Konferencja ks. Dominika Chmielewskiego – “Święty Józef namaszczony Duchem Św.”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

97 odpowiedzi na „Konferencja ks. Dominika Chmielewskiego – “Święty Józef namaszczony Duchem Św.”

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. Maggie pisze:

    BARDZO WAŻNE‼️
    Ks.Dominik Chmielewski – Jak przekleństwo wypowiedziane nad dzieckiem zamienić na błogosławieństwo:

    • MJ pisze:

      Często czytam tutaj cenne rady od Państwa w różnych sprawach,dzisiaj ja chciałam poprosić o radę,ze względu na pokowidowe wypadanie włosów.Czym się wspomóc,już jestem dwa miesiące po chorobie,jadłam jakieś witaminy a włosy wypadają tak, że już mnie to martwi bo widać gołym okiem ubytek.

      • Ania pisze:

        Miałam podobną sytuację z wypadaniem włosów po znieczuleniu, które mi podawali w związku z zabiegiem. Pani w aptece mi powiedziała, że te włosy które zostały jakby „przepalone” czyli uszkodzone muszą wypaść i tabletki ich nie uratują. Dwa miesiące to jeszcze krótko żeby to się uspokoiło. Proszę zajrzeć na stronę pantabletka.pl i poszukać artykułu o analizie leków na wzmocnienie włosów, bo może te które Pani miała nie są skuteczne. Poza tym może jakiś płyn do wcierania w skórę głowy w celu pobudzenia wzrostu? Bardzo skuteczny jest: Herbaria Banfi Hajszesz wcierka do włosów (niektórych może uczulać, więc proszę sprawdzić).

  3. Alutka pisze:

    http://strachocina.przemyska.pl/index.php?id=2&subpage=maj

    „….W obecnych czasach dostrzegamy nowe zagrożenie dla katolickiego narodu, dlatego pragniemy podjąć narodową modlitwę, jak w roku 1920 mieszkańcy Warszawy, za przyczyną św. Andrzeja za Ojczyznę. Do tej modlitwy rodaków św. Andrzeja zachęca, proboszcz ze Strachociny, któremu objawił się Święty 16 maja 1987 roku i powiedział: zacznijcie mnie czcić. Dniem modlitwy narodu będzie 16 maj – godz. 15.00. Zgromadźmy się w parafialnych świątyniach, przy przydrożnych krzyżach, kapliczkach, chorzy w domach, czy nad granicami naszego państwa i odmówmy:
    – Koronkę do Miłosierdzia Bożego
    – cząstkę różańca tajemnic bolesnych
    – Litanię do św. Andrzeja Boboli.
    Przez udział w tej modlitwie pragniemy wyznać, że św. Andrzej Bobola jest głównym patronem Ojczyzny, któremu Bóg powierzył opiekę nad Polską i czynimy obrońcą Ojczyzny i Kościoła. W ten sposób wpiszemy się, jako naród w realizację niespełnionego do dziś jego proroctwa wypowiedzianego w Wilnie w roku 1819. Gdy będą głównym Patronem Polski, Ojczyzna będzie pełna rozkwitu. Obyśmy w to uwierzyli i rozpoczęli w Polsce stałą modlitwę za Ojczyznę z4a jego przyczyną. Tego dziś Po lsce najbardziej potrzeba. Modlitwy modlitwy, modlitwy…”

    • Longin pisze:

      Bardzo mocno wybrzmiała dziś ta modlitwa na Bobolówce w Strachocinie gdzie święty Andrzej został otoczony chwałą przez tłum wiernych, prostych ludzi…niczym sól ziemii.

      Miałem łaskę tam być i w pewien sposób doświadczyć mocy płynącej z Jego świętości, gdzie nawet niebo zatrzymało deszcz.
      Jego niewyobrażalne wprost męczeństwo złączone z mocą miłości Chrystusa, to wezwanie nie tylko dla mężczyzn, ale też kobiet – nie bójcie się umartwienia, wynagradzajcie i wszystko oddajcie Chrystusowi, z którym zawsze powinniście być zjednoczeni.
      Nawet za cenę odrzucenia, zlekceważenia czy cierpienia…niby takie proste, ale ile trzeba uległości i zaparcia, aby te słowa wyryć w sobie i pozostać przy krzyżu do końca.

  4. Alutka pisze:

    Fragment męczeństwa świętego Andrzeja Boboli z książki księdza Jana Poplatka:
    „Namowy i groźby nie odniosły skutku, wobec tego obdnażyli Go, przywiązali do płotu, skatowali nahajkami, po czym odwiązanie go bili po twarzy przy czym Andrzej postradał kilka zębów. Następnie związali Mu ręce, umieścili pomiędzy dwoma końmi, do których go przytroczyli , i ruszyli do Janowa. Kiedy w ciągu 4 km marszu Bobola opadał z sił, popędzali Go nahajkami i lancami, po których pozostały dwie głębokie rany w lewym ramieniu od strony łopatki, prócz tego jedno cięcie, prawdopodobnie od szabli, na lewym ramieniu” (s.128-129).
    W ten sposób zawlekli Andrzeja na rynek Janowski, gdzie stała szopa służąca za rzeźnię i jatkę. Rzucili go na stół, torturowali, wzywając przy tym do odstępstwa od wiary katolickiej. Uwili wieniec z młodych gałęzi dębowych i ściskali Mu głowę,
    przypiekali ciało ogniem, wbijali mu drzazgi za paznokcie, zdzierali nożami w skórę z rąk piersi i głowy; odcięli wskazujący palec lewej ręki i końce dwóch innych palców. Wykłuli Mu prawe oko, przewrócili na drugą stronę i zdzierali mu skórę z pleców, na kształt ornatu, a świeże ramy posypywarki plewami; odcięli mu nos i wargi, przez otwór wycięty w karku wydobyli język i odcięli u nasady, wreszcie powiesili go u sufitu za nogi i naśmiewali się z ciała, rzucającego się w konwulsjach i skurczach nerwowych. „Patrzcie , jak Lach tańczy!”po dwóch godzinach odcięli sznur, na którym wisiał, i dwukrotnym cięciem szablą szyję zakończyli męczeństwo kropka był to dzień 16 maja 1657 roku.

  5. AnnaSawa pisze:

    Bardzo proszę o modlitwę za mnie w wiadomej intencji Bogu. Bóg zapłać.

    • Monika pisze:

      (Miłosierdzie jest przed Sprawiedliwością.)
      „Miłosierny nie znaczy pobłażliwy. I mało tego, zawsze Sprawiedliwość poprzedza Miłosierdzie. Miłosierdzie ma to do siebie, że trzeba o nie prosić. Jeżeli ktoś lekceważy sobie Miłosierdzie, jeżeli za życia nie chce korzystać z Bożego Miłosierdzia, nie korzysta z Sakramentu Spowiedzi czyli nie chce doświadczać przebaczenia Bożego, dla takiej osoby prawdopodobnie Bóg będzie tylko Sprawiedliwy, ponieważ człowiek sam o to prosi. Mamy to o co prosimy. Sprawiedliwość to jest danie komuś coś co mu się należy. Więc jeśli nie prosisz o Miłosierdzie, dla Ciebie Bóg będzie Sprawiedliwy. Przecież to są też słowa Papieża Franciszka z jednych pierwszych Jego kazań: Dla tych ludzi, którzy nie proszą o Miłosierdzie, Bóg może być jedynie Sprawiedliwy” – to bardzo ważna wypowiedź Papieża Franciszka i rzadko się zdarza tak mocna i wybitna, tak bardzo konkretna, że tu nie ma z czym dyskutować.

  6. Maggie pisze:

    Albo jesteś z Jezusem albo w łapach szatana., oraz o mocy wspólnej modlitwy i modlitwy na kolanach:

  7. Beata pisze:

    Ci, którzy tu regularnie zaglądają, wiedzą, że dość często poruszałam temat Komunii Świętej udzielanej na rękę. W diecezji katowickiej, to teraz podstawowa forma udzielania Komunii, także dzieciom pierwszokomunijnym. Ponieważ baardzo mnie to boli, nieustannie proszę Jezusa, by to uległo zmianie, bym w swojej parafii mogła Go przyjmować do ust i na kolanach. Od pewnego czasu codziennie odmawiam tajemnicę ustanowienia Eucharystii właśnie w tej intencji oraz jako wynagrodzenie za grzechy przeciw Eucharystii. W ostatnich dniach prosiłam za dzieci pierwszokomunijne w swojej parafii. I stał się, jak dla mnie, mały cud, bo dzieci te otrzymały Komunię do ust. Podchodziły do ołtarza z rodzicami, przyklękały na klęczniku i godnie, uroczyście przyjmowały Jezusa. Niestety, klęczący obok dziecka rodzice, otrzymywali Komunię na rękę. Poczułam jednocześnie smutek i radość, że chociaż dzieciom pozwolono, ten jeden, pierwszy raz. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że trzeba dalej, gorąco się modlić. Proszę Was, gdy odmawiacie 5 tajemnicę światła, dołączcie do niej intencję o łaskę przyjmowania Komunii Świętej do ust i na kolanach dla tych, którzy w swoich parafiach nie maja takiej możliwości. A jeśli ktoś z Was mógłby czasem dodatkowo odmówić te tajemnicę w tej konkretnej intencji, będę bardzo wdzięczna.

    • Longin pisze:

      Poniżej fragment wypowiedzi L. Dokowicza ze spotkania „Polska pod Krzyżem” w kwestii przyjmowania Komunii na rękę.
      To tylko 2 min. i mam nadzieję, że chociaż film pochodzi z glorii, Admin tego nie wytnie

      https://gloria.tv/post/DkmL9whCWxRU2PwjVKHENnGQ4

      • Maggie pisze:

        @Longin, dziękuję❣️, bardzo ❗️ważny filmik.
        Św.JPII mówił, że zwycięstwo szatana polega na wpojeniu w umysły, że piekło i diabeł nie istnieją.

        Również chyba zauważamy, że problem jest i w tym, iż wielu nawet NIE wie, na czym polegają RZECZYWISTE/PRAWDZIWE EGZORCYZMY, które m.in. ateiści, a szczególnie „uczenie” za komuny ośmieszając, sprowadzono do wypaczającej „hollywoodzkiej” bajko-bzdury: to jest generalnej kwalifikacji ich … jako ciemnoty dla ciemnoty i rytuałów z torturami lub z finałem palenia na stosie. Tortury są tu …. ALE kogo innego i innego rodzaju bo: złych duchów … modlitwą, która tak je męczy, że precz wygania (pod Krzyż i aby do piekła szły).

        Czyż wiele osób, nawet wierzących .. w tym i niestety „nowoczesnych” kapłanów (o zwichrowanej wierze) … nie uśmiecha się, w ZNACZENIU „KÓŁECZKA WOKÓŁ CZÓŁECZKA ”, na samo wspomnienie nazwy egzorcyzm albo opętanie/uwolnienie ?

        Czy ? .. to nie dziwny zbieg okoliczności, że w pierwszych dniach covidowego 2020 roku, zaczęła znikać woda święcona z kropielnic „pandemicznych”?

        Ksiądz Adam zaś jeszcze przed pandemią, został oczerniony chyba przez „wizjonera G z L” i oskarżony, za plecami, przed biskupem w taki sposób, że dostał zakaz egzorcyzmowania wody na odległość … a ona taaaaak potrzebna do życia jak powietrze … zwłaszcza teraz w czasach restrykcji i ograniczeń i obłędu „szczepionkowego”.
        Tu gdzie mieszkam, nawet kościoły nadal są pozamykane dla uczestniczenia we Mszy Świętej 😥🤕 (ponad rok) … a więc i „reszta” to też „leży jakby w odłogu”.

        Jezus JEST Panem❣️

      • wobroniewiary pisze:

        A odczep ty się człowieku raz a dobrze ode mnie, mam ważniejsze rzeczy do roboty w realu niż zajmowanie się twoimi komentarzami w necie.
        /Ewangeliadlanas/

        • Longin pisze:

          Drogi bracie w wierze, który też jesteś człowiekiem – spontaniczna odpowiedź w dyskusji może powodować błędy, które gdzieś tu się wkradły.
          Jeżeli z mojej winy to bardzo przepraszam.

          Pewne standardy tu jednak obowiązują, skądinąd powołujesz się na Ewangelię w swoim nicku, a z drugiej strony żądasz aby się odczepił niczym jakiś gówniarz (nie obrażając go), lub koleś spod budki od piwa.

          Komentarzy nie piszę dla swojej czy twojej frajdy, ale z potrzeby serca, a czasu zaręczam Cię nie mam na nie zbyt wiele, bo w życiu robię wiele rzeczy po kilkanaście h na dobę.
          I w żadnym necie nie piszę za wyjątkiem tej strony, od której mogę się odczepić szybko, jeśli twój honor miałby na tym ucierpieć.

          Pokój z Tobą

        • wobroniewiary pisze:

          Napiszę więc inaczej
          Proszę się ode mnie odczepić bo:
          1. Nie usuwam żadnych komentarzy
          2. Nie zatwierdzam żadnych komentarzy
          3. Nie moderuję strony wowit.
          15 minut na dobę przeznaczam na wpis na stronie „Ewangeliadlanas” tutaj wchodzę tylko wtedy gdy dostanę sygnał, że ktoś coś ode mnie chce i to nie zawsze bo po prostu nie mam na to czasu. Praca i sprawy o których nie piszę publicznie bo „niech nie wie lewica co czyni prawica” zajmują mój czas całkowicie.
          /Ewangeliadlanas/

        • Bogna pisze:

          „Odczep się człowieku” jak tak można napisać
          Pan Jezus kocha wszystkich
          Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Mamy widzieć Pana Jezusa w każdym człowieku.
          Zgadzać się z Wola Boża.
          Służyć każdemu.
          Czy tak by odpowiedziała Matka Boża pod którym wizerunkiem się ukrywasz?
          Nie pasuje

        • wobroniewiary pisze:

          Komentarze wpadły do spamu, Kazimierz ich nie usuwał, więc rozumiem i jego rozgoryczenie

        • xcvb pisze:

          to ja przy okazji chcialem podziekowac prowadzacym strone za to ze nadal istnieje i ze macie sile by ja prowadzic.

        • Maggie pisze:

          Longinie, złemu bardzo zależy aby rozbić tą stronę, abyśmy się czubili i obrażali.
          Kiedy piszę, mam np kłopoty, bo iPad zmienia mi tekst, przestawia wyrazy, połyka/zamienia słówka, wykoślawia gramatykę etc. (choć automatyczny spell check jest wyłączony). Niektóre moje wpisy też idą „w eter” bezpowrotnie. Jeśli czasem dotyka je moderacja, akceptuję, przestałam się tym przejmować, bo nie ja decyduję o profilu blogu. Masz dużo wiedzy, kultury nie tylko słowa i rzeczywiście widać, że wkładasz serce do wpisów i komentarzy.

          W pierwszej chwili nie zorientowałam się o co poszło … bo coś umknęło = luka. Rzeczywiście, finalnie padły bardzo … szorstkie słowa i to zupełnie tu niepotrzebne, bo wystarczyło krótko stwierdzić, że Twój tekst pochłonięty został przez SPAM.

          Kazimierz ma jakieś problemy i jest przemęczony, no i wygląda, że nie wszystko idzie po jego myśli, choć nie prosi o modlitwę, której potrzebuje – stąd drażliwy w ostatnim czasie, więc i tu wybuchnął zaskakująco i … szorstko.
          Nie tak dawno przeprosiłam go i wszystkich innych przy jednym wpisie, bo użyłam wisielczego humoru, sądząc, że nikogo nie ranię, gdyż sama siebie smagam taką manierą aby: to co boli … obrócić w żart i nie narzekać żeby przetrwać. Niestety nie zauważył tego gestu i wyrafinowanie „zrewanżował się szpilką”, więc nie chcąc dolewać oliwy do ognia – milknę w tej sprawie.

          Wszędzie/wokół dzieje się niezbyt budująco … i nawet WOWIT zablokowano. Choć odpadła z nazwy „tylko” Tradycja, niech pozostanie jednak tutaj tradycyjna zgoda wśród nas.
          💕🙏🏻❣️

        • Antonina pisze:

          Uczciwość wymaga, by przypomnieć, że ostatnio Kazimierz był przez różne osoby oskarżany o usuwanie komentarzy,
          może po prostu czara goryczy się przelała ? Czy te osoby zdobyły się również na słowo- przepraszam ? Często nie podzielam poglądów Admina, ale mamy wszyscy okazywać sobie miłość i szacunek….

    • Paweł pisze:

      Skomentuję to – przyznam – złośliwie i zgryźliwie pod adresem BISKUPÓW:
      Od czego ONI w ogóle są??? I czy potem BEZ ZAJĄKNIENIA będą może cytować takie na przykład „SZTANDAROWE HASŁA” z inauguracyjnej encykliki św. Jana Pawła II z samego początku jego pontyfikatu:
      http://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_04031979_redemptor-hominis.html
      _______”14. (…) CZŁOWIEK jest pierwszą DROGĄ, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swojego posłannictwa, jest pierwszą i podstawową DROGĄ KOŚCIOŁA, drogą wyznaczoną przez samego Chrystusa, drogą, która nieodmiennie prowadzi przez Tajemnice Wcielenia i Odkupienia. (…) _______CZŁOWIEK jest DROGĄ KOŚCIOŁA — drogą, która prowadzi niejako u podstawy tych wszystkich dróg, jakimi Kościół kroczyć POWINIEN, ponieważ człowiek — każdy bez wyjątku — został odkupiony przez Chrystusa, ponieważ z człowiekiem — każdym bez wyjątku — Chrystus jest w jakiś sposób zjednoczony, nawet gdyby człowiek nie zdawał sobie z tego sprawy: ‚Chrystus, który za wszystkich umarł i zmartwychwstał, może człowiekowi przez Ducha swego udzielić światła i sił, aby zdolny był odpowiedzieć najwyższemu swemu powołaniu’. Ponieważ więc ten CZŁOWIEK jest DROGĄ KOŚCIOŁA, drogą jego CODZIENNEGO życia i doświadczenia, POSŁANNICTWA i trudów — Kościół naszej epoki MUSI być wciąż na nowo ŚWIADOMY jego ‚SYTUACJI’ — to znaczy świadomy równocześnie JEGO MOŻLIWOŚCI, które wciąż NA NOWO się ukierunkowują i w ten sposób ujawniają. Musi być równocześnie świadomy ZAGROŻEŃ, świadomy tego wszystkiego, co wydaje się być przeciwne temu, aby ‚życie ludzkie stawało się coraz bardziej ludzkie’, aby wszystko, co na to życie się składa, odpowiadało prawdziwej godności człowieka; po prostu musi być świadomy wszystkiego, co jest temu przeciwne.”
      _______”18. (…) Jeśli (…) CZŁOWIEK jest DROGĄ codziennego ŻYCIA KOŚCIOŁA, musi ten Kościół nieustannie być świadomy tej godności syna Bożego przybrania, jaką człowiek ma w Chrystusie od Ducha Świętego, i tego PRZEZNACZENIA do łaski i chwały (por. Rz 8, 30), jakie stało się jego udziałem poprzez wszystko, co składa się na jego życie na tej ziemi. Rozważając to wszystko wciąż na nowo, przyjmując z coraz bardziej świadomą wiarą, z coraz bardziej zdecydowaną miłością, Kościół uzdalnia się zarazem do tej SŁUŻBY CZŁOWIEKOWI, do jakiej WZYWA GO sam Chrystus Pan, gdy mówi, że Syn Człowieczy ‚nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć’ (Mt 20, 28). Kościół spełnia tę swoją służbę, uczestnicząc w troistej POSŁUDZE (in triplici munere) samego swojego Mistrza i Odkupiciela. Tę właśnie naukę, opartą na biblijnym fundamencie, Sobór Watykański II pełniej odsłonił ze szczególnym pożytkiem dla życia Kościoła. Kiedy bowiem stajemy się świadomi tego uczestnictwa w troistym POSŁANNICTWIE Chrystusa, w troistej Jego POSŁUDZE — prorockiej, KAPŁAŃSKIEJ i królewskiej — uświadamiamy sobie równocześnie lepiej, CZEMU MA SŁUŻYĆ cały KOŚCIÓŁ jako wielka społeczność i wspólnota Ludu Bożego na ziemi, a także jaki udział w tym posłannictwie i służbie ma mieć każdy z nas.”
      _______”21. (…) CZŁOWIEK jest i wciąż STAJE SIĘ drogą codziennego ŻYCIA KOŚCIOŁA.”
      [A na koniec zjadliwie dodam jeszcze: Czy aby tym „CZŁOWIEKIEM”, który wkrótce – de facto – może okazać się (przynajmniej z pozoru), nie daj Boże, widzialną „DROGĄ KOŚCIOŁA”, nie stanie się sam ANTYCHRYST??? – Biskupom ku przemyśleniu dedykuję…]

    • Renata Anna pisze:

      Beatko polecam nowennę do św. Gemmy Galgani. Ja doświadczyłam, że ta nowenna odmienia ludzkie myślenie na temat Komunii Świętej. W mojej parafii dużo zmienia się pozytywnie.

      • Renata Anna pisze:

        Ks. Dominik Chmielewski wymienia ją podczas każdej Mszy Świętej w modlitwie.

      • Beata pisze:

        Bardzo dziękuję za podpowiedź, poszukam nowenny i pomodlę się za wstawiennictwem tej świętej. Myślę także o tym, by znaleźć jeszcze jakieś dwie, trzy osoby w parafii, byśmy wspólnie poszli z tym tematem do proboszcza. Sama nic nie zdziałam, kiedyś próbowałam w innej sprawie i zostałam totalnie zlekceważona. Stąd wiem, że musi być więcej osób. Ale cały czas chodzi mi to po głowie, a jeszcze bardziej po sercu, by nie ustawać w wysiłkach o godne przyjmowanie Komunii Świętej.

        • Katarzyna pisze:

          Beato i Renato, z mojego doświadczenia dodam ponadto, że modlitwy do Świętej Gemmy przywracają pragnienie życia w czystości. Myślę, że tak działa charyzmat jej Świętości osadzonej w dziewictwe.

  8. Alutka pisze:

    Jeżeli posiadacie jeszcze broszurkę z wizyty duszpasterskiej 2018/2019 diecezja siedlecka, tam na ostatniej stronie jest modlitwa do Ducha Świętego , której nauczył ojciec młodego Karola Wojtyły , późniejszego Papieża JPIi , odnawiana przez Niego codziennie . Warto się tej modlitwy nauczyć na pamięć i odmawiać ją ponieważ, jak widać , ona na wielką moc . W ostatnim czasie jest promowana przez Radio Maryja , nawet zachęcają, żeby do Nich zgłosić, że się tę modlitwę odmawia .

  9. Alutka pisze:

    Modlitwa do Ducha Świętego odmawiana codziennie przez JPII:
    Duchu Święty, proszę Cię o dar mądrości do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
    O dar rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej,
    o dar umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
    O dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
    O dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
    O dar pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością, o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie O Boże, obraża.

  10. Aga pisze:

    Wolne intencje Mszy Św. w parafii pw. św. Mikołaja w Kaławie u salezjanów https://kalawa.salezjanie.pl/wordpress/index.php/kalawa-intencje/

    18 maja (wtorek) godz. 18:00
    19 maja (środa) godz. 18:00
    25 maja (wtorek) godz. 18:00
    1 czerwca (wtorek) godz. 18:00
    9 czerwca (środa), 10 czerwca (czwartek), 11 czerwca (piątek) godz. 18:00
    16 czerwca (środa), 17 czerwca (czwartek), 18 czerwca (piątek) godz. 18:00
    22 czerwca (wtorek), 24 czerwca (czwartek), 25 czerwca (piątek), godz. 18:00
    29 czerwca do 2 lipca godz. 18:00 (wtorek – piątek)

  11. Alutka pisze:

    Epidemiolog o akcji szczepionkowej – praktyki zbrodnicze….., o 20% szczepionkowych placebo , szkodliwości Panadolu zalecanego w covidzie doprowadzającego do IV fazy choroby, respiratora i zgonów i wiele innych ciekawych informacji

    https://www.radiomaryja.pl/multimedia/obecna-sytuacja-epidemiologiczna-w-polsce-nadmiarowe-zgony-polakow-spowodowane-paralizem-sluzby-zdrowia/

  12. Ava pisze:

    Proszę Was o modlitwę w intencji chrztu świętego pewnego chłopczyka. Kolega z pracy chce ochrzcić dziecko w tym tygodniu, bo czuje się zmuszony przez „tradycję i innych ludzi”, a przy tym tak bardzo bluźni na sam chrzest, KK i księży, że uszy puchną 😦
    Czułam się dziś po prostu bezradna i zdruzgotana co ten człowiek mówi… Próbowałam mu jakoś przemówić do rozumu spokojnie, ale tu już jest walka na poziomie ducha potrzebna.

    • Katarzyna pisze:

      +++

    • beatkaa pisze:

      Jezu Ty się tym Zajmij+++

    • Damian pisze:

      +++

    • Paweł pisze:

      W Kodeksie Prawa Kanonicznego jest taki kanon: [wg https://parafiaosieck.pl/files/prawo-kanoniczne1.doc ]
      Kan. 868 – § 1. Do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się:
      1° aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich zastępują;
      2° aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie.
      § 2. Dziecko rodziców katolickich, a nawet i niekatolickich, znajdujące się w niebezpieczeństwie śmierci, jest godziwie chrzczone, nawet wbrew woli rodziców.
      _______I powiem tak: w moim życiu to moja babcia była tą osobą, która „przeforsowała” ochrzczenie mnie, a po 10 latach: „posłanie mnie” do pierwszej Komunii świętej podczas wakacji [gdyż moim rodzicom ZAWSZE było to kompletnie obojętne; tak jak obojętne jest im aż po dziś dzień to, iż nie mają w ogóle Sakramentu Małżeństwa, a tylko „ślub cywilny”, pomimo braku przeszkód kanonicznych – więc widać tu chyba, że NAJBARDZIEJ FUNDAMENTALNĄ przeszkodą w ich przypadku, której nawet Kodeks Prawa Kanonicznego nie wymienia, jest ich BRAK POWOŁANIA do MAŁŻEŃSTWA, co łączy się też – jak to zwykle u TAKICH bywa – z „WIARĄ (mocno) WYBRAKOWANĄ”]. _______I teraz, z perspektywy czasu, wydaje mi się, że o ile moja babcia być może nie popełniła zbyt wielkiego błędu doprowadzając do mojego Chrztu (w którym to moi rodzice „łaskawie raczyli” uczestniczyć, ale nie widzieli w tym FAKCIE żadnego zobowiązania dla samych siebie – i to BARDZO POWAŻNEGO zobowiązania, jak mówi kanon 1136 KPK: „Rodzice mają najcięższy obowiązek i najpierwsze prawo troszczenia się zgodnie, według swoich możliwości, o wychowanie potomstwa zarówno fizyczne, społeczne i kulturalne, jak i MORALNE oraz RELIGIJNE” – ani nie zamierzali bynajmniej {i chyba nawet umieli} „WYCHOWYWAĆ mnie PO KATOLICKU” – jak wyraźnie mówi z kolei zacytowany poprzednio powyżej kanon KPK) , o tyle z pewnością BŁĘDEM mojej babci [wychowawczym, „formacyjnym”, a nawet psychologicznym] było „przeforsowanie” mojej pierwszej Komunii świętej – przy kompletnej bierności moich rodziców i przy braku jakichkolwiek gwarancji ze strony WSZYSTKICH realnie obecnych w moim życiu ludzi dorosłych (krewnych, nauczycieli itp.) na rzecz realnego, „wykonalnego” dla mnie jako wówczas 10-latka, KONTYNUOWANIA mojego ŻYCIA SAKRAMENTALNEGO [i tą „metodą” – moja druga Komunia święta nastąpiła dopiero po DZIESIĘCIU latach; lecz wtedy zdołałem już (ogromnym wysiłkiem moralnym) „wziąć całą sprawę w swoje ręce”: wyspowiadałem się WRESZCIE po raz pierwszy szczerze, tak że dopiero moja trzecia Komunia święta była w ogóle GODNIE PRZYJĘTA, a ja miałem już wówczas ukończone… 20 lat!]. I TAKICH to akurat LOSÓW w osobistym życiu sakramentalnym – jako człowieka małoletniego – nie życzę dziś nikomu!

      • Nadzieja pisze:

        Paweł, to może dzięki babci i jej modlitwom na tyle poznałeś Boga, że świadomie mogłeś do Niego powrócić po dziesięciu latach. Są też tacy, którzy nie dostąpili takiej łaski.

        • Robert pisze:

          Maths of life is not enough… – czasem muzyka wypełnia czarna dziurkę w teologiach, w przepowiedniach oraz w lekturach nadzwyczaj poprawnych, np.:

        • Paweł pisze:

          Tak, myślę, że tak. Bo to ta babcia była JEDYNĄ osobą w rodzinie [wśród moich dziadków, ciotek, „wujków” – tzn. u mnie: mężów ciotek oraz stryjka, a nawet rodziców], którą widywałem CZĘSTO modlącą się z książeczki, gdy np. w kuchni coś się gotowało i trzeba było poczekać, albo też np. odmawiającą Różaniec podczas jazdy samochodem (gdy prowadził dziadek; w intencji: „abyśmy szczęśliwie zajechali”…). I to TYLKO ta babcia prowadzała mnie w dzieciństwie do kościoła (szkoda tylko, że nigdy mi niczego nie tłumaczyła, więc ja – nie wiedząc, „o co chodzi w kościele” – nudziłem się…). Ale to wspomnienie mimo wszystko pozostaje: tego JEDYNEGO domu wśród domów moich krewnych [tych wyżej wymienionych], gdzie CO NIEDZIELA uroczyście – by nie rzecz: „paradnie” – ubierano się i razem wychodzono do kościoła, a nieraz też i na cmentarz… Bez tego, to pewnie byłbym już osobą kompletnie za młodu zlaicyzowaną i „nie mającą nic wspólnego z Kościołem” – jak określił kiedyś dom moich rodziców nasz śp. proboszcz, gdy poszedłem do niego po kartki do Bierzmowania. [Musiałem mu się wtedy „gęsto tłumaczyć”, ale chciałem – w nieświadomej trochę naiwności swojej – koniecznie „uzupełnić Bierzmowanie”. Teraz zaś, gdy rozważam te jego ówczesne zastrzeżenia, to myślę, że CO NAJMNIEJ zawahałbym się, czy aby na pewno powinienem tak „przeć” do Bierzmowania… Ksiądz proboszcz ostatecznie wystawił mi zaświadczenie na piśmie, że w parafii nie ma możliwości, abym otrzymał Bierzmowanie (było to niezbędne, by znaleźć jakikolwiek „przytułek” w tej sprawie gdziekolwiek indziej; ale o ten „przytułek” z kolei w ‚wielkim Szczecinie” było bardzo łatwo: znany mi ksiądz doktor, prowadzący Odnowę w Duchu Świętym, bardzo chętnie wystawił ostatecznie te kartki do Bierzmowania, tak abym mógł przyjąć ten Sakrament w najbliższym wtedy terminie w szczecińskiej katedrze – i tu już zastrzeżeń żadnych nie było, a wręcz przeciwnie: raczej gorące poparcie…).]

        • Paweł pisze:

          „(…) czasem muzyka wypełnia CZARNĄ DZIURĘ w teologiach, w przepowiedniach oraz w lekturach nadzwyczaj poprawnych”
          – ALBO pozwala nam, niczym jakiemuś tytułowemu „SZTYGAROWI” z operetki Carla Zellera, dopatrywać się już „ŚWIATŁA na końcu tego naszego TUNELU” [tutaj dosł.: „ŚWIATŁA w KOPALNI”]:

      • Wojciech pisze:

        Panie Pawle, chyba za bardzo przecenia Pan naszą i innych ( w tym wypadku rodziców ) rolę w uświęcaniu się a za mało w tym docenienia Tego, który tak naprawdę Jedyny ma tę moc. Postrzegam działania pańskiej Babci jako zaczyn tego co dalej pociągnął wedle swojej Świętej Woli Duch Święty. I aż mną wzdrygnęło, że ten Jej szlachetny czyn śmiał Pan określić błędem. A wiedząc, że za Jej przyczyną w ogóle doszło do Pana Chrztu, to myślę, że trochę żartując ale prędzej czy później trzeba będzie odszczekać te słowa! Pozdrawiam! Z Panem Bogiem!

        • Paweł pisze:

          Błąd nieświadomy nie jest grzechem. Babcia na pewno nie znała Kodeksu Prawa Kanonicznego, a poza tym wtedy – w 1981 roku – obowiązywał jeszcze stary Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku (zmieniony na ten nowy dopiero w 1983 roku). A zatem nie mam pewności, jakie dokładnie były ówczesne przepisy na ten temat. Tutaj zaś oceniłem to wszystko z perspektywy OBECNYCH przepisów: Bo jeśli nawet NAJPOTRZEBNIEJSZY SAKRAMENT (czyli Chrzest) trzeba ODŁOŻYĆ, zgodnie z przepisami KPK, jeżeli rodzice nie gwarantują – choćby „za grosz” – katolickiego wychowania, to TYM BARDZIEJ trzeba odłożyć na potem przyjęcie PRZENAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU, ponieważ: 1) nie jest On (w tym kontekście) aż TAK KONIECZNY do zbawienia jak Chrzest; 2) z kolei o wiele BARDZIEJ trzeba się starać o uniknięcie WSZELKIEJ PROFANACJI Przenajświętszego Sakramentu niż profanacji jakiegokolwiek INNEGO Sakramentu. – – – Czyli niestety: sprawdza się w TEGO TYPU historiach ta stara, aczkolwiek „złośliwa” zasada, że „nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm”. Wpływ szatana na TAKI stan rzeczy wydaje mi się dość oczywisty… [Bo ani babcia nie wiedziała, co tu ewentualnie „może grozić”, będąc osobą z wykształceniem tylko niepełnym podstawowym, ani ja nie miałem świadomości, co JESZCZE tak w ogóle DAŁOBY się zrobić, dla „ratowania sytuacji”: można było np. modlić się (i to dużo) przed Najśw. Sakramentem, ZANIM się Go miało przyjąć, ale ja tego w ogóle nie wiedziałem; można by było starać się nawet o jakąś rozmowę z księdzem jeszcze przed Spowiedzią (bo katechezy prowadziła siostra zakonna i kontaktu z księdzem nie było de facto żadnego, a tylko: dopiero w konfesjonale), ale TO – to na umysł 10-latka była rzecz, która mu się nawet nie śniła…]

  13. Urszula pisze:

    Zdrowaś Maryjo,

  14. duszyczka pisze:

    Film jest piękny, wzruszający, emocjonalny, niesamowity i szkoda, że taki krótki, ale pokazujący piękność człowieka pomimo swojej inności.. Zadawany w szkole przez katechetów jako praca domowa do obejrzenia.

    • Paweł pisze:

      Tak. No więc: „człowieku, NIE BĄDŹ ZŁY!” (to tak mówię trochę do siebie, bo okoliczności/domownicy grają mi bardzo często na nerwach…):

    • Paweł pisze:

      I trochę podobne przesłanie tej znanej, pogodnej, polskiej piosenki sprzed lat:

      A tu lekka satyra na naszą dość zarozumiałą „nowoczesność” [której jest – mimo wszystko – wciąż „pilno do GWIAZD!”, choć definiowanych przez różnych ludzi oczywiście ROZMAICIE…]:

      No i te śmieszne wręcz nieraz relacje międzyludzkie (a dobrze, jeśli na śmieszności TYLKO się to kończy…):

  15. Ania G. pisze:

    Od 4 czerwca do 12 czerwca odbędą się Msze Święte wynagradzające za grzechy nasze i naszej Ojczyzny zprosba za wstawiennictwem dwóch Najświętszych Serc o Miłosierdzie dla nas i naszych najbliższych oraz Polski i Kościoła Św i kapłanów,o potrzebne łaski dla Polski i Polaków na czas próby. Zapraszam wszystkich do wspólnej modlitwy i postu w tych dniach

  16. Małgosia pisze:

    Proszę choć o westchnienie modlitewne. Córka 17 lat postanowiła się dziś już zaszczepić. Cała klasa się szczepi. Maż jest mocnym zwolennikiem szczepienia. Jestem w rodzinnie sama w opozycji, więc rady typu ,,nie zgadzaj się” odpadają.

    • Beata pisze:

      +++ Myślę, że dobrze jest odmówić jakąś nowennę za córkę i zamówić Mszę Świętą w jej intencji ( niekoniecznie w parafii, można przez internet na Jasnej Górze lub w innym sanktuarium) . Jeśli córka i tak się zaszczepi, Bóg mocą tej modlitwy będzie ją chronił w Jemu wiadomy sposób.
      Jesteśmy manipulowani, chyba nie damy rady bić się na argumenty odnośnie tych szczypawek. Ale zawsze możemy modlić się za naszych bliskich o ochronę przed negatywnymi skutkami. Czytałam gdzieś, że 20 procent to placebo, może na nie trafią.

      • Maggie pisze:

        Beato, masz rację i myślę, że 🙏🏻 i nasza ex-NP „szczepionkowa” chroni i chronić będzie wielu. Świat i ludzie są zmęczeni i skołowani. Wirus istnieje bezsprzecznie i zbiera różnorakie plony z różnym efektem zwłaszcza, kiedy połączony z dodatkiem ludzkim tj geniuszem ubocznym, niosącym niewymierne spustoszenie. Niestety covido-mania ze swoim arsenałem „dla dobra ludzkości”, wprowadza również wiele zła do między ludzkich relacji, czego wyrazem są bolesne „szczepionkowe potyczki”, wprowadzające ducha niezgody, a nawet nienawiści już nie tylko na forum dyskusyjny ALE i w rodzinach.

        No, ale nie ulegajmy pesymizmowi i ufnie, z pogodą ducha: 🙏🏻💕

        Jezus JEST Panem❣️

    • Damian pisze:

      +++

    • Wojciech pisze:

      Wśród dzieci i młodzieży liczba ciężkich zachorowań i zgonów na to coś ( chyba tylko Pan Wszechwiedzący umiałby to nazwać ) jest tak znikoma, że jedynie całkowicie zmanipulowany umysł panny czy młodzieńca i pod wpływem innych będzie dożył do zaaplikowania sobie tego preparatu. Młodzi ludzie prawie w ogóle na to nie chorują, jest więc to czynność całkowicie zbędna. Dziwi mnie i nie mam pojęcia co to za szkoła i klasa, do której uczęszcza Pani córka, że wszyscy chcą się szczepić? Wśród moich uczniów, których katechizuje ( trochę ich popytałem na ten temat ) przeważa opinia całkowitego bagatelizowania problemu i na zadane pytanie czy chcą się szczepić najczęściej słyszę: A PO CO?

      • Maggie pisze:

        @Wojciech: Niestety, wbrew rozumowi, za oceanem obniżają urzędowy wiek do eksperymento-szczepienia „mRNA covidównem” .. do 12-ego roku życia. Horror jak z 😳🔨 popularnego serialu „Walking death” (którego nie oglądam, od momentu paru początkowych minut pierwszego odcinka).

    • beatkaa pisze:

      +++

  17. Paweł NH pisze:

    Witam,
    Apropo szczepionek, dziś byłem z żona i synem u lekarki i spytała się czy jestem zaszczepiony nijak odpowiedziałem ze nie jestem, to zaczęła mówić do mnie z taką agresją i że nie szczepiąc się zabije swoje dzieci. I żona załamana teraz cały czas mówi żebym się zaszczepił. To już się coraz trudniejsze wszystko staje. Na odchodne Pani lekarz powiedziała ze powinni mi karę s urzędu dać 10000 zł. Taką oponie ma teraz na mój temat nasza Pani dr. I jak tu normalnie funkcjonować.

    • MarekSz615 pisze:

      Nie przejmuj się. Moja teściowa poszła do lekarza na konsultację przed szczepieniem bo ma astmę, żylaki be nogach z pytaniem czy może się szczepić. Lekarka powiedziała absolutnie TAK nie pytając i szczegóły chorób. Teściowa przyjęła pierwszą dawkę astry. Ciężko przechorowala z gorączką i osłabieniem. Kilka dni po szczepieniu noga ej spuchła i zrobiła się sina. Poszła do lekarza i okazało się że zakrzepica. Gdyby skrzepy oderwały się i dotarły do serca to mogła umrzeć. Dostała leki na pół roku za które zapłaciła kilkaset złotych. Chciała do zgłosić jak objaw poszczepienny i została totalnie zignorowana do tego w opryskliwy sposób prze lekarza. Tacy są często właśnie lekarze. Radzę zmienić lekarza i tyle.

    • Maggie pisze:

      Pawle, znam taką atmosferę i „siedzę na walizkach”. Ta pani „lekarz” nie budzi zaufania, bo chyba minęła się z powołaniem i nie we właściwym resorcie znalazła zatrudnienie.
      Bóg jest Miłością, więc ta agresja jest dowodem, że to co się dzieje nie od Pana Boga pochodzi. Wejdź na link wyżej tj jaki podaje @Alutka 17 Maja o 19:36 – nagranie z RM. Posłuchajcie z żoną, koniecznie razem , bo mówi dr i ekspert z doświadczeniem większym niż medialnym.💕🙏🏻❣️

    • Beata pisze:

      I będzie jeszcze trudniej. Ja nawet myślę, że może przyjść niedługo taki czas, że niezaszczepieni nie będą przyjmowani u lekarza, a dzieci bez szczypawek będą miały problemy w szkole. Niemniej jednak, odwagi, bądźmy zdecydowani i konsekwentni. Odpowiedz tej pani doktor, że nie ma obowiązku przyjmowania tego preparatu, że są osoby które zmarły bezpośrednio po jego przyjęciu. Wczoraj u mojego męża w pracy zmarł 42 letni, zdrowy dotąd mężczyzna, na trzeci dzień po zaszczepieniu. Lekarz wpisał….zgon z przyczyn naturalnych. Nie pozwól się obrażać, lekarz nie ma prawa wypowiadać takich słów, to jest zwykła bezczelność ze strony tej pani doktor. Nie daj się zastraszyć, nie jesteś sam.

      • Maggie pisze:

        Beato … język aż swędzi … jako, że wiemy, iż śmierć jest naturalną koleją ziemskiego losu…
        ALE od ubiegłego roku to … przed szczepieniem przy kwalifikacji śmierci = covid19 , a jeśli po szczepieniu … to coraz częściej, jako śmierć naturalna …
        Świadek ślubu mojej siostry, zeszłej jesieni chorował i wyszedł z c-19, ale 😳 w tym roku dał się zaszczepić i niedawno tj po 2-giej dawce umarł .. „oczywiście” z przyczyn naturalnych (między wierszami: naturalna reakcja do „szczepionki”).
        Zastanawia mnie, czy za oceanem, wprowadzane szczepienia mRNA, (narazie „tylko”) od 12 lat wzwyż, nie ukrócą przemysłu aborcyjnego z uwagi na możliwą bezpłodność – jako że skutki „nowości” nieznane, więc rezultaty mogą być chciane lub niechciane. Jednak tu uwaga, że NIE o takim „rozwiązaniu” myśli ruch pro-life i że to NIE z pro-life taka inicjatywa.
        Czy potem wizja ? jak na science fiction filmie „Children of Men” (prod. U.S.British z 2006r).

    • babula pisze:

      Czasy normalnego funkcjonowania minęły. Będziemy się spotykać ze skrajnymi opiniami nt szczepienia (że trzeba koniecznie w imię miłości bliźniego, odpowiedzialności rodzicielskiej ..itp) i że nie wolno (bo wykorzystano linie komórkowe dzieci abortowanych.. + inne logiczne argumenty)
      Ja jednak uważam, że obojętnie jakiego zdania jesteśmy, obojętnie czy się szczepimy czy nie, najważniejsze jest uchronienie się przed rozbudzaniem niechęci a czasem wręcz nienawiści. Bo od niechęci się zaczyna budowanie tego muru, który nas niszczy jako dzieci Boże. Takie świetne narzędzie w ręku szatana: podzielić ludzi w imię najszlachetniejszych pobudek. Jak łatwo je wskazać tym co się zaszczepią i tym co się nie szczepią. Nie dajmy się! Przynajmniej tutaj w rodzinie WOWiT ocalajmy to co w nas najlepsze i nie poddawajmy się. Starajmy się zachować wolność decydowania na ile się da. Bo tak naprawdę możemy być wolni tylko w Bogu.

      • babula pisze:

        Tak się przez chwilę zastanowiłam nad tym co napisałam. Bo co to właściwie znaczy „wolni w Bogu”. I przyszła mi odpowiedź: to znaczy, ,ze to co przeżywamy jest próbą wierności, próbą miłości… Cały ten wrzask, naciski medialne by się szczepić, naciski pracodawców, sprzeciwy antyszczepionkowców,…jeśli w tym wszystkim będę wierna Bogu, będę postępować w zgodzie z własnym sumieniem to będę wolna. Będę wolna obojętnie czy się zaszczepię czy nie -bo to będzie wybór mojego sumienia. I muszę uszanować prawo każdego człowieka do podjęcia takiego wyboru.
        A ci, którzy nam to prawo teraz odbierają stali się już wcześniej niewolnikami.

        • Katarzyna pisze:

          Bóg poprzez biografie swoich Świętych, zostawił nam osobliwe „listy w butelkach”.
          Trzeba je „tylko” wyłowić z chaosu światowości. By z mroku, wydobyć na Światło. „Osuszyć”. I odczytać.
          Święta niewolnica. Bakhita. „Mówi” poprzez swój los do ówczesnych i potomnych, że nie ma takiej niewoli, która byłaby niewolą doskonałą. Ponieważ z każdej wyswobadza Bóg.
          To On wybiera wybranych.
          To On kruszy kajdany.
          To On czyni wolnym fizycznie, albo na sposób duchowy.
          Wszystko, co się wydarza w świecie, jest Jego i staje się poprzez Niego. Wszystko to On. On jest we wszystkim.
          Bo… ,,Jestem, który jestem” jak w Księdze Wyjścia 3,14, sam o Sobie powiedział Mojżeszowi.
          Czyli…
          Jestem Tym, w którym nie ma podziału. Jestem Tym, w którym nie ma cienia. Tym, który jest przejrzysty na wskroś.
          Tym, który przeszywa nerki i serce.
          Mam wszechwładzę. Mam wszechwiedzę. Mam wszechmiłość.
          Ein Sof, jak twierdził Luria. Twierdził słusznie, chociaż błądził i był spektakularnie zawiedziony, jak to na kabalistę „przystało”.
          I ponad Mnie, nie ma innego.

          Wolnym można być „jedynie” w Bogu.
          Innej wolności, na tym świecie nie ma.

        • Damian1 pisze:

          Widzę, że nadal nie dociera, że śmiertelność na covid to góra 0,2%, a na grypę do 0,5%. Jasne jest, że grypa jest groźniejsza niż covid. Dlaczego nie mamy pandemii grypy i szczepień? Bo grypa jest znana każdemu i strachu nie wywoła, a tu chodzi o strach, by skłonić ludzi do szczepień. Jak się daje takiemu Polsatowi 1,8 mln (i innym zakłamanym mediom-oficjalne dane) na promocję „szczepionki”to co on ma pisać – że może być niebezpieczna?
          Ma rację ks. Chmielewski i wielu innych mających Ducha, że Bóg oczyszcza i stawia jednych po jednej stronie a innych po drugiej… więc nie jest to obojętne dla Boga czy się szczepimy czy nie. Taj jak nie jest obojętne Bogu czy zostawiasz go samego w Tabernakulum…

          OFICJALNE dane WHO – „wskaźnik śmiertelności zakażeń n C-19 jest niższy niż 0,20%”

          https://www.who.int/bulletin/volumes/99/1/20-265892/en/

        • Kasia pisze:

          Damian1 dane do których się odnosisz są z września 2020.

        • Damian1 pisze:

          I co z tego, że dane są z września 2020 ? Współczynnik się nie zmienił. Ale to nie ma już większego znaczenia, bo poszły masowe szczepienia…dopiero zaszczepieni będą rozsiewać…biedne niewinne dzieci…Matka Boża chroni nas, żeby nie ruszać się z kraju ( patrz-o. Kilmuszko), bo jak ruszą „zaszczepieni paszportowcy” w świat to dopiero zacznie się jazda rozsiewania-prawdziwy armagedon… Trzeba jednak pamiętać, że zaczynem wszystkiego zła jest grzech…
          Poniżej stanowisko osoby, z którą trudno polemizować iDoktor Geert Vanden Bossche, jeden z najbardziej znanych na świecie czołowych badaczy szczepionkowych, położył na szali całą swoją wiarygodność i karierę naukową i zwrócił się oficjalnie do WHO, po rozmowach z innymi badaczami, aby natychmiast przerwać masowe szczepienia na COVID-19, bo jego konsekwencje “mogą być dla zdrowia publicznego opłakane”. Nadał swojej wiadomości priorytet najwyższej wagi zarządzania kryzysowego.
          https://fpg24.pl/bardzo-wazny-glos-w-sprawie-masowych-szczepien-na-covid-19/

        • eska pisze:

          Trochę wykresów, tabelek, pism do urzędów państwowych i ich odpowiedzi… Bardzo ciekawy materiał do analizy (już raz go wklejałam, ale powtórzę): https://www.youtube.com/watch?v=X6PdKDsw0fM

        • Kasia pisze:

          Damian1 to jest niepawda, że współczynnik umieralności się nie zmienił od września 2020. Powołujesz sie na dane WHO można sprawdzić-najnowsze dane z 21 maja 2021. Pomimo szczepień jak piszesz umieralność się conajmniej podwoiła. https://covid19.who.int/table

    • beatkaa pisze:

      Jezu Ty się tym Zajmij+++

  18. Edyta pisze:

    +++ We wszystkich intencjach ❤

  19. Maggie pisze:

    Jeśli pamiętacie umieszczony przez kogoś filmik o pastorze z Calgary (prowincja Alberta), który wypędził policję z kościoła, warunkując ich wejście sądowym nakazem, to … został on aresztowany – w jaki sposób 😱 jest na filmiku. Na tym filmiku z relacji aresztowania (jego i jego brata) na autostradzie doliczyłam się … 😳 8‼️ policyjnych radiowozów. Pastor Pawłowski urodził się w 1973 w Kożuchowie, a od 2004 r ma kanadyjskie obywatelstwo. Ma odznaczenia od Izraela za swoją działalność. Znany jest z nauczania, żywienia i ubierania bezdomnych i odrzucił restrykcje paraliżujące tego co uważa za swe powołanie.

    https://www.google.ca/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwiqrPHIxNbwAhVPXq0KHeCJBXMQFjABegQIAxAD&url=https%3A%2F%2Fwww.christianheadlines.com%2Fcontributors%2Fmichael-foust%2Fgestapo-psychopaths-you-are-canadian-pastor-arrested-for-holding-church-service.html&usg=AOvVaw2lw6qekvEVUAwqxdYkjmTh

  20. Longin pisze:

    @Maggie
    Dziękuję za roztropną refleksję oraz dobre słowa będące owocem ducha mądrości i rady, którymi jesteś obdarowana 🙂
    Rzeczywiście miałem zamiar oddalić się stąd po cichu bez „teatralnych” pożegnań, jednak dopiero dzisiaj odsłuchana w samochodzie konferencja o.Dominika oraz Twoje zwrócenie uwagi na próbę rozbicia i podziału jakby wyostrzyły zmysły.

    A zatem jeśli różnimy się lub mamy różne wrażliwości duchowe – zawsze musimy obracać się wokół Miłości. Niby znamy tekst hymnu św.Pawła … a jednak o.Chmielewski mówi tak: „możesz perfekcyjnie modlić się, zaliczać wszystkie różańce i koronki, nawet co roku pielgrzymować do sanktuarium św.Józefa w Kaliszu, mieć wszystkie dary i charyzmaty – ale jak nie umiesz kochać jesteś nikim.” (od 14 min).
    Od siebie dodam tylko, że dla mnie praca jednej serdecznej i uśmiechniętej kwiaciarki jest więcej warta aniżeli praca dwóch ponurych i szorstkich inżynierów pracujących np. nad złożonym modelem numerycznym odkształceń plastycznych określonego materiału 🙂

    • Maggie pisze:

      Longinie, ale to nie mądrość lecz tylko umiejętność syntezy – a „zjawisko” takie już parę razy w historii WOWIT widziane=ze szczęśliwym wyjściem z pułapki. To Ty wykazałeś mądrość, tak, że obie strony wyszły bez szwanku. Teraz wokół zmasowany atak na nas wszystkich, po części sfrustrowanych, zwłaszcza, jak zauważyłeś, że nie jesteśmy identyczni tj jak 😉spod sztampy (takimi też Jezus nas kocha), stąd trudno przewidzieć „co” i „kiedy” i na „kogo” wypadnie taka próba, która ma szlifować jak diament w brylant.
      💕🙏🏻❣️

  21. Longin pisze:

    o. Pelanowski – o zakrywaniu maskami hipokryzji, udawanej pobożności i nie tylko…

  22. Maggie pisze:

    Kościoły pozamykane, a tylko nieposłuszny Polak wojuje, bo za otwarcie świątyni i zgromadzenie się ludzi aresztowany (nie wiem ile go to $$$$$ kosztuje).
    Po 30 godzinach w „separatce”, tj w celi samotności pastor, znany z pro-life i z contra-tęczowych i antymaskowych akcji, a w przeszłości nagradzany za działalność charytatywną w Afryce, z historią kryminalną za … przestępstwa 😳 typu karmienie bezdomnych, został wypuszczony na wolność.
    Poniżej wirtualny wywiad dla FOX:

  23. eska pisze:

    Kochani, nadal proszę o modlitwę za Alicję. Ok. 2 m-ce temu poszła do szpitala na zabieg planowany, zrobiono jej test, wyszedł pozytywny – wsadzono na oddział covidowy, gdzie się rozchorowała. Po bardzo długim „leczeniu” do dziś praktycznie nie staje na nogi, nie ma siły sama zajść do wc. Po „wyleczeniu” z covida przeniesiono ją na internę, a obecnie na oddział rehabilitacyjny, bo nie można jej wypisać ze szpitala dopóki nie stanie na nogi.
    Alicja jest osobą bardzo oddaną innym, także apostołką Cudownego Medalika. Miała kłopoty mieszkaniowe, groziła jej eksmisja za „niespełnianie kryteriów”, była w trakcie szarpania się z instytucjami… A teraz jeszcze to…
    .
    +++ we wszystkich intencjach

  24. Grzegorz pisze:

    Ks Chmielewski mówi o co toczy sie walka
    https://youtu.be/LG9om27fuiE

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s