Kochani,
Pozdrawiamy Was serdecznie w tym pięknym czasie Wielkiego Postu, zachęcając do potężnej walki duchowej i pokuty, która jest niezbędna szczególnie w tym zwariowanym świecie ataku na Boga i nas wierzących. Brońmy się potężną modlitwą, pokutą i oddaniem Sercu Niepokalanemu Maryi.
Mężczyźni, prosząc kobiety o modlitwę,
podejmują pokutę przez 40 dni Wielkiego Postu
17.II – 3.IV.2021 r.
- PRZYGOTOWANIE
- Prosimy kobiety o modlitwę, żeby nasza pokuta podobała się Bogu.
- Trwamy w łasce uświęcającej.
- NAWRÓCENIE
Codziennie poświęcamy na modlitwę konkretny czas. Prosimy Ducha Świętego o uświadomienie nam naszych grzechów, a Jego miłości i mocy. Przepraszamy Boga za konkretne grzechy popełnione przez nas i innych.
3. UCZYNKI MIŁOŚCI
- Zaczynamy każdy dzień z intencją wynagrodzenia Bogu za grzechy.
- Przyjmujemy bez buntu i odwetu cierpienia i przykrości, które nas spotkają.
- Nie bierzemy do ust alkoholu.
- Rezygnujemy z jednej dobrej, zasłużonej przyjemności w dniu, aby uzyskany w ten sposób czas ofiarować rodzinie.
- Podejmujemy dodatkowe wyrzeczenie.
- Wspieramy materialnie potrzebujących
Zachęcamy, żeby:
- przesyłać zaproszenia do pokuty znajomym w Polsce i na świecie. Zaproszenie na różne komunikatory TUTAJ,
- zaangażować najbliższych organizując w domu modlitwę np. z adoracją Krzyża Świętego,
- zaangażować kapłana i innych mężczyzn, prosząc o zorganizowanie adoracji Najświętszego Sakramentu w parafii.
Prosimy o odsłuchanie konferencji o. Jerzego Morańskiego i zapoznanie się z materiałami tutaj: Pokuta
Nie, przykro mi, więcej nie mogę! Przyjmuję wszystko co od Pana Boga dostaję każdego dnia.
Boli mnie każdy krok, teraz wszystko mnie boli, zmęczenie i dreszcze mnie wykańczają a w nocy budzę się z powodu duszności. I już nie stać mnie na kolejne umartwienia. Modlitwy do których się zobowiązałam odmawiam z trudem. I już Nie Chcę się więcej modlić Słowami. Chcę tylko trwać przed Panem i Nic nie mówić. Chcę się tylko przytulić do Jego Serca.
A przecież trzeba zaliczyć te wszystkie podstawowe obowiązki domowe, wysłuchać tych co przychodzą i nie przyznawać się do własnej słabości. Bo inni gorzej mają.
Babula
To co przechodzisz to jest prawdziwa pokuta. Nie trzeba nic więcej. Modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy ( nie mam nic przeciw modlitwom) to pokuta wybrana przez nas samych. A Twoja pokuta to dana Ci przez Boga. Przyjęta przynosi najlepszy owoc i jest miła Bogu. A ta nasza, nie musi być miła Bogu. Może wynikać z pychy. Często myślimy, że dużo to dobrze. Nie. Mmoże być nawet źle.
Nie będę więcej pisać bo to też może być złe.
Maryjo, proszę miej w opiece Babule.
Pozdrawiam wszystkich.
Ireno, dziękuję za to, co napisałaś. Właśnie się dziś modliłam o podpowiedź, jak mam przeżyć Wielki Post i ile brać na siebie, bo już też niewiele mogę, a z drugiej strony nie chcę „nie robić nic”… Twoja odpowiedź jest bardzo pomocna.
.
Babulo kochana, +++ ❤
Także we wszystkich innych intencjach +++
No właśnie. Tak często myślę, że to co robię jest złe. Nie w sensie świadomie popełnionego grzechu ale letniości serca, obojętności, posuchy… i niby te uczucia nie zależą ode mnie ale czuję się tak jak by zależały i że nie jestem miła Panu Bogu z tego powodu. Dzięki Ci Irenko za słowa otuchy 🙂
Więc dołączam babulę do grupy osób polecanych w codziennym Różańcu.
Tymi słowami wyraziłaś Babulu chyba jedną z najwspanialszych prawd naszej wiary, tj. to, że każdy z nas może przyjść do Pana TYLKO Z TYM CO MOŻE MU OFIAROWAĆ – nawet jeśli będzie to coś niezmiernie po ludzku małego niczym wdowi grosz, pod warunkiem, że postępujemy w szczerości serca i mamy dobrą wolę.
Z kart Ewangelii wiemy też, że nasz Pan bardziej pragnie miłości niż ofiary, bardziej poznania Go niż całopaleń….a zatem przytulenie, cisza, spojrzenie to tylko inne sposoby wyrażenia miłości dla Niego, jeśli ktoś nie może inaczej lub jest przygnieciony cierpieniem. Zresztą Ty to wiesz.
Św. Andrzeju Bobolo wstawiaj się za Babulą
Miłość to czułość i nie trzeba dużo gadać. Mój mąż prawie nic nie mówi a ja ciągle uczę się od Niego. Trzeba być mężczyzną, urodzić się nim, by odczuć jak dużo mówią kobiety. Choć poznałam kilka lat temu jeden, dosłownie jeden wyjątek i byłam tym zdziwiona, że można być kobietą i aż tak nic nie mówić. Bo kobieta, która mówi mało, tak bardzo niewiele i tylko wtedy, gdy naprawdę potrzeba? – i byłam tym zdziwiona, zaskoczona, bo do tej pory nie znałam takich kobiet, które milczą. Nie miałam takich przykładów w swoim życiu i nie myślałam, że to w ogóle możliwe: milczenie kobiet. Dziś kobiety często chcą rządzić światem, ustawiać wszystko po swojemu, walczyć o parytety. Jednak środowisko w pewnym stopniu nas determinuje, kształtuje, czy sobie z tego zdajemy sprawę czy nie. Gdyby tak nie mówić tyle, to nawet plotek by nie było, obmowy i innych złych uczynków związanych z mową. Ale kto o tym jeszcze pamięta w tych czasach, że tak naprawdę potrzeba nam ciszy bardziej niż czegokolwiek i kiedykolwiek?
Taki wymowny obrazek i słowa Papieża Franciszka:
Pani babulo mam pytanie do Pani. Przeczytałam komentarz, że Pani też budzi się z dusznościami. Ja mam astmę i tez budzę się czasami z dusznością zastanawiam się czy to astma może być tego przyczyną.
Czytałam, że może. Atakuje -przynajmniej mnie -głównie w nocy od ok.2.30 do 4.00 najczęściej. W dzień prawie mnie nie dusi. Wieczorem słabo, w nocy mocno. W moim przypadku „uczeni” mają podzielone zdanie -jeden mówi, że to astma, inni, że nie. Mogę sobie wybrać co mi odpowiada. Normalnie luksus 😉
Babulu, a może ? byś spróbowała: ułożyć poduszki wyżej, ale tak aby były pod kątem do ciała .. w rodzaju równi pochyłej, aby też w ten sposób przy tej okazji również i krzyż miał wygodne oparcie. W taki sposób aby nie była to pozycja siedząca … lecz wzniesienie pod kątem ostrym ale takim najbardziej (🥰) wygodnym dla Ciebie. Lepiej się oddycha spoczywając na takim wznoszącym się „klinie z poduszek”.
Poduszki są różne, więc trzeba też sobie wykombinować ich „aranżację” dla wygody 🥰 – wszystkie dopasować do własnych preferencji i komfortu, ale ze wzniesieniem (choćby tylko nieznacznym) tułowia aż do głowy, aby w górę wznieść się i nie dusić. Dla sercowców też tak lepiej, kiedy głowa wyżej, ale zawsze trzeba uważać, aby szyja nie była ugniatana (nacisk na szyjne kręgi może powodować podwyższenie ciśnienia krwi i stąd bóle głowy ).
💕🙏🏻❣️
Jak najbardziej może być astma. Tez tak mialam dopóki nie zaczęłam regularnie brać leków juz grubo po 30-tce. Co noc budziły mnie duszności i musiałam sie pryskac Ventolinem. Teraz zazywam lek Promonta przepisany przez pulmonologa a i tak czasem mnie obudzi duszność i musze sie prysnac. Duszność moze tez być pozostałością po ostatnio przebytej infekcji dróg oddechowych czy nawet anemii. Trzeba pójść do lekarza, przepis ze leki i dusznosci ustapia
Ja biorę atimos i alvesko i jeszcze budzę się z dusznością od czasu do czasu, ale takie coś występuje niedługo po zaśnięciu. Nie myślałam nigdy, że to od astmy, myślałam może, że to serce.
Kochana Bubulko, należy płukać rano po wstaniu z łóżka usta olejem słonecznikowym, najlepiej eko, (! lyżka stołowa oleju , płuczemy przepychajac olej z jezykiem przez żeby i z powrotem przez około 15-20 minut), w tym czasie można szykować np dzieciom śniadanie. Potem wypluj olej do śmieci, lub sedesu, dokładnie wypłucz usta wodą, umyj zęby. Trzeba ten zabieg powtarzać codziennie, nie pytaj , jak długo- zawsze. Kup rdestowiec japoński -15 kropli na czczo w kieliszku wody 3 razy dziennie przez pół roku oraz 1 kapsułka pachnotki 2 razy dziennie. Spróbuj, będzie coraz lepiej. Rdestowiec i pachnotka do kupeinia w zielarskim sklepie lub przez Internet.
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka.
Święty Andrzej Bobola, kiedy my ludzie wierzący uznamy Św. Andrzeja Głównym Patronem Polski?
To Św. Andrzej napisał tekst Ślubów Lwowskich i przekonał Jana Kazimiera aby powierzył ojczyznę Matce Bożej!!!!!!!!
To Święty Andrzej Bobola wyjednał nam CUD nad Wisłą. CUD wydarzył się w 9 dniu NOWENNY do Andrzeja Boboli.
To Święty Andrzej Bobola sprawia że w Polsce jest jeszcze tak jak jest – mamy kościoły otwarte i ludzie się modlą.
https://gloria.tv/post/FHgSarq8SKLm3s2UQhGk1mxRE
Kochani bardzo was proszę o modlitwę za męża mojej znajomej,za Witka, rano miał wylew.
+++
Paraklecie powiej swoim Świętym duchem nad życiem Witka.
Jezu, zanurzam pana Witka w ranach Twojej cierniowej korony. Ulecz go Panie +++
Babula, a może powinnaś spać na wysokiej poduszce, tak na pół siedząc. Mój znajomy tak spał, inaczej nie mógł.
Maggie, Irenko i wszyscy, którzy wsparliście mnie dobrymi radami i modlitwą -Dziękuję z całego serca ❤
PS. tak, śpię pod kątem ok 80 stopni bo tak mi najlepiej i w nocy zjeżdżam co nieco po tej pochylni. To cena za krótki sen ale zawsze trochę pośpię. Nie jest źle dopóki mogę zadbać o moją rodzinę i jednocześnie nie zamęczać jej moimi jękami 🙂
Babulu, ja męczyłam się bardzo długo z silną astmą. Używałam alvesko, astmodil, formoterol, promontę, czasem ventolin. Od pół roku śpię na pół siedząco w chłodnym pokoju no i oczywiście bardzo wilgotnym, jak doradziła mi Monika / Moniko dziękuję Ci/. Astma minęła, nawet nie wiem kiedy. Obecnie zażywam tylko zyrtec i czuję się bardzo dobrze.
Do Babuli.
I jeszcze jedno, uważaj, co jesz. Ja odstawiłam wszystkie zioła, czosnek, miód. No i oczywiście możesz mieć alergię na pióra. Jest pościel przeciwalergiczna.
Dziękuję Helenko za dobre rady. Zażywam to co muszę na serce i suplementy – nie od razu ale wprowadzane stopniowo w połączniu z obserwacją na reakcję organizmu.
Od czasu gdy się poparzyłam sterydami nie zażywam już niczego więcej.
Nie chcę się rozpisywać bo zrobimy Ewie z pobożnej strony poradnik medyczny 🙂
Ale to co napisałaś dało mi do myślenia..
Alergia, to bardzo możliwe!!!!!!. Warto sprawdzić, kolejno odkładając jakąś rzecz z pożywienia. I pościel też, racja!
Ktoś miał alergię na wełnę owczą: nie mógł być za blisko koca wełnianego, nie mógł się nim przykryć, ale też musiał unikać wełnianych swetrów. To, że ma alergię na wełnę wyszło z obserwacji.