Pokonaj Szatana razem ze Świętymi! – Poznaj 17 wojowników, którzy nauczą Cię, jak walczyć w imię Boga

Święci, którzy zwyciężyli Szatana

Od tysięcy lat ludzkość toczy wojnę z potężnym wrogiem. Chrześcijanie zawsze wiedzieli o jego istnieniu, dlatego już św. Piotr ostrzegał: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć”.

Nie jesteśmy jednak w stanie pokonać Szatana samodzielnie. Z pomocą musi przyjść nam Bóg i Jego Święci – ci, którzy zwyciężyli już w swojej bitwie z piekłem, a teraz triumfują w niebie. Stamtąd nie tylko wstawiają się za nami, lecz także skutecznie angażują się w naszą walkę z nieprzyjacielem

Paul Thigpen opisuje niezwykłe historie i wydarzenia z życia świętych, którzy na ziemi stoczyli wielki bój ze złym duchem. Opowiada o tym, jak św. Franciszek, św. Dominik, św. Jan Maria Vianney, św. Gemma Galgani i inni pokonali pokusy i diabelskie ataki, broniąc się modlitwą, postem, sakramentami i żywą wiarą.

Paul Thigpen – doktor teologii na Uniwersytecie Emory, wykładowca na kilku uniwersytetach. Jest redaktorem w TAN Books. Wielokrotnie nagradzany, napisał kilkadziesiąt bestsellerowych książek, które zostały przetłumaczone na wiele języków

Fragment książki:

Święty Ojciec Pio z Pietrelciny
Ukoronowany wieńcem zwycięstwa
(1887–1968)

Oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę;
ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze
swej strony utwierdzaj twoich braci.
Łk 22, 31–32

Ostrzeżenie przed „straszną karą dla świata” przekazane przez Pana Jezusa św. Gemmie było też wołaniem o więcej żertw ofiarnych, które dobrowolnie przyjmując cierpienie, mogły umniejszyć cierpienia innych. Gemma umarła, wypełniwszy misję, zanim zaczęły się straszliwe wydarzenia XX wieku; ale na wezwanie Jezusa odpowiedział jeszcze jeden człowiek, młodszy od niej, który przeżył obie wojny światowe

(…) Nazywał się Francesco Forgione, ale świat poznał go jako ojca Pio

Wizja bitwy

1 stycznia 1903 roku piętnastoletni Francesco rozmyślał o swoim powołaniu i zastanawiał się, czy jest w stanie poświęcić się życiu zakonnemu. Nagle działanie jego zmysłów uległo jakby zawieszeniu, a w jego umyśle ukazała się wizja. To, co zobaczył, przypominało wizję św. Perpetui na arenie wiele wieków wcześniej.
Francesco ujrzał wówczas „majestatycznego mężczyznę rzadkiej piękności, promieniującego jak słońce”. Mężczyzna  wziął go za rękę i rzekł: „Pójdź ze mną, ponieważ musisz walczyć jak dzielny wojownik”. Następnie zaprowadził go na równinę, na której stał wielki tłum podzielony na dwie grupy.
Po jednej stronie stali piękni ludzie ubrani na biało. Po drugiej – ludzie o odrażających twarzach, ubrani na czarno. Pomiędzy nimi była wielka przestrzeń, w której pojawił się mroczny i przerażający olbrzym „tak wysoki, że czołem dotykał chmur”.
W miarę jak olbrzym się zbliżał, przewodnik poinformował Francesca, że to właśnie z tą istotą przyjdzie mu stoczyć walkę. Chłopak był przerażony i niemal zemdlał. Przewodnik podtrzymał go, ale Francesco błagał, by oszczędzono mu tego pojedynku, ponieważ olbrzym jest zbyt silny, żeby dało się go pokonać.
Mimo to przewodnik upierał się, że Francesco musi stanąć do walki. Obiecał, że będzie przy nim i zapewni mu zwycięstwo, jeśli chłopak przystąpi do pojedynku z pełnym zaufaniem. Nagrodą miała być lśniąca korona.

Francesco zwycięża

Francesco podjął walkę z olbrzymem. Chociaż pojedynek był zażarty, a przeciwnik przerażający, z pomocą przewodnika chłopak odniósł zwycięstwo. Następnie przewodnik włożył mu na głowę koronę tak piękną, że nie dało się jej opisać słowami.
Naraz jednak ją zdjął i powiedział, że Francesco otrzyma jeszcze piękniejszą, jeśli nadal będzie toczył bój z olbrzymem – bo chociaż zwyciężył bitwę, przeciwnik będzie nadal raz za razem próbował go pokonać.
„Walcz dzielnie i nie wątp w moją pomoc”, rzekł przewodnik. „Miej oczy szeroko otwarte, ponieważ ta tajemnicza postać będzie usiłowała wziąć ciebie przez zaskoczenie. Nie obawiaj się jego… strasznego wyglądu, lecz pamiętaj, co ci obiecałem, że będę zawsze blisko ciebie i będę ci zawsze pomagał, zawsze uda ci się go pokonać”.
Po klęsce olbrzyma tłum odrażających ludzi rozproszył się, wrzeszcząc i przeklinając. Lecz tłum pięknych ludzi wzniósł gromkie brawa i chwalił wspaniałego mężczyznę, który pomógł Francescowi. Na tym wizja się zakończyła.

Przewodnikiem był oczywiście Jezus Chrystus, a przeciwnikiem diabeł. Podobnie jak w wizji św. Perpetui, duchowa walka była zacięta, ale zwycięstwo – przesądzone.  Istnieje jednak widoczna różnica: walka Perpetui miała być jednorazowym pojedynkiem z Szatanem, wygranym w przeciągu kilku godzin poprzez chwalebne męczeństwo. Francesco zaś miał toczyć wojnę przez całe życie i dopiero u jego kresu osiągnąć zwycięstwo. Tak oto nastąpił początek tego starcia

Bitwa się zaczyna

Kilka dni później Francesco wstąpił do zakonu kapucynów i otrzymał imię Pio. Jego duchowa bitwa zaczęła się na dobre…..

O książce: kliknij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

37 odpowiedzi na „Pokonaj Szatana razem ze Świętymi! – Poznaj 17 wojowników, którzy nauczą Cię, jak walczyć w imię Boga

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. Maggie pisze:

    W nadchodzący long „Victoria Day weekend” otwarte będą pola golfowe i korty tenisowe = wg dzisiejszego komunikatu prowincjalnego o rozluźnieniu restrykcji … a więc ogłoszenie, które niżej umieszczam, z Biuletynu Parafialnego, jest bez zmian,
    KOPIUJĘ :
    „W czwartek, 13 maja, władze Ontario przedłużyły nakaz pozostania w domu, który obejmuje także zamknięcie kościołów, do co najmniej 2 czerwca 2021 r. Msze św. są sprawowane we wcześniej przyjętych intencjach bez udziału wiernych. We Mszy św pogrzebowej może uczestniczyć 10 osób (wliczając kapłana, organistę i lektora). Zachęcamy do uczestnictwa w nabożeństwach majowych i Mszach św. poprzez telewizję parafialną. Połączenie jest dostępne na stronie internetowej naszej parafii: „Watch Livestream of our Church”.”
    Podsumowanie:
    Och❗️, ach ❗️jacy to oni … łaskawie wyrozumiali … bo osoby zmarłej … do tego limitu nie dodali.
    Fryzjerzy mogą mieć tylko ❗️nadzieję, że po 14 czerwcu wolnością im powieje.
    Wobec tego niektórzy żartują, iż kudłatych nie brakuje,
    a 😂 sam pan premier fryzurę a’la Mozart … lansuje.

    • Katarzyna pisze:

      Jak już odchodzić to z fasonem. W nowym trendzie, ostrym strzyżeniu, w (nomen omen) krzyku mody, bo przecież moda musi krzyczeć! Czyż nie? Położyć się trzeba w pięknej alejce, z gustownym pomnikiem, najlepiej dużym, nie widzę powodu żeby być minimalistą. Zwłaszcza ten ostatni raz. Fajerwerk jest wysoce wskazany. Zawsze można, jak to się na Zachodzie praktykuje, przekształcić swoje jestestwo w gustowny diamencik. Zgrabny. Podręczny. Pamiątkowy. W wersji Eco, może sobą „rozpalić cały świat”, czyli ogrzać dajmy na to stolicę. Brakuje pomysłów…O jest kolejny… Człowiek preparat-eksponat, spetryfikowany ku potomności i „wiecznemu życiu”, w przestrzeniach muzealnych. Proszę Państwa, mamy tak zwany szok przyszłości. Szał zmysłów i pomysłów, wyścig na to czyja fantazja, rozbije dziś bank. I tylko dusza, ta „nieznacząca”, rachityczna, nieuchwytna, potężna iskierka, przytłoczona tym widowiskiem, tym jarmarkiem, tym spektaklem, zawoła gorzko przed Panem, objawiając własną nagość: I co teraz ze mną zrobisz? Po tym moim wędrowaniu? Po tym chwilowym wygnaniu na Ziemię? Po tej delegaturze, która mi się kompletnie nie udała?!

      • Maggie pisze:

        W Twoich rozważaniach, Katarzyno, ukrywa się sedno sprawy tłumaczącej, to co słyszymy/widzimy, nawet w drobnych komunikatach, a mianowicie, że jest pominięta Msza Święta … jako, że 😳 NIE należy do „essential needs/services” . No 🤔 ale pola golfowe czy korty tenisowe „o wiele ważniejsze” dla obywateli. Chleb i igrzyska … to dla mas esencjalna „posługa” i sercom bliska ( !?!?) …. a na Mszę Święta można będzie nadal … „popatrzeć” przez ekranik w imię „konstytucyjnej wolności wyznaniowej”, bez ☹️wychodzenia z domu … i „TYLKO” …. trzeba sobie zafundować Internet i „jakiś komputerek”.

  3. wobroniewiary pisze:

    „Egzorcyzm – odmienny rodzaj strachu”
    Dziś mówi się o wielu formach niewolnictwa, ale bardzo mało i z niejakim wstydem, lub zażenowaniem o jego formie najgorszej – o opętaniu. Gdybyście zaczęli w towarzystwie rozmowę o diable, o ile mielibyście na tyle odwagi, to zaraz zostalibyście wyzwani od moherów, zaścianka czy ciemnogrodu. Przyjaciel Jana Pawła II, francuski pisarz i filozof, Andre Frossard (zreszta tez nawrócony), autor słynnej książki „36 dowodów na istnienie diabła” powiedział kiedyś, ze największym sukcesem diabla jest to, ze ludzie w niego nie wierza. Jest to temat tabu nawet i w kościele. Wielu z nas tj. księży wstydzi się mówić na ten temat, jak również na temat opętań czy manifestacji zła. Nie powiem, żebym był inny. O nie! Wręcz przeciwnie. Traktowałem „te” sprawy z przymrużeniem oka a nawet z kpina. Do czasu.
    /Agostino Lewandowski/

    • Katarzyna pisze:

      Niestety, te sprawy istnieją. I mają się dobrze a nawet wybornie, właśnie teraz w XXI. Mogę dać świadectwo w tej sprawie. Gigantycznego cierpienia i ostatecznego nawrócenia. Otóż, ze względu na klątwę, którą na mnie rzucono w młodości a nie będąc osobą opętaną (!!!)… Proszę to dobrze zrozumieć, nie będąc osobą opętaną… Musiałam uciec się do pomocy księży egzorcystów. Ojców było trzech: dwóch Marianów z Lichenia i proboszcz, znany egzorcysta Poznański. Opętania nie stwierdzili zgodnie, ale… klątwę na wianek. Dzięki temu przekleństwu, osób o których nic nie wiem i nawet ich nie znam, małżeństwo, cnota (tu chodzi o ekstremalną przemoc a nie wybory własne) i nawrócenie, nie były możliwe. Powrót do Boga trwał 17 lat! I przez całą młodość. Miałam w tym czasie dwie spowiedzi generalne, obok oczywistych spowiedzi zwykłych, udzielano mi sakramenty i sakramentalia, namaszczenia chorych, modlitwy sióstr zakonnych, licznych kapłanów, zgromadzeń klauzurowych, odprawiano i odprawia się w tej intencji Msze Święte Wieczyste, zanoszono modlitwy charyzmatyków, Róż różańcowych, odbyłam w tej sprawie pielgrzymki do Sanktuariów Polskich oraz Europejskich, modliłam się relikwiami Świętych Faustyny i Szarbela, teraz codziennie odmawiam koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz Rózaniec Święty, w południe Magnificat. Nadal z ręką na pulsie, uczęstniczę w Mszach Świętych online, w nabożeństwach o uzdrowienie, mam ołtarzyki w domu a wszystko jest wielokrotnie poświęcone. I konsekrowane codzienną modlitwą.
      Z Szatanem nie ma żartów. On istnieje. Jest tym, który o sam o sobie mówi: jestem, którego nie ma. Nasz Pan o Sobie mówi: Jestem który jestem. Szatan to mrok, ciemność i śmierć duchowa oraz fizyczna. Bóg to Światłość, jasność, życie duszy i ciała.
      Na mocy Wolnej Woli można wybierać.
      Byłam w piekle na Ziemi i wybrałam Boga.
      Największym wrogom, nie polecam kierunku przeciwnego.
      Gdyby kiedyś zaistniała potrzeba publicznego świadczenia w tej sprawie, że względu na Miłość do Boga, mogę to zrobić.

      • eska pisze:

        @Katarzyno
        W wielu Twoich wypowiedziach widać głębię i dojrzałośc duchową – chętnie je czytam. Teraz widzę, z jaką drogą się wiążą. Dziękuję za Twoje poruszające świadectwo.

      • Longin pisze:

        Niedawno będąc w jednym z sanktuariów miałem okazję „przypadkowego” spotkania starszego kapłana (byłego już egzorcysty), który na moje pytanie o tzw.trudne przypadki wśród ponad 3 tys.odprawionych przez niego egzorcyzmów – odpowiedział, że była to właśnie klątwa.
        Dlatego też myślę Katarzyno, że pisząc o tym zostałaś w jakiś sposób wybrana, dajesz bowiem świadectwo dobrej walki, w której za zło odpłaciłaś dobrem i miłością.

      • Witek pisze:

        Doskonale Cię rozumie. Pisanie co zrobiłem, aby odmienić swój los i mojej żony zajęło by zbyt dużo czasu. Dodam jedynie, że to co wymieniłaś Katarzyno, to w moim przypadku jest początkiem rzeczy które razem z żoną zrobiliśmy. Był nawet taki ksiądz, dodam znany i szanowany, który poprosił abym nie ujawniał tego wszystkiego aby nie zniechęcić innych osób.
        Dla mnie i mojej żony życie to strata, umrzeć to zysk.
        I tyle trzymaj się.

  4. MJ pisze:

    Często czytam tutaj cenne rady od Państwa w różnych sprawach,dzisiaj ja chciałam poprosić o radę,ze względu na pokowidowe wypadanie włosów.Czym się wspomóc,już jestem dwa miesiące po chorobie,jadłam jakieś witaminy a włosy wypadają tak, że już mnie to martwi bo widać gołym okiem ubytek.

    • Aneta pisze:

      Może pomoże wcierka albo po prostu płukanka:
      2 łyżki pokruszonych liści laurowych
      1 łyżka skrzypu polnego
      Ja dodaję dodatkowo łyżkę pokrzywy
      Wszystko zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 2h. Studzimy. Część przelewam do butelki z dyfuzorem, reszta do lodówki. W zależności od czasu albo psikam płukankę na włosy i skórę i wcieram ją albo po prostu używam po ostatnim płukaniu włosów.
      Nie zaszkodzi, a może pomóc. Pojawiają się włoski.
      Powodzenia

    • Paweł pisze:

      Widzę, że istnieją szampony na wypadanie włosów: https://www.beautyever.pl/pl/p/SZAMPON-na-wypadanie-wlosow-i-lysienie/182
      [zawierające m. in. zwłaszcza pantenol (= alkohol pantotenylowy), czyli prowitaminę B5 – o tyle mi bliską, że prawie połowa części literaturowej mojej pracy magisterskiej (sprzed 25 lat) dotyczyła tego związku, gdyż praca ta polegała na otrzymaniu pewnego analogu pantenolu]

    • Maggie pisze:

      💕MJ, najpierw może? zbadaj krew, a szczególnie z testem na TARCZYCĘ (to jest rutynowy test, powinien być bez opłat, a sprawdzający poziom hormonów: czy niedoczynność czy nadczynność – czytałam, że w USA ok 70% osób nawet nie wie, że ma problem z tarczycą).

      Czasem stress też powoduje nie tylko wypadanie włosów ale nawet szok i natychmiastowe osiwienie. Jest mnóstwo ziół, a nawet słyszałam o kimś kto używa ekologicznego oleju lnianego jako odżywkę i po iluś tam godzinach zmywa.

      W Polsce wiele lat temu był płyn do nacierania głowy … i 🤔chyba nazywał się L102 … lub jakoś podobnie – teraz nie mam pojęcia co jest, a czego nie ma.

      Może to śmieszne ALE: ostatnio śpię w ładnym, eleganckim czepku (dostałam w prezencie i potem kupiłam na zmianę, na Amazon, po dobrej cenie) z 100% jedwabiu (100% mulberry silk‼️) i bardzo mi się poprawiły włosy … nawet o wiele dłużej są jak świeżo umyte. Posłałam taki siostrze do Polski to czepek wzgardziła, wyśmiała i w kąt rzuciła … a to nie tylko koszt lecz naprawdę pomaga na włosy i wcale NIE ❗️wygląda się … 😂 … jak babcia czerwonego kapturka.

      Dygresja:
      Jedwab TEŻ polecają na maski na oczy, takie do spania – nie tylko dla „konserwacji młodości” ale lepszego snu i ulżenia osobom cierpiącym na suchość oczu … ALE koniecznie 100% (nawet to co jest w środku takiej maseczki na oczy ma być jedwabiem bez względu czy warstwowy materiał czy w jej środku „rodzaj watoliny”).

      • MJ pisze:

        Bardzo wszystkim dziękuję!Do Anety mam tylko pytanie czy skrzyp polny i pokrzywa suszone czy świeże?
        Jeśli chodzi o siwe włosy to mnie odrosły w 70procent swoje naturalne a siwych reszta.Od może 5-6lat posiadam siwe w85 procentach.

        • Aneta pisze:

          MJ – u mnie wszystko, włącznie z liściem laurowym jest suszone 🙂
          do tej mieszanki używam słoika 1/2 litrowego
          wiadomo, trzeba cierpliwości, bo to naturalna kuracja, ale warto. sama ją stosuję i widzę rożnicę

        • Paweł pisze:

          Mogę jeszcze przytoczyć takie oto moje „streszczenie” opracowane na podstawie ‚tabeli ze wskazaniami’ znajdującej się na końcu broszurki „Witaminy i minerały, które działają – skuteczność udokumentowana badaniami naukowymi”, wydanej przez firmę Pharma Nord Sp. z o.o. [może komuś się to przyda do ogólnej orientacji, JAKIE pierwiastki/minerały oraz JAKIE ewentualnie związki chemiczne (bioorganiczne) bywają NA CO „pomocne”]:
          Broszurka ta reklamuje mianowicie m. in. następujące produkty tej wyżej wymienionej firmy: _____1. Bio-CHROM (chrom jest to niezbędny mikroelement – metal ciężki) _____2. Bio-BŁONNIK (gł.: celuloza + lignina + pektyny) _____3. Bio-C.L.A. (sprzężony kwas linolowy = pochodna jednego z tzw. niezbędnych kwasów tłuszczowych, czyli „witaminy F”) _____4. Bio-KARNITYNA (jest to pozabiałkowy naturalny aminokwas, będący związkiem „witaminopodobnym”) _____5. Bio-KAROTEN z WITAMINĄ E (karoten jest prowitaminą A) _____6. ACNO (selen + cynk + karoten + witaminy: B6, C i E) _____7. Bio-CALCIUM+D3 _____8. Bio-BILOBA (ekstrakt z liści miłorzębu japońskiego) _____9. Bio-MAGNEZ _____10. Bio-FOLIK Plus (gł.: kwas foliowy, będący witaminą z grupy B: „witaminą B9”) _____11. Bio-OMEGA 3 Plus (gł.: kwasy tłuszczowe posiadające wiązanie podwójne przy trzecim atomie węgla od końca, stąd nazwa „omega 3”, należące do tzw. niezbędnych kwasów tłuszczowych, czyli „witaminy F”) _____12. Bio-CZOSNEK _____13. Bio-SELEN+CYNK _____14. Bio-GLUKOZAMINA (= glikozamina: prosta pochodna glukozy, niezbędna do syntezy tzw. mukopolisacharydów, czyli GLIKOZAMINOGLIKANÓW, będących w połączeniu z białkami – jako już tzw. „proteoglikany” – zasadniczymi „wypełniaczami” tkanki łącznej człowieka, np. CHRZĄSTKI stawowej) _____15. Bio-CYNK.
          – – – – – – – A teraz – NA CO to ma być „pomocne”: Dla SKÓRY, WŁOSÓW i PAZNOKCI – ważne: 6, 13 i 15, opcjonalnie: 5 /// Problemy SKÓRNE, odnowa SKÓRY – bardzo ważne: 6, ważne: 5, 13 i 15 /// Cellulit – ważne: 3 /// Wzmocnienie ODPORNOŚCI – bardzo ważne: 11, 12, 13 i 15, ważne: 9 /// Poprawa KRĄŻENIA KRWI – bardzo ważne: 8, ważne: 9, 11 12, opcjonalnie: 4 /// Układ TRAWIENNY – bardzo ważne: 2 /// Diabetycy – bardzo ważne: 1, ważne: 2 /// Podwyższony cholesterol – bardzo ważne: 1, 11 i 12, ważne: 2 i 9 /// SERCE – bardzo ważne: 8, 9, 11 i 12, ważne: 4 /// Stres – bardzo ważne: 9, opcjonalnie: 11 /// Odchudzanie – bardzo ważne: 1, 2 i 3, ważne: 4, opcjonalnie: 9 /// Sport + fitness – bardzo ważne: 3, 4 i 14, ważne: 1, 2, 9 i 10, opcjonalnie: 5 /// Problemy ze STAWAMI – bardzo ważne: 13 i 14 /// W czasie CIĄŻY – bardzo ważne: 10, ważne: 7 i 9 /// Menstruacja – bardzo ważne: 11, ważne: 13, opcjonalnie: 9 /// Okres menopauzy – bardzo ważne: 7 /// Aktywny tryb życia – bardzo ważne: 13, ważne: 10 i 11 /// Wzrost witalności – bardzo ważne: 13, ważne: 4 i 9 /// Dla palaczy i byłych palaczy – ważne: 5 i 13 /// Dla wegetarian – ważne: 7, 9 i 11.

      • xcvb pisze:

        madrze piszesz. kazda kobieta powinna monitorowac tarczyce bo jest epidemia chorob z nia zwiazanych. tsh t3 t4 antytpo. no i jakies podstawowe badania krwi po cocidzie to tez kazdy powinien sobie zrobic.

        • Maggie pisze:

          @Xcvb: 😉 mężczyzna to też homo sapiens i tak samo potrzebuje tego typu monitorowania – bez przesady ale też raz na jakiś czas, nie czekając na „aż jeśli coś nie tak, to samo przejdzie”.

          RÓWNIEŻ BEZ obrazy kogokolwiek, zwłaszcza, że „NIE wszyscy chłopacy są jednacy”: ale tak się składa, że widzę, iż w większości mężczyźni się zaniedbują … unikając lekarzy i dentystów, regularnego trybu życia (musi być bardzo źle, jeśli/kiedy szukają porady/kuracji), a do tego brak im cierpliwości, by przestrzegać jakąś specjalną dietę i chętniej sięgają po „silną chemię” w pigułkach (ze skutkami ubocznymi) niż po naturalne środki typu leki z Bożej Apteki.

        • xcvb pisze:

          u facetow problemy z tarczyca to rzadkosc. za to udar czy zawal u 45latka to juz standard w dziesiejszych czasach. alko zla dieta brak sportu robia swoje. covid tylko dobija czlowieka.

    • AGA pisze:

      Spróbuj suplementację cynkiem. Po jednej z chorób też mocno wypadały mi włosy, a po zażywaniu cynku przestały i się wzmocniły.

    • xcvb pisze:

      moze najlepiej zmienic diete na zdrowa. bez cukru przetworzonej zywnosci za to duzo warzyw i zdrowych trluszczy. organizm sam sie zregeneruje tylko nie wolno mu przeszkdzac. troche ruchu troche snu delikatne posty i glodowki. i jakies antyoksydanty np koenzym Q10. witaminy i mineraly warto kupowac dobrych marek jak Now foods czy solgar.

    • Monika pisze:

      Najskuteczniejsza podobno tylko czarna rzepa zwana czarną rzodkwią – na włosy – zapobiega wypadaniu włosów dzięki głębokiemu odżywieniu i dotlenieniu ich cebulek.
      Od wielu osób w życiu, które stosowały słyszałam, że włosy się wzmacniają, gęstnieją.
      Najczęściej stosuje się sok z czarnej rzepy ale też są oleje z czarnej rzodkwi. Nawet dzisiaj moja starsza sąsiadka mi o tym oleju wspomniała, że rewelacyjny na porost włosów i że kupiła w aptece i stosuje z bardzo dobrym skutkiem i mnie namawiała bym kupiła i stosowała, jeśli mi wypadają. Mówi, że jej przestały wypadać.
      MJ, wpisz w wyszukiwarkę i poszukaj – są przepisy, na różne wcierki i inne sposoby stosowania a jest ich całkiem sporo z rzepy.

      Przy okazji proszę czytających te słowa o modlitwę za zmarłego dziś Ireneusza, miał 75 lat. Był uzależniony od alkoholu i nikotyny. Ostatnio chorował, być może miał nowotwór, bo bardzo schudł, choć i tak był zawsze mocno szczupły, ostatnio źle wyglądał i nie miał apetytu, bolał go brzuch ale do szpitala jechać nie chciał ani wezwać karetki. Mieszkał sam w spalonym domu po pożarze i od czasu pożaru przez jakieś 10 lat mieszkał w skrajnych warunkach, bez prądu, bez wody, nawet bez studni, bez lodówki, bez kuchenki gazowej, bez żadnych wygód, w skrajnej biedzie, nie miał przyznanej emerytury (brakowało świadectw pracy i były jakieś problemy z dokumentami, gdzie nie mógł udowodnić tych lat pracy i tej emerytury nie przyznano mu), żył z darów i jakiegoś malutkiego zasiłku, dużo niższego niż najniższa emerytura. Jedyne źródło ciepła, kuchnia kaflowa w tym spalonym drewnianym, starym domu, była całkowicie rozwalona, wyglądała mniej więcej tak, jakby uderzyła w nią bomba albo granat. Dopiero tej zimy miał zamontowaną prowizorycznie malutką kozę, bo kuchnia kaflowa była taką ruiną, że nie nadawała się do remontu i nikt nie był w stanie jej jakoś poprawić, wszystkie cegły oddzielnie w totalnej rozsypce, jedna wielka dziura, bo kafle już dawno odpadły. A mimo to On ogrzewał się latami tak mocno rozwaloną kuchnią bez drzwiczek. Był na tyle chory od lat, że sam nie był w stanie sobie drzewa porąbać, czy przywieźć z lasu czy w ogóle coś robić. Gmina wiele pomocy Mu nie dała. Nasza gmina należy do najbiedniejszych w Polsce. Podejrzewam, że to najbiedniejsza gmina w całej Polsce, ludzie żyją tu bardzo skromnie, większość bardzo biednie, głównie to emeryci i renciści, raczej nie ma tu ludzi bogatych a mimo to i tak ludzie pomagają sobie w tej biedzie na ile mogą, i często są ze sobą jakoś spokrewnieni, jak to na wsi – a ten człowiek, bardzo grzeczny i uprzejmy, wyraźnie odznaczający się dobrym wychowaniem i niezwykłą kulturą osobistą, mimo tego skrajnego ubóstwa i niszczących nałogów, wesoły i do tego gawędziarz.
      Z pewnością był najbiedniejszym człowiekiem tu żyjącym.
      Kiedyś mieszkał i pracował w Krakowie, z tego co wiem, to pracował w hucie, także w zoo i mówił, że był nawet kucharzem na statku. Dawno temu został sam a rodzina, żona z synem dawno temu wyjechała do Kanady. Nie miał z nimi kontaktu od dziesiątek lat. W poniedziałek będzie jego pogrzeb o 10:00. Proszę o modlitwę. Był wujkiem mojego męża.

        • Maggie pisze:

          Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a Światłość Wiekuista przez Twoje Niezmierzone Miłosierdzie, Krwawą Mękę Twoją i Niepokalane Serce Maryji przebite Mieczem Boleści, niechaj mu świeci w szczęśliwości wiecznej na wieki wieków. Amen❣️

          Błogosławieni niedostatek cierpiący i pogodnego ducha. 💕🙏🏻❣️

      • Paweł pisze:

        @Monika: Oto potwierdzenie – cytat ze str. 188-189 książki „ZIOŁA i ich stosowanie – Historia i współczesność”, którą napisały doc. dr hab. Barbara Kuźnicka i mgr Maria Dziak [wyd. PZWL, Warszawa 1987 – wydanie IV poprawione i uzupełnione]:
        „(…) Przy włosach charakteryzujących się wzmożoną tendencją do wypadania, należy w skórę głowy wcierać nalewkę z korzenia łopianu lub myć głowę w specjalnym odwarze ziołowym:
        NALEWKA: Korzenia łopianu 2 łyżki zalać 6 łyżkami spirytusu. Szczelnie zakryte naczynie odstawić na tydzień, przecedzić, raz dziennie przecierać skórę głowy (na porost włosów).
        ODWAR: Liścia pokrzywy, kłącza tataraku, ziela skrzypu, korzenia łopianu po 3 łyżki. Zalać litrem wody. Gotować 15 minut, przecedzić; myć odwarem głowę.
        – – – Uzupełnieniem nacierań i mycia jest jednoczesna KURACJA DROŻDŻOWA. Drożdże w ilości 1 deka rozpuścić w szklance ciepłej wody z dodatkiem łyżeczki cukru, odstawić na 2 godziny. Pić 2 razy dziennie po pół szklanki przez miesiąc.
        – – – WZMACNIAJĄCO na włosy działa także systematyczne nacieranie skóry głowy SOKIEM z CZARNEJ RZODKWI lub nalewką pokrzywową (przez kilka tygodni):
        NALEWKA: Liścia pokrzywy 5 łyżek zalać 2 szklankami spirytusu. Po 2 tygodniach przecedzić, stosować 1/2 szklanki na litr wody do mycia głowy lub nacierać skórę nalewką.”

        • Maggie pisze:

          @Monika i @Paweł: przypomniałam sobie, że kiedyś dawno, dawno temu czytałam, że Joachim Lelewel i w ogóle członkowie rodziny Lelewelów, słynęli z tego, iż długo mieli czarne i piękne włosy bo/i że w jakimś okresie wszyscy w jednym czasie, chyba przez tydzień, robili kurację sokiem czarnej rzepy … ale że to „pachnąca” sprawa, więc dlatego wszyscy domownicy naraz i nikt nikomu nie „waniał”.

          O ile się nie mylę, w Polsce można jeszcze dostać szampon i odżywkę z rzepy, które są tak przetworzone, że nie oddziałują na zmysł powonienia.

      • beatkaa pisze:

        Za duszę zmarłego Ireneusza: Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci+

  5. eska pisze:

    Przepraszam, że zupełnie nie na tematy ewangelizacyjne, ale taką mam życiową poradę w tych pandemicznych czasach. Chodzi o kłopoty z rejestracją samochodu na nowego właściciela (choćby po zgonie poprzedniego), bo nieraz trudno się dostać do urzędu z powodu obostrzeń, ograniczania liczebności petentów itp. U mnie w miejscowości jest praktycznie niemożliwe umówienie się tak, aby zdołać zgłosić samochód w Urzędzie Komunikacji do miesiąca. Znajomy prawnik podpowiedział, że przepis stanowi, iż o wejściu w posiadanie samochodu należy do miesiąca POINFORMOWAĆ Urząd Komunikacji, a nie koniecznie zarejestrować auto. To za niepoinformowanie są kary, a nie za niezarejestrowanie. Tak więc należy wysłać listem poleconym informację o wejściu w posiadanie auta. Wówczas można je przerejestrować w późniejszym terminie bez obawy o nałożenie kary.

    • Karolina pisze:

      Potwierdzam, w przepisach chodzi o zgłoszenie nabycia lub zbycia i za to są kary jak się nie zgłosi. Zarejestrować można w późnieszym czasie. Zgłosić nabycie lub zbycie pojazdu można też przez internet.

  6. Paweł pisze:

    Zobaczcie: papież reorganizuje Synod Biskupów (będzie on teraz TRÓJFAZOWY i faza „lokalna” najbliższego Synodu zacznie się już w październiku BIEŻĄCEGO roku, faza „kontynentalna” odbędzie się w przyszłym roku, a faza „powszechna” – w roku 2023; czyli nie jest to już po prostu „jednoetapowy” Synod zaplanowany – pierwotnie – na przyszły rok!) – https://info.wiara.pl/doc/6871356.Synod-Biskupow-po-nowemu
    I już słychać „groźnie” brzmiące komentarze, że to będzie „Droga synodalna” – TA w graniczącym ze SCHIZMĄ stylu niemieckim – a ‚przeflancowana’ do Rzymu: https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/droga-synodalna-rozpocznie-si%c4%99-w-watykanie-czyli-synod-o-synodalno%c5%9bci/ar-AAKeZat
    Według zaś wizjonerów z Garabandal SYNOD [jakiś; ale oczywiście raczej niefortunny lub wręcz „zgubny” dla Kościoła] ma być jednym z TRZECH „znaków przed-Ostrzeżeniowych” (obok: powrotu KOMUNIZMU – w tym czy innym ‚wcieleniu’ – na scenę światową oraz wizyty papieża w MOSKWIE): https://motheofgod.com/threads/garabandal-info-answers.11105/page-172#post-316996
    {Obawiam się więc Ostrzeżenia już w przyszłym roku, a to na parę miesięcy lub tygodni przed Wielkim Cudem w Garabandal mogącym nastąpić w dniu 14 kwietnia 2022, czyli w dawne, przedsoborowe wspomnienie św. Tyburcjusza męczennika, szwagra św. Cecylii… – https://en.wikipedia.org/wiki/General_Roman_Calendar_of_1960https://motheofgod.com/threads/garabandal-info-answers.11105/page-176#post-319735 }

    • Maggie pisze:

      ❓Może ❓, np … we wrześniu albo wcześniej, skrzyknijmy się na kolejną, WSPÓLNĄ modlitwę, powierzając Panu Bogu przez Niepokalane Serce Maryji przeszyte Mieczem Boleści: Kościół, hierarchów i wszystkie osoby konsekrowane oraz o Światło Rozeznania i Ducha Bożego na ten Synod i po wsze czasy …. ?

    • wobroniewiary pisze:

      Zostawmy daty Bogu samemu 🙂

      • Maggie pisze:

        🙂Oczywiście, zostawmy … ale raczej Adminom, o ile taką ideę podejmą, stąd użyłam słowa: „albo”. 😉Dla Pana Boga jest zawsze Wieczność, a czas nie istnieje.

  7. m-gosia pisze:

    Wczoraj Grzegorz wkleił link do początku kazania ks.Dominika. Dziękuję Grzegorzu.
    Wysłuchałam całego kazania. Godne polecenia.
    Covid w oczach Boga to nie jest zmartwienie. Zdrówko nie jest najważniejsze. Ci co się boją umrą w swoim lęku. Tu toczy się walka o dusze. O miłości Boga i swoich bliźnich. Żadna modlitwa nie jest zmarnowana choć wydaje się nie wysłuchana.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s