Ks. Dominik Chmielewski: Ostatni Wielki Post

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

77 odpowiedzi na „Ks. Dominik Chmielewski: Ostatni Wielki Post

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Cytuję za bliską mi z rodziny osobą

    🤔🤔🤔
    Przykre i przerażające, powoli wszystko zaczyna układać się w całość, najpierw ludzi wzięto na reżim sanitarny, wyćwiczono, że zdrówko jest najważniejsze, następnie rok wojny, teraz ludzie wystraszeni kupili kolejną „rewelację”, że przyjmując mączkę ze świerszczy staną się ekologiczni i sprawią, że zmniejszy się wydalanie dwutlenku węgla.
    W istocie jak powiedział Ks. Wachowiak „Elity będą latać samolotami, jeść mięso a nieposłuszni będą w gettach wcinać paszę ze świerszczy”
    🤔🤔🤔 tak naprawdę stoi za tym coś jeszcze i tu jest sedno.

    Do ważności Mszy Św. potrzebne są:
    – Ważnie wyświęcony Kapłan
    – Intencja
    – Słowa Konsekracji
    – Właściwa materia
    Wielu dało się zwieść zapewnieniom, jakoby słowa „za Wszystkich” sprawiają, że Msza Św. jest nieważna, to nie prawda, owszem te słowa otwierają drogę herezjom ale nie mają wpływu na ważność Konsekracji. Przedsoborowe Rubryki wyraźnie zaznaczają nawet w modlitewnikach odznaczając Wielką Literą Konieczne Słowa, które w Rycie Rzymskim Kapłan wypowiada głośniej i powoli z całego Kanonu.
    Natomiast w materii mogą wrogowie mieszać i namieszali, nigdzie nie będzie czystej przaśnej mąki, więc hostie będą wypiekane z mąki z dodatkiem ekologicznym 🙂 a wówczas nie będzie już spełnienia warunków ważności dla materii …..
    O to chodziło elytom masonerii?
    Wystarczy włączyć myślenie i wszystko staje się jasne, choć i tak wielu w adoracji bożka ekologii pójdzie szeroka drogą, twierdząc niczym Szaweł, który dyszał żądzą zabijania, tych, którzy idą nie jego drogą, że czyni on to dla Pana 🙂 tylko jakiego i którego?

    Czas oświecenia sumień pokaże zwiedzionym kogo prześladowali ale najpierw Szawełki przeleją dużo katolickiej krwi….

    • wobroniewiary pisze:

      I moje małe dopowiedzenie:

      Czytam i myślę – na co zda się gromadzenie przez wielu hostii „na zapas”, skoro… „Odnośnie do samej Hostii pamiętać należy, że powinna ona być świeża, cała (nie popękana) i okrągłego kształtu. Hostia pieczona przed miesiącem nie jest już uważana za świeżą i stanowi materię niedozwoloną.”

      https://www.liturgia.pl/O-materii-sakramentu-Eucharysii-cytatow-nieco/

      i tu:
      a) Materia Eucharystii powinna spełniać normy Kościoła, przypomniane przez Konferencję Episkopatu Polski. Właściwą materią Eucharystii jest „chleb niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony”, inny nie „stanowi ważnej materii dla sprawowania Ofiary i sakramentu Eucharystii” (por. Redemptionis Sacramentum nr 48). Również wino powinno być „naturalne, z winogron, czyste i niezepsute, bez domieszki obcych substancji” (tamże nr 50). Osoby przygotowujące chleb i wino do Eucharystii są zobowiązane posiadać upoważnienie swojego biskupa (por. Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski. Wskazania w sprawie materii Eucharystii (6 III 2013)
      https://episkopat.pl/wskazania-episkopatu-polski-dotyczace-liturgii-mszy-swietych-sprawowanych-w-malych-grupach-i-wspolnotach/

      • Agnieszka pisze:

        Nie dawno się zastanawialam co to będzie gdy z pewnych powodów nie będzie można przyjmować Najświętszej Eucharystii. Myślałam, że trzeba tak jak kiedys chodzić do „katakumb” na Mszę Św. Ale takie zachowanie będzie niezgodne z decyzją Papieża i będzie wiązać się z brakiem posłuszeństwa.
        I wtedy przyszedł mi na myśl o. Dolindo, który przez kilka lat nie mógł sprawować Mszy Św. a także przez pewien czas nie mógł przyjmować Eucharystii. A Pan Jezus mowil s.Faustynie że posłuszeństwo milsze Mu jest niż najwieksze umartwienia.

        • wobroniewiary pisze:

          Zostaje jeszcze Komunia duchowa

        • Maggie pisze:

          Stare Hostie ? przecież JEŚLI konsekrowane to JEST Jezus w tej Hostii.

          Niedawno był tu wzruszający wpis o pewnym mężczyźnie, który po latach przyjechał ponownie do Chin ALE jako ksiądz, ukrywając przy tym, że jest kapłanem. Można rzec cudem trafił do poznanych niegdyś, a ukrywających się teraz katolików, którzy zebrali się jakby w katakumbach, na wspólną modlitwę i świętowanie przy … JEDYNEJ KONSEKROWANEJ HOSTII trzymanej latami w ukryciu. Nikt nie odważył się Jej spożyć, ale wszyscy się modlili o cud … i właśnie wymodlili, że ten kapłan do nich dotarł….

        • wobroniewiary pisze:

          Była mowa o niekonsekrowanych komunikantach a ta historia z Chin to sytuacja nadzwyczajna, przepisy dotyczą wg mnie sytuacji zwyczajnych

      • Ada pisze:

        A kapłani w obozach czy mieli świeżo upieczone hostię? Nie dajmy się zwariować. Nie mieli i mieli czerstwy a czasem i brudny bo przechowywany przez cały dzień na tą chwilę kawałeczek chleba. I wtedy co nie było ważności konsekracji? Także te hostie na zapas będą ok. A ta mąka. No cóż. Niech Bóg nas broni przed tym. Trwamy na modlitwie. Choć trzeba i działania. Męskiego stanowczego przeciwdziałania temu szatańskiemu planowi karmienia nas robakami. Tylko coś jakby mężczyzn brak…. To może niech Bóg da siłę i moc walki kobietom, kobietom-matkom?

        • Pomorzak pisze:

          Mężczyzn brak? A Wojownicy Maryi? A Żołnierze Chrystusa? A Męskie Plutony Różańca? A tysiące mężczyzn w Polsce i na świecie codziennie modlące się na różańcu? Może kobiet brak, a nie brakuje ich na demonstracjach z piorunami. Smutne, ale prawdziwe…

        • Renata Anna pisze:

          A kobiet brak. Wystarczy zobaczyć kobiety, które codziennie w pełni uczestniczą w Mszy Świętej. Kobiety codziennie modlące się na różańcu. Może ich nie widać, nie są krzykliwe, ale robią cichą robotę w wierności Bogu w Trójcy Świętej jedynemu. A żeńskie zakony kontemplacyjne! Wystarczy zobaczyć ile kobiet modli się i wynagradza w Pierwsze Soboty Miesiąca. Itd…itp.
          Szczęść Boże!

        • wobroniewiary pisze:

          A tu – Kobiecy Różaniec Warszawa

        • wobroniewiary pisze:

          Kobiecy Różaniec – Kraków

        • Ada pisze:

          Bardzo mi przykro ale tak. Tych mężczyzn znam tylko z internetu. A w swoim otoczeniu nie mam niestety mężczyzn którzy bronili by choćby swoich rodzin. A co dopiero mówić o takich sprawach. Nie chcę nikogo urazić ale wiele kobiet walecznych znam. Mężczyzn niestety żadnych którzy by mieli ducha wadlki i świadomość zagrożeń.

        • cav pisze:

          kobiety matki polki juz pokazala co potrafia na swoich kobiecych marszach…

        • wobroniewiary pisze:

          Jesteś okropny!
          Każda z nas kobiet tu piszących jest matką Polką i na żadnych marszach czarnych nie bywa
          Obraziłeś nas równo wsadzając wszystkich do jednego worka

        • cav pisze:

          CHWILA CHWILA ewa ale to byla REAKCJA na wpis ady ktora w taki sam sposob mezczyzn wsadzila do jednego worka.
          statystyki jasno pokazuja ze kobiety w PL maja znacznie bardziej liberalne i lewicowe poglady i to kobiety sie radykalizuja i pchaja ten kraj do jakies aborcyjnej satanistycznej otchlani. a mezczyzni owszem jakby „wykastrowani” tylko znow ktos ich „wykastrowal” pytanie kto? ten proces „kastrowania zaczal sie dawno temu kiedy to kobiety masowo byly katoliczkami i swietnie opisuje go ks. Glas kiedy mowi o demonie jezebel.

        • dorotkar pisze:

          Ado, myślę podobnie jak ty. Mam hostie małe i duże wyprodukowane przez siostry i nie zamierzam ich teraz zjeść jak chrupki, bo po dacie ważności. Uważam, że takie przepisy są ważne, ale w czasach pokoju i dostępu do Mszy świętej, a nie na okres trudny, który nas czeka, gdzie będzie brakować może kapłanów, a tym bardziej hostii. Jeden z kapłanów zasugerował również, by zaopatrzyć się stułę koloru białego, gdyż można powiedzieć, że jest ‚uniwersalna’. Chodzi o to, by kapłan miał stułę.Oczywiście, zaopatrzyć się należy równieź w wino mszalne.

        • wobroniewiary pisze:

          „takie przepisy są ważne, ale w czasach pokoju i dostępu do Mszy świętej, a nie na okres trudny”
          Też tak uważam

        • Maggie pisze:

          @cav: napisałeś z małej litery: matki polki … chyba tylko dlatego, że ten Twój komentarz NIE dotyczy rzeczywistej Matki Polki, ani żadnej z MATEK POLEK. Zresztą te błyskawicowe biedne stworzenia nie chcą być Matkami … zwłaszcza Prawdziwymi. Atak szatański zaczął się od niszczenia Rodziny i szacunku do kobiety a tym bardziej do Matki. Wystarczy spojrzeć na obecną sztukę i to co się proponuje „kulturalnie” dla oficjalnej „kultury” i w modzie narzucanej wszystkim. Nawet płeć się narzuca wg dla tzw uznania … a zdrowy rozsądek aresztuje i karze pod literą „prawa” dotkliwie. Wkleiłam na ten temat niejedną kanadyjską „jaskółkę” – dla świata na „wzór”.
          Dzięki Matce Polce jeszcze trwamy jako Naród i słyszymy o Panu Bogu.

        • Marek pisze:

          Są miejsca gdzie ich brak i są miejsca gdzie ich nie brak. Jeżeli w twoim otoczeniu ich brak to proponuję się modlić w tej intencji o wiarę, męstwo i odwagę dla mężczyzn. Nie raz pomodlić się ale modlić się cały czas. Jeśli to czynisz to robisz już bardzo wiele. Diabeł zawsze dzieli. Jak tylko się gdzieś wciśnie to zaczyna wprowadzać podziały. To widać nawet tutaj. Jeden komentarz i już robi się zamęt. Między mężczyznami i kobietami jest już przepaść. Feminizm, obraz mężczyzny pierdoły, który nie wie czego chce w filmach. Podobne mechanizmy są stosowane aby psuć postrzeganie kobiet w oczach mężczyzn. Np. pornografia. Armie psychologów i socjologów nad tym pracują. A filmy to najlepszy sposób oddziaływania. Wszyscy je oglądają. Do tego książki, programy z „ekspertami”. I mamy kryzys męskości i kobiecości. Najgorzej jest wtedy jak pchamy się tam gdzie nas nie powinno by być. Nagle mamy wysyp ekspertów. Mówię tu o każdej dziedzinie i wypowiadam się ogólnie. Jedni mają walczyć, inni wychowywać swoje dzieci. Każdy ma swoje powołanie. Problem ze złem jest taki że pcha się zawsze na przód a dobro jest ciche i pokorne. Dlatego mamy wrażenie że zło zwycięża. Odnosząc takie wrażenie pojawia się niepokój w sercu czasami strach albo wręcz przerażenie. Diabelstwo w czystej postaci – odebrać nadzieję. Strachem diabeł rządzi ludźmi. A to nie jest prawda bo to by znaczyło że Bóg przegrywa. Panu Bogu nic się nie wymknęło z rąk. Trzeba mu ufać. Może będzie wojna, może będzie głód. Cokolwiek się stanie trzeba z ufnością się modlić. Sami z siebie nie powstrzymamy wojny. Możemy się tylko i aż modlić. Bo co innego mamy zrobić jak nawet nie wiemy kto za tym stoi i jakie mechanizmy tym sterują. To co do nas dociera to są strzępy informacji. Tylko Bóg zna jedyną prawdę. Szczęść Boże wszystkim ♥️.

      • MagdaWE pisze:

        Kościół załatwi tę sprawę.

        • Małgorzata pisze:

          To prawda, że kobiety są coraz bardziej męskie a mężczyźni coraz bardziej kobiecy. Ten proces zaczął się dawno. Dlatego tak bardzo są obecnie przez wszelkiego rodzaju masonerię promowane ruchy feministyczne… Chodzi o to by wszystko wymieszać. Aby kobieta nie była kobietą, a mężczyzna mężczyzną. No cóż walka z Bożym porządkiem trwa…

    • Ania G. pisze:

      Można ziarna samemu mleć chyba, tak myślę. Tylko trzeba znajomego gospodarza. Na szczęście posiadam takich kilku wśród znajomych i klientów. Oby tylko nic innego nie stanęło na drodze do sprzedaży. A pamiętacie jak zaczęła się ta cała psychoza trzy lata temu? To Igor z Ku Bogu przecież robił zrzutkę na piec do wypieków komunikantów.

      • Monika pisze:

        Gospodarze, jak nie mają bogato, bo nie mają w ogromnej większości i żyją ubogo ale z Bogiem, to mimo tej swojej biedy, ubóstwa, swój rozum mają, od Boga i jeszcze dopóki ziemniaki są a w ubiegłym roku więcej obrodziły i zboże co rok mąż zostawia na wszelki wypadek w razie wojny czy innej plagi, więc jest co jeść, przynajmniej przez jakiś czas. Co prawda większość ziem w Polsce jest słabej jakości i pszenica tam nie rośnie, więc żyto się zostawia i owies a nie pszenicę, bo ta zwyczajnie na słabych, lekkich ziemiach, gdzie piach dominuje nie urośnie ale pszenicę ma od szwagra, który w urodzajniejszych rejonach gospodarzy.
        Niepotrzebne to wymądrzanie Krisa o medianie i wyliczenia, by udowadniać swoje racje, bo to nas nie dotyczy. Rolnicy (i nie tylko) biednieją a to rolnicy żywią naród, produkują żywność, która jest niedoceniana, tak jak nie doceniana praca rolnika – tak, jakby można było żyć bez wyżywienia.
        No można ale jak długo?

        • Monika pisze:

          A śrutowniki też mamy, nawet dwa, bo takich rzeczy dobry gospodarz się nie wyzbywa. Nigdy nie wiadomo komu i kiedy śrutownik będzie jeszcze potrzebny. Podobnie maszyny konne, bo jeszcze nie tak dawno mąż za koniem chodził. Jak Kris taki mądry, to niech obliczy ile kilometrów i ile czasu musi chodzić rolnik za koniem by 1 ha pola zaorać. Może niejedna osoba się zdziwi.

        • cav pisze:

          monika wyluzuj spoleczenstwo w PL owszem ubozeje od 2 lat ale nie osiagnelismy jeszcze poziomu biedy jaka byla w latach 90.

        • wobroniewiary pisze:

          bardzo się mylisz przyjmując średnią i pewnie z Zachodniej Polski

    • Grażyna K pisze:

      Też tak myślę a co nas jeszcze czeka już widzę że niektórzy to zaakceptują ale któż jak Bóg

      • Victor pisze:

        @Monika… ja też jestem, byłem ze wsi. Mogę powiedzieć, że to wielki dar dla Polski tzw. rolnictwo rozdrobnione. Rolnicy na wsi choć często są wyśmiewani, to tak naprawdę więcej mają rozumu niż ci wszyscy naukowcy i mądralińscy. Prawnie nikt na wsi się nie pozbył (z moich rejonów) narzędzi rolniczych „starego typu”. Oj dużo by pisać…, ale spodobało mi się pytanie ile kilometrów trzeba zrobić na zaoranie 1 ha pola? Choć nie było ono do mnie to ta czynność nie jest mi obca….:):):)
        Licząc skibę 30 cm to na 1 ha przypada w szerokości 333 skiby x 100 m długość = 33 333 kroków, czyli 33 kilometry.

        Znamienne jest ta liczba….

        • Monika pisze:

          Plus nawroty czyli zawracanie.
          A czasowo to orząc 1 ha pługiem konnym zajmuje około 10 godzin.
          A jeszcze ręcznie siew lub siewnikiem konnym i bronowanie koniem.
          Lekko ma ten rolnik? Uczy pokory taka ciężka praca, więc wiedziałam kogo brać za męża. A mimo wszelkich starań pogoda może wszystko zniszczyć i do tego rolnik też jest przygotowany, bo tak się nieraz działo. Ta praca tak ma.
          Uczy najlepszych cech i cierpliwości, i mądrości życiowej, i pokory.
          I do Boga zbliża jak żadna – przynajmniej takie są moje przemyślenia.

        • kris pisze:

          Interesujące wyliczenie – 33 km to prawie maraton.
          Dzisiaj organizuje się w wielkich miastach maratony z tysiącami uczestników – oczywiście w niedzielę i blokuje się centra miast dla wszelkiego ruchu. Pomijając już niemałe koszty organizacji, czy nie lepiej by było zorganizować wyjazdy rekreacyjne do małych gospodarstw rolnych: do orki, bronowania, siewu, sianokosów, żniw, na wykopki etc. Połączenie rekreacji z pożyteczną pracą. Tak kiedyś bywało, ale ta tradycja niestety została zapomniana i nikogo już nie interesuje.
          Niestety zwierząt na wsiach ubywa, pomimo tego , że rolnictwo jest rozdrobnione.Obecnie jest wiele wsi gdzie nie ma ani jednej krowy. W Polsce w 1975 roku było ponad 6 mln krów, w chwili obecnej jest 2,2 mln, czyli 3 razy mniej. W Polsce jest 1,4 mln gospodarstw rolnych z ponad 16 mln ha gruntów, licząc 1 sztuka bydła/ha powinno być 16 mln sztuk bydła, a jest zaledwie 6 mln szt. bydła w tym zaledwie 2,2 mln krów.
          Kiedyś wyliczyłem, że Nigeryjczycy(populacja-213 mln), którzy w ciągu roku spożywają tylko 9 kg mięsa ( Polacy- 75 kg), zjedliby wszystkie polskie krowy w ciągu zaledwie 1 roku. A tymczasem spożycie mięsa na świecie wzrasta, a w Polsce ubywa zarówno bydła jak i krów. Może zamiast kupować różnoraki złom za mld. , lepiej kupić rolnikom krowy i w ramach rekompensaty rolnik by dostarczał do najbliższej szkoły kilka litrów świeżego mleka dziennie przez 1 rok lub 2?

          Krajobraz wsi drastycznie zmienił się, te piękne łąki , które w maju „pachniały kwieciem rozmaitym” zostały zaorane. Zamiast zwierząt pojawił się różnoraki sprzęt, wiatraki , na podwórkach ogromne silosy, pełno beczek z paliwem, olejem, tony nawozów etc. – oczywiście to tzw. postęp cywilizacyjny, ale wieś straciła bezpowrotnie swój urok .
          Wsie, które jeszcze są nieskażone tym całym postępem to prawdziwe perełki, które powinno się pielęgnować , otaczać opieką i organizować właśnie takie wyjazdy, aby pomagać, może w ramach tych tzw. maratonów.
          Na pocieszenie przysłowie: Kto ma morgi, krowy, świnie, tego zawsze głód ominie, a Bóg pobłogosławi.
          Tylko koni żal…..

        • Maggie pisze:

          @Kris: niestety i szkoda … Maryla Rodowicz już uległa kolorowym oczopląsom, w zamęcie możliwe, że przez posuwanie się w latach … No ale chociaż nie chce pobić ekscesów „madony”, której ostatnio, jak słyszę w radiowym komentarzu 680 CityNews nieźle przyłożyli „Tweetero’owicze” (m.in. za skandalizujący satanizm, tej 64-latki i ex-katoliczki … której ma się bardziej na 😉 sto latka, więc zachowuje jak „nasty-latka” – tj połączenie angielskiego „nasty” z polskim „nastolatka”).

          No cóż, ale chyba można mieć nadzieję, że jednak więcej nam zostanie niż tylko nostalgia.

        • o. pisze:

          Kris
          Taki miejski pomocnik to raczej udręka a nie wyręka.

        • kris pisze:

          Droga Maggie: W zasadzie to chodziło mi o piosenkę i słowa „tylko koni żal”, które były tak obecne na wsi, a teraz już ich nie ma – odeszły. Pani Maryla śpiewała ładnie i profesjonalnie , jest postacią historyczną naszej kultury niezależnie od tego co teraz mówi i robi. I niech tak pozostanie.
          Droga/i O. : wszystkiego się można nauczyć , czyli od udręki do wyręki.
          Na pewno mam subiektywne spostrzeżenia, ale piękno wsi było właśnie 30-40 lat temu, wieś żyła pełnią, wszędzie można było zauważyć piękno dzieła Stwórcy, tak jak w wierszu Józefa Czechowicza ” Na wsi”:
          „Siano pachnie snem
          siano pachniało w dawnych snach
          popołudnia wiejskie grzeją żytem
          słońce dzwoni w rzekę z rozbłyskanych blach
          życie – pola – złotolite
          Wieczorem przez niebo pomost
          wieczór i nieszpór
          mleczne krowy wracają do domostw
          przeżuwać nad korytem pełnym zmierzchu
          Nocami spod ramion krzyżów na rozdrogach
          sypie się gwiazd błękitne próchno
          chmurki siedzą przed progiem w murawie
          to kule białego puchu
          dmuchawiec
          Księżyc idzie srebrne chusty prać
          świerszczyki świergocą w stogach
          czegóż się bać
          Przecież siano pachnie snem
          a ukryta w nim melodia kantyczki
          tuli do mnie dziecięce policzki
          chroni przed złem.

        • Damian pisze:

          @kris
          Zwróć proszę uwagę, że teraz hodowla bydła (zwierząt w ogóle) jest obwarowana wieloma przepisami UE. Myślę że niejeden rolnik być może wychodowałby sobie krowę albo świnię, ale zwierzęta teraz muszą mieć paszporty, stajnia musi mieć odpowiednie oprzyrządowanie. Jak się chce dostać dotację, to trzeba wypełnić sporo papierów i „udowodnić że nie jest się wielbłądem”, a jeśli machniesz ręką na dotację, to nie będziesz w stanie konkurować swoimi „drogimi” produktami z wielkimi gospodarstwami, które dostają krocie. Dla latyfundiów to nie problem, ale dla zwykłego rolnika to bariery trudne do przeskoczenia. Obecna hedonistyczna kultura też nie zachęca do zajęcia się wymagającą hodowlą.

        • kris pisze:

          @Damian
          Właśnie w tym tkwi cały problem wsi, po wycofaniu tzw. kwot mlekowych w rolnictwie europejskim w 2015 roku, powinno się dążyć do odtworzenia populacji krów. Niestety, tego nie zrobiono. System dotacji jest tak ustawiony, że sprzyja tzw. rolnictwu ekstensywnemu. Rolnik stał się farmerem tzn. sieje na polu tylko zboża i je sprzedaje. A następnie dokupuje lub dzierżawi kolejne hektary, kupuje kombajn i duży ciągnik. Brak płodozmianu na polach rekompensuje zwiększoną ilością nawozów. Nie posiada żadnych zwierząt oprócz psa i kota. Produkcją zwierzęcą zajmują się więc wielkie, mięsne kombinaty, najczęściej zagraniczne, które prowadzą hodowle sposobem przemysłowym . Wszystko to odbywa się kosztem małych intensywnych gospodarstw, które stają się mało opłacalne bądź nieopłacalne i są likwidowane.
          A kryzys żywnościowy się pogłębia : https://wgospodarce.pl/informacje/120931-alarmujace-dane-poglebia-sie-kryzys-zywnosciowy-na-swiecie

          Opiszę pewną ,trochę śmieszną i nieco dramatyczną historię:

          Otóż wiele lat temu byłem z wizytą u znajomych w centrum Kijowa(Ukraina). Mieszkali w czteropiętrowym bloku , na trzecim piętrze. W czasie wizyty wyszedłem na balkon i usłyszałem wesołe chrumkanie świnki, która na piętrze poniżej, dostojnie dreptała po balkonie. Zapytałem znajomych : jak to możliwe, aby w bloku mieszkalnym zezwolono na hodowlę świnki, gdy z okien mieszkania widać było wielki hipermarket, z równie okazałym stoiskiem mięsnym.
          Znajomi poinformowali mnie, że babcia – właścicielka świnki, wiele razy była proszona o pozbycie się zwierzęcia, nasyłano sanepid, zarząd spółdzielni mieszkaniowej itp. Niestety, bezskutecznie. Otóż babcia przeżyła tzw. „hołodomor”, czyli wielki głód na Ukrainie w 1932-1933 roku. To przeżycie spowodowało, że babcia nawet po 70 lat od „wielkiego głodu” ma traumę.
          Obecność świnki działała na nią uspokajająco, tłumiła lęk i strach. Babcia tylko w obecności świnki mogła spokojnie zasnąć. Taką opinię miała wydaną przez lekarzy. Świnka była utrapieniem mieszkańców bloku, którzy musieli w upalne lato znosić zapach ” chlewika” , nocne chrumkanie lub piski. Jak zakończyła się ta historia nie wiem.
          Wspomniana babcia przeżyła II wojnę światową, prześladowania stalinowskie, jednak tylko ” wielki głód” spowodował u niej wieloletnią, być może na całe życie, traumę.

        • Maggie pisze:

          @Krys, ja rozumiem, że chodziło Tobie to o te nostalgiczne sprawy. Dodałam mój wpis, bo takie czasy, że nawet dorobek i dobre imię zwłaszcza w świecie sztuki można zniweczyć popierając to co złe, a akurat trafiłam na smutne informacje o „deklaracjach” pani Maryli …
          Niestety osoby na świeczniku idola zapominają, że nie widzi-misie w rytmie poprawności politycznej i w aurze skandali będącymi motorem zaspokojenia pychy … ALE Prawda i Boża Wola powinny przewodzić ludzkim poczynaniom … aby osiągnąć rzeczywisty sukces.

          Kiedy po latach przyjechałam do kraju … jedynie w kościele (szczególnie we Farze z Kaplicą Wieczystej Adoracji) czułam, że jestem we właściwym miejscu … bo w sumie ze smutkiem wyalienowana tak w kraju ale i za oceanem (gdzie wszelkie „nowinki” szybciej 😢 wchodzą w życie) . Nawet bliscy, z wyjątkiem (bolejącej nad tym) mamy, byli „europejsko” inni. Wowit jest też miejscem, gdzie znajduję schronienie … zwłaszcza, że jest tu Polska a nie „dumna europejska” wspólnota bez … 🤕”wszelkich granic”. Tak .. z łezką wspominam Marylę, No To Co, Pietrzaka, Skaldów etc

        • wobroniewiary pisze:

          Maryla to akurat … „popsuła się” i to bardzo… 😦
          Te czerwone nitki i inne dziadostwo
          https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-co-laczy-madonne-i-maryle-rodowicz,nId,1628450

        • Maggie pisze:

          „Kolorowe Jarmarki”, o których niegdyś śpiewała, przed laty nie zapowiadały, że tęczowe widmo będzie zachwalała. Nawet mnie teraz nie ciągnie do słuchania jej dawnych piosenek. Tak żal mi jej … nie tylko tych dawnych jarmarków z jej ex-piosenki.
          https://centrumzyciairodziny.com/click.html?x=a62e&lc=9OId3k&mc=c&s=9G1Bd97&u=mCGR&z=G9MwmzV&

    • Elizeusz pisze:

      Co by tu nie mówić. Nie ulega wątpliwości, że ci, którzy stoją za zmianą przez wieki nienaruszalnych słów konsekracji wina na Krew Pańską i wprowadzają je w Kościele, oni właśnie wprowadzają w tej sprawie zamęt liturgiczny, poważając się na korektę słów Pana Jezusa przy ustanowieni Sakramentu Eucharystii.
      Pozwolę sobie odnośnie tej sprawy przytoczyć fragment egzorcyzmów opisanych w znanej książce o. Bonawentuy Meyera zat. „Ostrzeżenie z zaświatów”, w którym przymuszony mocą Bożą, tak mówi(ł) Akabor (A), demon z chóru Tronów (Kol 1,16)w cz.I:
      14 sierpnia 1975r., MSZA ŚWIĘTA
      A.: Były niektóre drobne rzeczy, które powinny być zmienione, ale większość nie.Wierzcie mi! W liturgii praktycznie nic nie potrzeba było zmieniać. Ani lekcja, ani Ewangelia nie muszą być czytane w języku krajowym. Byłoby lepiej, gdyby Msza Św. była odprawiana po łacinie. Bo spójrzcie na święte przemienienie, jedynie na nie i to jest bardzo kłujące {rzucające się w oczy). Przy św. przemienieniu używa się tych słów: — “To jest Ciało Moje, Które za was będzie wydane”, a później jeszcze: — “To jest Krew Moja, Która za was i za wielu będzie wylana”. Tak powiedział Jezus.
      E. (egzorcysta): Czy nie jest dobrze, jeżeli się mówi: — “za wszystkich?” (zamiast: za wielu będzie wylana) Mów prawdę w Imię…! Nie wolno ci kłamać!!!
      A.: Nie, właśnie nie. Przekład ten, nie jest tak całkiem dobry i mówi się po
      największej części (w wielu współczesnych posoborowych przekładach
      liturgicznych (niepolskich) — “za wszystkich”. (Zdanie nawiasowe pochodzi od tłumacza). Musi być nie “za wszystkich”, a “za wielu…” Jak tylko tekst nie jest dobry, dokładny, to natychmiast nie ma całej pełni łask. Msza św. jest z pewnością w a ż n a, ale nie ma tam już całej pełni łask; kanałem łask płyną one już bardzo skąpo. A święte przemienienie nie przynosi tyle łask, jeżeli kapłan nie wykonuje (św. Obrzędu) całkowicie i według prastarej Tradycji i w Imię Boże. Musicie mówić E. Czy dlatego, że wielu ją odrzuciło? Mów prawdę w Imię…!
      tak jak Chrystus: — “Za was i za wielu..”
      E. Czy Chrystus nie wylał jednak za wszystkich swej Krwi? Mów prawdę w Imię…!
      A.: Nie, On pragnąłby wylać ją za wszystkich, ale faktycznie nie popłynęła za
      wszystkich.
      A.: Naturalnie, przez to właśnie, nie popłynęła za wszystkich, bo za nas w piekle także nie.
      E. Mów prawdę w Imię…!
      A.: Nowy porządek Mszy biskupi zmienili — Trydencką Mszę — nowa Msza nie jest w całości i wcale taka, jaką chcą Ci u Góry (w Niebie). Wkrótce dojdzie do tego, że cała Msza będzie nieważna. … (w książce: s. 44; bądź w internecie w linku: http://newage.pingwin.waw.pl/dokumenty/Ojciec%20Bonawentura%20Meyer%20-%20Ostrzezenie%20z%20%20zaswiatow.pdf – s. 31/32)

      • Elizeusz pisze:

        Przepraszam, ale jak widzę w pewnym miejscu wkradła się w przytoczonym powyżej tekście błędna kolejność dialogu między Egzorcystami a demonem, Akaborem. Zatem to poprawiam i powinno być tak:
        A.: … Musicie mówić tak jak Chrystus: — “Za was i za wielu..”
        E. Czy Chrystus nie wylał jednak za wszystkich swej Krwi? Mów prawdę w Imię…!
        A.: Nie, On pragnąłby wylać ją za wszystkich, ale faktycznie nie popłynęła za
        wszystkich.
        E. Czy dlatego, że wielu ją odrzuciło? Mów prawdę w Imię…!
        A.: Naturalnie, przez to właśnie, nie popłynęła za wszystkich, bo za nas w piekle także nie.

      • wobroniewiary pisze:

        Już wielokrotnie pisałam, że nauczycielem nam Bóg, Kościół Święty i Jego pisma, a nie diabeł, który jest ojcem kłamstwa

        Przypomnę scenę z Dziejów Apostolskich (tu mimo, że diabeł mówił prawdę „Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego”, to Paweł wyraźnie zareagował i kazał złemu duchowi wyjść z kobiety, bo nie wolno słuchać tego, co zły mówi!)

        Uwolnienie opętanej i uwięzienie Pawła
        Kiedyśmy szli na miejsce modlitwy, zabiegła nam drogę jakaś niewolnica, opętana przez ducha, który wróży. Przynosiła ona duży dochód swym panom. Ona to, biegnąc za Pawłem i za nami wołała: «Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia». Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: «Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł». I w tejże chwili wyszedł. Gdy panowie jej spostrzegli, że przepadła nadzieja ich zysku, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli na rynek przed władzę, stawili przed pretorami i powiedzieli: «Ci ludzie sieją niepokój w naszym mieście. Są Żydami i głoszą obyczaje, których my, Rzymianie, nie możemy przyjmować ani stosować się do nich». Zbiegł się tłum przeciwko nim, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby

      • m-gosia pisze:

        @kris godz.15.15. Zaczynam pisać trzeci raz.Dziwne? Kto ma kupić krowy rolnikom,państwo?

        Choroba szalonych krów i wybicie pogłowia krów.
        Afrykański pomór świń – wybicie trzody chlewnej.
        Ptasia grypa- wybicie ptactwa domowego.
        Świńska grypa- znowu wybicie świń.
        Pandemia , ile ludzi zmarło, a ile jeszcze umrze?
        Wszyscy wydzielamy za dużo Co2 i przez to są zmiany klimatu, zresztą nie tylko przez to,ale piszę to z sarkazmem, żeby ktoś nie pomyślał, że w to wierzę.Po prostu są tacy ,którzy uważają,że jest nas za dużo.
        To żywienie nas robalami o tym właśnie świadczy.Kochani myślmy,łączmy kropki, nie piszmy bądź co.
        Kris Ty to romantyk chyba jesteś.”Wsi spokojna,wsi wesoła”to chyba już powoli odchodzi w zapomnienie,choć mam nadzieję , że są jeszcze takie miejsca w naszej Ojczyźnie.Ukwiecone łąki,leżenie w sierpniowym słońcu i marzenia.Było,minęło,odeszło. Mamy rzeczywistość, której nikt z nas by nie wymyślił.

  3. im pisze:

    „Jak ten chleb, co złączył złote ziarna
    Tak niech miłość łączy nas ofiarna…”
    Chleb z ziaren zbóż… – właśnie rozmawiałam o tym z koleżanką, która działa w sprawie sprzeciwu oddania kościoła Ukraińcom. W niedzielę mają Mszę Św w tym kościele a obecnie chcą cały ze względu na powiększenie wspólnoty do kilku tysięcy wiernych.
    Coraz bardziej boli życie i to świadectwo przejawia się w wielu wpisach na tej stronie.
    Pamiętajmy, że cierpienie wzmaga się u wielu „cichych”, którzy na własność posiądą ziemię, a „cichych” jest więcej niż tych, którzy budują własne Bizancjum podszywając się pod władców bogobojnych.

  4. Wojciech pisze:

    Niby dlaczego ma nigdzie nie być dostępnej czystej mąki? Nie bardzo rozumiem? To, że zaczynają kombinować z robactwem to nie znaczy, że będziemy to mieli wszędzie. Nie popadajmy w skrajności! Równie dobrze można już dziś stwierdzić, że nigdzie nie ma dostępnej czystej wody do picia, bo na różnych etapach, jest czymś zanieczyszczana. Macie pewność, że nie? Snując takie teorie można oszaleć. Choć czujnym oczywiście trzeba być! Skoro Syn Boży mówi do nas ” To czyńcie na Moją Pamiątkę” to trzeba wierzyć, że nie zabraknie też możliwości spełniania tego Misterium!

  5. Victor pisze:

    Jest to bardzo ważna dyskusja na temat wszystkich składowych ważności Mszy Świętej.

    Ale, czy nie świadczy o tym, że tak naprawdę nie mamy Pasterza, Pasterzy?!!!
    Czy ja jako wierzący powinienem znać wszystkie przepisy Kościelne?
    No nie zaszkodzi, ale czy ja jako katolik powinienem znać te wszystkie za i przeciw, co stanowi ważkość konsekracji, czy chleb na Komunikanty powinien być z takiej czy innej mąki, mieć datę ważności itp?

    Czy słowa konsekracji są prawidłowe? A jak by było po Łacinie i bym jej nie znał?

    Zobaczcie, przecież ja świecki się zastanawiam, czy Kapłan nie robi mnie…. nie oszukuje mnie. A może mnie oszukiwać? przecież jest Kapłanem i wiedzieć powinien co jest właściwe, ba ma taki obowiązek. Ba ślubował wierność Bogu i…posłuszeństwo!

    A jest wierny i posłuszny?!

    A i na podstawie czego mam osądzić Kapłana, czy postępuje prawidłowo?
    Bo np. inny Kapłan powiedział, że tamten Kapłan robi to żle?
    A przecież nie mogę dokładać cegiełki na szkodę Kościoła mojego Pana Jezusa Chrystusa!

    To komu wierzyć?

    Ja oczywiście zadaje te pytania trochę retorycznie, ale co mają zrobić tysiące innych osób, które takiej wiedzy nie mają.

    Nasuwają mi się w tym momencie dwie rzeczy:

    Objawienia Matki Bożej ks. Gobiemu….., Biskupi przeciwko Biskupom…..
    oraz
    Czy leci z nami pilot?

    Jednoznacznej odpowiedzi nikt nie udzieli. Pozostaje trwać przy uznanych autorytetach, Kapłanach którzy są prześladowani i są w Kościele. Mam nadzieję, że słuchając ich nauczania człowiek nie zwariuje z tego pomieszania i wytrwa do końca swojego, albo tych mieszających (znowu przypomniały mi się słowa z jakiegoś filmu).

    • Lucija pisze:

      Trafne stwierdzenie. Zastanawiam się czy ohyda spustoszenia to będzie „wydmuszka” Najświętszej Ofiary, na zewnątrz wyglądająca jak Msza Święta, ale pozbawiona najważniejszego czyli wnętrza, bo chyba raczej nie będzie to zwykłe postawienie jakiegoś bóstwa, posągu w miejscu tabernakulum. To by było chyba zbyt proste i zbyt oczywiste nawet dla duchowo mało rozgarniętych. Oczywiście szatan docelowo chce sam zająć miejsce Boga w Jego świątyniach ale też i w sercach ludzi. Ale metoda gotowania żaby jest skuteczniejsza.Niech się głupiemu płazowi wydaje, że jest w saunie.

  6. Alutka pisze:

    Nic i nikt nas nie zwalnia z dążenia do Prawdy – ksiądz Marek Bąk
    Słowa prawdy o Prawdzie, o Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski, o politykach, o UE, o prawie w naszej Ojczyźnie, o Polsce i naszej historii, o szansach. Wolni, to myśmy byli 300, 400 lat temu, teraz jesteśmy województwem o nazwie Polska i robią z nami co chcą. Przy podpisywania aktu zniewolenia jakim jest Traktat Lizboński, Prezydentowi Kaczyńskiemu, nawet pióro nie chciało pisać.
    Ten wywiad powinien wysłuchać każdy Polak, patriota i katolik. Zawsze aktualny !

  7. Małgorzata pisze:

    Warto posłuchać homilii ks.prof. Roberta Skrzypczaka – Jeśli sól utraci smak… –
    z 5 lutego 2023

    Sursum corda!
    Szczęść Boże Wszystkim!
    M.

  8. Victor pisze:

    Wiem dużo tematów, ale chciałem poruszyć jeszcze bardzo ważny wątek.
    NOWENNA POMPEJAŃSKA wersja PEŁNA, PIERWOTNA.
    Wklejam od razu link jakby ktoś nie doczytał do końca.

    https://rosa-mystica.pl/nowenna-pompejanska-wg-bartolo-longo

    Czym się różni ten tekst od znanych nam w obecnym czasie.
    Ja osobiście jestem w szoku jak można „przycinać teksty”.

    Wkleję tu fragmenty, aby nie naruszać praw autorskich, chociaż w Internecie można je znaleźć, ale….

    cyt:
    -„Jak odmawiać nowennę pompejańską?
    Jak zostało to już powiedziane, sposób odmawiania nowenny chorej Fortunatinie objawiła sama Najświętsza Matka. Wedle przekazu dziewczyny Maryja kazała
    się jej modlić na różańcu przez 54 dni.
    Przez pierwsze 27 dni miała błagać o uzdrowienie, a przez następne 27 dni – dziękować za odzyskane zdrowie. To właśnie spełnieniu tego polecenia przypisuje się uzdrowienie dwudziestolatki, które w roku 1890 papież Leon XIII uroczyście uznał za cudowne. Cud ten zapocząkował nabożeństwo do Królowej Różańca Świętego
    z Pompejów, zwanej Matką Bożą Pompejańską.
    Błogosławiony Bartolo Longo posiłkował się relacją Fortunatiny przy rozpowszechnianiu nowenny i polecał innym ten sposób modlitwy, jaki przedstawiła jej Najświętsza Panna”.

    Tekst NOWENNY BŁAGALNEJ zatwierdził i naznaczył ODPUSTEM ZUPEŁNYM
    29 listopada 1887 Papież Leon XIII.
    Te same przywileje 29 kwietnia 1892 Papież Leon XIII przyznał NOWENNIE DZIĘKCZYNNEJ.

    Powyższe postanowienia 18 listopada 1903 zostały zatwierdzone na zawsze (ha confermato in perpetuo) przez św. papieża Piusa X.

    Wedle instrukcji za odprawienie jednej z powyższych nowenn (9 dni) można było
    uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami (albo w trakcie nowenny, albo po jej ukończeniu – do wyboru).

    Czyli ile ODPUSTÓW ZUPEŁNYCH MOŻNA OTRZYMAĆ PODCZAS odmawiania CAŁEGO RÓŻAŃCA podczas 54 dni?

    SZEŚĆ ODPUSTÓW ZUPEŁNYCH.

    Wow!!!!! Ja jestem w szoku.

    NOWENNA BŁAGALNA
    do Matki Bożej Różańcowej z Pompejów

    Nowenna błagalna (Novena d’Impetrazione), otrzymała początkowo dłuższą i bardziej wymowną nazwę:
    Nowenna błagalna do cudownej Dziewicy Różańcowej z Pompejów o łaski
    w najbardziej rozpaczliwych przypadkach (Novena alla prodigiosa Vergine del Rosariodi Pompei per impetrare le grazie nei casi più disperati).

    Na początku odmawiamy:
    Święta Katarzyno ze Sieny, moja Patronko i Nauczycielko,
    Ty, która towarzyszysz z nieba swoim czcicielom
    w czasie modlitwy różańcowej, wspomóż mnie w tej
    chwili i racz odmawiać razem ze mną Nowennę do
    Królowej Różańca Świętego, która ustanowiła tron
    swoich łask w Dolinie Pompejańskiej, abym za Twoim
    wstawiennictwem mógł otrzymać łaskę, której pragnę…
    (tutaj wzbudź intencję) Amen.

    V. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
    R. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
    Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
    Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków.
    Amen.

    cdn

  9. Victor pisze:

    Na zakończenie Nowenny Błagalnej odmawia się następujące PIĘĆ modlitw, nie jedną ale PIĘĆ. Wklejam skróty:

    I.
    -„O Panno Niepokalana i Królowo Różańca Świętego, w tych czasach obumierającej wiary i triumfującej bezbożności zechciałaś postawić swój tron Matki na starożytnej ziemi Pompejów, grobowcu zmarłych pogan…..”.
    Chwała Ojcu…Witaj Królowo

    II.
    -„…Upadając do stóp Twego
    tronu, moja dusza czci Cię wśród jęków i utrapień, które obciążają ją bez miary.
    …, Ulituj się nad moją duszą pogrążoną w błocie rozpaczy!…Zwróć mi pogodę ducha, pokój, miłość i zdrowie. Amen”.

    III.
    -„Wieść, że tak licznym wyświadczyłaś dobro tylko dlatego, że zwrócili się do Ciebie z wiarą, daje mi nową siłę i odwagę do wzywania Ciebie w mojej potrzebie. Ty obiecałaś świętemu Dominikowi, że każdy, kto pragnie łaski, otrzyma ją przez Różaniec”.

    IV.
    -„Do kogóż innego mógłbym wołać, jeśli nie do Ciebie, która jesteś Podźwignięciem nędzników, Umocnieniem opuszczonych, Pocieszeniem strapionych?”.

    V.
    O Panno i Królowo Różańca Świętego, Ty, która jesteś Córka Ojca Niebieskiego, Matką Syna Bożego, Oblubienica Ducha Świętego; Ty, która możesz wszystko przed
    Trójcą Przenajświętszą, musisz wyjednać mi tę łaskę tak bardzo dla mnie potrzebną…”

    Witaj Królowo…

    V. Módl się za nami, Królowo Różańca Świętego.
    R. Abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych.

    MODLITWA.
    Boże, Twój Jednorodzony Syn przez swoje życie, śmierć
    i zmartwychwstanie zdobył nam dobra życia wiecznego: pozwól nam, abyśmy czcząc tajemnice Świętego Różańca Maryi Dziewicy, naśladowali to, co one zawierają, otrzymali to, co obiecują. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Modlitwa do św. Dominika i św. Katarzyny ze Sieny dla otrzymania laski przez przyczynę Najświętszej Maryi Panny z Pompejów

    O święty kapłanie Boży i chwalebny patriarcho, św. Dominiku, który byłeś przyjacielem, umiłowanym synem i powiernikiem niebieskiej Królowej, a przez Różaniec Święty rozliczne czyniłeś cuda! I Ty, Święta Katarzyno Sieneńska, najpierwsza córo Zakonu Różańca Świętego, potężna pośredniczko u tronu Maryi i u Najświętszego Serca Jezusowego, które Twoje serce ze swoim złączyło 18! Ukochani moi święci! Wejrzyjcie na moje potrzeby i zmiłujcie się nad nędznym stanem moim!
    Wasze serca w czasie ziemskiego życia zajmowały się czule cierpieniami bliźnich, a Wasze ręce nie usta- wały nigdy w niesieniu im pomocy – teraz w niebie nie ustały ani Wasza miłość, ani potęga. Proście więc za mnie Matkę Różańca Świętego i Jej Boskiego Syna; wielka jest bowiem ufność moja, że za Waszą przyczyną otrzymam łaskę, której tak bardzo pragnę. Amen.
    Chwała Ojcu… (x3)

    CDN

  10. Victor pisze:

    NOWENNA DZIĘKCZYNNA do Matki Bożej Różańcowej z Pompejów

    V. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
    R. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
    Chwała Ojcu…

    I.
    -„Oto trwam u Twoich stóp, o Niepokalana Matko Jezusa, która cieszysz się, gdy w Dolinie Pompejów nazywana jesteś Królową Różańca….”
    II.
    -„Dzięki składam Bogu i Tobie składam dzięki, Matko Boża, za kolejne dobrodziejstwa, które przez wzgląd na Twoją litość i miłosierdzie zostały mi udzielone. Cóż by się stało ze mną, gdybyś odrzuciła moje prośby i moje łzy?”.
    III.
    -„Jakimi imionami będę Cię wzywać, o czysta Gołębico pokoju? Jakimi tytułami Cię nazwę, którą Doktorzy Kościoła zwą: Panią stworzenia, Bramą życia, Świątynią Boga, Pałacem światłości, Chwałą niebios, Świętą pośród świętych, Cudem cudów, Rajem Najwyższego! Ty jesteś Skarbnicą łask Bożych, Wszechmocą błagającą, jesteś samym Miłosierdziem Boga zstępującym na nieszczęśliwych”.
    IV.
    -„Wśród burz, które mnie pogrążyły, podniosłem swoje oczy do Ciebie, nowa Gwiazdo nadziei, która pojawiłaś się w naszych dniach w tej dolinie zniszczenia. Z otchłani goryczy zanosiłem moje wołania do Ciebie, Królowo Różańcowa z Pompejów i doświadczyłem potęgi tego tytułu tak miłego Tobie….”.
    V.
    -„….O różańcu mojej Matki, przyciskam cię do piersi i całuję ze czcią (w tym miejscu całuje się różaniec). Ty jesteś drogą prowadzącą do wszystkich cnót, skarbnicą
    zasług na Niebo, rękojmią mego zbawienia, mocnym łańcuchem wiążącym nieprzyjaciela, źródłem pokoju dla czczących Cię w ciągu życia, zapowiedzią
    zwycięstwa dla całujących Cię w chwili śmierci…..”

    Chwała Ojcu… Witaj Królowo…

    V. Módl się za nami, Królowo Różańca Świętego.
    R. Abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych.

    MODLITWA.
    Boże i Ojcze naszego Pana Jezusa Chrystusa, który nauczyłeś nas uciekać się do Ciebie z ufnością i wołać: Ojcze nasz, któryś jest w niebie; dobry Panie, zawsze miłosierny i zawsze przebaczający, przez wstawiennictwo Niepokalanej Dziewicy Maryi, wysłuchaj nas którzy chlubimy się z bycia dziećmi Różańca. Przyjmij nas, nasze skromne podziękowanie za otrzymane łaski, a tron, który wzniosłeś w Sanktuarium w Pompejach, każdego dnia czyń trwalszym i chwalebniejszym, przez zasługi Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen

    Koniec

  11. Victor pisze:

    Zachęcam do zakupy tej bardzo Wartościowej książki. Do niedawna cały nakład był wyczerpany. Nie mogłem kupić tej Nowenny Pompejańskiej nawet za granicą. Namową bardzo wielu czytelników drukarnia zgodziła się wznowić dru. Do kiedy będzie nakład? Nie wiem. Towar bardzo szybko schodzi.

    Bardzo wiele modlitw zostało okrojonych. Być może jest to przyczyna małej jej skuteczność i ilości łask, które na nas spływają.

    Z kolei jakby nie bolały tego z dołu modlitwy oryginalne to po co by je zmieniał?

    Mnie za każdym razem wzruszają te teksty….

    Zachęcam do zakupu i stosowania jak najwięcej:):):)

    • Wojciech pisze:

      Skoro ma zawierać pierwotną wersje Nowenny Pompejańskiej według Błogosławionego Bartolo Longo to warto ją mieć. Choć osobiście nie uważam aby Najświętsza Maryja Panna dawała mniej łask modlącym się krótszą, powszechnie znaną wersją, to zachęcony wrzuconymi przez Pana skrótami modlitw, dostrzegając ich piękno kupiłem dla siebie i rodziny. Niestety sklep fundacji sprzedający tę pozycje ma dość ubogie możliwości płatności, co dla osób nieużywających bankowości elektronicznej (osoby starsze ) może być uciążliwe. Oferują jedynie przelew tradycyjny. Dziwne! No trudno! W każdym razie dzięki za polecenie, ja skorzystałem. Z Panem Bogiem!

    • ela pisze:

      Ja w 2010 r. kupiłam Modlitewnik autor Stanisław Maria Kałdon OP „Nowenna do Najświętszej Maryi Panny Różańcowej z Pompei O wyproszenie łask w sprawach bardzo trudnych „. Książka zawiera propozycje trzech nabożeństw, rozważań różańcowych, modlitwy błagalne i dziękczynne do MB Pompejańskiej, litanie antyfony . Polecam.

    • duszyczka pisze:

      Viktor, ogromne dzięki za info, właśnie zakupiłam wspomnianą przez Ciebie książkę i już się cieszę, że będę w jej posiadaniu. Sama NP jest cudowna, a więc czemu nie mamy zrobić przyjemności Mateńce i odmówić ją jak piszesz w wersji pełnej, pierwotnej, gdy mamy taką możliwość i dostęp.

  12. Emma pisze:

    Mam pytanie
    Potrzebuje w miare dobrego glukometru ale zeby paski do niego nie byly zbyt drogie. Czy mozecie cos poradzic?jesli nie tu to w zdrowotnym topiku pomgamy sobie. Bo nie chce zasmiecac

  13. Monika pisze:

    Tu można obejrzeć ostatni wczorajszy odcinek Ocalonych, więc jeśli ktoś nie mógł wczoraj po 23:10 oglądać na TVP1 to jest dostępny za darmo, tylko z reklamami:
    https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/ocaleni-odcinki,282067/odcinek-234,S01E234,389390?fbclid=IwAR2m7bSaA_QWLuhig1V34XfmzWnoTJo-yYBYGxUEnM2FNh-65qa1Giq8Jn8
    Sylwester Bębas napisał: „Jeden z bardziej wzruszających odcinków Ocaleni”.
    Czasem oglądam i powiem, że zawsze warto.

  14. Betula pisze:

    Nowenna przed Uroczystością Najświętszego Oblicza Pana Jezusa – 17 lutego 2023r. –
    piątek przed środą popielcową.
    (8 do 16 lutego 2023r.)

    Dzień pierwszy – 8 lutego

  15. Klara pisze:

    Baby girl born under quake rubble treated in hospital

    Cud???

    Urodzona z martwej matki???

    Ratownicy dotarli do 7-mio-osobowej rodziny pod gruzami,wszyscy już nieżyli…
    Jak wyciągali matke usłyszeli jakiś głosik…. dziewczynka była urodzona,zawołali kobiety aby odcięli pępowinę…
    Lekarz w szpitalu mówi że dziewczynka urodziła się prawdopodobnie 3 godz wcześniej! Jest ranna,byla przyciśnieta gruzami….

    Niestety napisy są białe i bardzo małą czcionką… odczytałam tylko ze rodzina została pochowana w tej wsi .

    • Maggie pisze:

      Tak, zgadza się dobrze odczytałaś … ten druk nie tylko mały i ledwo widoczny ale szybko się przesuwa. Mówią o wielu siniakach od ciężaru przygniatających dzieciątko gruzów. Dziecko w drodze do szpitala miało już „seizure” tj rodzaj drgawek (określa się tak drgawki przy urazach oraz epilepsji – nie używają tu jeszcze słowa konwulsje)

  16. Monika pisze:

    Polecam artykuł w kontekście rozmów o chlebie. Artykuł jest mocny i może dać do myślenia, tym bardziej, że zbliża się Wielki Post i nikt z nas nie wie dla kogo będzie On ostatni.
    https://www.niedziela.pl/artykul/146228/nd/Alicja-z-krainy-dobra

  17. Slawek pisze:

    Byc moze to byl czysty przypadek ale 19 stycznia caly swiat obiegly zdjecia z Turcji o pojawieniu sie dziwacznej chmury:

    Dwa tygodnie pozniej. W dniu 6 lutego 2023 r. katastrofalne i śmiertelne trzęsienie ziemi nawiedziło południową i środkową Turcję oraz zachodnią Syrię.
    Na mysl mi przyszla Fatima i zapowiedz drugiej wojny swiatowej.Pan Bog daje nam znaki tylko czy potrafimy je rozpoznac?

    • Natalia pisze:

      Ta chmura mi przypomina pieczęć Baranka z fimu Apokalipsa Św. Jana – te pieczęcie były takie czerwone. Ale też trąbę anielską…

      • Slawek pisze:

        Tak ten fragment z Apokalipsy:
        12 9 I ujrzałem:
        gdy otworzył pieczęć szóstą,
        stało się wielkie trzęsienie ziemi
        Na mysl mi jeszcze przychodzi inny fragment z Ewangelii sw Marka:
        Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.Mar 19, 2022
        Ksiadz Domink mowi w tej konferencji w glownym wpisie: Byc moze to jest twoj ostatni Wielki Post i to prawda Byc moze to wielkie trzesienie ziemi jest ta ostatnia proba obudzenia ludzkosci by sie nawrocila….

  18. Betula pisze:

    Nowenna przed Uroczystością Najświętszego Oblicza Pana Jezusa – 17 lutego 2023r. –
    piątek przed środą popielcową.
    (8 do 16 lutego 2023r.)

    Dzień drugi – 9 lutego

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s