad roku między innymi na rozlużnienie moich spiętych życiowymi stresami barków. Natomiast nie wchodzę w jakieś punkty akupunkturowe czy energetyczne albo meridiany związane ze stosowaniem baniek – od tego trzymam się daleko. Myślę, że bańki można stosować w sposób nie budzący żadnych zastrzeżeń ale można też w sposób podejrzany duchowo i tego absolutnie nie stosuję.
Na jednym z krakowskich portali pojawił się list „matki katoliczki” do arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Wiele osób wysyłało mi kopię tego listu, z prośbą o ustosunkowanie się do treści. Jeszcze więcej osób bezkrytycznie udostępniała go na swoich profilach, wyrażając poparcie dla owej matki, autorki listu. Moje zdanie jest następujące:
1. List uważam za bardzo szkodliwy. Pomimo kilku całkiem celnych pomysłów i myśli, całość zdominowały niedopuszczalna forma i sposób zwracania się do głowy krakowskiego Kościoła, któremu z racji sprawowanego urzędu katolicy winni są szacunek. Zamiast ważnego i potrzebnego przyczynku do dyskusji o potrzebach matek w kościołach, wyszedł paszkwil na biskupa Jędraszewskiego, wpisujący się w działania krakowskiej lewicy i tzw. kościoła otwartego.
2. Drugim błędem tego listu, w mojej opinii, jest uświadamianie arcybiskupa co do jego niewiedzy. To co najmniej niepoważny pomysł, bo dotyczy osoby, która z racji sprawowanej funkcji, doskonale orientuje się w potrzebach rodzin. Dość powiedzieć, że każdy arcybiskup odpowiada za wszystkie jednostki Caritas i wszelkie dzieła działające na rzecz ubogich rodzin na terenie diecezji krakowskiej. Przypuszczam, że autorka listu nie spotkała się osobiście z arcybiskupem i nie zweryfikowała stanu jego wiedzy bądź niewiedzy, tylko z góry uznała jego całkowitą ignorancję.
3. Trzecim błędem autorki jest licytowanie się na koszty życia, co do których w jej mniemaniu arcybiskup nie ma pojęcia. Równie dobrze arcybiskup mógłby zrobić wyliczenie (i pewnie to robi), ile kosztuje utrzymanie wszystkich kościołów i organizacji przykościelnych działających na terenie archidiecezji. Nie jest dobrym pomysłem aby świeccy przepychali się  z duchownymi na świadomość kosztów życia. Kto podjął trud uczestnictwa w radach ekonomicznych parafii, zrozumie, co to znaczy być odpowiedzialnym jednoosobowo za utrzymanie parafii i świadczenie pomocy wielu ludziom, którzy z niej codziennie korzystają niemal na każdej parafii w Polsce.
4. Jednym z postulatów autorki listu jest zapewnienie pełnego dostępu do toalet i przewijaków przy świątyniach. Zgoda, toalety są potrzebne, to nie ma dyskusji. Nawet kapłanowi nie posiadającemu dzieci łatwo wyobrazić sobie że przewijak może bardzo pomóc kobiecie w sprawnym przeprowadzeniu higieny dziecka w czasie Mszy świętej. Brakuje jednak osób, które dbałyby o czystość tych toalet. Niemal w każdej parafii, w której posługiwałem, był problem, że już po pierwszej niedzielnej mszy świętej toaleta nie nadawała się do użytku. Osoby, które z niej korzystały, nie robiły tego w sposób, jaki najprawdopodobniej czynią we własnych domach. Nikomu jednak nie chciało się zgłosić na ochotnika, by dbać o porządek w tym miejscu przez całą niedzielę, sprzątać z podłogi kał i mocz. Częstym problemem tych toalet było także zapychanie ich różnymi środkami higieny osobistej, pomimo dostępności odpowiednich pojemników. A więc sposób, w jaki korzystamy z toalet przy kościołach, wciąż dwa wielu pozostaje wielkim problemem.
5. Odwiedziłem wiele kościołów w Europie i na świecie. Osobiście nigdzie nie spotkałem się w toalecie przykościelnej z przewijakiem (choć uważam, że mógłby być). Często jednak spotykałem się z ekspresami do kawy, o które tak bardzo dopomina się autorka listu. I w ogóle niczego w tych kościołach nie brakowało. Poza jednym: ludźmi. Te kościoły po prostu są puste. Są puste, bo nie kawiarenki, ekspresy czy super wypasione toalety mają przyciągać do kościołów ludzi, tylko Jezus Chrystus. Ale w ludziach nie ma wiary. 
Miesiąc spędziłem na misjach w Kamerunie w listopadzie ubiegłego roku. Na wielu misjach nie było mowy o toaletach dla dzieci czy ludzi i w ogóle o jakichkolwiek wygodach. Ale ludziom nie przeszkadzało uczestniczyć po dwie, trzy godziny w liturgii. Oni cieszyli się, że jest między nimi Kapłan i że dzięki niemu otrzymają Chrystusa. 
Martwi mnie, że w Polsce, znaczna część katolików, zamiast modlić się za siebie nawzajem, wspierać się, atakują się bezmyślnie. To, co kiedyś robiła skutecznie komuna i masoneria, dziś robią ci, którzy nazywają się katolikami. Wpisują się w schemat nakręcania wzajemnej spirali niechęci, nienawiści, niezrozumienia, ośmieszania. Słusznie Jezus mówi: „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce” (Mt 26,31).
6. Również dziś, niemal zaraz po ukazaniu się tego listu, ktoś upublicznił nagranie na YouTube zatytułowane: „Oburzona katoliczka do arcybiskupa Rysia, bandyty liturgicznego”. Przerażają mnie tego rodzaju sformułowania i słowa, wypowiadane do pasterzy, bo nie prowadzą do niczego dobrego. Można nie zgadzać się z papieżem czy z niektórymi biskupami, ale nikt nie daje nam prawa obrzucać się inwektywami.
7. Wielki Post jest czasem szczególnej troski o czystość serca i myśli. Proszę, abyśmy wspólnie modlili się dla siebie nawzajem o dar czystości serca, bez którego nie spotkamy się z Bogiem w Niebie, zgodnie ze słowami Jezusa: „Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8).
ks. Sławomir Kostrzewa
https://www.facebook.com/
Czytałam ten list i stwierdzam, jako matka i osoba świecka, ze w moim środowisku głównymi przyczynami ograniczenia ilości dzieci sa albo brak/za małe mieszkanie albo problemy z zajściem w ciążę. Czynnikiem ograniczajacym nie jest chęć robienia kariery czy negatywne postrzeganie rodzin 2+3 i więcej. Mam koleżankę ktora ma 3 dzieci i uważam ja za bohaterkę. Ale po urodzeniu 3 dziecka wzięli 2 kredyt na 3m. Nas nie stac, mój mąż nie jest programista… Nie ma wiec niechęci do posiadania dzieci u kobiet. Sami z mężem chcieliśmy mieć dwoje ale mamy jedno a czynnikiem decydującym był brak własnego dachu nad głową i konieczność mieszkania z teściową co nam sie czkawką odbiło przy pierwszym dziecku. Dodam ze pracuję w środowisku akademickim dużego miasta. Inna kwestia: zgadzam sie z twierdzeniem autorki listu, ze brak jest uwrażliwienia starszych wiernych ze dzieci małe nie zawsze sa cichutko i grzeczniutko. I rodzice nic na to nie mogą poradzić. Starszym osobom takie dzieci przeszkadzają i tyle. Sama raz usłyszałam od starszego mężczyzny ze, przychodząc z moim dzieckiem na niedzielną mszę (ok. półtora roku miała córka) robię z kościoła plac zabaw albo przedszkole. Dziecko sie wilo bo tak miało jak mu sie chciało spać, ja cala mokra od potu z mężem zeby wytrwać do końca, wyjść sie nie dało bo było deszczowo a tu ktoś ma jeszcze pretensję ze przyszłam.. Do komunii był ten człowiek a zamiast okazać współczucie nad naszą męka to jeszcze nam przyłożył…
Dzieci nie powinny przeszkadzać ludziom bo „czym skorupka za młodu nasiaknie tym na starość trąci”. Dlatego tu się zgadzam, ze kompletnie na żadnym kazaniu w życiu nie słyszałam zeby ksiądz poruszał ten temat. A powinien. Nie zgadzam się natomiast ze potrzebne sa przebieraki czy pampersy. Brak toalety moze być problemem zimą, latem mozna problem ten rozwiązać na zewnątrz w ubocznym miejscu na trawniku. Trudno. Lepsze to niż zmoczenie się przez dziecko. Mama tak robiła z moim młodszym bratem i ze mną gdyż dawniej nie bylo toalet przy kościołach. Podsumowując, autorka porusza niektóre kwestie, które sa ważne. Jestem biologiem z wykształcenia. Ważnymi czynnikami ograniczajacymi rozrodczosc u zwierząt są brak miejsc do gniazdowania czy stres z przegeszczenia. Moja koleżanka z dwójką małych dzieci w wieku przedszkolnym na covidowym lockdownie pracowała zdalnie… w łazience…. Ja w kuchni w stoperach. Co do kwestii szacunku, należy sie on każdemu człowiekowi, bez względu na jego „ważność” w oczach innych, a nie tylko duchownemu; przyznaję ze ton listu tej Pani był miejscami roszczeniowy.
Jako żona i mama, a przede wszystkim kobieta kochająca Kościół uważam, że autorka tego listu ma rację. Mam ogromny szacunek do kapłanów, ale doświadczyłam nieraz jak bardzo bywają oni (zwłaszcza biskupi, niestety) oderwani od rzeczywistości jeśli chodzi o sprawy materialne i czasowe związane z utrzymaniem rodziny. Nie mam im tego za złe. Sama późno wychodziłam za mąż i urodziłam dzieci. I dopiero wtedy doświadczyłam konkretów i przestałam się wymądrzać np. na temat wychowania.
A jeśli o toalety chodzi, no cóż, da się zorganizować, tylko trzeba może zapłacić komuś, kto je będzie sprzątał. Ja sama jako dorosła kobieta unikam miejsc, gdzie toalet brak, sorry no nie umiem wytrzymać, mam pęcherz jak biedronka :). Dziękuję tej kobiecie, że odważyła się ten list napisać. Właśnie dlatego, że kocham Kościół, uważam, że świeccy mogą czasem odważnie powiedzieć czy napisać o swoich bolączkach. Byliśmy przez wieki uczeni tego, że nie wolno głośno mówić o tym, co złego widzimy w Kościele, bo mu zaszkodzimy. To był błąd. Prawda jest ważna i nie należy się jej bać ani hejtować tych, którzy odważyli się ja odkryć. Nasi biskupi mogliby czasem zniżyć się do poziomu zwykłych wiernych i popatrzeć na świat ich oczami. Bo przez czarna szybę limuzyny prowadzonej przez prywatnego kierowcę obraz jest zafałszowany.
mialem okazje bywac na zachodzie i niestety straszne i przykre jest to jak tam kobiety teroryzuja ksiezy i przejmuja wladze w parafiach. niby koncept calkiem sluszny i madry by wiecej wladzy oddac w rece parafian a ksieza a ksieza mogliby oddac sie sprawa duchowym a nie organizacyjnym. w praktyce potem to wychodzi jednak inaczej: kobiety pouczaja ksiezy jakie maja glosic kazania jakie dawac pokuty a na koniec same glosza kazania. ktos powie ze ksieza sa oderwani od rzeczywistosci i nad tym z pewnoscia warto popracowac. z drugiej strony mamy kobity nawioedzone demonem jezebel ( ks glas o tym ciekawie mowil).
Najsluszniejszym rozwiazaniem byloby powolanie przy parafii rady starszych dziadow. 🙂
Ksiądz Kostrzewa opublikował też coś takiego, dla mnie to też ważne
Wyniki współczesnych badań wskazują, że restrykcyjne diety wegańska i wegetariańska odpowiadają za niedorozwój mózgu, obniżoną inteligencję i słabe zdrowie psychiczne
Skoro mozna to nie prosze a błagam o modlitwe za Grzegorza, ktory stracil prace i jest w depresji.
8marca ma psychiatre, bo pojawily sie mysli samobojcze i niechec , niewiara do i w zycie.
Jego patronem byl wlasnie sw Jozef… Grzegorz na drugie ma Jozef..i w marcu obchodzi swoje 50lat. Bardzo pptrzebuje oceanu modlitwy i pracy. Stabilnej pracy nie dorywczej. Bo taka juz byla i tylko rozchwiala go enocjonalnie.
Odmawiam nowenne do Sw Josemarii i Jozefa sw Gemmy i Pompejanska . Nieustannie od 20grudnia…modle sie i jestem bezsilna.
Bo patrzac po ludzku jest…kiszka..im wiecej modlitw tym wieksza kiszka. Chociaz staram sie modlic sercem nie z automatu. Wiem, ze to po cos jest..prosze Boga zeby nie zabraklo wiary, nadzieji i milosci.
Prosze tez o modlitwe za mnie bo czekam na wyniki tomografu i boje sie. Tak po ludzku.
Ja ofiaruje za was swoj lęk i cierpienie oraz modlitwe.
+++
+++
+++ Jezu Ty sie tym zajmij
Tak to jest po „coś”. Dla większej chwały Bożej, dla zbawienia dusz, dla Waszej rodziny Emmo… Łączę się w modlitwie. +++ ❤
+++❤
Matko Najswietsza przyjdź z pomocą w wielorakich potrzebach naszych. Wspomozenie wiernych módl się za nami, Pocieszycielko strapionych módl się za nami.
Ewo masz racje, trzeba uwazac , moze dołozyc takie słowa : Panie Boze jesli moge i powinnam sie modlic za te osoby to pobłogosław obficie i wspomoz a jesli nie mam to daj rozeznanie ,ze trzeba inaczej pomoc.
Podeszłam z wynikami tomografu do rodzinnego bo pulmologa mam dopiero po niedzieli i powiedziała,ze nie ma niczego groznego w płucach.
wyszły tylko zwyrodnienia kregoslupa przy okazji i jakies ostero cos tam w kregoslupie
Odmówię Koronkę do Świętej Rodziny, by wzięła Was pod swoją opiekę. Jezu, Maryjo, Józefie Święty oświecajcie nas, dopomagajcie nam, ratujcie nas. Amen.
Jezu Ty się tym zajmij!
+++
+++
+++
+++
Psalm 91
Kto się w opiekę odda Panu Swemu…
Emma, ktoś nie przeklnął Twojego męża w pracy? Może dlatego teraz tak się mu wszystko sypie? Może pomogłaby modlitwa wstawiennicza?
Praktykujcie też dziękczynienie. O. Wenanty Katarzyniec mówił: „Dziękuj, bo wtedy najwięcej możesz sobie u Pana Jezusa wyprosić…”, a bł. Solanus Casey : ” Dziękuj Bogu z góry za wszystko co dla nas przygotował. Zamartwianie się to choroba, największy wróg naszej duszy”.
Proszę pomodlić się do Rany Ramienia Pana Jezusa, tam Pan Jezus obiecał że nie odmówi żadnej prośby o którą Go poprosimy. Niech Św. Rodzina ma was w opiece.
+++
Dziekuje za modlitwy
Odwdzieczam sie tym samym kochana Rodzino Moja.
Maz byl u egzorcysty odcinal go. Bo matka szefa go sklinala. Ona jest ze swiadkow jehowych. Wszystko przyspieszylo po Mszach Wieczystych za szefa.
+++
Kiedyś O. Augustyn Pelanowski tłumaczył, że jak go proszą o modlitwy to nie za każdego się modli. Co innego, jak odprawia Msze św w autorytecie Kościoła a co innego gdy modli się indywidualnie jako Augustyn.
Trzeba uważać, za kogo się modli samemu – co innego ogólnie Różaniec czy Msza św o nawrócenie grzeszników …
Link:https://wobroniewiary.com/2019/09/27/o-augustyn-pelanowski-modlac-sie-za-nich-mocno-ryzykujesz/
Będę się modliła prosząc o pomoc św. Józefa. A może oddalibyście się z mężem św. Józefowi przez 33 dniowe rekolekcje ? I jeszcze jedno, św. Józef jest bardzo konkretny i może zamiast mnożyć nowenny skupić się na rekolekcjach i telegramie? Mnie kiedyś powiedział- oddaj mi swoje problemy a ty patrz na Jezusa.
Jezu, Ty się tym zajmij❣️ i niech Emma oraz Grzegorz znajdą drogę prowadzącą do pomocy z Nieba i zeń łaskawej Opieki tam: gdzie im tego potrzeba.
Jezus JEST Panem❣️
Ważny temat, warto wiedzieć:
Nadchodzi system TOTALNEGO ZNIEWOLENIA? Cała prawda o ZRÓWNOWAŻONYM ROZWOJU!
Prezydent RAFAŁ PIECH dla PCh24: nowy porządek świata? Wiemy, że to nam zagraża!
W Wielkiej Brytanii podobno są duże problemy z kupnem niektórych produktów żywnościowych, brakuje jajek i warzyw. Czy to są celowe manipulacje rynkiem żywnościowym aby usprawiedliwić wprowadzenie programu Cites 40?
Tam są rolnicy biznesmeni, co liczą i jak im się nie opłaca, to nie produkują. Może być, że szklarnie zamknęli bo prąd drogi, gaz drogi i zwyczajnie nikt więcej nie zapłaci za produkty przez nich wytwarzane. Ludzie więcej nie chcą zapłacić za warzywa, to producenci nie produkują – proste. To tylko w Polsce rolnicy są tak przywiązani do produkcji, że mimo, że dopłacają to nie rezygnują. Producent robi to zarobkowo a nie w celach charytatywnych. Nawet jak jest w stanie jakiś czas dopłacać do interesu, to długo się tak nie pociągnie. Taki przykład z cebulą, kosztuje w tym roku wyjątkowo dużo, bo w ubiegłym roku była tania, to mniej wyprodukowali.
Mówi się o globalnym kryzysie cebulowym, ponieważ ceny cebuli biją rekordy w całej Eurazji od Wielkiej Brytanii po Filipiny.
Ostatnio oglądałam filmik znanego i popularnego youtubera jak omawiał sytuację roślin ozdobnych na rynkach światowych, bo on sprowadza rośliny praktycznie z całego świata i mówi, że ten kryzys energetyczny odbił się na dostępności materiału roślinnego i na tym, że producenci zamykają szklarnie i wskazywał, że najlepiej nie czekać ale trzeba brać to co jest jeszcze dostępne na rynku. Przedstawiał sytuację cen jaka jest na specjalistycznych bazarkach roślin ozdobnych, takich specyficznych i kolekcjonerskich.
Wielka Brytania ma możliwość wyprodukowania żywności u siebie. Wg mnie byłoby logiczne, gdyby zacząć myśleć o ekologii właśnie od ograniczenia zbędnego transportu. Zamiast jeść cały rok np. zieloną fasolkę z Egiptu, Etiopii, Włoch – można zamrozić własną, zdrowszą. Dopilnować żeby taka była.
Do Polski też już dotarł zwyczaj jedzenia cały rok wszystkich warzyw świeżych. Ludzie przestali myśleć. Kupują w marcu truskawki wyprodukowane na wodzie z nawozem zamiast poczekać na 1 czerwca i zjeść smaczną z pola. Przypuszczam, że z tego powodu wiele dzieci z mojego otoczenia nie chce jeść owoców. My czekaliśmy prawie cały rok, więc każdemu smakowała.
Ja nie poddaję się temu trendowi. Mam taką możliwość, więc jem to co wyrośnie u mnie na działce, mrożę, robię przetwory, kiszonki i mam na cały rok. Tylko czasem dla urozmaicenia kupię warzywa lub owoce, których nie mam, ale tylko sezonowe lub takie które w Polsce nie rosną.
to są celowe manipulacje rynkiem, od jakiegoś czasu ludzie sa ostrzegani przez Niebo że żywność będzie chowana przed ludźmi. Co robią w Belgii i Holandii? ograniczają sztucznie produkcje rolną. Holandia to czołowy exporter produktów żywnościowych, co zrobili na Sri Lance? ten kraj który od zawsze ryż eksportował teraz importuje bo narzucili zasady eko, itd itp
Ja nie widzę aby w nie tak wielkiej brytanii brakowało tych produktów które wymieniasz, co nie znaczy że w tym kierunku nie będą grać globalni gansterzy.
[…]– o łaskę INTRONIZACJI PANA JEZUSA NA KRÓLA POLSKI,[…]
Pan Jezus Chrystus Król, prosi również o osobistą Intronizację, oddanie siebie swojej rodziny, domu majątku itd.
Za uznanie Go Królem obiecuje szczególną opiekę.
Najlepiej zrobić uroczystą osobistą Intronizację, przed 9-dniowa Nowenna, po 8-dniowa Oktawa
Stosownych modlitw w tej chwili nie mam, trzeba sobie znaleźć.
W Piśmie Świętym jest taka przypowieść o zamożnym człowieku który poszedł kupić sobie tytuł Króla, nie pamiętam w którym miejscu, proszę poszukać i przypomnieć ją sobie.
Dostrzegasz te zachowania? Diabeł wkroczył w Twoje życie – Grzegorz Bacik
s. Wanda Boniszewska. Stygmatyczka do odkrycia
Wolne intencje Mszy Św. dzisiaj o 18:00 w Kaławie. Może ktoś chętny?
https://kalawa.salezjanie.pl/wordpress/index.php/kalawa-intencje/
Nie tak dawno powiedział mi kapłan podczas spowiedzi, że Komunia Święta wynagradzająca powinna być poprzedzona spowiedzią najdalej trzy dni przed jej przyjęciem a najlepiej w tym samym dniu. Bo świeżość i gorliwość po spowiedzi człowiek zachowuje na krótko a to właśnie wtedy najlepiej jest wynagradzać. Coś w tym jest. Kiedyś w pierwszy piątek w konfesjonale był tylko kapłan, u którego nie potrafię się spowiadać i przyjęłam Komunię Świętą bez spowiedzi, choć oczywiście byłam w stanie łaski uświęcającej, ale trzy tygodnie po ostatniej spowiedzi. I wtedy poczułam, że to jednak nie to. Jakby mi czegoś brakło, choć formalnie wszystko było w porządku. Ale serce mówiło mi inaczej i od tej pory korzystam z sakramentu pokuty na krótko przed lub w pierwszym tygodniu miesiąca.
Łucja mówiła o tym tak:
1. Spowiedź w pierwszą sobotę miesiąca
Zalecane jest, by spowiedź miała miejsce w pierwszą sobotę, nie jest to jednak warunek ważności odprawiania nabożeństwa pierwszych sobót.
Można przystąpić do sakramentu pojednania kilka dni wcześniej. Czytamy w zapiskach wizjonerki z Fatimy, że Łucja przedstawiła Jezusowi trudności, jakie niektóre dusze miały co do spowiedzi w sobotę i prosiła, aby spowiedź święta mogła być osiem dni ważna. Jezus odpowiedział:
„Może nawet wiele dłużej być ważna pod warunkiem, że ludzie są w stanie łaski, gdy Mnie przyjmują i że mają zamiar zadośćuczynić Niepokalanemu Sercu Maryi.”
Też śledziłam ten temat kilka lat temu i wg mnie to, że chińczycy dorobili sobie do tego ideologię to inna sprawa, do wszystkiego da się dorobić;) bańki są wybawieniem dla naszych Dzieci, od kiedy je stosujemy Syn niemal w ogóle nie choruje, a wcześniej non stop na antybiotykach. Gorąco polecam
dziękuję Jolantae