Nabożeństwo 9 wtorków do Anioła Stróża – wtorek piąty. Pomoc anioła

Nasz Anioł Stróż jest blisko nas, tuż obok, dla naszego pożytku, do naszych usług. Jest bardzo utalentowanym sługą przysłanym nam przez Ojca. I nic nas nie kosztuje – to Bóg mu płaci! Całkowicie oddany wzbudza w nas pełne zaufanie. Po prostu chce dawać, o nic nie prosząc.
Jedną z czynności anioła jest przedstawianie Bogu naszych modlitw, wstawianie się (w takim stopniu, w jakim go o to prosimy): „gdy ty i Sara modliliście się, ja przypomniałem błagania wasze przed majestatem Pańskim” (Tb 12, 12) – wyjawia Tobiaszowi archanioł Rafał

Ksiądz Marcello Stanzione, wybitny angelolog w swojej najnowszej książce „9 wtorków na cześć naszego Anioła Stróża” przypomina zapominane przez Kościół, wyjątkowe nabożeństwo do Anioła Stróża

Nabożeństwo 9 wtorków

Aby podziękować naszemu Aniołowi Stróżowi za wszystkie dobrodziejstwa, które nam wyświadczył, i z większą gorliwością prosić o Jego opiekę, proponujemy poświęcić mu dziewięć kolejnych wtorków, w czasie których będziemy się modlić i wzywać go z wdzięcznością i zaufaniem. Wtorek to dzień, który wielu katolików poświęca wspomnieniu aniołów (chociaż wielu innych woli poniedziałki), a dziewięć przywodzi na myśl liczbę chórów anielskich.

Proponuje się, aby w każdy wtorek odmawiać modlitwę wprowadzającą, uczestniczyć we Mszy Świętej i przyjmować Komunię Świętą w intencji dziękczynnej za wielki dar naszego Anioła Stróża. W ciągu dnia jest wskazane częste przywoływanie go, odmawianie modlitwy Aniele Boży lub modlitwa słowami, które spontanicznie podpowiada nam serce.

W tej książce proponujemy czytelnikowi wiele modlitw do aniołów, które można odmawiać w czasie nabożeństwa dziewięciu wtorków.

Piąty wtorek
Pomoc Anioła

Jak blisko nas jest anioł, którego Bóg nam dał? Jakie są jego funkcje? Jakiej pomocy może nam udzielić?

Przede wszystkim dotrzymuje nam towarzystwa. Gdyby nie robił nic więcej i tak byłoby to już dużo. Mieć takiego towarzysza, nie czuć się samotnym w podróży życia, wiedzieć, że jest przy nas taka wspaniała osoba, która nas kocha, która idzie obok nas, z którą możemy porozmawiać – czy już to nie jest wspaniałym dobrodziejstwem? On jednak robi znacznie więcej, jego obecność nie jest bierna. Kościół wskazuje nam jego zadanie, potwierdzając to w rozważaniu liturgii godzin przeznaczonym na święto aniołów – to historia tego, co archanioł Rafał uczynił dla młodego Tobiasza. W chwili gdy ten przygotowuje się do wyjazdu do nieznanego kraju, dokąd jego ojciec Tobiasz wysyła go, aby odzyskał znaczną sumę pieniędzy pożyczoną Gabaelowi, młody mężczyzna oferuje się jako towarzysz i przewodnik. W czasie podróży oddaje młodemu Tobiaszowi wielkie przysługi. Nad brzegami Tygrysu chroni go przed atakami wielkiej ryby, każe wyjąć ją z wody i poćwiartować, by wydobyć lekarstwo, które przywróci wzrok niewidomemu ojcu Tobiasza. Znajduje dla swego podopiecznego idealną żonę w osobie Sary, córki Raguela. Uwalnia ich oboje od prześladowań demona Asmodeusza. Odzyskuje dług od Gabaela i zgodnie z obietnicą przyprowadza młodzieńca z powrotem do jego ojca całego i zdrowego, a ten za pomocą lekarstwa z ryby leczy jego ślepotę. Tym młodym mężczyzną był archanioł Rafał. Można by pomyśleć, że młody Tobiasz miał wielkie szczęście i musiał być bardzo kochany przez Boga, że otrzymał od Niego takiego towarzysza! Ale my nie jesteśmy mniej uprzywilejowani. Wprost przeciwnie, archanioł Rafał pozostał z młodym Tobiaszem tylko w czasie podróży. Nasz anioł pozostaje przy nas nieustannie od pierwszej do ostatniej chwili naszego życia, nigdy się nie oddala. Tobiasz nie wiedział, kim jest jego młody towarzysz (nie wyjawił mu tego aż do momentu odejścia).

Gdyby wiedział, z pewnością cieszyłby się tym bardziej i czułby się bezpieczniej. My zaś z całą pewnością znamy niebiańską naturę naszego opiekuna. Podobnie jak Tobiasz, my również mamy do odbycia pielgrzymkę na tej ziemi. Właśnie z tego powodu, podobnie jak temu młodzieńcowi, Bóg posyła nam niebiańskiego towarzysza, aby nas prowadził, wspierał, pomagał nam i nas chronił. Jego zadaniem, jak sama nazwa wskazuje, jest strzeżenie nas, zwłaszcza przed atakami złego anioła, diabła. Anioł Stróż stara się zrobić dla naszego dobra to, co diabeł próbuje zrobić, by skusić nas do złego. „Kusi” nas, byśmy mówili „tak” cnocie, podobnie jak tamten kusi nas do grzechu. Podsuwa dobre myśli, przywołuje budujące wspomnienia do naszego umysłu, troszczy się o przygotowanie dobrych okazji do uczynków miłosierdzia, oddala od niebezpieczeństw, aranżuje wydarzenia, które od niego zależą, dla naszego większego dobra. Zachęca nas do praktykowania cnót, kieruje na drogę doskonałości, podsyła tysiące sposobów do refleksji, rozważania miłości Boga i unikania grzechu. Nasz anioł jest nie tylko obrońcą, ale i animatorem. Chroni nas i pobudza. Robi wszystko, co w jego mocy, aby nam pomóc, i oddaje nam do dyspozycji swoją inteligencję i wiedzę, które są większe od naszych, swoją dalekowzroczność, moc, swoje zasługi u Boga, chcąc wykorzystać to wszystko dla naszego dobra. Jest blisko nas, tuż obok, dla naszego pożytku, do naszych usług. Jest bardzo utalentowanym sługą przysłanym nam przez Ojca. I nic nas nie kosztuje – to Bóg mu płaci! Całkowicie oddany wzbudza w nas pełne zaufanie. Po prostu chce dawać, o nic nie prosząc.

Tak, nawet ostatni z ludzi, najbiedniejszy, najpokorniejszy, dziecko, które jeszcze nie mówi, ma za sługę posłańca z nieba. Człowiek i anioł razem – cóż za bezpieczeństwo i jaka godność! Jego pomoc jest nieustanna, ale możemy być pewni, że staje się bardziej uważny, gdy istnieje niebezpieczeństwo dla naszej duszy lub ciała, w próbie, w cierpieniu lub w trudnościach, a przede wszystkim w obliczu zbliżającej się śmierci, gdy potrzebna nam jest pomoc.

Jedną z czynności anioła jest przedstawianie Bogu naszych modlitw, wstawianie się (w takim stopniu, w jakim go o to prosimy): „gdy ty i Sara modliliście się, ja przypomniałem błagania wasze przed majestatem Pańskim” (Tb 12, 12) – wyjawia Tobiaszowi archanioł Rafał.

Jak wyjaśnia św. Franciszek Salezy we Wskazówkach duchowych, dowodzi to troski anioła jeszcze zanim wyjawił, kim jest. Jednego z tych aniołów ujrzał Jakub we śnie w Betel, wznoszącego się do nieba, by zanieść nasze modlitwy i zasługi oraz wstawić się za nami, a potem zstąpić do nas, aby przynieść nam łaski. Nasi dobrzy aniołowie nazywani są Aniołami Stróżami. Mają za zadanie pomagać nam w dążeniach, bronić nas w niebezpieczeństwie, poprawiać nasze wady, zachęcać nas do nabywania cnoty. Mają za zadanie zanosić nasze modlitwy do tronu Bożej dobroci, majestatu i miłosierdzia Pańskiego i przynosić nam ich spełnienie. Łaski, jakie otrzymujemy, są nam dane przez wstawiennictwo naszych dobrych aniołów. Nasi ziemscy przełożeni są (lub powinni być) widzialnymi aniołami, tak jak nasi Aniołowie Stróżowie są niewidzialnymi pomocnikami. Nasi przewodnicy dostrzegalnie robią to, co czynią wewnętrznie nasi aniołowie.

Święty Tomasz zastanawia się, czy Anioł Stróż odczuwa ból z powodu zła wyrządzonego przez jego podopiecznego, zwłaszcza gdy widzi, że ten nie opiera się na jego działaniach, nie zwraca na nie uwagi i popełnia grzech. I odpowiada przecząco: „Aniołowie nie boleją ani nad grzechami, ani nad karami, jakie cierpią ludzie”*. Taki smutek, jak i u wszystkich wybranych, jest niezgodny z niebiańskim szczęściem. Smutek i cierpienie dotyczą tylko tego, co jest przeciwne woli: kiedy nie chce się tego, co się dzieje. Aniołowie chcą tego, czego chce Bóg, i chcą tego tak, jak On tego chce – ich wola jest całkowicie utożsamiona z wolą Boga, którego kochają żarliwie i ponad wszystko. Aniołowie biorą pod uwagę w grzechu tylko chwałę Bożą. Cierpienie, które pochodzi z grzechu, oddaje chwałę Bogu, wskazując Go jako cel człowieka i dowodząc, że Jego prawa i autorytet nie mogą być bezkarnie naruszane. Miłość aniołów do Boga raduje się tą chwałą. Mówiąc ogólnie, aniołowie nie chcą grzechów i cierpień ludzi, ale pragną ich takich, jakich chce ich Bóg lub jakimi pozwala im być przez wzgląd na swoją chwałę i dla ich dobra.

Jeśli każdemu człowiekowi towarzyszy anioł, który pomaga mu unikać grzechu i praktykować cnotę, dlaczego tak wiele mężczyzn i kobiet narusza moralność, poddaje się sugestiom diabła, ulega pokusie, a przez to okazują się oni moralnie słabi? Dlaczego nie czujemy się silniejsi w praktykowaniu dobra? To tak, jakbyśmy mówili: dlaczego mimo obfitości łask Bożych nie wszyscy, którzy są nimi obdarzani, są święci? Anioł, jak łaska, zaprasza nas do dobra, musimy jednak na to pozwolić. Sugeruje nam pewne sposoby odrzucenia pokusy lub czynienia aktów cnoty, musimy jednak je rozważać, zwracać na nie uwagę i dostosowywać się do nich. Podobnie jest z łaską – nie przymusza ona naszej woli. Możemy ją zaakceptować lub odrzucić, podążać za natchnieniami anioła lub przeciwstawić się mu, uczynić jego działanie skutecznym lub próżnym. „A więc winy za to, że ludzie giną duchowo – konkluduje św. Tomasz – nie należy zwalać na niedbalstwo aniołów, ale na złość ludzi”*. Jeżeli z własnej winy czynimy działanie anioła nieskutecznym, nie podważa to jego prawdziwości. Anioł nie może nic zrobić bez naszej współpracy.

Powiedzmy jeszcze: skoro nasz anioł ma nas strzec, dlaczego zdarza się, że stajemy się ofiarami wypadków, a nawet katastrof? Przede wszystkim stwierdzamy, że zło i wypadki, przed którymi nas chroni, są znacznie liczniejsze, niż nam się wydaje. Nie dostrzegamy jego niewidzialnej ingerencji. Wśród tych, którym nie zapobiega, są takie, za które jesteśmy odpowiedzialni my sami, gdyż zlekceważyliśmy jego natchnienia i postąpiliśmy nieroztropnie. Inne wynikają z winy tych, od których jesteśmy zależni. Są jeszcze inne, na które anioł pozwala (nawet jeśli ich nie prowokuje), abyśmy poczuli fatalne konsekwencje naszych złych czynów, znienawidzili je i unikali ich w przyszłości, a nawet odpokutowali w tym życiu. Czasem robi to, byśmy się oderwali od stworzeń i zbliżyli do Boga, abyśmy mieli sposobność do okazania Mu naszej uległości i miłości, hartowali naszą wolę, byśmy mogli zasłużyć na bogactwo zasług i większą nagrodę w niebie. On jest inteligentnym i oddanym pracownikiem Boskiego Ogrodnika, który podcina winorośl w naszej duszy – nawet za cenę łez – aby przynosiła obfitsze owoce. Jest dla nas zawsze wiernym wykonawcą planów Opatrzności. Jeśli interweniuje przede wszystkim dla dobra naszej duszy, to także strzeże naszego ciała i naszych doczesnych spraw, jeśli są one użyteczne dla naszego duchowego postępu. Potrzebujemy go we wszystkim, jego opieka jest bardzo rozległa. Interesuje go wszystko, co nas dotyczy. Chroni nas od tylu nieszczęść, wypadków, przyczyn śmierci, nawet bez naszej wiedzy!

Franciszek Suárez w obszernym traktacie De Angelis (rozdz. Vi i XiX) wskazuje siedem funkcji Anioła Stróża wobec nas:

  1. Uwalnia nas od niebezpieczeństw zagrażających naszemu ciału lub duszy, usuwa od nas ich zewnętrzne przyczyny lub inspiruje do ich unikania, nawet jeśli nie podejrzewamy ryzyka.
  2. Pobudza nas i sprawia, że czynimy dobro i unikamy zła.
  3. Powstrzymuje demony, zmniejsza wagę pokus i ilość złych myśli, które wzbudzają, oraz okazji do grzechu, które prowokują.
  4. Przedstawia nasze modlitwy Bogu.
  5. Modli się za nas
  6. Niekiedy zadaje nam kary za nasze grzechy i poprawia nas, byśmy odczuli ich bolesne konsekwencje, a także daje nam możliwość praktykowania cnót i zwiększenia naszych zasług. Kary te nie zawsze są zsyłane przez Bożą sprawiedliwość, częściej pochodzą z Jego miłosierdzia, czyli są to kary lecznicze.
  7. W chwili naszej śmierci zaprowadzi naszą duszę do nieba, jeśli będzie wolna od wszelkiej skazy, lub do czyśćca, jeśli będzie musiała tam być, aby się oczyścić, gdzie przyjdzie ją odwiedzić i pocieszyć. Nasz Anioł Stróż jest narzędziem ojcowskiej troski Boga o nas i pośrednikiem Jego życzliwości. Przez niego przechodzi wiele przeznaczonych dla nas łask. Robi dla nas znacznie więcej, niż myślimy, jego działanie jest tak samo niewidzialne jak on. Dopiero w niebie dowiemy się, ile mu zawdzięczamy, poznamy wszelkie zło duszy i ciała, od jakich nas chronił, wszystkie dobra i łaski, jakie nam zapewnił, wszystkie przysługi, jakie nam wyświadczył. I będziemy mu niezmiernie wdzięczni, ale nie musimy czekać do tego dnia, aby mu naszą wdzięczność okazać. Jest to nasza powinność i leży to w naszym interesie – czyż nie jest to dobry sposób, by zachęcić go do dalszej hojnej pomocy? Nic tak jak niewdzięczność nie zamyka serca, nawet serc aniołów.

Modlitwa wprowadzająca na każdy wtorek

O mój Święty Aniele, kochający, wierny i oddany towarzyszu mojego życia, wybacz mi obojętność i zaniedbania z przeszłości. Wyproś mi, abym żył teraz w zażyłości z Tobą, a wraz z Tobą w zażyłości z Bogiem, z którym jesteś ściśle zjednoczony. Abym nie przeżył ani jednego dnia bez kontaktu z Tobą, nie przypominając sobie o Twojej obecności, i bym z pełnym zaufaniem uciekał się do Twojej pomocy. Broń mnie przed atakami złych aniołów i przed wieloma niebezpieczeństwami duszy i ciała, które tak często mi zagrażają. Oświecaj mego ducha Twoimi natchnieniami, spraw, by moja miłość do Boga była żarliwsza, okryj mnie swoją potężną opieką. Idź obok mnie, ściśle zjednoczony, i prowadź mnie do nieba, skąd pochodzisz, abym mógł spędzić z Tobą moją wieczność w uszczęśliwiającym posiadaniu Boga. Amen.

Pozostałe modlitwy – do wyboru
Prawie połowę książki zajmują różne modlitwy – oto przykłady:

Akt dziękczynienia Aniołowi

Mój Aniele Stróżu, pozdrawiam Cię i dziękuję Ci. Proszę, byś zechciał się za mnie modlić i wstawiać wtedy, kiedy nie jestem w stanie wypowiedzieć moich modlitw. Racz również w Boskim świetle spotkać się z Aniołami Stróżami tych, których kocham najbardziej, wszystkich tych, którzy są mi bliscy duchowo, aby ich oświecać, chronić, prowadzić.  Amen!

Do Świętych Aniołów Stróżów

Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie moich rodziców, moich przyjaciół i moich dobroczyńców. Chrońcie ich we wszystkich ich potrzebach. Zjednoczcie się, aby wspierać ich wszystkich i każdego z osobna teraz, przez całe życie, a zwłaszcza w godzinę śmierci.

Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie wszystkich tych, którzy rządzą nami w doczesnym porządku. Wyproście dla nich roztropność, siłę i mądrość niezbędne do wypełniania ich ważnych funkcji zgodnie z wolą Bożą i zasadami sprawiedliwości.

Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie tego kraju, tego miasta, tego domu i wszystkich jego mieszkańców. Czczę Was i polecam się Waszej łaskawości. Oddalcie od nas skandale, niegodziwości, herezje, grad, burze, pożary, zarazę i inne plagi. O Aniele Pokoju! Wyproś nam pokój, którego świat nie może dać, abyśmy miłowali się nawzajem w sposób chrześcijański i wolni od wszelkiego niebezpieczeństwa i przykrego wypadku kochali Boga i służyli Mu całym naszym sercem, całą duszą i ze wszystkich sił.

Pozdrawiam Was, Aniołowie Stróżowie papieża, biskupów, duchowieństwa, wszystkich zakonów, a przede wszystkim tej diecezji, tej parafii, wszystkich tych, którzy czuwają nad zbawieniem naszych dusz i którzy są odpowiedzialni za to, by nas nauczać i prowadzić po drogach zbawienia. Wyproście im gorliwość, roztropność i świętość konieczne do godnego wykonywania ich posługi.

Pozdrawiam Was wszystkich, Aniołowie Stróżowie. Chciałbym, aby wszyscy ludzie Was poznali, kochali i szanowali. Duchy dobroci, niech wszyscy poznają wreszcie swego Odkupiciela. Módlcie się do Ojca miłosierdzia, aby posłał robotników do swojej winnicy, aby dotknął serc synów zagubionych i rzucił im światło pochodni wiary.

Przyjdźcie, o Święci Aniołowie

Przyjdźcie zatem, o Święci Aniołowie, przyjdźcie, aby uwielbić wśród nas nieskończoną Dobroć! Przyjdźcie odszukać na ziemi to, czego nie możecie znaleźć w niebie. Tam w niebie nie można praktykować miłosierdzia, ponieważ nie ma tam nieszczęśliwych.

Przyjdźcie więc do nas. Tutaj są wszystkie niedole, to jest ich kraj, to jest miejsce ich narodzin. Wszyscy ludzie są więźniami – zerwijcie ich łańcuchy! Wszyscy ludzie są ślepi – przynieście im trochę pięknego światła, które kontemplujecie! Wszyscy ludzie są zagubieni, oszukani iluzją dóbr zmysłowych. Wy, którzy pijecie w samym źródle rozkoszy czystej i duchowej, przelejcie im kilka kropel tej niebiańskiej wody!

Modlitwy o ochronę
naszego snu

O mój Aniele Stróżu, ochroń mnie we śnie. Oddal ode mnie uciążliwe sny i duchy nocy. Zwiąż wroga mojej duszy, aby nic nie zanieczyszczało mojego ciała. Strzeż mojego ducha otwartego na dotknięcia Ducha Bożego, złącz mnie ze sobą, pouczaj mnie. Ożyw siły mojej duszy i mojego ciała. Obym zasnął i obudził się w cieniu Twoich skrzydeł!

w niebezpieczeństwach

O mój drogi Aniele! O mój książę! O drogi przewodniku mojego życia! Rzucam się w Twoje ramiona, odpoczywam spokojnie w Twojej miłości. Miej litość dla mojej duszy tak samo nieśmiertelnej jak Twoja i zdolnej oglądać Boga tak jak Ty. O mój drogi obrońco, nie opuszczaj mnie pośród niebezpieczeństw, które mnie otaczają ze wszystkich stron. Spraw, abym zwyciężył moich wrogów.

Adoracja

Święci Archaniołowie i Święci Aniołowie, którzy co noc przebywacie we wszystkich kościołach świata, aby ofiarować Wasze hołdy, Wasze uwielbienie i Waszą miłość naszemu Panu, przyłączam się do Waszych serc płonących miłością, chociaż jestem tego niegodny. Kochajcie, piękne i żarliwe duchy, kochajcie za mnie Serce Jezusa. Pragnę, aby każde uderzenie mojego serca podczas snu było aktem miłości do Niego. Przyłączam się do wszystkich świętych dusz moich braci i sióstr, wędrowców na tej ziemi tak jak ja, które tej nocy będą gorliwie adorować i miłować Serce Jezusa.

Za dusze w czyśćcu

O mój dobry Aniele! Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Was wszystkich, drodzy Aniołowie, których podopieczni znajdują się w rozżarzonym węglami czyśćcu. Błagam Was, proście Boski Majestat, aby pozwolił Wam odwiedzić ich za mnie, pocieszyć, wzmocnić i uwolnić. Proszę Was, o niebiańskie duchy, abyście ofiarowali Bogu za nich wszystkie moje dobre uczynki, które spełnię do ostatniej chwili mojego życia. Zjednoczcie je z Waszym duchem czystości i uwielbienia oraz ze świętymi dziełami wszystkich błogosławionych.

Przede wszystkim zjednoczcie ten mały dar z nieskończonymi cierpieniami i zasługami Jezusa, łącząc jeszcze ściślej moje czyny z Jego czynami, z czynami Najświętszej Maryi Panny i chwalebnego św. Józefa. Proście ich, aby uświęcili moją małość swoją wielkością i by zjednoczyli to, co im przedstawię, z ich niepojętym skarbem, aby spłacić długi dusz czyśćcowych, zwłaszcza dusz moich krewnych i przyjaciół.

A wy, drogie dusze, zaraz po wejściu do raju pokłońcie się Bogu, aby Go czcić, błogosławić i kochać za mnie. Wyproście mi, który jestem jeszcze na falach wzburzonego morza, nie wiedząc, czy dotrę do portu zbawienia, radość oglądania was wiecznie w niebie. Amen

Zobacz więcej w książce: „9 wtorków na cześć naszego Anioła Stróża”, Wydawnictwo Esprit

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 odpowiedzi na „Nabożeństwo 9 wtorków do Anioła Stróża – wtorek piąty. Pomoc anioła

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła, naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

  2. Betula pisze:

    2 Dzień Nowenny do Matki Bożej Miłosierdzia

    • Victor pisze:

      …..co archanioł Rafał uczynił dla młodego Tobiasza?
      W chwili gdy ten przygotowuje się do wyjazdu do nieznanego kraju, dokąd jego ojciec Tobiasz wysyła go, aby odzyskał znaczną sumę pieniędzy pożyczoną Gabaelowi, młody mężczyzna oferuje się jako towarzysz i przewodnik. W czasie podróży oddaje młodemu Tobiaszowi wielkie przysługi. Nad brzegami Tygrysu chroni go przed atakami wielkiej ryby, każe wyjąć ją z wody i poćwiartować, by wydobyć lekarstwo, które przywróci wzrok niewidomemu ojcu Tobiasza. Znajduje dla swego podopiecznego idealną żonę w osobie Sary, córki Raguela. Uwalnia ich oboje od prześladowań demona Asmodeusza. Odzyskuje dług od Gabaela i zgodnie z obietnicą przyprowadza młodzieńca z powrotem do jego ojca całego i zdrowego, a ten za pomocą lekarstwa z ryby leczy jego ślepotę…..
      Czy w to wierzysz?
      Ostatni pytałem co to jest wiara?
      Czy w to wierzysz, ufasz?, pomimo tego co Cię spotyka? Pomimo różnych tragedii braku nadziei na zmianę, braku perspektyw, gdy przeżywasz traumę że nic się nie zmienia, że umarł Ci ktoś bliski, że bliska osoba zrobiła Ci krzywdę, że nie możesz znaleść pracy, nie masz pieniędzy na życie, problem za problemem….
      Czy wierzysz, że Bóg dał Ci Przyjaciela, który nigdy Cię nie opuści? Że Ten Anioł/Przyjaciel się troszczy o Ciebie?!
      Właśnie tą przypowieścią Bóg mówi do każdego!
      Kocham Cię! Kocham Cię tak, że nie Mogę wyrazić tej Miłości do każdego Dziecka inaczej jak tą przypowieścią….
      Uwierz że Bóg Ciebie tak Kocha……
      A Kocha Cię tak że nigdy nie będziesz mógł sobie tego wyobrazić!!!!
      Dlatego ta przypowieść, abyś zrozumiał, zaufał, uwierzył, WIERZYŁ!!!

  3. Maggie pisze:

    Wyrywek z otrzymanego dziś listu jest dowodem potrzeby oceanu modlitwy:
    „Tymczasem irlandzki biskup postanowił przeprosić za kazanie jednego z proboszczów, w trakcie którego ten przypomniał swoim wiernym, że nie wolno popierać aborcji i seksualnych dewiacji. Tę głośną sprawę opisujemy na portalu Marsz.info! „
    https://centrumzyciairodziny.com/click.html?x=a62e&lc=9OIdZU&mc=p&s=9G1Bd97&u=mCGR&z=Gc9F4na&

  4. Monika pisze:

    Fb tak mi napisał przed chwilą, mimo, że artykuł zamieściłam już 14 października:
    „Ten post zawiera informacje, którym według niezależnych weryfikatorów brakuje kontekstu. Brak kontekstu w udostępnionym przez Ciebie poście”
    Artykuł im się nie podobał i jest ostrzeżenie, zresztą nie pierwszy już raz i niejedna blokada za mną. A Wolnosc.TV też wiadomo: pod obstrzałem.
    „Pfizer potwierdza: Preparaty przeciwko COVID były oparte na wielkim kłamstwie!”
    https://wolnosc.tv/pfizer-potwierdza-szczepienia-przeciwko-covid-byly-oparte-na-wielkim-klamstwie/?fbclid=IwAR0FyIbWJn6-5EjshB9OkYNVqlNu88tAJaJ9HyV_G504rXsRNqnZjbDHEpE

  5. Maggie pisze:

    Ks.Teodor o głodzie serca:

  6. Maria pisze:

    OJCOWIE FRANCISZKANIE Z NIEPOKALANOWA

    oraz ORGANIZATORZY „RÓŻAŃCA DO GRANIC”,

    „WIELKIEJ POKUTY”

    i „POLSKI POD KRZYŻEM” ZAPRASZAJĄ
    NA CZUWANIE MODLITEWNE

    19.11.2022.
    WIGILIA UROCZYSTOŚCI CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA
    W TYM, TAK TRUDNYM MOMENCIE HISTORII, ODDAJ SWOJE ŻYCIE POD PANOWANIE JEZUSA.
    szczegóły na stronie ; https://krolestwotwoje.pl/

  7. im pisze:

    Od min 16 -tej o Ojcu Pio

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s