Najlepszym sposobem wyrażenia wdzięczności [Aniołowi Stróżowi] jest wypełnienie naszych obowiązków wobec niego. Święty Bernard streszcza je w trzech słowach: szacunek dla jego obecności, wdzięczność za dobrodziejstwa, ufność w jego wielkoduszną pracę
Ksiądz Marcello Stanzione, wybitny angelolog w swojej najnowszej książce „9 wtorków na cześć naszego Anioła Stróża” przypomina zapominane przez Kościół, wyjątkowe nabożeństwo do Anioła Stróża
Nabożeństwo 9 wtorków
Aby podziękować naszemu Aniołowi Stróżowi za wszystkie dobrodziejstwa, które nam wyświadczył, i z większą gorliwością prosić o Jego opiekę, proponujemy poświęcić mu dziewięć kolejnych wtorków, w czasie których będziemy się modlić i wzywać go z wdzięcznością i zaufaniem. Wtorek to dzień, który wielu katolików poświęca wspomnieniu aniołów (chociaż wielu innych woli poniedziałki), a dziewięć przywodzi na myśl liczbę chórów anielskich.
Proponuje się, aby w każdy wtorek odmawiać modlitwę wprowadzającą, uczestniczyć we Mszy Świętej i przyjmować Komunię Świętą w intencji dziękczynnej za wielki dar naszego Anioła Stróża. W ciągu dnia jest wskazane częste przywoływanie go, odmawianie modlitwy Aniele Boży lub modlitwa słowami, które spontanicznie podpowiada nam serce.
W tej książce proponujemy czytelnikowi wiele modlitw do aniołów, które można odmawiać w czasie nabożeństwa dziewięciu wtorków.
Szósty wtorek
Nasze obowiązki wobec Anioła Stróża
Po szczęśliwym powrocie do domu młody Tobiasz pyta swego ojca Tobiasza o towarzysza podróży (12, 2–3): „Ojcze, jak wielką mam mu dać zapłatę? Nie poniosę szkody, jeśli dam mu połowę majątku, który on przyniósł ze mną. On przecież mnie przyprowadził w zdrowiu, żonę moją wyzwolił i pieniądze przyniósł ze mną, i ciebie uleczył”.
Czy my też musimy zadawać sobie to samo pytanie w odniesieniu do naszego Anioła Stróża? Najlepszym sposobem wyrażenia wdzięczności jest wypełnienie naszych obowiązków wobec niego. Święty Bernard streszcza je w trzech słowach: szacunek dla jego obecności, wdzięczność za dobrodziejstwa, ufność w jego wielkoduszną pracę.
Mówiliśmy już o wdzięczności. Dodajmy czwarty obowiązek: miłość w zamian za jego miłość, ponieważ kocha nas bardziej niż ktokolwiek inny (z wyjątkiem Chrystusa i Dziewicy Maryi), miłością wierną, wytrwałą i serdeczną. Jest naszym najlepszym przyjacielem. Im bardziej go kochamy, tym bardziej on będzie nas kochał, robiąc dla nas wszystko, co w jego mocy, i wykorzystując zaufanie Boga do niego na naszą korzyść. Co więcej, ze względu na swoją niezwykłą doskonałość i wspaniałość swojego piękna jest godny naszej miłości. „W Bogu więc, bracia – zaleca św. Bernard – kochajmy naszych aniołów, będą oni kiedyś naszymi współdziedzicami, ci, którzy teraz są dla nas przewodnikami i stróżami danymi nam i wyznaczonymi przez Ojca”. Dajemy aniołowi świadectwo naszej miłości, czyniąc mu więcej miejsca w naszym życiu, w naszych myślach i w naszej gorliwości, mówiąc o nim z serdeczną czcią (jak wspomniani święci) i z zapałem celebrując jego święto. Żyjmy z nim, bo on żyje z nami. Jest daleki od wchodzenia w drogę naszej zażyłości z Bogiem, raczej ją wzmocni, sprzyjając naszemu skupieniu. Jeśli przyciąga nas do siebie, to czy nie po to, by poprowadzić nas do Boga? Niektórzy ludzie łatwo popadają w melancholię, boją się samotności, próbują się ogłuszyć. Mówimy im: czyż nie wiecie, że nigdy nie jesteście sami, ponieważ oprócz trzech Osób Trójcy Świętej, które w was żyją, jeśli jesteście w stanie łaski, zawsze macie przy sobie anioła, towarzysza waszego życia? Czy można pragnąć znakomitszego towarzystwa?
Aby uszanować obecność anioła, nigdy nie pozwalajmy sobie na to, czego nie odważylibyśmy się zrobić lub powiedzieć przed ludźmi: czyż nie jest on bardziej godny szacunku niż największy z ludzi? Nic nie umyka mu z naszych myśli, naszych pragnień, naszych czynów. Uważajmy, aby nie przyćmić jego świętości. „Jak wielką zachowałbyś ostrożność, gdybyś mógł go poczuć, dotknąć, wyczuć zapach?”, pyta św. Bernard.
„Czy trzeba go zobaczyć, poczuć, dotknąć, aby wiedzieć, że tam jest? Czy nie wystarczy wiara, aby doświadczyć, że nasi dobrzy aniołowie są zawsze obecni?” Czyż anioł może być z nas dumny i zadowolony, jeśli widzi, że gardzimy jego natchnieniami, udaremniamy jego wysiłki, popadamy w grzech, ulegamy zwodniczym sugestiom diabła, przedkładamy je nad jego rady, przestajemy być dziećmi Bożymi i stajemy się go niegodnymi? Czy uczynienie z niego z naszej winy towarzysza grzesznika, duchowo upadłego, poddanego diabłu, przeznaczonego do piekła, nie byłoby dla niego upokarzające i zasmucające, gdyby był do tego zdolny? Zaiste byłby to ciekawy sposób uhonorowania go i podziękowania mu!
Musimy mieć wiarę w niego, w jego poznanie, mądrość, dobroć, zaufanie wobec Boga. Trwajmy zatem w pokoju, nie niepokojąc się, cokolwiek nam się przydarzy. Wiemy, że anioł jest tam, aby nas strzec, i że możemy liczyć na jego pomoc. „Czego możemy się bać przy tak potężnych stróżach?”, pyta św. Bernard. Nie można ani pokonać, ani zwieść tych, którzy strzegą nas na wszystkich naszych drogach. Są wierni, roztropni, potężni, dlaczego zatem się bać? Musimy tylko podążać za nimi, trzymać się ich i pozostawać pod opieką Boga. Kiedy więc widzisz, że nadciąga jakaś poważna pokusa, nadchodzi wielki ucisk, wezwij twojego Stróża, twojego przewodnika, twojego pomocnika i powiedz mu: „Panie, ratuj nas, giniemy!” (Mt 8, 25).
Kiedy zagraża nam fizyczne lub moralne niebezpieczeństwo i zaczynamy się bać, gdy dosięga nas nieszczęście, próba lub cierpienie, gdy zło na nas naciska, dopada nas pokusa lub przewrotny świat próbuje nas pociągnąć, oddalić od obowiązku, kiedy namiętności wprawiają nas w zakłopotanie, cnota wydaje się zbyt uciążliwa, a zniechęcenie osłabia nasze siły, prośmy o pomoc naszego anioła. Przed wyruszeniem w podróż lub podjęciem pracy, wypowiedzeniem opinii lub podjęciem ważnej decyzji powierzmy się jemu. Często i chętnie uciekajmy się do jego pomocy; on nie pragnie niczego tak bardzo, jak nam pomagać. Bez wątpienia, nawet jeśli się do niego nie modlimy, kontynuuje wobec nas (do pewnego momentu) swą misję otrzymaną od Ojca, aby wypełnić Jego wolę. Czyż nie jest oczywiste, że robi mniej lub więcej i że są stopnie jego poświęcenia i jego interwencji odpowiednio do wdzięczności, zaufania i troski, które mu okazujemy wyrażanymi pragnieniami, prośbami, jakie mu przedstawiamy? Czyż nie pomaga nam proporcjonalnie do naszego oddania wobec niego? Również do jego posługi odnosi się zdanie wypowiedziane przez Jezusa: „Proście, a będzie wam dane, kto prosi, otrzymuje” (zob. Łk 11, 9–10). Im więcej się do niego modlimy, tym więcej będzie się modlił za nas. Im częściej się do niego zwracamy, tym intensywniejsza będzie jego pomoc.
Módlmy się nie tylko do naszego własnego anioła, ale także do innych aniołów. Przybywszy do granic przydzielonej mu parafii, Proboszcz z Ars padł na kolana, by błagać Aniołów Stróżów swoich owieczek. Każdemu kapłanowi zaangażowanemu w działalność duszpasterską pragnę powiedzieć: „Drogi bracie, oto do twojej dyspozycji jest prawdziwa armia potężnych pomocników: Anioł Stróż twojej parafii oraz aniołowie wszystkich dusz, które zostały ci powierzone. Zaktywizuj ich, dołącz ich do twojej służby! W twoim trudnym zadaniu musisz zaprosić do współpracy świeckich. Ci «świeccy», ci niewidzialni «katechiści» też mają swoją rolę w tym apostolacie, i to prawdziwą! Są do twojej dyspozycji. W każdym twoim czynie kapłańskim wzywaj anioła tych, do których się zwracasz. Kiedy idziesz odwiedzić chorego lub udzielasz sakramentów, spowiadasz, chrzcisz dziecko, rozmawiasz z wiernymi, módl się do ich aniołów. Kiedy idziesz głosić kazanie, katechizować, przewodniczyć wspólnocie, módl się do aniołów twoich słuchaczy, jak to czynił św. Franciszek Salezy. Jeśli masz do podjęcia ważną decyzję, jakąś trudność do pokonania, wezwij na pomoc twojego anioła i anioła parafii”. Chciałbym również powiedzieć rodzicom: „Chrześcijańskie matki i chrześcijańscy ojcowie, którzy powinniście być widzialnymi opiekunami waszych dzieci, proście w pełnionych przez was funkcjach o pomoc ich aniołów; oni nie pragną niczego więcej jak współpracy z wami. Ich misją jest właśnie uzupełnianie, potwierdzanie, doskonalenie waszej misji. Działajcie więc w porozumieniu z nimi”. Wy, którzy w małżeństwie zobowiązaliście się być stróżami waszego współmałżonka, macie cennego współpracownika w osobie jego anioła – nie zapomnijcie go wzywać. I wy, dyrektorzy na każdym szczeblu, ponosicie odpowiedzialność za waszych uczniów, pracowników. Francis Trochu pisze w swojej biografii św. Franciszka Salezego, że ten zwierzał się, mówiąc o swoich słuchaczach: „Pozdrawiam anioła każdego z nich i proszę go, aby przygotował serce tego, którego strzeże. Otrzymałem wielkie łaski dzięki tej praktyce”. Do m. Favre, przełożonej wizytek w Lyonie, ten święty napisał:
„Często kontempluj Boga i dwóch aniołów, których dla ciebie przeznaczył, jednego dla twojej osoby, drugiego do kierowania twoją małą rodziną. Często mów do aniołów: Panie, co czynić? Błagaj ich, aby pozwolili ci poznać Bożą wolę, którą kontemplują”*.
Na koniec podejmijmy także polecenie Pana skierowane do narodu żydowskiego dotyczące jego anioła: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym” (zob. Wj 23, 2–21), to znaczy nie żyj tak, jakby go z tobą nie było, aby cię kochał, strzegł, prowadził i ci pomagał. Wiedz, jak docenić wielką korzyść jego obecności i pomocy oraz jak najwięcej zyskać.
* Zob. Oeuvres de saint François de Sales. Édition complete, t. 17, 7–9, Annecy 1892–1932.
Modlitwa wprowadzająca na każdy wtorek
O mój Święty Aniele, kochający, wierny i oddany towarzyszu mojego życia, wybacz mi obojętność i zaniedbania z przeszłości. Wyproś mi, abym żył teraz w zażyłości z Tobą, a wraz z Tobą w zażyłości z Bogiem, z którym jesteś ściśle zjednoczony. Abym nie przeżył ani jednego dnia bez kontaktu z Tobą, nie przypominając sobie o Twojej obecności, i bym z pełnym zaufaniem uciekał się do Twojej pomocy. Broń mnie przed atakami złych aniołów i przed wieloma niebezpieczeństwami duszy i ciała, które tak często mi zagrażają. Oświecaj mego ducha Twoimi natchnieniami, spraw, by moja miłość do Boga była żarliwsza, okryj mnie swoją potężną opieką. Idź obok mnie, ściśle zjednoczony, i prowadź mnie do nieba, skąd pochodzisz, abym mógł spędzić z Tobą moją wieczność w uszczęśliwiającym posiadaniu Boga. Amen.
Pozostałe modlitwy – do wyboru
Prawie połowę książki zajmują różne modlitwy – oto przykłady:
Akt dziękczynienia Aniołowi
Mój Aniele Stróżu, pozdrawiam Cię i dziękuję Ci. Proszę, byś zechciał się za mnie modlić i wstawiać wtedy, kiedy nie jestem w stanie wypowiedzieć moich modlitw. Racz również w Boskim świetle spotkać się z Aniołami Stróżami tych, których kocham najbardziej, wszystkich tych, którzy są mi bliscy duchowo, aby ich oświecać, chronić, prowadzić. Amen!
Do Świętych Aniołów Stróżów
Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie moich rodziców, moich przyjaciół i moich dobroczyńców. Chrońcie ich we wszystkich ich potrzebach. Zjednoczcie się, aby wspierać ich wszystkich i każdego z osobna teraz, przez całe życie, a zwłaszcza w godzinę śmierci.
Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie wszystkich tych, którzy rządzą nami w doczesnym porządku. Wyproście dla nich roztropność, siłę i mądrość niezbędne do wypełniania ich ważnych funkcji zgodnie z wolą Bożą i zasadami sprawiedliwości.
Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie tego kraju, tego miasta, tego domu i wszystkich jego mieszkańców. Czczę Was i polecam się Waszej łaskawości. Oddalcie od nas skandale, niegodziwości, herezje, grad, burze, pożary, zarazę i inne plagi. O Aniele Pokoju! Wyproś nam pokój, którego świat nie może dać, abyśmy miłowali się nawzajem w sposób chrześcijański i wolni od wszelkiego niebezpieczeństwa i przykrego wypadku kochali Boga i służyli Mu całym naszym sercem, całą duszą i ze wszystkich sił.
Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie papieża, biskupów, duchowieństwa, wszystkich zakonów, a przede wszystkim tej diecezji, tej parafii, wszystkich tych, którzy czuwają nad zbawieniem naszych dusz i którzy są odpowiedzialni za to, by nas nauczać i prowadzić po drogach zbawienia. Wyproście im gorliwość, roztropność i świętość konieczne do godnego wykonywania ich posługi.
Pozdrawiam Was wszystkich, Aniołowie Stróżowie. Chciałbym, aby wszyscy ludzie Was poznali, kochali i szanowali. Duchy dobroci, niech wszyscy poznają wreszcie swego Odkupiciela. Módlcie się do Ojca miłosierdzia, aby posłał robotników do swojej winnicy, aby dotknął serc synów zagubionych i rzucił im światło pochodni wiary.
Przyjdźcie, o Święci Aniołowie
Przyjdźcie zatem, o Święci Aniołowie, przyjdźcie, aby uwielbić wśród nas nieskończoną Dobroć! Przyjdźcie odszukać na ziemi to, czego nie możecie znaleźć w niebie. Tam w niebie nie można praktykować miłosierdzia, ponieważ nie ma tam nieszczęśliwych.
Przyjdźcie więc do nas. Tutaj są wszystkie niedole, to jest ich kraj, to jest miejsce ich narodzin. Wszyscy ludzie są więźniami – zerwijcie ich łańcuchy! Wszyscy ludzie są ślepi – przynieście im trochę pięknego światła, które kontemplujecie! Wszyscy ludzie są zagubieni, oszukani iluzją dóbr zmysłowych. Wy, którzy pijecie w samym źródle rozkoszy czystej i duchowej, przelejcie im kilka kropel tej niebiańskiej wody!
Modlitwy o ochronę
naszego snu
O mój Aniele Stróżu, ochroń mnie we śnie. Oddal ode mnie uciążliwe sny i duchy nocy. Zwiąż wroga mojej duszy, aby nic nie zanieczyszczało mojego ciała. Strzeż mojego ducha otwartego na dotknięcia Ducha Bożego, złącz mnie ze sobą, pouczaj mnie. Ożyw siły mojej duszy i mojego ciała. Obym zasnął i obudził się w cieniu Twoich skrzydeł!
w niebezpieczeństwach
O mój drogi Aniele! O mój książę! O drogi przewodniku mojego życia! Rzucam się w Twoje ramiona, odpoczywam spokojnie w Twojej miłości. Miej litość dla mojej duszy tak samo nieśmiertelnej jak Twoja i zdolnej oglądać Boga tak jak Ty. O mój drogi obrońco, nie opuszczaj mnie pośród niebezpieczeństw, które mnie otaczają ze wszystkich stron. Spraw, abym zwyciężył moich wrogów.
Adoracja
Święci Archaniołowie i Święci Aniołowie, którzy co noc przebywacie we wszystkich kościołach świata, aby ofiarować Wasze hołdy, Wasze uwielbienie i Waszą miłość naszemu Panu, przyłączam się do Waszych serc płonących miłością, chociaż jestem tego niegodny. Kochajcie, piękne i żarliwe duchy, kochajcie za mnie Serce Jezusa. Pragnę, aby każde uderzenie mojego serca podczas snu było aktem miłości do Niego. Przyłączam się do wszystkich świętych dusz moich braci i sióstr, wędrowców na tej ziemi tak jak ja, które tej nocy będą gorliwie adorować i miłować Serce Jezusa.
Za dusze w czyśćcu
O mój dobry Aniele! Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Was wszystkich, drodzy Aniołowie, których podopieczni znajdują się w rozżarzonym węglami czyśćcu. Błagam Was, proście Boski Majestat, aby pozwolił Wam odwiedzić ich za mnie, pocieszyć, wzmocnić i uwolnić. Proszę Was, o niebiańskie duchy, abyście ofiarowali Bogu za nich wszystkie moje dobre uczynki, które spełnię do ostatniej chwili mojego życia. Zjednoczcie je z Waszym duchem czystości i uwielbienia oraz ze świętymi dziełami wszystkich błogosławionych.
Przede wszystkim zjednoczcie ten mały dar z nieskończonymi cierpieniami i zasługami Jezusa, łącząc jeszcze ściślej moje czyny z Jego czynami, z czynami Najświętszej Maryi Panny i chwalebnego św. Józefa. Proście ich, aby uświęcili moją małość swoją wielkością i by zjednoczyli to, co im przedstawię, z ich niepojętym skarbem, aby spłacić długi dusz czyśćcowych, zwłaszcza dusz moich krewnych i przyjaciół.
A wy, drogie dusze, zaraz po wejściu do raju pokłońcie się Bogu, aby Go czcić, błogosławić i kochać za mnie. Wyproście mi, który jestem jeszcze na falach wzburzonego morza, nie wiedząc, czy dotrę do portu zbawienia, radość oglądania was wiecznie w niebie. Amen
Zobacz więcej w książce: „9 wtorków na cześć naszego Anioła Stróża”, Wydawnictwo Esprit
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku
„Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”
Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask
Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.
„Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła, naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.
Kochani polecam szczególnie wypowiedzi p. prezydenta Rafała Piecha (i nie tylko) emitowane w telewizji Chrystusa Króla, by się nie pogubić i wiedzieć co się dzieje w naszym kraju i co się jeszcze będzie działo. Pan Rafał ma mądrość od Ducha Świętego i niech wytrwa do końca w prawdzie, jaką nam odważnie przekazuje! P.S. Proszę o wasze wypowiedzi na temat orędzi do tzw. Żywego Płomienia, czy są one prawdziwe, czy też nie?? Z góry dziękuję i błogosławieństwa życzę w dniu Matki Bożej Ostrobramskiej.
O ŻP pisaliśmy wiele razy i zawsze na NIE
https://wnet.fm/broadcast/jak-dobrze-wstac-skoro-wnet-cuda-dawida-cmoka-13-xi-2002-r/?fbclid=IwAR0Hgy-m-7a5LEO0s63Xht3NeEdb0ASHpEemsKWQEvLy7mkBiOe2I9Exqy0
Rozmowa w Radio Wnet.
„Naszym gościem był Dawid Cmok, który opowiedział o błogosławionym działaniu Maryi w jego trudnym życiu. Mówi o wspaniałych dziadkach i przyjaciołach, których spotyka na swojej drodze.”
9 Dzień Nowenny do Matki Bożej Miłosierdzia
Codziennie w czasie trwającego Odpustu Matki Bożej Ostrobramskiej (od 12-go do 20-go listopada br.) o godz.16–ej naszego czasu jest transmitowana Msza Św. w j.polskim z Wilna.
A Różaniec św. w j.polskim jest o godz. 15-ej naszego czasu.
Owszem, ale Komunia św. jest w najlepsze podawana i przyjmowana na stojąco i do ręki (5:31:56 – 5:32:28 i 5:33:06n)
Z moich skojarzeń dot. dzisiejszej św. Ewangelii z wg Łk 19,1-10. Zobaczyć Jezusa chciał zarówno syn Abrahama (zob. Łk 1,55 i 3,18), zwierzchnik celników, Zacheusz (19,3.9) jak i król Herod (Łk 9,9). Jeden i drugi Pana zobaczył, ale w jakże inny sposób (Łk 19,6 i 23,8-11).
… połowę majątku … (Łk 19,8a; por. Mk 6,23)
… zwracam poczwórnie … (19,8b; por. 2 Sm 12,6).
https://geekweek.interia.pl/nauka/news-firmy-farmaceutyczne-dopiero-teraz-zaczynaja-badania-nad-pot,nId,6412432
Piszą m.in. „Wśród wszystkich osób zaszczepionych w tym kraju (a jest ich na ten moment przeszło 227 milionów), odnotowano około 1000 przypadków zapalenia mięśnia sercowego lub zapalenia osierdzia w związku z przyjętym preparatem u dzieci i osób poniżej 18 roku życia”
I dokładnie – dzisiaj, nie wczoraj, nie kilka dni temu a właśnie dziś rano byłam u mechanika samochodowego
I on mówi mi, że leżał 3 m-ce w szpitalu na zapalenie mięśnia sercowego, że bierze aż 5 leków z czego 3 rano a dwa w dzień i nie może przy tych lekach nic zrobić na wsi, bo nie może być na słońcu, że było z nim już bardzo kiepsko, jakoś się wylizał. Spytałam a z czego to zapalenie: „jakaś angina czy grypa i powikłania?”
A on prosto z mostu – nie, to po szczepionce się stało, jak tylko przyjąłem 3 dawkę i już nigdy nie przyjmę i wszystkim odradzam!
Tu też nowe wpisy po 3. i 4. dawce: https://www.takniewiele.pl/
Przypomne moja wizyte u ginekologa.
Pani doktor jest przeciwna szczepieniom mowi ze odkad zaczeli szczepic kobiety od 20-80r zycia sa cyrki..kobiety po menopauzie dostawaly okres a mlode zdrowe zaczely cierpiec na bezplodnosc,brak owulacji,rozwalone cykle,poronienia. Mowila ze czeka az jakia odwazny doktor zrobi badania i napisze prace na ten temat. Hormony zwariowaly i ciezko przywrocic ład.
no i te zapalenia miesnia sercowego glownie u mlodych meczyzn. swoja droga wybitnie zastanawia mnie co kierowalo tym mechanikiem ze sie zaczepil i to az 3 dawkami? no bo rozumiem ze ktos emeryt i sie bal. rozumiem ze ktos zmuszony przez pracodawce. no ale tutaj.
Zapewne jak większość: wiara w telewizję, wiara w to co mówią media – skoro mówią to musi tak być, zero refleksji. Większości nawet loteria szczepionkowa nie dała do myślenia, nie mówiąc o innych rzeczach. Nacisk potężny był, nienaturalny i oderwany od rzeczywistości, z każdej strony.
Przeczytałam na mainstreamie, że badacze skutków ubocznych nie spodziewają się wielkich tych skutków, no bo powszechnie wiadomo, że akurat zapalenia mięśnia sercowego są bardzo typowym powikłaniem po wszelkich infekcjach wirusowych. Zatem już zmierzają do mydlenia oczu, że to nie będzie skutek szczepienia, tylko przejścia np. covida mimo szczepienia. A że szczepionka nie chroniła przed kolejnym zachorowaniem, to przypadków, które sobie bedzie można podciągnąć pod infekcję będzie co niemiara.
Kochani -12,11,br. od Fundacji Życie i Rodzina Kai Godek otrzymałam taką prośbę/wezwanie -zapewne nie tylko ja, której treść podaję w skrócie:
„Zostało tylko 5 tygodni, aby uratować dzieci zagrożone zabiciem w łonach matek.
Za 5 tygodni kończymy zbiórkę podpisów pod ustawa obywatelską „Aborcja to zabójstwo”. To ostatnie chwile, aby zebrać podpisy przeciw aborcji.”
Maleństwa zabijane na wczesnym etapie życia – tabletkami poronnymi, często w domu przy użyciu instruktażu wyprodukowanego przez aborterów, nie mogą się bronić. Ich ciała wyrzuca się do śmieci lub wprost do kanalizacji.”
Do wezwania dołączony jest link zawierający kartę do zbierania podpisów:
https://aborcjatozabojstwo.pl/wp-content/uploads/2022/05/karta-zbierania-podpisow-Aborcja-to-zabojstwo.pdf,
UWAGA: NIE wolno zbierać podpisów on-line, Kancelaria Sejmu przyjmuje karty wyłącznie w formie papierowej.
Wypełnione karty proszę odesłać na adres Fundacji Życie i Rodzina widoczny w stopce pod tabelą na podpisy:
ul. Ogrodowa 28/30 lok. 104, 00-896 Warszawa.
Karty powinny trafić do biura między 10 a 15 grudnia br.
PS (od Kai Godek)– podaję też link, pod którym znajduje się komplet materiałów do zbiórki – zarówno karta jak i projekt ustawy z uzasadnieniem oraz plakat zbiórkowy: https://aborcjatozabojstwo.pl/do-pobrania/. Jeśli nie ma Pani możliwości, by wydrukować materiały, proszę o informację, że potrzebuje Pani pakiet papierowy – wystarczy odpisać na niniejszego maila. Z góry dziękuję za Pani zaangażowanie! ”
Przyznaję, że od jakiegoś czasu przestałam reagować na wezwania do akcji potępiających aborcję. Na ogół kończyły się wezwaniem do udzielenia finansowego wsparcia, na które obecnie mnie nie stać. Ale to jest wezwanie nieznacznie „atakujące” kieszeń. Może ktoś będzie mógł się jakoś dołączyć, może będzie miał pomysł jak można pomóc. P. Kaja proponuje zbiórkę podpisów wśród rodziny, we wspólnotach, w parafiach np. po Mszy Św.
Dla mnie ta prośba jest bolesna bardzo. To tak jak by ktoś chciał zabić moją maleńką wnuczkę (przed urodzeniem lub teraz kiedy jest taka słodka).
Niech Duch Św. nas natchnie i poprowadzi.
Odnoszę wrażenie =, że poziom hipokryzji rządzących i gadających głów przy korycie swoją głupotą na temat szprycy i powikłań sięgnął dna.
Patrząc na bardzo dużą liczbę tzw. Powikłań, przyjęcie preparatów, które nie miały badan klinicznych, zachęcanie przez strach, strach, strach…., a teraz to niby chcą naszego dobra? Ha, ha ha ale to nie jest śmieszne. To są konkretne problemy ludzi, ich rodzin, a i genetyka nie jest tu wyeliminowana.
Jedziesz sobie drogą, masz wypadek, w szpitalu potrzebujesz krwi i robią ci wlew krwi z osoby zaszprycowanej smiercionką….
Jesteś już zaszczepiony. To jest prawdziwa zaraza. Osoby, które nie były świadome dwa razy cierpią. Inna sprawa, jak ktoś przyjął dobrowolnie bo zaufał „lekarzom”, „specjalistom”, „autorytetom”….
Ale jeżeli ktoś został zmuszony bo będzie zwolniony z pracy i nie wyżywi rodziny?
I można mnożyć…..
Jak to wszystko nazwać? W języku ludzi i Aniołów nie ma takich słów aby nazwać to co z ludźmi zrobiono. Oczywiście można rozwiać ten wątek….
Ale Głowa Kościoła…….?????!!!!!
Gdzie są te biedaki pokrzywdzone, uśmiercone, nienarodzone (98% poronień w WB matek zaszczepionych). Czy Jałmużnik Papieski pojedzie i wyżywi rodzinę gdzie jedno z rodziców umarło, a ten płacz matek które poroniły, a ten płacz matek które nie mogą mieć dzieci bo zaufały – patrz pierwsze zdanie…Patrz Głowa Kościoła, Patrz Pasterze.
No chyba że oni dostali witaminę ‚D” na kaca.
Przepraszam za mój sarkazm, ale nie napisałem tego co bym tak naprawdę chciał.
Tylko Bogu można ufać. Tylko Bogu należy ufać i prosić o ŚWIATŁO i POMOC.
Mleko się rozlało. Ale to był test. Sprawdzenie aparatu przymusu, propagandy, test przed czymś gorszym. A i osoby zaszczepione zgodnie z prawem USA, a raczej ich zmieniony genom nie należy już do tych ludzi jest własnością „ogólną” czy jakoś tak w masońskiej nomenklaturze….
Nie chce nikogo obrazić. Nie chce nikomu sprawić przykrości. Ale to wszystko można określić słowem: szataństwo….
Tak dziś przy wieczornej modlitwie tlumaczylam dzieciom, że w mediach spekulacje o rakietach itp, a tu trzeba się modlić za duszę tych co zginęli, o siły dla ich rodzin…..wieczny odpoczynek….
juz z tym zmienionym genomem to troche przesadzasz. predzej czy pozniej prawda ujrzy swiatlo dzienne. z cala ta akcja szczepien glownie chodzilo o wprowdzenie pewnego aparatu teroru przesunieciu granicy co wolno wladzy a czego nie. przy okazji troche osob sie wzbogadzilo. w ogole osobiscie uwazam ze elity swiatowe nie sa zadowolone z tego jak to wszystko przebieglo. liczyli ze opor bedzie mniejszy. mowienie o zmienie dna czy jakis mikroczpiach czy depopulacji to niepotrzebne macenie.
co do transfuzji krwi to ja bym sie bardziej bal ze mi przrocza krew kogos kto ma borelioze czy jakas inna infekcje przewklekla.
modlmy sie o dar roztropnosci i rozsadku dla rzadzacych zeby wlascia droga poprowadzili Polske w tych ciezkich chwilach.
wierzyc mi sie nie chce ze Rosjanie sa tak glupii by eskalowac do tego stopnia. rakieta owszem ale zaijac 2 osoby
Cav, nam dużo więcej szczegółów – uwierz mi, ale powtarzam, jeśli (a wg mnie – tak) to była rakieta, to była ZBŁĄKANA rakieta, nikt w Polskę nie celował
cale szczescie wydaje sie ze to byla rakieta ukrainskiej obrony przeciwlotniczej.
Nic nie dzieje się bez przypadków. Moim zdaniem wobec bliskości nadchodzących wydarzeń, w tym wojennej zawieruchy, jest to zapowiedź tego, co w zwielokrotnionej skali dziać się będzie w Polsce.
No cóż, rządzący w Polsce w wąskim i szerszym znaczeniu miast na Pana Boga, Intronizację Pana Jezusa na Króla Polski (dokona się ona dopiero niestety w czasie bolesnego i krwawego oczyszczania Polski) stawiają na militaryzację, rydwany wojenne (Ps 20,8), na złudne sojusze wojskowe (zob. Iz 31,1.3; Egipt to dla nas dzisiaj USA). Gdy wydarzenia nabiorą swego rozmachu, to sojusze rozpadną się jak domek z kart i powtórzy się sytuacja sprzed wybuchu i w czasie wybuchu II wony światowej, Polska zostanie sama wobec rosyjskiej nawałnicy, ginąć będą za sprawą polityki naszych rządzących, polityków polscy mężowie, ojcowie, synowie, wnuki. Dojdzie do tego, że niektórzy obecni sojusznicy staną się naszym wrogami, a pomoc przyjdzie ze strony tych, których nikt nie będzie się spodziewał.
ja tam polecam wizje mistyczki teresy neuman sa bardziej optymistyczne jezeli chodzi o los ojczyzny.
swoja droga zadnej nawalnicy rosyjskiej juz nie bedzie. na ten moment to nam bardziej niemcy zagrazaja niz rosjanie.
Dla mnie to jest przerażające. Mój syn konczy w Nowym roku 18 lat. ..ja nie wyobrażam sobie jego na wojnie…popatrzcie na naszą młodzież….Ja nadal wierzę, że tak się nie wydarzy. W weekend, całkiem przypadkowo, jestem z rodziną w Niepokalanowie i będę trwała na modlitwie. A w kolejny weekend Walka o Błogosławieństwo i mój mąż jest zaangażowany. Módlmy się o BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, walczmy ile mamy sił, choć jest coraz ciężej nieść własny codzienny krzyż🙏🙏🙏
Kasiu, to samo mam. Również nie wyobrażam sobie, by mój młody syn celował z karabinu w drugiego człowieka, celując nawet we wroga. To mnie przeraża. Elizeusz dobrze napisał ‚ …stawiają na militaryzację, rydwany wojenne (Ps 20,8), na złudne sojusze wojskowe…’ zamiast w Bogu pokładać nadzieję, w Maryi, która nie jeden raz w sposób cudowny ochroniła naszą Ojczyznę. Trzeba tylko upaść na kolana, przepraszać i prosić. Musimy uwierzyć, że może i dla tej garstki ludzi, którzy w imieniu całego narodu polskiego błagają, pokutują i proszą, Niebo przyjdzie z pomocą i ratunkiem.
Tak, modlitwa niewielu może sprawić, że niestety nieuchronne oczyszczenie Polski, w tym i polskiego Kościoła będzie miało lżejszy przebieg w porównaniu z tym, co się będzie działo w świecie, w innych narodach, zwłaszcza tych, które Pana Boga odstawili na bok (zob. Hi 21,13-16!, Jr 18,7-10).
Kilka dni temu mniej czy bardziej uroczyście obchodzono kolejną 104 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Były patriotyczne, podniosłe przemówienia najważniejszych, ważnych czy też innych oficjeli, notabli państwowych, polityków (por. Ps 146,3). Ale ci sami ludzie przez swoje decyzje, o których pisałem powyżej w trosce o „nasze bezpieczeństwo” (z poparciem opozycji) doprowadzają i doprowadzą do tego, że może nie żałobne rekwiem, ale już polskie treny Jeremiaszowe można zacząć śpiewać.
Na to nakłada się pogarszający się narodowy klimat duchowo-moralny, pogłębiająca się utrata wiary, kryzys polskiego kościoła, duchowieństwa.
… zabijać 2 osoby …
Patrząc na to wydarzenie okiem wiary i Pisma Św. to nic szczególnego się nie wydarzyło, jak by powiedział Kohelet „nic nowego pod słońcem”. Jesteśmy bowiem śmiertelni i w każdej chwili, w zwłaszcza tej niespodziewanej/niespodzianej możemy być odwołani do wieczności.
W książce zat. „Koniec Czasów” M. Valtorty, w dyktandzie zat. „Godzina śmierci jest zawsze słuszna”, Pan Jezus tak mówi(ł):
… Kiedy bowiem zostanie wyznaczona godzina żadne środki ostrożności nie zdołają uchronić od śmierci. Godzina śmierci est zawsze słuszna, gdyż daje ją Bóg (por. Syr 41,1-4). Ja sam jestem Panem życia i śmierci (por. 1Sm 2,6).
Nawet jeśli nie są Moimi pewne sposoby umierania (np. zamachy terrorystyczne – dop. mój), jakimi posługuje się człowiek za namową demona, to zawsze są Moimi wyroki śmierci wydawane po to, by unieść duszę ze zbyt wielkiego cierpienia ziemskiego lub zapobiec większym grzechom tej duszy. …
(s. 74)
… lub zapobiec większym grzechom tej duszy …
Bardzo dobrą ilustracją powyższego jest, ten oto fragment z cz. 2 „Świadków Bożego Miłosierdzia” Anny (Wydawnictwo WAM, Kraków, 1994):
z rozdz. VII zat. „PAN MÓWI SAM O SWOICH DZIECIACH – LUDZIACH”
http://www.objawienia.pl/anna/anna/sbm-7.html
22 VII 1991 r. Mój bliski znajomy był przygnębiony po śmierci swojego zięcia, który zginął, kiedy popisywał się przed kolegami brawurową jazdą swoim samochodem, a wszyscy przedtem pili alkohol. Zwracamy się do Pana.
– Proszę Cię, Panie, powiedz o Twoim Miłosierdziu w stosunku do niego. Proszę też o „słowo” o tym, co jest nam konieczne, zwłaszcza kiedy giniemy nagle, nie przygotowani na śmierć. Wiem, że nigdy człowiek nie spotka się z większym miłosierdziem, niż kiedy staje przed Tobą.
– Cieszę się, że zrozumiałaś to, córeczko. Nawet w nagłej, niespodziewanej śmierci objawiam swoje Miłosierdzie. Jeżeli wybieram ją, to często po to, aby była usprawiedliwieniem dla tych z moich dzieci, po których nie spodziewam się, że kiedykolwiek zechcą przygotować się na spotkanie ze Mną, natomiast dłuższe życie powiększy ciężar ich win. (Tak się okazało po jego śmierci. Zamierzał porzucić żonę i dzieci i nowym samochodem wyjechać za granice z inną kobietą).
Jest to też ostrzeżenie dla ich otoczenia – wezwanie do zastanowienia się nad stanem własnej duszy i zachęta do szybszego oczyszczenia się z win (Łk 13,1–5 – zawalenie sie wieży w Siloe); mówię oczywiście o tych, którzy wiedzą, że mogą oczyścić się w sakramencie pokuty. Lecz i inni mogą zastanowić się nad zmianą swego sposobu życia, naprawieniem krzywd przez siebie bliźnim wyrządzonych, porzuceniem nałogów lub złych nawyków, okazaniem bliźnim swoim – szczególnie tym, za których ponoszą odpowiedzialność – większej troski, uwagi, czasu, a zwłaszcza miłości. Patrząc na nagłą śmierć, zaskakującą innego człowieka, nie sposób nie zastanowić się: „A ja, czy jestem gotów? Czy rzeczywiście najważniejsze są dla mnie te sprawy, które mnie pochłaniają? Jaką pamięć pozostawię po sobie? Czy ludzie będą mi wdzięczni, życzliwi, czy też obojętni, ponieważ i ja byłem względem nich obojętny lub może nawet niemiłosierny? Czy zasłużyłem sobie na ich orędownictwo…?”
Dla człowieka zmarłego w niedojrzałości duchowej straszny jest sąd jego bliźnich o nim, bo słyszy myśli ich i rozumie, lecz wytłumaczyć się nie może. Jeśli jednakże człowiek ginie nagle, opinia ludzka łagodnieje: jest w niej więcej współczucia, a także woli wybaczenia jego win. Ludzie gotowi są zapomnieć jego przewinienia i modlą się o pomoc dla niego. I to też zmarły słyszy i za każdą modlitwę, dobrą myśl lub słowo jest ogromnie wdzięczny. …
Znany aktor przechodzi na katolicyzm. Kluczową rolę w tym procesie odegrała Maryja
https://deon.pl/po-godzinach/znany-aktor-przechodzi-na-katolicyzm-kluczowa-role-w-tym-procesie-odegrala-maryja,2334965
Witam. Z tego, co pamiętam, chyba w tamtym roku była w komentarzach na tej stronie informacja o możliwości zamówienia Mszy Świętej za zmarłych wysyłając jakąś drobną kwotę listem do pewnego kościoła lub zakonu (nie pamiętam dokładnie). Czy ktoś mógłby mi wskazać to miejsce? Z góry dziękuję.
Msze św. Wieczyste za zmarłych ale i za żywych, minimum 25 zł za duszę (chyba, że inflacja coś zmieniła) – u Księży Werbistów. Można ich znaleźć w internecie. Ja zamawiam mailowo u Werbistów w Warszawie. Płacę przelewem na konto. Zawsze otrzymuję na maila potwierdzenia przyjęcia intencji oraz do domu – obrazki pamiątkowe dla każdej osoby, za którą zamawiałam.
U mnie w parafii zwykła Msza św, 100 zł,
Proszę o modlitwę za moje dziecko, połknęło ostry kawałek plastiku już prawie 2 tygodnie temu i jeszcze ‚nie wyszedł’….
+++
najgorsze to jak dziecko polknie baterie i ta bateria utknie w przelyku.
+++
Sw Antoni dopomoz dzieciatku niech ten plastik sie usunie. A moze juz zostal wydaloy tylko nie bylo widac moze zrobic Usg lub rezonans.
Przytulam dzieciatko do serca Maryi+++