W godzinie twojej śmierci będziesz miał największe pocieszenie za uczestnictwo w licznych Mszach św., ponieważ każdą Mszę św., zabierasz ze sobą na sąd
One będę wstawiać się za tobą. Proporcjonalnie do gorliwości, z jaką w nich uczestniczyłeś, twoja doczesna kara w czyśćcu będzie zmniejszona. Msza św. gładzi grzechy lekkie, których nigdy nie wyznałeś na spowiedzi i Szatan w ten sposób będzie osłabiony wobec ciebie.
Uczestnicząc we Mszy św., przyczyniasz się do najbardziej skutecznej pomocy duszom czyśćcowym.
Jedna Msza św., w której uczestniczyłeś w czasie życia ma większe znaczenie niż wiele innych ofiarowanych za ciebie po śmierci. Uczestnicząc we Mszy św., zostaniesz uwolniony od wielu niebezpieczeństw, nieszczęść, których w przeciwnym wypadku nie mógłbyś uniknąć.
Każda Msza św. przyczynia się do twojej chwały w niebie. Przez każdą Mszę św. będziesz mógł skrócić cierpienia dusz czyśćcowych, które czekają, byś za nie się modlił.
Uczestnicząc we Mszy św. otrzymasz błogosławieństwo kapłana, a zatem błogosławieństwo Boga, który jest w Niebie. Podczas Mszy św. klękasz pośród legionów aniołów, którzy z uszanowaniem obecni są na Mszy św.
Błogosławieństwo Boga zabierasz ze sobą z Mszy św., również dla twoich spraw ziemskich.”
Fragmenty orędzi Jezusa i Maryi – s. Maria Natalia, Węgry (1936-1988)
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku
„Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”
Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask
Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.
„Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła, naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.
Otrzymałam od kuzynki i dzielę się z Wami – akurat pasuje do listopadowego nastroju pełnego modlitwy.
Słowa: Św.Tereska, śpiew Vox Eremi
Me życie jest cieniem me życie jest chwilką
Co ciągle ucieka i ginie
By kochać Cię Panie tę chwilę mam tylko
Ten dzień dzisiejszy jedynie
O jutro się modlić nie jestem ja w stanie
Choć nie wiem jak życie popłynie
Dziś strzeż mnie dziś broń mnie dziś tylko o Panie
Przez dzień ten dzisiejszy jedynie
Gdy myślę o jutrze przejmuje mnie trwoga
Tak smutno na łez tej dolinie
Lecz próby ja pragnę i cierpieć dla Boga
Przez dzień ten dzisiejszy jedynie
Przy Sercu Twym blisko nie smucę się znojem
Ni walką ni trudem to minie
Ach weź mnie o Jezu i w Sercu skryj Twoim
Na dzień ten dzisiejszy jedynie
Ach skończy się wkrótce to moje wygnanie
Wiecznego blask zalśni mi słońca
I śpiewać Ci będę na wieki o Panie
To dzisiaj bez kresu i końca
Przy Sercu Twym blisko nie smucę się znojem
Ni walką ni trudem to minie
Ach weź mnie o Jezu i w Sercu skryj Twoim
Na dzień ten dzisiejszy jedynie
Ach weź mnie o Jezu i w Sercu skryj Twoim
Na dzień ten dzisiejszy jedynie
Ach skończy się wkrótce to moje wygnanie
Wiecznego blask zalśni mi słońca
I śpiewać Ci będę na wieki o Panie
To dzisiaj bez kresu i końca
I śpiewać Ci będę na wieki o Panie
To dzisiaj bez kresu i końca
I śpiewać Ci będę na wieki o Panie
To dzisiaj bez kresu i końca
Nowe, ważne nagranie:
Co powinniśmy wiedzieć o magnezie (cukrzyca, serce, depresja, pamięć, lęki, sen i więcej):
Zadziwiające jest zgodne milczenie wszystkich polskich mediów, rządowych i nierządnych, w temacie tego co się akurat teraz dzieje w Brazylii. Skąd oni wiedzą o czym trzeba milczeć? Ostatnio tak było z Kanadą.
Ależ skąd!
Ja czytam o tym w wielu miejscach, Że „Protesty wybuchły w niedzielę po przegranej Bolsonaro z lewicowcem Luizem Inacio Lulą da Silvą w wyborach prezydenckich.”
Coś ostatnio jest całkiem sporo wyników typu 51% do 49%
Taki idealny podział społeczeństwa na pół, że aż dziw bierze.
Dziś piątek, dzień Męki i Śmierci naszego Zbawiciela.
Na ósmy dzień nowenny do Miłosierdzia Bożego Pan Jezus podyktował św.Faustynie:
” Dziś sprowadź Mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści Miłosierdzia Mojego, niechaj strumienie Krwi Mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo przeze Mnie umiłowane, odpłacają się Mojej Sprawiedliwości; w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca Mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj za nie… O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi Mojej Sprawiedliwości.”(Dz.1226)
Jezu Najmiłosierniejszy, któryś sam powiedział, że miłosierdzia chcesz, otóż wprowadzam do mieszkania Twego Najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe; dusze, które Ci są bardzo miłe, a które jednak wypłacać się muszą Twej Sprawiedliwości. Niech strumienie Krwi i Wody, które wyszły z Serca Twego, ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby się i tam sławiła Moc Miłosierdzia Twego.
Ze strasznych upałów ognia czyśćcowego
Wznosi się jęk do Miłosierdzia Twego.
I doznają pocieszenia, ulgi i ochłody
W strumieniu wylanym Krwi i Wody.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem Miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, a które są zamknięte w Najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną Mękę Jezusa, Syna Twego, i przez całą gorycz, jaką była zalana Jego Przenajświętsza Dusza, okaż Miłosierdzie swoje duszom, które są pod Sprawiedliwym Wejrzeniem Twoim; nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez Rany Jezusa, Syna Twego Najmilszego, bo my wierzymy, że Dobroci Twojej i Litości liczby nie masz.(Dz. 1227)
Amen.
Droga Krzyżowa za dusze w czyśćcu cierpiące.
Szczęść Boże. Proszę o modlitwę za malutka Anne która dziś przyjmie Chrzest. Bóg zapłać
Święta Anno, Babciu Jezusa, wybłagaj obfite łaski i dary Ducha Świętego u Jezusa dla Ani. Niech Jezus będzie od dziś przez całe Jej życie, Panem, Przyjacielem i Drogą, Prawdą i Życiem.
🙏🏻❣️
Kiedyś przeczytałam, jak Pan Jezus wyjaśniał tajemnicę, dlaczego Msza święta poranna jest najodpowiedniejszą i największą korzyść czerpie z niej dusza.
Prawdą jest, że Msza święta jako odnowienie Mojej Ofiary powinna być sprawowana w godzinach porannych, a godziny popołudniowe zostały wprowadzone wraz z wieloma innymi udogodnieniami dla ludzi. Jako rzeczywista ofiara, a nie fikcyjne przypomnienie, Msza święta powinna być odnawiana w czasie podobnym do tego, w jakim się faktycznie dokonała, a więc od godzin porannych do godziny 15:00, która jest godziną Mojej śmierci. W tej godzinie zakończyła się Ofiara i rozpoczęła się Godzina Miłosierdzia, w której świat został obmyty strumieniami Mojej Krwi Wody z Mojego Serca.
Drugi powód, dla którego poranna godzina jest właściwsza dla sprawowania Ofiary Mszy świętej, jest taki, że łatwiej jest wówczas celebransowi, a także uczestnikom Ofiary, zachować post eucharystyczny [1 godzina przed Mszą świętą, Pan Jezus zaleca minimum 3 godziny przed rozpoczęciem Mszy świętej]. Im bardziej dusza jest świadoma wzniosłości i powagi tego Sakramentu, tym dłużej pragnie zachować ten post. Przystępowanie więc do Komunii świętej na czczo jest najwyższym stopniem postu eucharystycznego i zarazem pokutą za popełnione grzechy powszednie. Przystępując do stołu Pańskiego najpierw, przed przystąpieniem do stołu ludzkiego i cielesnego, człowiek oddaje hołd Bogu, stawiając Boga przed „sprawami żołądka”. Jest to miłe Bogu, bo jak wiesz, pierwsze przykazanie mówi: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.” Oczekując więc od was więcej, określam wam dokładnie, jak możecie doskonale wypełnić to przykazanie, aby sprawić Mi radość. Z tego samego powodu prosiłem was, aby modlitwa poranna nie była odmawiana po wykonaniu kilku innych czynności, ale jako pierwsza rzecz, jaką czynicie rano.
Trzeci powód, dla którego poranna Msza święta jest najbardziej wskazaną, jest taki, że chroni ona duszę przed popełnieniem grzechów, a oddalając pokusy i umacniając w dobrych postanowieniach. Kiedy człowiek przystępuje do tego zdroju łask na początku dnia, będzie obfitował z tego źródła aż do nocy, a więc przez wiele godzin czynnego życia zawodowego, rodzinnego i społecznego chroniony będzie przed atakami złego ducha i zachowany niejako pod Bożym parasolem. Zrozumiałym jest, że przystępując do tego źródła wieczorem, człowiek zaczerpuje łaskę, ale do zapadnięcia w sen pozostaje mu tylko kilka godzin i to tych najmniej aktywnych.
Czwartym więc powodem powodem wyższości Mszy świętej porannej nad wieczorną jest jej umiejscowienie w życiu człowieka. Jeśli jest ona pierwszą przed pracą i innymi sprawami ludzkimi, zawsze zjednuje człowiekowi szczególne błogosławieństwo na życie zawodowe i rodzinne, na wszelkie czynności i przedsięwzięcia nadchodzącego dnia. Wiąże się to, jak już wspomniałem, z pierwszym przykazaniem Bożym, którego doskonałe przestrzeganie zjednuje łaskawość Stwórcy.
Stawianie Boga na pierwszym miejscu poprzez umiejscowienie Mszy świętej przed innymi zajęciami, porządkuje dzień i wszystkie jego aktywności według Woli Bożej. Niejako wszystko układa się do tego pierwszego i najważniejszego elementu, który odnaleziony i ustawiony jako pierwszy, jak magnes porządkuje całą resztę. Inaczej mówiąc, Msza święta jest fundamentem budowli wznoszonej tego dnia. Jeśli Msza święta staje się fundamentem wielu dni, staje się również fundamentem życia człowieka i tym kluczowym elementem, do którego dopasowane są dopiero te wszystkie pozostałe. Mogę więc powiedzieć wszystkim, którzy biegają wokół wielu spraw i nie wiedzą „co, z czym, kiedy i jak”: Przestańcie zadawać pytania, a zacznijcie od codziennej Mszy świętej, która doskonale uporządkuje wasze życie.
A dlaczego codzienna Ofiara Mszy Świetej?
Dlaczego codziennie? Bo tak bardzo kocham. Czy ten, kto kocha, zapyta: dlaczego chcesz mnie widzieć codziennie? Czy zakochani nie odliczają minut do następnego spotkania, a żegnając się, już nie zaczynają cierpieć tęsknoty? Cierpię tęsknotę i chciałbym, abyście uwierzyli w Moją miłość. Jestem wiecznie zakochany i wiecznie cierpię tęsknotę. Nie pytajcie Mnie więc więcej, dlaczego codziennie. Niech pytają Mnie o to obcy, ale nie wy, nie Moi przyjaciele.
Dziękuję
🙏🙏🙏
Chciałam się zapytać, niestety teraz jestem za granicą, czy mężczyzna, który porzucił swoją żonę z dwójką dzieci i wyjechał za granicę w latach 80 do brata i już nigdy nie wrócił, może przystępować do spowiedzi i Komunii Świętej? Pomagał dzieciom, ale jednak w przysiędze małżeńskiej żonie co innego przysięgał przed Bogiem. Jakie jest stanowisko kościoła w tej kwestii, może ktoś wie? Ona i on są sami, dzieci podzielone na dwa kraje.
Pozdrawiam
jezeli nie wspolzyje z inna kobieta to wydaje sie ze tak. KK od soboru trydenckiego dopuszcza separacje. byla nawet jakas mistyczka polska 20wieku ktora meza zostawila lekarka czy naukowiec zy jakos tak zapomnialem jej nazwiska.
Jest tu kilka spraw ale polecam zwłaszcza od min 37:20 – tak może wyglądać rzeczywistość w Polsce, choć jak mówi Dawid, już powoli zaczyna tak wyglądać. Tego już nie ma jak komentować. Niedługo ludzie nie będą znali nauczania Kościoła. Będą mieli mętlik i będą pytać o rzeczy oczywiste, elementarne, podstawowe. Rozmiękczanie nauki Kościoła na maksa przez księży za granicą, poczynając od góry czyli od biskupów i oglądanie się za tym co powie świat a nie co powie Pan Bóg a potem dziwić się, że nie wiedzą przeciętni katolicy jak interpretować Sakrament Małżeństwa czy w ogóle jakikolwiek inny temat związany z naszą Wiara świętą.
ja jestem za granicą dopiero od niedawna, razi mnie to, że księża nie chodzą tutaj w sutannach, oni sami przyjmują Komunię Świętą na rękę i na stojąco, wszystko tu jest takie nijakie. Odnośnie mojego wyżej komentarza, dla mnie ten Pan nie powinien przyjmować Komunii skoro opuścił swoją żonę, ale tutaj angażuje się w kościół, codzienna Komunia Święta i często przystępuje do spowiedzi, niestety niepochlebnie wypowiada się o kobietach, a jego żona zajęła się dwójką dzieci, nie piła itp., więc nie było rażących przesłanek do odejścia.
m isie wydaje ze chyba troche przeginasz z wtracaniem sie w cudze zycie duchowe. moze jeszcze zaraz zaczniesz spowiedz tego pana podsluchiwac? polecam posluchac na yt wyklad ks glasa o demonie jezebel.
btw malo to jest kobiet za granica ktore uciekly od swoich mezow ktorzy je lali i talerze z domu wynosili by miec na wodke? to co one tez nie moga do Sakramentow przystepowac?
co innego jest ochrona swoich dzieci przed mężem alkoholikiem i przemocą, a co innego jest ślubowanie i wyjazd na stałe za granicę. Widocznie nie rozumiem nauczania KK (jeśli takie jest), czyli w sumie mogę ślubować danej osobie ze będę z nią na dobre i na złe, a później moja wizją będzie wyjazd za granicę i pozostawienie rodziny.
Dziękuje i pozdrawiam
no ale skad wiesz jaka jest sytuacja tego faceta? moze zona sie nad nim znecala psychicznie i go zdradzala? to wie tylko Bog i ksiadz na spowiedzi. jak juz napisalem KK dopuszcza sytuacje gdzie maz i zona zyja osobno.
Dziękuję.
I jak tu się nie rozkochać w codziennej Ofierze Mszy Świętej po takich słowach Pana Jezusa❤
Posłuchaj Mnie. Msza święta jest tym Sakramentem, który w połączeniu z Komunią świętą czyni cuda w duszy ludzkiej. Twoje codzienne uczestnictwo we Mszy świętej zdaje się ukazywać ci świat, jakiego nie znałaś, bo twój wzrok zostaje ogarnięty łaską. Zaczynasz dostrzegać inną rzeczywistość, która choć otaczała cię w niezmiennej formie, nie była dla ciebie widoczna w swoim pełnym wymiarze. Widzieć oczami Boga, to dopiero oznacza widzieć prawdziwie. Widzisz więc tyle, ile widzisz w sposób duchowy w zjednoczeniu ze Mną. Bolesne to doświadczenie im bardziej zbliżysz się do Mnie, tym bardziej wzrok twój stanie się duchowy.
Msza święta codziennie dokonuje cudów w duszy, podnosząc ją ku Bogu. Na tej drodze przechodzi ona kolejne etapy począwszy od jej uspokojenia, przez wyrwanie jej ze światowych nałogów, pragnienie uwolnienia od złych przyzwyczajeń, oczyszczenie z grzechów, oczyszczenie z nieuporządkowanych pragnień, uwolnienie ze zniewoleń i głębokich powiązań ze światem grzechu, aż po otworzenie jej duchowych oczu i uszu, umiejętność przyjmowania natchnień Bożych, rozbudzenie pragnień świętych, rozumienie Słowa Bożego, pragnienie świętości, pragnienie umartwiania zmysłów i porzucenia świata.
Jednym słowem codzienna Msza święta dokonuje błogosławionej rewolucji w ludzkim sercu, co prowadzi do błogosławionej rewolucji w ludzkim życiu. Mówiłem już o tym, że ten Najświętszy z Sakramentów porządkuje życie ludzkie i układa je, dopasowując wszystkie jego elementy do Woli Bożej. Dzieje się to wszystko niejako samo w tajemniczy sposób, choć decyzje człowieka owładniętego przemożną łaską Bożą wypływającą z codziennego uczestnictwa we Mszy świętej bywają dla niego samego trudne, podejmuje je z łatwością, przepełniony tym porywem Boskiej siły we własnym wnętrzu.
Rola człowieka polega więc na oddaniu się w ręce Stwórcy i przyjęciu łaski Odkupienia zawartej w Ofierze Mszy świętej. Ogrom tej łaski jest tak wielki, że porywa duszę i jak potężna fala obmywa, odrywa od Ziemi i rzuca tam, gdzie zechce. Człowiek poddający się Boskiej sile zostanie hojnie obdarowany i najwięcej skorzysta z łask ofiarowanych mu przez Ofiarę Mszy świętej. Pozwól więc zupełnie porwać się tej fali łaski i nie lękaj się nigdy, gdzie cię poniesie. Zawsze tam, gdzie Ja chcę.