Scott Hahn o Benedykcie XVI: Nigdy wcześniej w historii Kościoła nie było takiego papieża!

Pontyfikat papieża Benedykta XVI często kojarzy się nam przede wszystkim z jego nadzwyczajną abdykacją. Warto jednak zauważyć, że okres sprawowania przez niego urzędu Piotrowego to czas, gdy Kościołowi przewodził wyjątkowej klasy teolog, odznaczający się szczególnie dojrzałym, katolickim rozumieniem Pisma Świętego. O niezwykłej głębi myśli biblijnej papieża emeryta, pisze prof. Scott Hahn w książce “Przymierze i komunia. Teologia biblijna papieża Benedykta XVI”

Geniusz na stolicy Piotrowej

Nigdy wcześniej w historii Kościoła katolickiego nie podniesiono do godności papieskiej światowej klasy teologa biblijnego. Dzięki wyborowi Josepha kardynała Ratzingera 19 kwietnia 2005 roku na katedrze Piotrowej zasiadł jeden z najsubtelniejszych umysłów teologicznych świata. Był on publicznie znanym intelektualistą, od dawna zaangażowanym w dyskusję na temat najważniejszych zagadnień współczesnej epoki, a zwłaszcza kluczowych relacji między wiarą i rozumem, wolnością i prawdą oraz historią i dogmatem.

Pontyfikat Benedykta XVI w stopniu nieznanym być może od czasów średniowiecznego papieża Grzegorza Wielkiego nosił znamię indywidualnej teologii biblijnej. Jego nauczanie duszpasterskie ma charakter głęboko biblijny, a ponadto wykazuje on olbrzymią troskę o autentyczną interpretację Pisma Świętego.

Dla Benedykta Kościół żyje, działa i czerpie istnienie ze Słowa Bożego – przez które wszystko zostało na początku stworzone; to dzięki niemu oblicze Boga objawiło się w ciele Jezusa Chrystusa, a nowe przymierze Boga uzyskuje świadectwo o sobie w natchnionych tekstach Pisma Świętego i staje się obecne w Boskiej liturgii.

Pełnia katolickiej odnowy biblijnej

Znajomość tekstów biblijnych, patrystycznej tradycji interpretacyjnej i odkryć naukowych z dziedziny historii i literatury jest u Benedykta dowodem pełnego rozkwitu katolickiej odnowy biblijnej, której kulminacją była konstytucja Soboru Watykańskiego II o objawieniu Bożym Dei Verbum. Sam Ratzinger, jako młody teolog, uczestniczył w opracowywaniu roboczej wersji tego dokumentu soborowego. Jakkolwiek pierwsza połowa XX wieku cechowała się pojawieniem się trzech ruchów odnowy – biblijnego, patrystycznego i liturgicznego, to ich omówienie spotykamy już w Dei Verbum. W teologii Benedykta zostały one zintegrowane i skoordynowane.

W stopniu wyższym niż jakikolwiek inny teolog jego czasów Benedykt wykłada teologię biblijną, będącą syntezą współczesnych metod naukowych z teologiczną hermeneutyką egzegezy duchowej, która pojawiła się u autorów nowotestamentalnych oraz komentatorów epoki patrystycznej i trwa w całej Tradycji Kościoła. W istocie rzeczy w ostatnim stuleciu – a może nigdy – nie było innego teologa katolickiego, którego teologia byłaby tak głęboko rozwinięta i zintegrowana w kategoriach na wskroś biblijnych.

W rosnącym zbiorze literatury pomocniczej poświęconej myśli i wizji teologicznej Benedykta pozostało to jednak w dużej mierze niedostrzeżone. Sam Benedykt określił swoją teologię jako stojącą „pod znakiem Biblii”. Mimo to nawet najlepsze z najnowszych prac poświęcają niewiele uwagi – jeśli w ogóle – temu wymiarowi jego twórczości.

Tekst został opracowany na podstawie książki prof. Scotta Hahna “Przymierze i komunia. Teologia biblijna papieża Benedykta XVI”, wydawnictwo Esprit

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

26 odpowiedzi na „Scott Hahn o Benedykcie XVI: Nigdy wcześniej w historii Kościoła nie było takiego papieża!

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. xcvb pisze:

    2 kwietnia 2021 r .:
    „W tym dniu zapraszam was, abyście byli świadkami Ewangelii Pana. Przyjeżdżam do São José dos Pinhais, aby was zachęcić i powiedzieć, że moje proroctwa spełniają się dzień po dniu.
    Zbliża się wielki znak, który będzie widoczny w Medziugorju.
    Zaufaj mojej ochronie.
    Każdego dnia wzrasta liczba moich dzieci, które zbaczają z drogi Pana.
    Szybko wróć do Pana!
    Działaj w obronie Kościoła.
    Jestem Rosa Mystica, Królowa Pokoju.
    Błogosławię was w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego.
    (Eduardo Ferreira)

  3. pomorzak pisze:

    Ale skąd to? Coś więcej proszę.

  4. Małgorzata pisze:

    Dzielę się z Wami moją radością: wczoraj w w moim kościele pojawiły się balaski!

    • Beata pisze:

      Mogę zapytać jaki to rejon Polski? Chciałabym wykorzystać to jako argument w rozmowie z proboszczem. U mnie w parafii, Komunia Święta na rękę przyjęła się już całkowicie, dotyczy także dzieci pierwszokomunijnych, niestety. Jak już ktoś jest bardzo uparty, tak jak np. ja i mój mąż, to czeka na sam koniec kolejki i dostaje Jezusa do ust, jednak na stojąco. Ale kosztuje nas to nieraz trochę stresu. Bo jak już się wydaje, że jest koniec, podchodzimy do Komunii, a ktoś akurat jeszcze stanie za nami i przyjmuje na rękę. I zaraz są reprymendy w ogłoszeniach, że niektórzy nie czekali na sam koniec, by przyjąć Komunię do ust. Ale przez takie czekanie na dosłownie ostatni moment, można czasem nie zdążyć. Kapłani niestety robią wszystko, by tylko wierni rezygnowali z Komunii do ust. Trzeba być samemu bardzo zdeterminowanym. Nasze nastoletnie dzieci także już przyjęły sposób na rękę. Jestem bezsilna, nie w mojej mocy to zmienić.

      • Małgorzata pisze:

        Mazowsze. Ale w wielu sąsiednich kościołach preferowane jest na stojąco i na rękę, chociaż jak uklęknę, to dostanę do ust.
        Najczęściej są obie formy w sąsiednich kościołach tj. i na rękę i do ust, ale na stojąco.
        U mnie też są obie formy, ale zawsze na klęcząco ( chyba, że ktoś nie może uklęknąć; teraz więcej osób będzie klękać, bo łatwiej będzie wstać), najpierw ci, którzy przyjmują na rękę a później ci, którzy do ust.
        Pozdrawiam serdecznie. Życzę wytrwałości i wielu łask od Boga przez ręce Maryi.

        • Beata pisze:

          Dziękuję za odpowiedź. Dobrze jest mieć taki argument w rozmowach, że są parafie np.na Mazowszu, gdzie wróciły balaski i wierni przyjmują Komunię na klęcząco. I , że nie wszędzie jest taki nacisk na Komunię na rękę jak tu gdzie mieszkamy. Mamy niektóre parafie, gdzie nie ma mowy o Komunii do ust, choć to niezgodne z prawem. I wiele osób myśli, że jest tak w całym kraju.

        • Anula pisze:

          Ja też z Mazowsza jestem i już druga niedziela, gdzie Komunia Święta na klęcząco, chyba, że ktoś przez wiek lub chorobę nie może. Zauważyłam też, że odkąd Komunia Święta na klęcząco, to prawie wszyscy ludzie klęczą dopóki ksiądz nie schowa Najświętszego Sakramentu do tabernakulum. A do tej pory, to każdy siadał zaraz po krótkiej modlitwie. Teraz to siedzą w czasie Komunii i po tylko ci, którzy w ogóle nie przyjmują.

      • wladyslaw pisze:

        Pani Beato, proszę być wytrwałym. Kilka, kilkanaście lat temu, w naszej parafii (a jest to b. duża parafia) było nas kilka, góra kilkanaście osób przyjmujących na klęcząco Pana Jezusa do ust. W międzyczasie, do naszej parafii przyszło dwóch (w różnym czasie) wikarych, którzy – można nawet powiedzieć że w „brutalny” sposób – zaczęli z tym walczyć. Wtedy część z tych osób „poddało” się. Ja sam (po jednym z kazań, które jeden z nich „strzelił”) nawet, zastanawiałem się, czy w ogóle mogę przyjąć Pana Jezusa – bo z kazania wynikało, że popełniam ciężki grzech, będąc nieposłusznym nakazom księży. Na szczęście,dostałem takie natchnienie, że przecież tego nie popełniam, bo przecież nasz święty papież (więc najwyższa władza w Kościele Św.) wręcz błagał biskupów by tego nie wprowadzali, a do tego jeszcze, będąc wcześniej na rozmowie w tej sprawie u proboszcza – uzyskałem od niego zgodę, nie mówiąc już o różnych dokumentach Kościoła Św. w tej sprawie. Teraz przyjmujących Pana Jezusa do ust i na klęcząco jest już kilkadziesiąt, więc warto było być wytrwałym. A co do tego – zdążę czy nie, ja robię to (inni w parafii różnie to robią – jedni na początku, in. w środku, in. jeszcze na końcu) w ten sposób że siadam mniej więcej w połowie rzędu (raczej bliżej przodu) ławek i wtedy widzę kiedy naprawdę ostatni wierni podchodzą i wtedy nie przeszkadzając (co wcześniej m. in. to zarzucali ci księża wikarzy) innym, podchodzę przyjąć Pana Jezusa. Dodam tylko jeszcze – jeśli ktoś jest z okolic Wodzisławia Śląskiego – że w naszej parafii, od 1.05 będzie prowadzone 33 dniowe zawierzenie św. Józefowi ( szczegóły na stronie internetowej naszej parafii – p.w. św Herberta), a prowadzić będzie to naprawdę Boży kapłan, który kilka lat temu przyszedł do naszej parafii i ożywił życie modlitewne w naszej parafii (m. in.54-godz. czuwania pokutno-wynagradzające co miesiąc, całodzienne adoracje w czwartki, 33 dniowe zawierzenia Najśw. Maryi Panny, nieustające Nowenny Pompejańskie – kończy się jedna i po kilku najwyżej dniach zaczyna się następna…).

  5. Mz pisze:

    Proszę o modlitwę za mojego syna- aby skończyły się jego problemy brzuszkowe.Bog zapłać

  6. m-gosia pisze:

    Bardzo ciekawe.https://greatreject.org/laboratories-cant-find-covid-19-in-positive-tests/ Naukowiec kliniczny i immunolog-wirusolog z laboratorium w południowej Kalifornii twierdzi, że wraz z kolegami z 7 uniwersytetów pozywa CDC o masowe oszustwa. Powód: Covid-19 nie został znaleziony w jednej z 1500 próbek „pozytywnie” przebadanych osób. Okazało się, że WSZYSCY ludzie mają grypę A, aw mniejszym stopniu grypę B. Jest to zgodne z wcześniejszymi ustaleniami innych naukowców, o których pisaliśmy kilka razy.
    Tłumaczenie również tu:

    http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=30960&Itemid=53

      • wladyslaw pisze:

        Potwierdzeniem tego jest też zapewne zdarzenie z mojej (obecnie mieszkam w in. części kraju) rodzinnej miejscowości. Sąsiad, już w starszym wieku, będąc na podwórku, stracił przytomność. Koleżanka, aby przyjechało pogotowie, musiała poruszyć „niebo i ziemię”, kiedy w końcu przyjechali zrobili test – negatywny, drugi – zapewne na SOR-ze, też negatywny, trzeci – pewnie przy przyjęciu do szpitala, okazał się (a nie miał wcześniej żadnych objawów wskazujących na koronawirusa) pozytywny, więc od razu zawieźli go do jednoimiennego. Po kilku dniach zmarł. Jak to wszystko słyszałem, to aż ciarki mi po plecach przeleciały, bo zaraz przed oczami stanęło mi zdarzenie z moją córką (obecnie już dorosłą) krótko po urodzeniu. Dwa tygodnie po urodzeniu, w niedzielę dostała z godziny na godzinę wysokiej gorączki, więc udaliśmy się na pogotowie i dzięki Bogu, była tam lekarka, która właściwie rozpoznała chorobę (sepsa) i natychmiast skierowała córkę z żoną do szpitala. Lekarz, pod opieką którego była córką, stwierdził później że gdyby córka trafiła parę godzin później do szpitala, to nie byłoby kogo ratować…

    • Maggie pisze:

      To NIE znaczy, że tego wirusa nie ma ALE dowodzi nadużycia oraz , że PCR testy wskazują tylko jakąś infekcję, a niekoniecznie konkretną, tak jak już mówili ci, których uciszano.

      😓W Ontario zaostrzają restrykcje, przedłużając równocześnie STAY-AT-HOME ORDER o 2 tygodnie … m.in. nie więcej w kościołach 😳 10 osób … bez względu wielkość i na to czy w środku czy na zewnątrz świątyni modlitwa; będą też pilnować nawet 😳🤕🔨 między prowincjami (a przecież szlabanów między prowincjami nie ma) i oczywiście cel będą kontrolować bycia poza domem tak jak i w innej dzielnicy miasta czy w innym mieście – włączają w to kontrolę policyjną i mandaty ($750 podstawowa kara). Właśnie słucham wiadomości, w których dominuje określenie deadly virus (śmiertelny/zabójczy wirus) a zwłaszcza jego mutanty (głównie angielski i brazylijski). Sugerują, też że to brak dostaw szczepionek pogrążają nas. 🤕. Mówią, że szpitale przepełnione, głównie odziały intensywnej terapii (ICU – intensive care units).
      Nic dziwnego, że ludzie kupują pieski – i z jednym pieskiem idzie 😂cała rodzina.

      • Maggie pisze:

        Trochę chaotycznie pisałam co ogłosili, bo przy ogłaszaniu „nowinek” był otwarty TV.
        ALE DZIŚ ZMIANY:
        Po ok 24 godzinach od ogłoszenia zaostrzenia restrykcji .. wycofano policyjne inwigilacje przechodniów i kierowców, a nadto zezwolono … aby otworzyć 😳place zabaw dla dzieci. Wynikło to z powodu …. interwencji pewnej organizacji, głoszącej, że rasistowskie kryteria będą stosowane przy zatrzymaniach – widać kto ma siłę głosu (opalajmy się, może ktoś zacznie i nas słyszeć). Od jutra powrót do tego co było w Ontario od stycznia do marca br: … kościoły pozamykane na zasadzie: NIE ma nikogo na Mszy Świętej (tylko przez TV), kościół w określonych godzinach otwarty .. na prywatną modlitwę z zachowaniem reguły NIE więcej niż 10 osób etc.
        Czy na placu zabaw (bez dezynfekcji) nie ma możliwości zakażeń , 🤔 a ZA TO w kościele to 😳AŻ taaaakie ryzyko, że nie wystarczają maski, dystans, sprayowanie ławek i przecieranie rąk alkoholowymi żelami i Jezus na łapskach przy sobie trzymanych ⁉️

    • Witek pisze:

      Niech nam Pan Jezus zachowa jak najdłużej prawdziwego Papieża, bo jak Papieża Benedykta zabraknie, który nas chroni mocą Ducha Świętego, Piotrowego Namaszczenia, Skały, to już będzie pozamiatane i te cierpienia które aktualnie przechodzimy będą „igraszką” z tym co nadejdzie.

      Jezu Ty się tym zajmij!

    • Paweł pisze:

      Pofatygowałem się kiedyś i poprzeglądałem wszystkie hasła Wikipedii dotyczące papieży w celu ustalenia długości życia tych wszystkich spośród nich, o których dacie urodzenia cokolwiek wiemy. I stwierdziłem, że Benedykt XVI jest już na dziś dzień (oczywiście) NAJDŁUŻEJ żyjącym papieżem w całej historii Kościoła. Trochę młodsi od niego – w chwili swej śmierci – byli: Leon XIII – 93 lata (zm. w 1903 r.), Celestyn III – około 92 lata (zm. w 1198 r.) i Jan XXII – około 90 lat (zm. w 1334 r.). Długość życia papieży starożytnych, czyli z epoki Ojców Kościoła (do VIII wieku) jest z reguły niemożliwa do ustalenia, bo jakiekolwiek dane o dacie urodzenia mamy tylko na temat siedmiu z nich (św. Damazego I, św. Leona Wielkiego, św. Grzegorza Wielkiego, św. Bonifacego IV, św. Witaliana, św. Grzegorza II i Stefana III [IV]). Począwszy od średniowiecza coraz częściej znane są orientacyjne roczne daty urodzin, a dokładne dzienne daty urodzin są znane systematycznie dopiero poczynając od tzw. „papieży renesansu”, czyli od połowy XV wieku (od Mikołaja V).
      _____Jako ciekawostkę zestawiam długość życia wszystkich kolejnych papieży w XX wieku: św. Pius X – 79 lat / Benedykt XV – 67 lat / Czcigodny Pius XI – 81 lat / Czcigodny Sł. Boży Pius XII – 82 lata / św. Jan XXIII – 81 lat / św. Paweł VI – 80 lat / Czcigodny Sł. Boży Jan Paweł I – 65 lat / św. Jan Paweł II – 84 lata. [Pozwoliłem sobie określić papieża Piusa XI mianem „Czcigodny”, ponieważ francuska mistyczka, Czcigodna Sł. Boża Marta Robin, powiedziała po jego śmierci, że poszedł prosto do nieba.] _____I podobnie zestawiam długość życia wszystkich kolejnych papieży w XIX wieku: Sł. Boży Pius VII – 81 lat / Leon XII – 68 lat / Pius VIII – 69 lat / Grzegorz XVI – 80 lat / bł. Pius IX – 85 lat / Leon XIII – 93 lata. _____ Dodać mogę do tego to, że do papieży żyjących 85 lat lub WIĘCEJ na przestrzeni całej historii Kościoła należeli PONADTO: Lucjusz III – ok. 85 lat (+1185), św. Celestyn V – ok. 85 lat (+1296), Grzegorz XII – ok. 87 lat (+1417), Klemens X – 86 lat (+1676), Innocenty XII – 85 lat (+1700) i Klemens XII – 87 lat (+1740). _____Nasz papież, Polak, św. Jan Paweł II był DWUNASTY pod względem długości życia w całej historii Kościoła (a wszystkich jedenastu papieży, którzy żyli/żyją dłużej od niego, wymieniłem w powyższych zestawieniach, więc łatwo ich tu odszukać). Z kolei zaś papież Franciszek (mający dzisiaj DOKŁADNIE 84 lata i 4 miesiące) zajmuje miejsce TRZYNASTE, a „dogoni”/”przeżyje” św. Jana Pawła II około dnia 1 listopada bieżącego roku…

      • Paweł pisze:

        Papież Franciszek niejeden raz na początku swojego pontyfikatu zarzekał się, że «czuje, iż jego pontyfikat będzie KRÓTKI». A więc: cóż „«poeta» mógł mieć tutaj na myśli” przez to słowo «KRÓTKI»? Jego pontyfikat trwa już bowiem 8 lat, 1 miesiąc i 4 dni. Spróbuję podać jakieś przesłanki dla interpretacji tego istotnego słowa, zważywszy że papież Franciszek jest zapewne OSTATNIM papieżem przed tzw. „końcem czasów”, jak to zdaje się wynikać z objawień w Garabandal, a także z (kontrowersyjnej być może) „przepowiedni św. Malachiasza”, której mimo wszystko np. ks. dr Jan Bogumił Stachowiak poświęcił ponad 350-stronicową książkę pt. „Papieże w przepowiedni św. Malachiasza, w heraldyce i numizmatyce” [wydanie „Księgarni Św. Wojciecha”, Poznań 2005].
        _______A więc PO PIERWSZE: „Ilustrowana encyklopedia dla młodzieży: BÓG – CZŁOWIEK – ŚWIAT” [wydanie „Księgarni Św. Jacka”, Katowice 1991, „Z pozwoleniem Władzy Duchownej: V.I. – 1636/89 – Katowice, dn. 4 VIII 1989 r., +Damian Zimoń – Biskup Katowicki”] pod hasłem «Kościół katolicki – dzieje» na str. 132 określa pontyfikat papieża Benedykta XV (1914-1922) jako „KRÓTKI i PRZEJŚCIOWY”; a więc pod pojęciem «KRÓTKIEGO» pontyfikatu kryje się tu (zgodnie z kolei z informacją podaną na str. 199 wyżej wymienionej książki ks. dra Jana Bogumiła Stachowiaka) pontyfikat trwający 7 lat, 4 miesiące i 20 dni.
        _______PO DRUGIE: W drugim tysiącleciu dziejów Kościoła, czyli od pontyfikatu papieża Sylwestra II (999-1003) do pontyfikatu Benedykta XVI (2005-2013), mieliśmy 124 papieży na przestrzeni 1014 lat. Stąd średnia długość pontyfikatu w DRUGIM TYSIĄCLECIU wynosi 1014/124 = 8,18 lat, czyli 8 lat, 2 miesiące i parę dni, co zostanie osiągnięte przez papieża Franciszka za około miesiąc…
        _______PO TRZECIE: W czasach nowożytnych, czyli od pontyfikatu pierwszego z „papieży Renesansu” – Mikołaja V (1447-1455) – do pontyfikatu Benedykta XVI, mieliśmy 57 papieży na przestrzeni 564 lat. Stąd średnia długość pontyfikatu w NOWOŻYTNOŚCI wynosi 564/57 = 9,89 lat, czyli 9 lat, 10 miesięcy i ok. 20 dni. Wśród tych papieży Franciszek zajmuje obecnie miejsce 29. pod względem długości pontyfikatu, po: Sykstusie IV (+1484) „Franciszkańskim rybaku” [13 lat i 3 dni], Aleksandrze VI (+1503) „Białym byku w porcie” [11 lat i 7 dni], Juliuszu II (+1513) „Owocu Jowisza znajdującym upodobanie” [9 lat, 3 miesiące i 20 dni], Leonie X (+1521) „Kracie/konfesjonale z Poliziano” [8 lat, 8 miesięcy i 22 dni], Klemensie VII (+1534) „Kwiecie nadwyrężonej kolumny” [10 lat, 10 miesięcy i 5 dni], Pawle III (+1549) „Hiacyncie lekarzy” [15 lat i 29 dni], Grzegorzu XIII (+1585) „Środku ciała na kolumnach” [12 lat, 10 miesięcy i 27 dni], Klemensie VIII (+1605) „Krzyżu Romulusa” [13 lat, 1 miesiąc i 6 dni], Pawle V (+1621) „Przewrotnym plemieniu” [15 lat, 8 miesięcy i 12 dni], Urbanie VIII (+1644) „Lilii i róży” [20 lat, 11 miesięcy i 23 dni], Innocentym X (+1655) „Słodyczy krzyża” [10 lat, 3 miesiące i 17 dni], Aleksandrze VII (+1667) „Strażniku gór” [12 lar, 1 miesiąc i 14 dni], bł. Innocentym XI (+1689) „Nienasyconym zwierzęciu” [12 lat, 10 miesięcy i 22 dni], Innocentym XII (+1700) „Zaporze w bramie” [9 lat, 2 miesiące i 12 dni], Klemensie XI (+1721) „Splecionych kwiatach” [20 lat, 3 miesiące i 27 dni] – papieżu zmarłym więc RÓWNO 300 lat temu i już wybawionym z czyśćca: https://www.ekai.pl/300-lat-temu-zmarl-klemens-xi-papiez-ktory-nie-chcial-byc-papiezem/ oraz po 13 papieżach poniżej omówionych (w następnym punkcie).
        _______PO CZWARTE: W czasach „porewolucyjnych” [jako że 5-tomowa „Historia Kościoła katolickiego” ks. Mariana Banaszaka określa epokę 1758-1850 mianem okresu „Wstrząsów rewolucyjnych”, epokę 1850-1914 mianem „Umocnienia prymacjalnego”, a od roku 1914 liczy „Epokę najnowszą”], czyli od pontyfikatu Piusa VI (1775-1799) do Benedykta XVI, mieliśmy 15 papieży na przestrzeni 238 lat. Stąd średnia długość pontyfikatu papieskiego od czasów rewolucji francuskiej wynosi 238/15 = 15,87 lat, czyli 15 lat, 10 miesięcy i kilkanaście dni.
        Aby ukazać przy okazji wartość „prorocką” wyżej wspomnianej «przepowiedni św. Malachiasza», powyżej już przy każdym imieniu papieża cytowanej „hasłowo”, przytaczam interpretacje sformułowań tej przepowiedni podane w ww. książce ks. dra Jana Bogumiła Stachowiaka pt. „Papieże w przepowiedni św. Malachiasza, w heraldyce i numizmatyce”, a odnoszące się do TYCH spośród ostatnich 21 omówionych tam papieży (czyli obejmujących niemal 3 ostatnie stulecia historii papiestwa, a więc począwszy mniej więcej od „zarania” epoki Oświecenia w Polsce), których pontyfikaty były dłuższe od dotychczasowego pontyfikatu papieża Franciszka:
        _____1. „COLUMNA EXCELSA” («Wzniosła kolumna»): KLEMENS XII (1730-1740) – pontyfikat trwający 9 lat, 6 miesięcy i 25 dni. „(…) [Jako kardynał] w swojej rezydencji w Palazzo Pamphili przy Piazza Navona skupiał artystów i uczonych. Przez nich był nazywany wzniosłą kolumną intelektualną (zgodność z przepowiednią Malachiasza). (…) Był człowiekiem o eleganckim wyglądzie (zgodność z przepowiednią Malachiasza), mądrym, energicznym, doświadczonym, ale o słabym zdrowiu. Dwa lata po wyborze [na papieża] stracił wzrok. (…) Na jego cześć lud rzymski [po jego śmierci] wystawił wysoką kolumnę (zgodność z przepowiednią Malachiasza).”
        _____2. „ANIMAL RURALE” («Zwierzę wiejskie»): BENEDYKT XIV (1740-1758) – pontyfikat trwający 17 lat, 8 miesięcy i 17 dni. „(…) Każdy człowiek z natury jest ładny, ale wygląd zewnętrzny Benedykta XIV był nietypowy, a nawet odrażający. Na pewno był najmniej przystojnym ze wszystkich papieży. Sam często żartował ze swego wyglądu i czynił aluzje do przepowiedni Malachiasza (…). Odwrotnie do wyglądu zewnętrznego miał piękny i szlachetny charakter. Był erudytą najbardziej wykształconym ze wszystkich papieży [i jedynym autentycznym «papieżem Oświecenia»].”
        _____3. „ROSA UMBRIAE” («Róża Umbrii»): KLEMENS XIII (1758-1769) – pontyfikat trwający 10 lat, 6 miesięcy i 24 dni. „(…) Urodził się (…) w Wenecji, w bogatej rodzinie wywodzącej się z Umbrii (zgodność z przepowiednią Malachiasza), która z Como przeniosła się do Genui, a stąd w 1640 r. do Wenecji.”
        _____4. „PEREGRINUS APOSTOLICUS” («Pielgrzym apostolski»): PIUS VI (1775-1799) – pontyfikat trwający 24 lata, 6 miesięcy i 12 dni. „(…) Za późno zorientował się, że istnieją nowe zagrożenia dla Kościoła płynące z józefinizmu austriackiego i rewolucji francuskiej. W marcu 1782 r. wyjechał do Wiednia, by osobiście prosić cesarza Józefa II o złagodzenie kursu wobec Kościoła. (…) Poparł polską konstytucję z 3 maja 1791 r. Potępił III rozbiór Polski. (…) [Po zajęciu Rzymu przez wojska Napoleona Bonapartego] 20 lutego 1798 r. aresztowano Piusa VI i wywieziono go do Sieny, a następnie (…) do Florencji, gdzie zabroniono mu nawet spacerów. 28 marca 1799 r. przewieziono go do Parmy, a 10 kwietnia do Turynu, 30 kwietnia do Briançon, a 13 lipca do Valence we Francji [gdzie zmarł]. (…) Władze francuskie dopiero 1 lutego 1802 r. zezwoliły na przewiezienie zwłok papieża do Rzymu, gdzie je pochowano 17 lutego 1802 r. W styczniu 1803 r. urna z sercem Piusa VI wróciła do Valence. (…) Treści maksymy Malachiasza «Peregrinus apostolicus» łączonej z tym pontyfikatem mają swoją szczególną wymowę, bo pielgrzymował nie tylko za życia (często pod przymusem), ale także po śmierci.”
        _____5. „AQUILA RAPAX” («Drapieżny orzeł»): Sł. Boży PIUS VII (1800-1823) – pontyfikat trwający 23 lata, 4 miesiące i 6 dni. „(…) Przybrał imię Pius VII ze względu na szacunek dla męstwa i odwagi poprzednika, którego chciał naśladować. W tym sensie jest możliwe, że treść przepowiedni Malachiasza «Aquila rapax» ma odniesienie do jego osoby. (…) Odmówił przyłączenia się do blokady Anglii [przez Napoleona], czym dał dowód wielkiej odwagi (zgodność z przepowiednią Malachiasza). W odwecie Napoleon ponownie zajął Rzym 2 lutego 1808 r. i przejął resztę terenów Państwa Kościelnego. 10 czerwca papież nałożył na uzurpatora ekskomunikę. 5 lipca 1809 r. został aresztowany przez wojska francuskie i uwięziony w Savonie k. Genui. 10 czerwca 1812 r. potajemnie wywieziono go do Fontainebleau k. Paryża. Po upadku Napoleona wrócił do Rzymu 24 maja 1814 r., ustanawiając z tej okazji święto Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. (…) Maksyma «Aquila rapax» ma uzasadnienie w odniesieniu do Piusa VII jako orła zwycięskiego, ponieważ był odważnym, roztropnym i odpowiedzialnym namiestnikiem Chrystusowym, patrzącym uważnie na Kościół powszechny z lotu orła, a Napoleon, który atakował Kościół i papieża, przez wielu uznany został za przegranego orła drapieżnego.”
        _____6. „De BALNEIS ETRURIAE” («Łaźnie Etrurii»): GRZEGORZ XVI (1831-1846) – pontyfikat trwający 15 lat, 5 miesięcy i 27 dni. „(…) Urodził się (…) w Belluno k. Wenecji, w północnych Włoszech (na terenach dawniej zamieszkanych przez Etrusków, słynących z dużej ilości wód, stąd zgodność z przepowiednią Malachiasza). (…) W odpowiedzi ks. francuskiemu Lamennais (zm. 1854) wyjaśnił naukę Kościoła o wolności sumienia (…) wydając encyklikę «Mirari vos» (15 VIII 1832). Utworzył Muzeum Sztuki Etruskiej na Watykanie oraz Muzeum Starochrześcijańskie na Lateranie. Gdy wybuchły rozruchy rewolucyjne na terenach Państwa Kościelnego, zostały stłumione przy pomocy wojsk austriackich [co oznaczało de facto początek końca Państwa Kościelnego, gdyż okazało się ono przez to już niezdolne do samodzielnej egzystencji].”
        _____7. „CRUX de CRUCE” («Krzyż z krzyża»): bł. PIUS IX (1846-1878) – najdłuższy po św. Piotrze Apostole pontyfikat trwający 31 lat, 7 miesięcy i 22 dni. „(…) 25 marca 1848 r. przyjął na audiencji wieszcza polskiego przebywającego na emigracji, Adama Mickiewicza, i pobłogosławił Polsce, wyrażając sympatię dla wszystkich Polaków. Juliusz Słowacki napisał wówczas w nastroju proroczym: «Pośród niesnasków Pan Bóg uderza w ogromny dzwon, dla słowiańskiego oto papieża otwarty tron». (…) 8 grudnia 1854 r. papież ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny (potwierdzony przez objawienia w Lourdes 11 lutego 1858 r.). (…) Wielką zasługą Piusa IX było zwołanie Soboru Watykańskiego I (…), w czasie którego ogłoszono dogmat o nieomylności papieża w sprawach wiary i moralności. 20 września 1870 r. wojska włoskie zajęły Rzym. Przestało istnieć Państwo Kościelne. (…) Pius IX zaprotestował i ogłosił siebie «więźniem Watykanu». Nigdy, do końca życia, nie opuścił terenów watykańskich. Zamknął się w sobie. Życie jego stało się udręką. Sprawdziła się, według oceny wielu ludzi, treść przepowiedni Malachiaszowej «Crux de cruce». (…) Poglądy swe zawarł [także] w encyklice «Quanta cura», do której dołączył «Syllabus». Zmarł w Watykanie 7 lutego 1878 r. (…) 13 lipca 1881 r. przeniesiono jego doczesne szczątki do kościoła św. Wawrzyńca za Murami. W czasie procesji motłoch próbował wyrwać trumnę i wrzucić ją do Tybru (prześladowany nawet po śmierci, co także podkreśla związek z przepowiednią Malachiasza). (…) Wierni jednak jeszcze raz stanęli w obronie relikwii. Papież Jan Paweł II zaliczył Piusa IX do grona błogosławionych. (…) W 1870 r. Pius IX zmienił herb papieski, umieszczając duży krzyż w polu heraldycznym dla podkreślenia bolesnych i burzliwych wydarzeń, którymi obdarzyła go historia. Paradoksem w tym wypadku był fakt, że krzyż w herbie miał także sprawca tych wydarzeń, król zjednoczonych Włoch Wiktor Emanuel, co wyraża maksyma Malachiasza «Crux de cruce».”
        _____8. „LUMEN in CAELO” («Światło na niebie»): LEON XIII (1878-1903) – najdłuższy po bł. Piusie IX i św. Janie Pawle II pontyfikat trwający 25 lat, 4 miesiące i 29 dni. „(…) Wydał aż 31 encyklik, z których najważniejsza stała się «Rerum novarum», kształtująca naukę społeczną Kościoła. (…) Leon XIII w herbie miał gwiazdę-kometę z warkoczem, co może być odczytane jako zgodność z treścią maksymy Malachiasza «Lumen in caelo». Liczne [zaś] encykliki tego papieża świadczą [też] o tym, że był on ŚWIATŁEM i drogowskazem dla właściwych rozwiązań [kwestii] społecznych [oraz wielu innych w teologii katolickiej].”
        _____9. „IGNIS ARDENS” («Żarzący się płomień»): św. PIUS X (1903-1914) – pontyfikat trwający 11 lat i 16 dni. „(…) Przybrał imię Pius X ze względu na szacunek dla papieża Piusa V, którego pragnął naśladować w świętości życia (związek z przepowiednią Malachiasza). (…) Zachęcił wszystkich katolików do częstej Komunii św., z upoważnieniem nawet małych dzieci do korzystania z niej od chwili używania rozumu, czyli odróżniania dobra od zła. (…) Księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu poświęciła temu papieżowi piękną pozycję książkową zatytułowaną «Ignis ardens», w analogii do treści maksymy Malachiasza, w której przedstawione są procesy osobistego uświęcenia łączone z oddziaływaniem społecznym przez zwoływanie synodów diecezji i kongresów eucharystycznych w okresie przedpontyfikalnym oraz w czasie gorliwego sprawowania funkcji Namiestnika Chrystusowego. Maksyma «Żarzący się płomień» to najtrafniejsze ze wszystkich określeń pontyfikatu odnoszące się do życia i działalności papieża Piusa X.”
        _____10. „FIDES INTREPIDA” («Wiara nieustraszona»): PIUS XI (1922-1939) – pontyfikat trwający 17 lat i 4 dni. „(…) [Jako nuncjusz apostolski w Polsce] nie opuścił Warszawy nawet w sierpniu 1920 r., kiedy Armia Czerwona pod dowództwem Tuchaczewskiego zbliżała się do stolicy Polski. Wtedy zasłużył sobie na pochwały Polsków za wielką odwagę, w czym wyrażała się zgodność z maksymą Malachiasza «Fides intrepida». (…) Był człowiekiem ogromnie wykształconym, znającym wiele języków obcych, co ułatwiało mu kontakty międzynarodowe, wymagającym poświęcenia od siebie i w równym stopniu od innych ludzi, zdecydowanym, twardym i nieugiętym (zgodność z przepowiednią Malachiasza), krytycznym i małomównym (świetnie grał w szachy), sam decydował w ważnych sprawach Kościoła, odsuwając kardynałów nieco w cień. (…) 23 grudnia 1922 r. utworzył Akcję Katolicką. (…) W 1925 r. ustanowił święto Chrystusa Króla. 11 lutego 1925 r. zawarł tzw. układ laterański, podpisany przez Benito Mussoliniego (1883-1945) i kardynała Pietro Gasparriego, mocą którego utworzone zostało Państwo Watykańskie (Città del Vaticano) o powierzchni 44 ha z własnością kościołów rzymskich, pałacu Castel Gandolfo, Lateranu, gmachu Cancelaria, uniwersytetu Gregorianum. (…) Wydał szereg dekretów dotyczących katechizacji, muzyki kościelnej i liturgii oraz 22 encykliki, z których najważniejsze stały się: «Quadragesimo anno» (1931) dotycząca nauki społecznej Kościoła (wydana z okazji 40. rocznicy ukazania się encykliki «Rerum novarum»), «Casti connubii» (1930) wyjaśniająca problemy związane z prokreacją i antykoncepcją oraz «Divini Redemptoris» (1937) ostrzegająca przez ateistycznym komunizmem. W tym samym roku 1937 wydał jedyną encyklikę w historii Kościoła w języku niemieckim (…)«Mit brennender Sorge», w której potępił nazizm i faszyzm z racji niewywiązywania się z umów konkordatowych podpisanych w 1933 r. z hitlerowskimi Niemcami. (…) Maksyma Malachiasza «Fides intrepida» bardzo trafnie określa pontyfikat Piusa XI, bo był on rzeczywiście jednym z najodważniejszych papieży, obrońcą wiary i moralności społecznej.”
        _____11. „PASTOR ANGELICUS” («Anielski pasterz»): Czcigodny Sł. Boży PIUS XII (1939-1958) – pontyfikat trwający 19 lat, 7 miesięcy i 7 dni. „(…) [Jego] matka pochodziła z rodu Grazziosi i nosiła imię Virginia (co niektórzy łączą z przepowiednią Malachiasza). (…) Pius XII był człowiekiem wysokim, szczupłym, uduchowionym, o ascetycznym wyglądzie (podobno czynił wrażenie «Pasterza anielskiego»), gruntownie wykształconym, spokojnym, o silnej woli, gotowej do działania, ogromnie pracowitym. (…) Mówił biegle po łacinie, włosku, francusku, niemiecku, angielsku, hiszpańsku, portugalsku, holendersku, słowacku i węgiersku. (…) 5 maja [1939 r.] interweniował u Hitlera w kwestii gdańskiej z prośbą, by nie rozpoczynał wojny. Przez jezuitę Pietra Tacchiego Venturiego zabiegał w tej samej sprawie u Mussoliniego. (…) Ubolewał z powodu przystąpienia Włoch do wojny na mocy decyzji Mussoliniego z 10 czerwca 1940 r. W wystąpieniu radiowym 24 sierpnia 1940 r. , apelując o pokój, powiedział: «Nic nie traci się przez pokój, wszystko traci się przez wojnę». (…) Na Watykanie przyjmował prześladowanych Żydów i osobiście angażował się w niesienie pomocy pokrzywdzonym, w związku z czym w niektórych kręgach był nazywany «Pastor angelicus» («Pasterz anielski» – zgodnie z przepowiednią Malachiasza). (…) Nie przyjął (…) Hitlera na audiencji, a zagrożonym utratą życia wręczał paszporty watykańskie. Z drugiej strony nie potępił zbrodni hitlerowskich, za co jest krytykowany. (…) Podobno uchronił Rzym przed bombardowaniem. Osobiście ocalił życie ponad 5 tysięcy Żydów. (…) Wydał znaczące encykliki: «Mystici corporis» (29 VI 1943) o Kościele jako Mistycznym Ciele Chrystusa, «Divino afflante Spiritu» (30 IX 1943) o rodzajach literackich w Biblii, kryteriach badań biblijnych i wskazaniach dla studium Pisma św., «Mediator Dei» (20 XI 1947) o wartości liturgii i aktywnym udziale w niej wiernych, «Humani generis» (12 VIII 1950) o odpowiedzialności w dochodzeniu do prawdy o Bogu i świecie współczesnym. (…) 1 listopada 1950 r. ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Był nazywany papieżem maryjnym. 31 października 1942 r. poświęcił świat i Kościół Niepokalanemu Sercu Maryi. (…) 8 września 1953 r. wydał encyklikę «Fulgens corona gloriae», ogłaszając jubileusz stulecia proklamowania dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. (…) 11 października 1954 r. wydał nową encyklikę «Ad coeli Reginam», mocą której wprowadził nowe święto maryjne – Królowej Świata. (…) Miał nie tylko nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny, ale także do Aniołów Stróżów, a [ponadto] szczególnie do Archanioła Gabriela, który był zwiastunem wybrania przez Boga Maryi na Matkę Zbawiciela. Znawcy przepowiedni Malachiasza w tym fakcie dostrzegają szczególny związek i zgodność maksymy «Pastor angelicus» («Anielski pasterz») z istotą działalności Piusa XII. (…) Osobisty sekretarz papieski Robert Leiber nie zgadzał się z ocenami maksymy «Pastor angelicus», przypisywanej Piusowi XII, natomiast s. Paschalina, przewodząca siostrom zatrudnionym na Watykanie, dawała świadectwo o tym, że Pius XII był świętym Pasterzem anielskim, rozmodlonym, mistycznym i nieskalanym, na wzór aniołów, kochających Boga i ludzi jak nikt na świecie.”
        _____12. „FLOS FLORUM” («Kwiat kwiatów»): św. PAWEŁ VI (1963-1978) – pontyfikat trwający 15 lat, 1 miesiąc i 16 dni. „(…) Wydał encykliki: «Ecclesiam suam» (6 VIII 1964) o Kościele, «Mysterium fidei» (3 IX 1965) o przeistoczeniu eucharystycznym, «Sacerdotalis coelibatus» (25 VI 1967) o celibacie kapłańskim, «Populorum progressio» (26 III 1967) o rozwoju człowieka i świata, «Humanae vitae» (25 VII 1968) o małżeństwie, miłości i regulacji urodzeń. (…) Był człowiekiem spokojnym, zrównoważonym, pokornym, mało, ale mądrze mówiącym, introwertykiem, rozmodlonym i pracowitym. W herbie miał 3 lilijki, które od czasów Renesansu nazywane były «kwiatem kwiatów», co w odniesieniu do pontyfikatu Pawła VI jest nadzwyczajnie zgodne z przepowiednią Malachiasza.”
        _____13. „De LABORE SOLIS” («Praca słońca»): św. JAN PAWEŁ II (1978-2005) – najdłuższy po św. Piotrze Apostole i bł. Piusie IX pontyfikat trwający 26 lat, 5 miesięcy i 18 dni. „(…) Urodził się 18 maja 1920 r. w czasie zaćmienia SŁOŃCA (…). W czasie okupacji (…) PRACOWAŁ w kamieniołomach Borku Fałęckiego i w zakładach Solvay (wielu dostrzega w tym fakcie zgodność z przepowiednią Malachiasza). (…) Tak jak SŁOŃCE jest aktywne, ociepla, ożywia i jest podstawą wszelkiego rozwoju, tak pontyfikat Jana Pawła II był najaktywniejszy z pontyfikatów wszystkich Namiestników Chrystusowych w historii Kościoła. Wielkość i wyjątkowość jego najpiękniej i najtrafniej przedstawił prof. Józef Stasiński na medalu z okazji 25-lecia pontyfikatu, ukazując papieża Polaka z różańcem jako męża modlitwy z treściami tajemnic ŚWIATŁA w tle, które opracował i wprowadził do modlitwy różańcowej ten wielki czciciel maryjny. Z modlitwy bowiem płynie moc i siła ducha potrzebna do tak ofiarnej służby Bogu i człowiekowi.”
        __________A PO PIĄTE zaś i ostatnie: Gdyby pontyfikat papieża Franciszka – jako «KRÓTKI» – miał się „zmieścić” w granicach średniej, to: biorąc pod uwagę powyższą średnią „porewolucyjną” musiałby się zakończyć do roku 2029, natomiast np. biorąc pod uwagę powyższą średnią „nowożytną” – do roku 2023…

  7. eska pisze:

    Kopiuję tou raz jeszcze 7-minutowe nagranie zalinkowane dwa wpisy temu przrz @Monikę, bo jest bardzo ważne:https://youtu.be/WeiIPp-f9JM

    • Witek pisze:

      Tak Eska to bardzo ważne nagranie. Ja słuchałem dłuższej wersji. I tak jest już „pozamiatane” idziemy na żeś jak te barany. Jak 100 tyś. zgonów w ubiegłym roku nie otrzeźwiło społeczeństwa to i w tym roku nic „garstka” nie zrobi.
      A tak nawiąże do objawień, które kiedyś wkleił chyba Paweł że jakby dalej rządziło PO to by było gorzej (objawienia uznane przez biskupa miejsca).
      Hmy nic się nie da zrobić.
      Tylko modlitwa i błaganie Boga o miłosierdzie.
      Cała władza, media, rządy różnych krajów, wszystkie banki, wilki chierarchia kościelna przebrana za owieczki, wszystkie stanowiska we wszystkich urzędach i w wojsku i w policji jest na usługach tego drania za dużą kasę, a jeszcze dodam lekarze których nie powinno się tak nazywać (są tylko nieliczni) niektórzy co się postawili to już nie mają prawa wykonywania zawodu i pozostali którzy wiedzą co się dzieje ale mają rodziny.
      To pytam się kto się przeciwstawi?
      ODPOWIEM
      NIKT!!!!!
      Tylko modlitwa, post, tak jak często Ewa powtarza, bo jak Bóg się nad nami nie zmiłuje to nawet nadziei nie będzie.
      Modlitwa, modlitwa, modlitwa.
      A dodam że w niedalekiej perspektywie dobiorą się do stron internetowych i naszej też.
      Tak tak nie łudźcie się. Te nasze wymiany zdań też skończą pod pretekstem mowy nienawiścią.
      I wtedy co…..
      Należy napełniać lampy oliwą i modlić się.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s