9 maja rozpoczyna się 33 dniowe przygotowanie do zawierzenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które nastąpi 11 czerwca
Fragment książki
(za pozwoleniem Wydawnictwa „Esprit”)
Nabożeństwo pierwszych piątków od lat cieszy się wśród wiernych wielką popularnością. Z tą praktyką wiąże się słynne dwanaście obietnic, jakie Pan Jezus zostawił w objawieniach siostrze Małgorzacie Marii Alacoque.
Co zostało obiecane tym, którzy wytrwają przez 9 pierwszych piątków? W jaki sposób to nabożeństwo może przemienić nasze życie duchowe? Na czym polega spowiedź wynagradzająca? Tajniki pierwszych piątków odsłaniają ks. Mateusz Dudkiewicz i Marek Zaremba w najnowszej książce “Dwa Serca”.
Miriam Arbter‑Korczyńska: Jakie obietnice są związane
z nabożeństwem pierwszych piątków?
Marek Zaremba: W trakcie objawień, Pan Jezus przekazał siostrze Małgorzacie Marii Alacoque bardzo konkretne przyrzeczenia. Skierowane do nas wszystkich! Zakonnica opisała je w swoich listach, które po jej śmierci zostały zebrane i opublikowane w postaci słynnych dwunastu obietnic. Każda oddana pierwszopiątkowym nabożeństwom dusza ma otrzymać wiele błogosławieństw. Po pierwsze, zostanie obdarzona wszystkimi łaskami potrzebnymi w jej stanie. Zgoda i pokój będą panowały w jej rodzinie. Nasz Pan będzie ją pocieszał we wszystkich strapieniach, stając się bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci. Wszystkie jej przedsięwzięcia zostaną obficie pobłogosławione. Każdy grzesznik znajdzie w Sercu naszego Pana źródło nieskończonego miłosierdzia. Dusze oziębłe staną się gorliwymi, a dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości. Chrystus obiecuje błogosławieństwo dla domów, w których obraz Jego Serca będzie umieszczony i czczony. Kapłanom (to coś dla Mateusza) da moc kruszenia zatwardziałych serc. Moje kruszy bezpardonowo (śmiech). Natomiast imiona tych, którzy rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w Sercu naszego Pana i na zawsze w Nim pozostaną. Chrystus przyrzeka miłosierdzie w nadmiarze oraz że udzieli wszechmocnej miłości wszystkim, którzy spełnią warunki nabożeństwa w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu. Dusze te otrzymają łaskę pokuty ostatecznej i nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów. Nic dodać, nic ująć! Niebo gwarantowane!
Co Ty na to, Mateuszu?
Ks. Mateusz Dudkiewicz: Warto dodać, że nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca jest drogą dla tych, którzy chcą stale rozwijać życie duchowe. Naturalne powinno być, że kiedy uczestniczymy w Eucharystii, przystępujemy do Komunii Świętej. Musimy sobie to stale uświadamiać. Jeżeli nie możemy przystąpić do Komunii Świętej, ważne, żebyśmy chcieli jak najszybciej skorzystać z sakramentu pokuty, a nie czekali do pierwszego piątku czy kolejnych świąt. Niestety obserwujemy takie zjawisko w naszych kościołach – przyzwyczailiśmy się do tego i przestało nas to razić – że większość uczestników liturgii nie przystępuje do Komunii Świętej… Wyjątkiem są okresy świąteczne. Myślę, że trzeba walczyć o zmianę tego zwyczaju. Nieprzystępowanie do Komunii w czasie Uczty Ofiarnej powinno być dla nas czymś dziwnym, nielogicznym. Popatrzmy na naszą codzienność. Idziemy na przyjęcie czy do restauracji lub pizzerii: jeżeli przy stole siedzi dziesięciu młodych ludzi i zamawia trzy pizze, to ktoś, kto nie zje ani kawałka i nic nie pije, zostanie uznany za dziwaka. Pytamy go, czy może jest chory, coś się stało, ma problemy żołądkowe czy uczulenie. Natomiast w kościele na sto osób tylko dwadzieścia przystępuje do Komunii Świętej i nie widzimy w tym problemu…
Dlaczego pierwsze piątki? Skąd pomysł na takie cykliczne nabożeństwo?
Marek Zaremba: Z jednej strony trudno dziś patrzeć na Boga, który przebacza tym, którzy po ludzku nie zasługują na miłosierdzie. Z drugiej – żyjemy w czasach urojonego miłosierdzia pod hasłem: „hulaj dusza, piekła nie ma”. W Dzienniczku św. Faustyny przeczytamy, że w piekle jest najwięcej tych, którzy w piekło nie wierzyli. Pokuta, dobrowolne cierpienie czy jakikolwiek wysiłek duchowy przerażają współczesnego człowieka, ponieważ przesłanie Jezusa o Jego ekonomii miłosierdzia może wydawać się wręcz nielogiczne. Jednak miłosierdzie i hojność Boga zawsze przekraczają umysł człowieka i nasze oczekiwania! To mnie osobiście skłania do tego, aby Mu ufać i być wiernym apostołem Najświętszego Serca Jezusa.
Pamiętam, jak po nawróceniu stale grały mi w sercu słowa: „Dbaj o mój Kościół, a Ja zadbam o wszystkie twoje sprawy!”. Kiedy uświadomiłem sobie, że nasz Pan zawsze dotrzymuje słowa, postanowiłem żyć Jego obietnicą, wręcz oddychać sercem, ale nie z przymusu, tylko z miłości – za ten wielki dar! Wiedząc, że sobie na to kompletnie nie zasłużyłem. Boża obietnica jednak dalej dla wielu jest mglista; wybieramy życie pełne rozczarowań, opieramy się wyłącznie na ludziach i układach. Trudno nam uwierzyć, że nasz Pan ma realny wpływ na nasze przyziemne sprawy, a w zamian za pomoc w budowaniu Jego Kościoła oczekuje tak niewiele! Chociażby spowiedzi i Komunii przez dziewięć kolejnych miesięcy właśnie w pierwszy piątek miesiąca.
ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „DWA SERCA” WYDANEJ NAKŁADEM WYDAWNICTWA ESPRIT – https://bit.ly/2QNNrfr
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Jestem za, a nawet przeciw jak mówił Wałęsa. Czyli jestem za, ale patrzę na to, co się dzieje w kościele i w świecie. Nie ma wielkiego sensu rozwijanie pobożności zamkniętej w cykle, jeśli kościół i jego wierni nie są znakiem dobra w świecie. A często, bardzo często nie są. Nie czynią dobra, ani w obrębie kościoła, ani w świecie, więc każdy kto patrzy, pyta, jaki ma sens ta wiara, jeśli nic nie przemienia w świecie. Ergo czekam na teksty, które będą tekstami, jak uczyć człowieka bycia dobrym.
Proszę się nauczyć odróżniać kościół (budynek) od Kościoła (ogółu wiernych) a potem dopiero walić w Kościół i ewentualnie samemu pisać teksty z nauką jak być dobrym!
Zawsze myślałem że to bardziej forma grzecznościowa pisanie Kościół jako o instytucji. Katolicyzm pisze się z małej , Kościół Rzymskokatolicki z dużej , bo wiadomo że to oficjalna nazwa, ale samo słowo kościół ?
Wyszło na to że też pisałem niepoprawnie , a staram się:)
Pozdrawiam
Pisownię: „Kościół albo kościół” – na oznaczenie „ogółu wyznawców każdej z religii chrześcijańskich” – podaje: „Słownik poprawnej polszczyzny” pod red. prof. dra Witolda Doroszewskiego (wyd. PWN, Warszawa 1980), a także [tyle że w kolejności: „kościół albo Kościół”] trzytomowy „Słownik języka polskiego” pod red. prof. dra Mieczysława Szymczaka (wyd. PWN, Warszawa 1978; tom I).
Z kolei „Słownik ortograficzny i prawidła pisowni polskiej” Stanisława Jodłowskiego i Witolda Taszyckiego (wyd. Ossolineum, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1982) W OGÓLE nie podaje reguły ortograficznej dotyczącej Kościoła jako „ogółu wyznawców każdej z religii chrześcijańskich”, a tylko jako budowli, i dlatego w samym słowniku mamy tylko: „kościół, -ścioła, kościół Kapucynów, kościół Świętego Wojciecha (79n)”. A ta przywołana tu reguła 79n brzmi: „Ze względu na ZNACZENIE wielką literą pisze się (…): Jednowyrazowe nazwy dzielnic, ulic, placów, ogrodów, budowli, obiektów sportowych, kulturalnych czy użytkowych, np.: Solec, Powązki, Piasek, Błonia, Podzamcze, Podwale, Rynek, Łazienki, Planty, Sukiennice, Barbakan. (…) Jeżeli jednak wyraz [typu] (…): ulica, aleja, plac, osiedle, bulwar, molo, kopiec, park, ogród, pałac, KOŚCIÓŁ, świątynia, cmentarz, brama, most, pomnik, dom itp. stoi PRZED nazwą i odczuwa się go jako wyraz POSPOLITY, ponieważ nazwę własną upatruje się tylko w drugim członie, pisze się go małą literą, a wyrazy wchodzące w skład nazwy – wielkimi literami, a więc: (…) ulica Szewska, ulica Królowej Jadwigi, (…) ulica Księdza Ściegiennego, (…) ulica Świętej Anny, ulica Nad Potokiem, (…) aleja Róż, aleja Kasztanowa, plac Wolności, , (…) osiedle Kolorowe, (…) park Krakowski, (…) kościół Jezuitów, kościół Świętego Krzyża, kościół Świętego Piotra, kościół Na Skałce, (…) klasztor Benedyktynów, (…) cmentarz Rakowicki, most Grunwaldzki. (…) pomnik Lotnika (…). UWAGA 1: Istnieje przepis zalecający pisanie skrótu wyrazu ‚święty’ małą literą, np. ul. św. Jana. Przepis ten jednak nie jest zgodny z wyżej przedstawioną zasadą; przytoczony skrót – podobnie jak skróty ‚Ks.’ czy ‚Gen.’ – wchodzi w skład nazwy ulicy.”
_______ No a wreszcie 10-tomowa „Encyklopedia popularna PWN” (wyd. Wydawnictwo Naukowe PWN Sp. z o.o.. Warszawa 1997, wyd. przeznaczone dla Klubu „Świat Książki”) w tomie 5 pod hasłami „Kościół”, „Kościół wschodni”, „Kościół zachodni” stosuje SYSTEMATYCZNIE pisownię WIELKĄ LITERĄ: Kościół zachodni – „(…) nazwa Kościoła z siedzibą w Rzymie; obecnie inna nazwa Kościoła rzymskokatolickiego i protestanckich”; Kościół wschodni – „(…) nazwa Kościoła z siedzibą w Konstantynopolu; wyłoniły się zeń Kościoły prawosławne i przedchalcedońskie”.
_______ CO CIEKAWE: Również 2-tomowa encyklopedia „SZACHY od A do Z” Wł. Litmanowicza i J. Giżyckiego (wyd. „Sport i Turystyka”, Warszawa 1987) pod hasłem „religie i szachy” pisze wyraz „Kościół” zawsze WIELKĄ LITERĄ!
Z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Tymoteusza:
4, 7 (…) Ćwicz się w POBOŻNOŚCI! 8 Bo ćwiczenie CIELESNE [= gimnastyka, sport, dieta itp.] nie na wiele się przyda; pobożność zaś PRZYDATNA jest do WSZYSTKIEGO [= do tego, co duchowe, ale i do tego, co DOCZESNE], mając zapewnienie życia OBECNEGO i tego, które ma nadejść. 9 Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania. 10 WŁAŚNIE O TO trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy NADZIEJĘ w BOGU żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, ZWŁASZCZA wierzących. – https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1019
6, 6 Wielkim zaś zyskiem jest POBOŻNOŚĆ wraz z poprzestawaniem na tym, co WYSTARCZY. 7 Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść. 8 Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! 9 A ci, którzy chcą się BOGACIĆ, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe POŻĄDANIA. One to pogrążają ludzi w zgubę i ZATRACENIE. 10 Albowiem korzeniem WSZELKIEGO zła jest CHCIWOŚĆ pieniędzy. [np. u koncernów farmaceutycznych??? albo u rozmaitych tzw. „ekonomistów”, przeprowadzających eksperymentalne a bezlitosne „chirurgiczne cięcia” na społeczeństwie i na gospodarce (a nie będę wskazywał palcem, KTO był w Polsce autorem dokonanej – zbyt niekompetentnie – w latach 90. transformacji ustrojowej oraz kto w naszym rządzie jest teraz – zbyt niekompetentnym – ekonomistą, choćby nawet na nie związanych zbytnio z ekonomią „stanowiskach dowodzenia”…)] – https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1021
Kochana Doroto.
A czy Ty wiesz, że Jezus głosił naukę o Królestwie Bożym dla mnie i dla Ciebie. I tylko dla nas i Ty i ja będziemy rozliczane z naszego życia. Nikt inny, tylko my. Więc o co Ci chodzi, nie patrz na innych tylko na siebbie. To ja i Ty mamy być świadkami Jezusa dla innych.. Mamy dawać dobry przykład.
Pozdrawiam Cię i całuje serdecznie moja Siostro (choć teraz nie znamy się ale po drugiej stronie wyciskamy się)
„Bycie dobrym” jako sens i cel wiary często nazywane jest trochę kpiąco „dobroludzizmem” i myślę, że często wynika z zawężania rozumienia wiary do lekcji religii na poziomie podstawowym, gdzie (przynajmniej ja tak pamiętam:)), najważniejsze były tzw. „dobre uczynki”. Cel i sens wiary to zbawienie w Jezusie Chrystusie, z całym nieprzebranym bogactwem, które z sobą niesie. I- co może zaskoczyć – jest to zbawienie potencjalnie dane nawet tym, ktorzy z tzw. „byciem dobrym człowiekiem” nie za wiele mają wspólnego; ba, z takich jest największa radość!
I jeszcze: Kościół przez 2tys. lat wypracował przez swoich mistyków, pustelników, miliony wiernych dążących do Boga przez wieki, pewne formy modlitwy. I ta modlitwa wydała tytanów ducha, woli, ludzi przekraczających własne granice.
Pochopnie jest przekreślać ten dorobek i arbitralnie ogłaszać, jaka modlitwa ma sens.
Najlepiej się po prostu modlić.
modlitwa czyli poswiecenie czasu i energii jest aktem milosci o wiele wiekszym niz wyslanie smsa o tresci pomagam za 2zl, Jezus wiekszosc swojego czasu poswiecal wlasnie na post i modlitwie a nie na cuda i nauki. Ostatecznie pytam bo serio nie wiem: Jak wedug Ciebie czynic dobro w kosciele i na swiecie? No i jak ty czynisz dobro? Daj jakies wskazowki.
@Dorota: gdzie się dwóch lub więcej zebrało w Moje Imię, tam Jestem. Modlitwa czyni cuda, dociera nawet w zaświaty. To co mówisz NIE od Pana Boga pochodzi.
Akurat 😳wybrałaś sobie idola i wzór do naśladowania, tj tego, którego cytujesz na samym wstępie … – czyżby dlatego, że na pogrzebie Św.JPII wśród dygnitarzy wyróżniał się … 😳bielą garnituru i kręceniem jakby chciał wtedy powiedzieć … teraz mnie posadźcie na Tronie Piotrowym?
Pomyśl ile Ty sama modliłaś się i CZY/JAK się modlisz: za to i za tych, których krytykujesz? Zostawiam to dla Twojego władnego rozrachunku = bez dozy krytyki, bo wszyscy mamy jakiś udział w zaniedbaniach.
Niech Pan Bóg da Łaskę rozeznania i ducha pokory oraz umiejętność prawdziwej modlitwy, prowadzącej do Chrystusa prostą drogą (bez udziwniania, które Ciebie zbytnio pochłania).
Słowo „kręceniem” jest użyte w znaczeniu: wierceniem
Skoro czekasz na takie teksty, to nie trać czasu, tylko chwyć za Pismo Święte. Tam znajdziesz dokładnie te teksty, których szukasz. Ja zaczęłam jakieś dwa miesiące temu czytać Pismo Święte, codziennie, od samego początku na głos, w dzień przy córeczkach, one się wtedy bawiły, rysowały, układały puzzle itp. Raz mniejszy fragment, raz kilka stron. Teraz proszą mnie same, szczególnie przed snem, abym im czytała Pismo Święte. A mają po 7 i 4 latka. Najmłodsza skończyła 3.05 roczek i jak tylko otwieram Pismo Św mamy taki zwyczaj, że robimy znak krzyża, ona już składa rączki na „Amen.” 🤗 swoją drogą polecam wszystkim rodzicom, czytać normalne wydanie, nie jakieś dziecięce, gdzie jest więcej obrazków, czy kilka historii opisanych. Dzieci są bardzo rozumne, chłoną każde słowo z rozwagą, a jeszcze kiedy są czyste i niewinne, nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile łask płynie do ich dusz, właśnie przez słuchanie Słowa Bożego. To nieprawda, że dzieci nic nie zrozumieją. Jest wręcz przeciwnie- to właśnie dzieci często swoją ufnością i dziecięcą wiarą uczą mnie jak interpretować Słowa Boga, jak wierzyć. Same uczą się od maleńkości, że Bóg jest Wszechmogący, jest Panem wszystkiego- stworzenia, cudów i naszego losu. Potem jak będą starsze, nie będą miały (mam nadzieję) tak małej wiary, by gór nie przenieść, jeśli zajdzie taka potrzeba, lub zwyczajnie złożyć swego losu w Jego ręce, tak jak wielu ludzi, o których czytamy w Piśmie Świętym.
Zostań z Bogiem!
Anulo według mnie podjęłaś najlepszą decyzję wychowawczą w stosunku do własnych dzieci 🙂 Te chwile ze Słowem Bożym zostaną im w sercach do końca życia (nawet,gdy jako dorosłe nie będą tego pamiętać). Wzięłaś najlepszą cząstkę – jak mówi Pismo – dla siebie i swoich dzieci! W przyszłości, w czasie zachwiania wiary czy może nawet chwilowej utraty (nie daj Boże!) ten dziecięcy czas z Bogiem w Biblii będzie dla nich mocną kotwicą, by za daleko nie odpłynąć w czasie młodzieńczej burzy albo ziarenkiem wiary, które zawsze, wcześniej czy później ponownie wykiełkuje!
Dziękuję za umocnienie R.! Mam znajomych wierzących, którzy niedawno się nawrócili, ale niestety ta luka z przeszłości spowodowała odwrócenie się ich nastoletnich dzieci od Boga. Nie było w ich domu wiary, gdy dzieci były malutkie, więc nie przekazali swoim dzieciom wiary. Są teraz załamani. Wiem też, że to może się przydarzyć tam, gdzie wiara była zawsze. Większość z nas przechodzi przez ten moment, że wątpi- to też jest czasem potrzebne, to też może umocnić. Boję się tego u moich dzieci, już żyją w czasach, gdzie środowisko jest coraz mniej sprzyjające, bo zastanawiam się, jak będzie wyglądał świat, kiedy one będą dorosłe, a te wszystkie nastolatki z piorunami na maseczkach, czy plecakach dorosną??? Niedawno straszą córka chciała się pochwalić wśród dzieci, że poznała modlitwę, która uwalnia tysiąc dusz z czyśćca i została delikatnie mówiąc sprowadzona do parteru. Człowiek to geny +środowisko. W domu wiara jest podstawą, ale na podwórku, czy w szkole jest totalnie inaczej. Na razie dziewczynki to odczuwają, w sensie,że smutne są jak np jakaś koleżanka mówi, że dla niej „Pan Bóg to żaba”, ale boję się tego, że obojętność środowiska im też się udzieli. Oczywiście wiem, że pod kloszem trzymać ich nie będę, oddaliśmy je z Mężem Niepokalanej, więc nie ma się co bać. Jednak matka to matka, a ludzka to rzecz bać się.
Dorota H.Kutyła.Uważam ,że każdy powinien zacząć od siebie i właśnie przez rozwijanie ogólnie biorąc pobożności ,przez działanie w nas Ducha Św. ,przez otrzymane łaski Pan Bóg działa w nas i uzdatnia do bycia dobrym.Niestety mamy skłonności do złego,ale mamy również narzędzia stawania się lepszym,dobrym., a są to sakramenty święte i wszelkie modlitwy zanoszone do Pana Boga.Jaki sens ma wiara?Zalezy w co kto wierzy.Wiara w Pana Boga Trójjedynego , a wiara i zaufanie Panu to jest różnica.Sama w sobie wiara pewnie nic nie przemienia .To Pan Bóg przemienia.Ilu gorliwych katolików jest na tym świećie?Ilu z nas uwielbia,przeprasza,wynagradza Panu Bogu?Wydaje się,że w obecnych czasach zło zwycięża.Siądźmy sobie i czekajmy aż nasza wiara zmieni świat.
Odnośnie tekstów jak uczyć człowieka być dobrym to wg mnie są to najlepsze teksty:
1.dziesięć przykazań Bożych
2.Najważniejsze przykazanie czyli przykazanie miłości „Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego, jak siebie samego.”
3.Ewangelia Święta
Jakbyśmy jako katolicy postępowali zgodnie z powyższym to pewnie by nas było widać.
Ks. Guy Gilbert, francuski duszpasterz pracujący wśród młodych przestępców ułożył kiedyś taką piękną modlitwę:
„DAJ MI ŻYĆ TAK, ABY PATRZĄC NA MNIE, MYŚLANO, IŻ NIEMOŻLIWE JEST, ABY NIE ISTNIAŁ BÓG”
Może uczenie ludzi bycia dobrym warto zacząć od siebie?
W mojej parafii w piątki odbywają się śluby.
Nie tylko w twojej parafii. Obecnie wesela w piątki to już normalność . W mojej rodzinie para narzeczonych czekała 2 lata na upragnioną salę . Z wiadomych względów termin się przesuwa i będzie w w lipcu w piątek (bo tylko wtedy wolna upragniona sala) . Oczywiście dostana dyspensę. Ja czuję niesmak i uważam ,że piątek to nie dzień zabawy. Czy słusznie ? Może się czepiam . Często słyszę ..przecież Kościół zezwala…
Piatek,to przede wszystkim: Dzien Meki Panskiej!
Kazdy ,kto o tym zapomina(albo nie chce pamietac),niech wie,ze od „dnia smierci” -dyspensy nie ma(!!!)…a wiec …i pamieci a przede wszystkim dozgonnego szacunku do Chrystusa(…) – do o meki naszego Pana!
Chcemy miec zycie dobre,szczesliwe = blogoslawione (!),to sami o tym pamietajmy,chociazby wszelka wladza ziemska „podsuwala” dogodne rozwiazania.
Reszta… bez komentarza!
Szczesc Boze…blogoslawie!
Ślub a wesele/weselisko to NIE to samo, zwłaszcza w czasie kiedy kościoły pozamykane, a Sakramenty jakby „na później” do zamrażarek powkładane.
Można różnie na to patrzeć (bo i w niedziele w wielu miejscach TEŻ nie ma ślubów) JEŚLI/GDY łącznie z kapłanem i ministrantem i może organistą, nawet na pogrzebie, a nie tylko na ślubie, może być NIE więcej niż 10 osób – o ile ! w ogóle śluby i chrzty NIE zawieszone (córeczka mojej siostrzenicy ma już rok i 4 miesiące, a bez Chrztu Św …😢, nie wiem czy ma choć taki „z wody”, który sugerowałam). Tu gdzie mieszkam, w praktyce Msze Święte tylko przez Internet są możliwe .. a o ślubach czy chrztach to chyba nie mowy, bo rok temu odwołali, a w biuletynie tylko wzmianki o pogrzebach.
Młodzi, w czasach „c19”, często nie mieli i nie mają innej możliwości, aby ich związek został pobłogosławiony w KK. „W czasie nakazanym zabaw hucznych i wesel nie urządzać” – ale nawet w takim czasie ciche np tylko ze świadkami i rodzicami nie są wykluczone.
Pan Jezus nawet w szabat uzdrawiał, więc nie znając serc ani okoliczności .. może trochę więcej ostrożności z osądami.
Małgorzato, dla pocieszenia: to nie Wielki Piątek i możesz ograniczyć się do bezmięsnego/wegetariańskiego menu (nawet bez alkoholu, zwłaszcza bez wódki). Niech Pan Bóg im błogosławi.
W sumie do sakramentu małżeństwa i chrztu to księdza i kościoła nie potrzeba. Oczywiście lepiej jest ochrzcić dziecko w kościele, ale w wyjątkowych sytuacjach można samemu je ochrzcić. Podobnie z małżeństwem, którego przecież małżonkowie sobie sami udzielają (ksiądz tylko błogosławi).
Myślę że w obu przypadkach w miejscu gdzie Pani mieszka zachodzą te wyjątkowe warunki, które pozwalają na udzielenie sakramentu poza murami kościoła.
Polemizowałabym ….
Maggie, śluby w piątki były w Polsce grubo przez kowidem. Przynajmniej w Warszawie były bardzo modne. Pamiętam jakieś 12 lat temu, jak jeszcze w stolicy mieszkałam, jak znajomi w pracy urlopy brali na piątki, bo mieli ślub i normalne, regularne wesele do białego rana.
Damian nie pisz głupot , jak można samemu udzielić sobie ślubu i ochrzcić siebie albo kogoś innego? Może jeszcze zamiast Komunii można samemu zrobić sobie placka z mąki i wody i zjeść jako Sakrament? 😀
O ile mi wiadomo , możesz w nagłej sytuacji mieć żal za grzechy co jest liczone jak spowiedź , ale to jedyny Sakrament który możesz udzielić sobie sam
Dokładnie Z tym że dziś nie mam czasu polemizować dlatego dziękuję za ten głos
Ja akurat mam czas bo deszcz popsuł mi plany i mogę chętnie polemizować na ciekawy temat.
Jeśli pójdziemy w tym kierunku to śluby będą online na kamerce i noc poślubna w maseczkach 😂
Ciekawy temat, ale nie ma takiej wyjątkowej sytuacji żeby samemu się ochrzcić , brać ślub , wyświęcić się na księdza albo udzielić sobie bierzmowania .
Jedynie ten żal za grzechy zamiast spowiedzi , ale warunkiem jest że nie ma opcji spowiedzi mimo najlepszych chęci ….
Liber – To nie są moje własne wymysły:
Mówi o tym kodeks prawa kanonicznego numer 1116
Jeśli dobrze rozumiem wypowiedź Maggie, to wydaje mi się że w miejscu gdzie ona żyje bardzo trudno spotkać się z kapłanem. Jeśli źle to zrozumiałem, to przepraszam.
Może jakiś światły teolog by sie tu wypowiedział i sprostował niejasności.
Cytat z pierwszego źródła (podanego poniżej) do poparcia moich słów:
„W normalnych warunkach Kościół wymaga od katolików, aby zawierali małżeństwo w obecności dwóch świadków i kapłana. Jego obecność jest warunkiem ważności sakramentu. Są jednak wypadki, kiedy katolicy mogą zawrzeć sakrament małżeństwa bez kapłana. Ma to miejsce wtedy, gdy jest on nieosiągalny albo też jego obecność przy zawarciu sakramentu narażałaby kogoś na wielkie niebezpieczeństwa lub straty, np. na więzienie, duże kary itp. Gdy kapłan jest nieosiągalny przez miesiąc, małżeństwo może być zawarte bez niego, lecz w obecności dwóch świadków”
Oto źródła:https://www.teologia.pl/m_k/zag06-7b.htmhttp://www.kerygma.pl/kodeks-prawa-kanonicznego/172-kpk-malzenstwo-kanony-1055-1165
Jeśli coś się nie zgadza, to proszę o wykasowanie komentarza
Damian przyznam że się zdziwiłem . Tak czy owak to same problemy, bo oprócz świadków przydał by się jakiś notariusz czy inny prawnik , w końcu małżeństwo to też umowa prawna . Jeśli sami z kobietą udzielimy sobie ślubu , lub udzieli nam sąsiad jako świadek to nasze małżeństwo formalnie nie istnieje . .. A co jeśli zechcemy unieważnić nasz ślub ?
Z Kodeksu Prawa Kanonicznego [za: https://parafiaosieck.pl/files/prawo-kanoniczne1.doc ]:
Kan. 1112 – § 1. Gdzie nie ma kapłanów i diakonów, biskup diecezjalny, uzyskawszy – po wcześniejszej pozytywnej opinii Konferencji Episkopatu – zezwolenie Stolicy Apostolskiej, może delegować świeckich do asystowania przy zawieraniu małżeństw.
§ 2. Należy wybrać odpowiedniego świeckiego, który potrafi przygotować nupturientów i właściwie odprawić liturgię zawierania małżeństwa.
Kan. 1113 – Przed udzieleniem delegacji specjalnej, należy zatroszczyć się o wszystko, co prawo przepisuje do stwierdzenia stanu wolnego.
Kan. 1114 – Asystujący przy zawieraniu małżeństwa działa niegodziwie, jeśli nie stwierdził stanu wolnego nupturientów zgodnie z przepisami prawa, a także nie upewnił się, jeśli to możliwe, o zezwoleniu proboszcza, ilekroć asystuje na podstawie ogólnej delegacji.
(…) Kan. 1116 – § 1. Jeśli osoba, zgodnie z przepisem prawa, kompetentna do asystowania jest nieosiągalna lub nie można do niej się udać bez poważnej niedogodności, kto chce zawrzeć prawdziwe małżeństwo, może je ważnie i godziwie zawrzeć wobec samych świadków:
1° w niebezpieczeństwie śmierci;
2° poza niebezpieczeństwem śmierci jedynie wtedy, jeśli roztropnie się przewiduje, że te okoliczności będą trwały przez miesiąc czasu.
§ 2. W obydwu wypadkach, gdyby był osiągalny inny kapłan lub diakon, który mógłby być obecny, powinien być poproszony i razem ze świadkami byt przy zawieraniu małżeństwa, z zachowaniem zasady ważności małżeństwa wobec samych świadków.
Damianie, chrzest z wody to w wyjątkowych sytuacjach i kiedy tylko to możliwe dopełnia się ceremonii i formalności u księdza. Natomiast „udzielanie sobie ślubu” 😂 to chyba zbyt daleko posunięte novum … nawet w prawie cywilnym (lub 😳 karnym).
No i w świetle takiego tematu,
co począć z .. non consumatum 🤕
tez slyszlalem ze chrztu moze udzielac kazy a nie tylko ksiadz. szczegolnie jezeli osobie nieochrzczonej grozi smierc a w poblizu nie ma kaplana.
@xcvb: masz rację, że każdy może ochrzcić, a nawet powinien (mówił o tym kiedyś ks.Skwarczyński), zwłaszcza w chwilach krytycznych i to jest tzw chrzest z wody = ważny, a „formalności” (olej etc) u księdza to później.
Popieram piątek to nie dzień zabawy aby byłam na ślubie gdzie msza św. ślubna była godz. 15.00 w godz. śmierci Jezusa. Ale tutaj odpowiedzialność ponoszą organizatorzy tej uroczystości.
W mojej parafii w każdy pierwszy piątek miesiąca jest msza św wynagradzająca NSJ zakończona adoracją. W jednym miesiącu nie było takiej mszy i adoracji ponieważ był ślub. Ks proboszcz ogłosił dzieciom pierwszokomunijnym, żeby w czwartek przystąpiły do spowiedzi i komunii świętej. Byłam załamana postawą kapłana i tej młodej pary,że pierwszy piątek miesiąca nic nie znaczy.
Módlmy się za kapłanów i za naszą Ojczyznę.
Małgorzato, jak wiesz, każdy piątek w ciągu roku dla chrześcijanina ma charakter dnia pokutnego, Jest to dzień, kiedy wspominamy mękę i śmierć Pana Jezusa na krzyżu, a więc wierzący są wezwani do praktykowania w tym dniu czynów pokutnych /modlitwy, postu, jałmużny/. Napisane też jest w komunikacie po 362 zebraniu plenarnym „Jeśli więc w piątek katolik chciałby odstąpić ze słusznej przyczyny od pokutnego przeżywania tego dnia, winien uzyskać odpowiednią dyspensę”. Osobiście uważam, że piątek to piątek, gdy nie ma w tym dniu żadnej uroczystości kościelnej nie stosuję się do dyspens. Ostatnimi czasy za dużo jest tych dyspens, które tylko są powodem rozluźniania Wiary i Tradycji w Kościele zamiast ją umacniać w duchu modlitwy i ofiary. Najważniejsza jest zabawa i sala. Warto na nią poczekać nawet 2 lata, a że w piątek-trudno. Ważne by młodzi i goście byli zadowoleni, ale czy Bóg wtedy pobłogosławi? Nie wiem, nie mnie oceniać. Wiem natomiast to, że inaczej się żyje z Bożym błogosławieństwem
+++
Duszyczko, my to rozumiemy, a Małgorzata też nie pochwala tego terminu i jest w rozterce – nie ona decyduje, A dyskutowanie tematu z młodymi zmian NIE wniesie, zwłaszcza kiedy „zaklepali termin”. Stało się i trzeba przejść przez to z miłością Boga i bliźniego, bez „oskarżeń”. Młodym niech Pan Bóg pobłogosławi i otworzy im oczy i serca tak, aby byli szczęśliwą, wzorową, katolicką rodziną.
Oczywiście, że swiat się nie zawali z tego powodu ślubu w piątek. Pamiętam pewien przeczytany fragment, aby nie robić cierpiętniczych min kiedy pościmy (bo tak czynią obłudnicy), bo ofiarę postną powinno przyjmować się z radosnym obliczem ze skromnością i zwracania na siebie uwagi etc.
Wspomniałam menu wegetariańskie … bo przecież jest dużo alternatywnych, a smacznych czy nawet wykwintnych dań bezmięsnych, tak, że choć po części byłoby to poniekąd uszanowanie piątku (bo można się też NIE objadać). W KK Kanady ☹️nie istnieje zwyczaj bezmięsnych piątków – nawet wśród Polaków (niektórzy np przez lata mówią „jestem w drodze”).
Z pewnością upór, że ta (!) … a nie inna sala … nawet 😳 jeśli trzeba nań czekać aż 😳❗️2 lata … szokuje, zwłaszcza te osoby, które mają rozeznanie prawdziwych wartości lub/i w życiu NIE miały „wszystko przez różowe okulary widziane”. Taka postawa z uporu (marzenie? czy ? pycha?) , zaczynająca nową drogę życia, może budzić różnego rodzaju obawy, bo w małżeństwie szacunek i ustępstwa w imię miłości i zgody są jakby codziennym chlebem.
Z obserwacji wiem i widzę, że pary, które razem modlą się i dbają o życie sakramentalne, bo jest dla nich ważne, nawet mimo burz dziejowych (np Syberii itp) są szczęśliwe i dożywają jubileuszów i bywa, że więcej niż 70-lecia życia razem.
Dlatego niech Pan Bóg im błogosławi i prowadzi Bożymi Drogami. 🙏🏻❣️
💕
Ucięło „bez”, w: ze skromnością i bez zwracania na siebie uwagi etc.
Dziwne że katolicy urządzają wesela w piątki , chyba to tylko dla tradycji bo tak wypada a w kościele są tylko na procesji w Boże Ciało .
Jestem kawalerem , ale nie poszedł bym na to . I od strony praktycznej goście na moim ślubie nie mają czasu w piątki . Najlepsza jest sobota, jest czas i w niedzielę można wyleczyć kaca 😀
A jak jest w piątek ślub, ale bez żadnego wesela, tylko młodzi zapraszają świadków na obiad, poczęstunek, to też jest źle?
Ocean modlitwy to mało
o.A.Pelanowski Antychryst – Czy to teraz?
o. A.Pelanowski:
Tak Maggie. Ratunek jest w Miłosierdziu Bożym czyli w Oceanie Miłości, które może zdjąć nam zasłonę z oczu.
Dlatego ostrożność wobec słuchania tych słów staje się jakby…. nieostrożnością w sensie zaślepionych oczu – zresztą o.Augustyn perfekcyjnie to wyjaśnia dając równocześnie pełną diagnozę obecnego stanu rzeczy.
Bardzo ciekawa jest też koincydencja tej wypowiedzi w relacji do niedawnych słów o.Dominika, który konkretyzuje tę diagnozę poprzez określenie konkretnych „środków obrony” jak w tej konferencji, gdy mówi o „wzniesieniu się przez nas na inny poziom wiary i zaufania” (od 31 min.)
https://youtu.be/UgxSZBto7WY
Powstaje nowy dokument EP – oby nie był furtką dla „nowinek” lecz zgodny z tradycyjnym magisterium KK ❣️
Bardzo proszę o modlitwę za moją córkę Aleksandrę, która postanowiła się zaszczepić na COVID .
Żadne argumenty nie trafiają do niej . Za każde westchnienie dziękuję.
+++
+++ Jezu Ty się tym zajmij. Troszcz się Ty.
https://www.petycjeonline.com/list_otwarty_–_trzy_pytania_naukowcow_i_lekarzy_do_ministra_zdrowia_w_sprawie_bezpieczestwa_i_skutecznoci_szczepie_na_sars-cov-2
1. Dlaczego szczepi się masowo Polaków na SARS-CoV-2, kiedy wiadomo, że od zaprojektowania szczepionek wytworzyły się nowe mutacje wirusa, na które szczepionki nie są skuteczne?
2. Dlaczego dopuszcza się szczepionki na bazie mRNA, kiedy wiadomo, że białko kolcowe wirusa SARS-CoV-2 wytwarzane również poprzez mRNA podawane w szczepionkach prowadzi do znaczących zmian właściwości bariery krew-mózg?
3. Dlaczego w Polsce używa się powszechnie szczepionki AstraZeneca, która w wielu krajach podlega ograniczeniom wiekowym ze względu na ryzyko poszczepiennej immunologicznej małopłytkowości zakrzepowej (vaccine–induced immune thrombotic thrombocytopenia)?
https://www.2srdcelasky.cz/pl/modlitwa/
Proszę Was o modlitwę o pomyślną operację zatok u mnie i u mojej koleżanki. Dziękujemy za każde westchnienie do Pana Boga.
Święta Maryjo Uzdrowienie chorych Módl się za nami+ Święty Józefie Nadziejo chorych Módl się za nami+
We wszystkich intencjach wowit’owych oraz za chorujących i za zdrowych
https://www.salon24.pl/u/piko/1125067,operacja-psychologiczna-covid-19-metody-lamania-psychiki-i-tworzenia-podporzadkowania
Dziękuję za ten link! Świetnie zbiera informacje o tej operacji i w dodatku podaje Remedium 🙂
https://www.salon24.pl/u/piko/1129323,remedium-czesc-ii-tekstu-operacja-psychologiczna-covid-19
+++ we wszystkich intencjach dziesiątek różańca
+++ We wszystkich intencjach. Jezu Ty się tym zajmij. Troszcz się Ty.
+++ Pod Twoją obronę we wszystkich intencjach.
Proszę także o wieczny odpoczynek za zmarłą na covid Joannę, matkę trójki dorastających dzieci.
W mojej okolicy jest coraz więcej pogrzebów osób stosunkowo młodych, które zmarły przez tego wirusa. Wcześniej właściwie nie zdarzały się takie sytuacje.
Wieczny odpoczynek…
+++ Trójedyny Boże wspieraj proszących o modlitwę a Joannę, powitaj w swoim Królestwie.
+++
O Komunii Świętej na rękę…
Z uwagi, iż jest na forum drugi Damian, który był po mnie, więc pozwalam sobie dodać 1 po imieniu 🙂
+++
😉👏🏻 świetnie i mądrze Damianie, a możesz nawet dodać @Damian #1
💕
@Damian1: dziękuję, kopie powysyłałam do wielu osób. To tylko parę minut, aby zobaczyć i widzieć, a tak bardzo ważne dla każdego.
KATAKUMBY: Relacja z Niemiec … diametralnie różna od tego co w Bogocie
https://youtu.be/ZNt9whQadLQ
Ten film z internetu o kapłanie z Kolumbii które miał wizję pod koniec Mszy Świętej. Ponoć widział jak bierni depczą Ciało Pańskie i Krew Pańską podczas przyjmowania komunii świętej na rękę i na stojąco. Dlatego obwieścił odwieźć u obecnym wiernym że od tej chwili w tym kościele komunia święta będzie tylko na język i na klęcząco !!!
Od jutra do 16 maja rusza Nowenna za Polskę. Codziennie należy odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego, jedną część różańca i litanię do Św. Andrzeja Boboli. Zachęcam. Z Panem Bogiem
Odniosę się jeszcze do tego filmiku z internetu o kapłanie z Kolumbii które miał wizję pod koniec Mszy Świętej. Ponoć widział jak bierni depczą Ciało Pańskie i Krew Pańską podczas przyjmowania komunii świętej na rękę i na stojąco. Dlatego obwieścił odwieźć u obecnym wiernym że od tej chwili w tym kościele Komunia Święta będzie tylko do ust i na klęcząco. Powiedział nam dzisiaj na kazaniu nasz ksiądz i zachęcał do obejrzenia tego filmiku. Kilka dni temu był tutaj wklejany.
Dodam jeszcze, że ksiądz dał nam do zrozumienia, żebyśmy również przyjmowali Komunię Świętą na klęcząco i do ust, powiedział coś takiego; „wiem wiem, przecież my mamy pozwolenie… „0 zachęcając jednocześnie do żywej wiary w obecność Pana Jezusa wśród nas i
Oddawanie Mu należnej czci.
Biskupi BIORĄ SIĘ za… medialnych księży. KTÓRYCH? || Ja, katolik
https://www.youtube.com/watch?v=fWWm5sskrDU
Nowe:
Ks.Sławomir Kostrzewa – Alicja Lenczewska o śmiercihttps://youtu.be/2a07FrShMHA
https://youtu.be/2a07FrShMHA
SPRAWA NIEZWYKŁEJ WAGI DUCHOWEJ!
My jako Wojownicy Maryi, zostaliśmy poproszeni o udział w PILNEJ modlitwie / nowennie za naszą Ojczyznę. Do nowenny włączają się również inne grupy i wspólnoty katolickie.
Nowenna rozpocznie się w dniu 8 maja (św. Stanisława – partrona Polski) i zakończy w dniu 16 maja (św. Andrzeja Boboli – patrona Polski).
Nowenna składać się będzie z następujących codzienncyh modlitw:
Koronka do Bożego Miłosierdzia
jedna część różańca świętego
litania do św. Andrzeja Boboli (poniżej)
UWAGA: w ostatnim dniu nowenny, zostaliśmy poproszeni do fizycznego wyjazdu na najbliższą granicę Polski aby tam na miejscu odmówić wszystkie powyższe modlitwy, oddając Matce Bożej owoce tej nowenny. Jeżeli ktoś fizycznie nie może uczestniczyć na granicy, proszę o uczestnictwo duchowe.
Do udziału w tej nowennie zapraszamy każdego Polaka, każdego chrześcijanina, któremu na sercu leży dobro naszej ojczyzny!
W związku z tym że mamy już bardzo mało czasu – PROSIMY – zróbcie wszystko co w waszej mocy aby do tej nowenny włączyło się jak najwięcej osób!
Ja odmawiam taką: http://www.poznan-jezuici.pl/images/galeria/01-intencje/NOWENNA%20DO%20SW%20ANDRZEJA%20BOBOLI%20W%20CZASIE%20EPIDEMII.pdf
Witold Gadowski – Potrzeba liderów niezalęknionych !!!
Dziś rozpoczyna się Nowenna za Polskę, trwać będzie do 16 maja. Codziennie odmawia się: Koronkę do Miłosierdzia Bożego, jedną część różańca i litanię do Św. Andrzeja Boboli. Zachęcam do modlitwy. Błogosławionego dnia dla wszystkich :). Z Panem Bogiem
Litania do św.Andrzeja Boboli:
8 maja – Suplika do Maryi w Pompejach
Suplika do Królowej Różańca Świętego jest odmawiana dwa razy w roku:
8 maja, w rocznicę rozpoczęcia budowy sanktuarium różańcowego w Pompejach,
oraz w pierwszą niedzielę października, w święto Królowej Różańca Świętego.
Jest to modlitwa, którą Jan Paweł II cytował w liście Rosarium Virginis Mariae. To jedna z najpiękniejszych modlitw związanych z różańcem!
https://www.niedziela.pl/artykul/35408/Suplika-do-Maryi-w-Pompejach
.https://youtu.be/T7BoAuUVgmA
SPRAWA NIEZWYKŁEJ WAGI DUCHOWEJ!
My jako Wojownicy Maryi, zostaliśmy poproszeni o udział w PILNEJ modlitwie / nowennie za naszą Ojczyznę. Do nowenny włączają się również inne grupy i wspólnoty katolickie.
Nowenna rozpocznie się w dniu 8 maja (św. Stanisława – partrona Polski) i zakończy w dniu 16 maja (św. Andrzeja Boboli – patrona Polski).
Nowenna składać się będzie z następujących codzienncyh modlitw:
Koronka do Bożego Miłosierdzia
jedna część różańca świętego
litania do św. Andrzeja Boboli (poniżej)
UWAGA: w ostatnim dniu nowenny, zostaliśmy poproszeni do fizycznego wyjazdu na najbliższą granicę Polski aby tam na miejscu odmówić wszystkie powyższe modlitwy, oddając Matce Bożej owoce tej nowenny. Jeżeli ktoś fizycznie nie może uczestniczyć na granicy, proszę o uczestnictwo duchowe.
Do udziału w tej nowennie zapraszamy każdego Polaka, każdego chrześcijanina, któremu na sercu leży dobro naszej ojczyzny!
W związku z tym że mamy już bardzo mało czasu – PROSIMY – zróbcie wszystko co w waszej mocy aby do tej nowenny włączyło się jak najwięcej osób!
Strona do Sanktuarium Św. Andrzeja Boboli wraz , modlitwami nowennowymi do Niego
http://strachocina.przemyska.pl/index.php?id=2&subpage=nowenna
O 21.30 w Radiu Maryja kontynuacja Rozmów Niedokończonych o św. Andrzeju Boboli i i nowennie za Ojczyznę.
Własnie dowiedzialam się, że covid19 złapał jedynego kapłana, prowadzącego Parafię Św.Stanislawa Kostki w Toronto. Ks.proboszcz Janusz Jajeśniak (przestrzegający wszystkie narzucone nakazy) jak mi powiedziała znajoma trafił do szpitala.
Proszę o wspomożenie mojej, za niego modlitwy oraz za jeszcze jednego Oblata z Torontońskiej Parafii Św.Kazimierza, którego imienia nie znam. Jezu Ty się tym zajmij, bo żniwa bliskie a robotników niewielu nawet w tak szczelnie (i bezczelnie) pozamykanych kościołach.
Bóg zapłać 💕
Ksiądz Janusz już O’K i dziś odprawiał Mszę Świętą Internetową oczywiście (bo inaczej/innej nie ma w diecezji) i … nie zapomniał (oby 🙏🏻nigdy nie zapominał o tym, bo nagminnie … brakowało nań czasu) modlitw: 1/ o powołania, 2/ do Św.Michała Archanioła i dodatkowo … specjalnie ułożoną o ustanie pandemii, a na zakończenie, tj po błogosławieństwie śpiew Suplikacji.
Niesamowita wypowiedź ks. Guza na temat proboszcza, który nigdy nie zamknął kościoła…a co się później się stało – sami zobaczcie.
Nie tylko warto, ale NALEŻY ODSŁUCHAĆ – jedyne 5 min
https://gloria.tv/post/2LC3roaWbvtd2DqzW1Nr2r6qi
+++
Mam pytanie, bo też oglądałam ten materiał na kanale Misjonarzy Jezusa Miłosiernego a wieczorem zniknął z YT i nie wiem czy cenzura już wkroczyła, a może dostępny tylko dla zalogowanych i subskrybentów? Szukałam tej transmisji i nigdzie nie mogłam jej znalezć.
Bardzo proszę o podpowiedz bo chciałabym móc dalej słuchać tych konferencji.