Najświętsza Maryja Panna Bolesna
„Oto Ten przeznaczony jest na upadek… A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 34a. 35).
Tymi słowami prorok Symeon, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni, zapowiedział Maryi cierpienie. Maryja, jako najpokorniejsza i najwierniejsza Służebnica Pańska, miała szczególny udział w dziele zbawczym Chrystusa, wiodącym przez krzyż.
Przez wiele stuleci Kościół obchodził dwa święta dla uczczenia cierpień Najświętszej Maryi Panny: w piątek przed Niedzielą Palmową – Matki Bożej Bolesnej oraz 15 września – Siedmiu Boleści Maryi. Pierwsze święto wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423 w diecezji kolońskiej i nazywano je „Współcierpienie Maryi dla zadośćuczynienia za gwałty, jakich dokonywali na kościołach katolickich husyci”. Początkowo obchodzono je w piątek po trzeciej niedzieli wielkanocnej. W roku 1727 papież Benedykt XIII rozszerzył je na cały Kościół i przeniósł na piątek przed Niedzielą Palmową.
Drugie święto ma nieco inny charakter. Czci Maryję jako Matkę Bożą Bolesną i Królową Męczenników nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. Święto to jako pierwsi zaczęli wprowadzać serwici. Od roku 1667 zaczęło się ono rozszerzać na niektóre diecezje. Pius VII w roku 1814 rozszerzył je na cały Kościół, a dzień święta wyznaczył na trzecią niedzielę września. Papież św. Pius X ustalił je na 15 września. W Polsce oba święta rychło się przyjęły. Już stary mszał krakowski z 1484 r. zawiera Mszę De tribulatione Beatae Virginisoraz drugą: De quinque doloribus B. M. Virginis. Również mszały wrocławski z 1512 roku i poznański z 1555 zawierają te Msze.
Oba święta są paralelne do świąt Męki Pańskiej, są w pewnym stopniu ich odpowiednikiem. Pierwsze bowiem święto łączy się bezpośrednio z Wielkim Tygodniem, drugie zaś z uroczystością Podwyższenia Krzyża świętego. Ostatnia zmiana kalendarza kościelnego zniosła pierwsze święto, obchodzone przed Niedzielą Palmową.
Od XIV w. często pojawiał się motyw siedmiu boleści Maryi. Są nimi:
1. Proroctwo Symeona (Łk 2, 34-35)
2. Ucieczka do Egiptu (Mt 2, 13-14)
3. Zgubienie Jezusa (Łk 2, 43-45)
4. Spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej (Ewangelie o nim nie wspominają)
5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa (Mt 27, 32-50; Mk 15, 20b-37; Łk 23, 26-46; J 19, 17-30)
6. Zdjęcie Jezusa z krzyża (Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
7. Złożenie Jezusa do grobu (Mt 27, 57-61; Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
Jest rzeczą niezaprzeczalną, że Maryja wiele wycierpiała jako Matka Zbawiciela. Nie wiemy, czy dokładnie wiedziała, co czeka Jej Syna. Niektórzy pisarze kościelni uważają to za rzecz oczywistą. Ich zdaniem, skoro Maryja została obdarzona szczególniejszym światłem Ducha Świętego odnośnie do rozumienia ksiąg świętych, gdzie w wielu miejscach i nieraz bardzo szczegółowo jest zapowiedziana męka i śmierć Zbawiciela świata, to również wiedziała o przyszłych cierpieniach Syna. Inni pisarze, powołując się na miejsca, gdzie kilka razy jest podkreślone, że Maryja nie rozumiała wszystkiego, co się działo, są przekonani, że Maryja nie była wtajemniczona we wszystkie szczegóły życia i śmierci Jej Syna.
Maryja nie była tylko biernym świadkiem cierpień Pana Jezusa, ale miała w nich najpełniejszy udział. Jest nie do pomyślenia nawet na płaszczyźnie samej natury, aby matka nie doznawała cierpień na widok umierającego syna. Maryja cierpiała jak nikt na ziemi z ludzi. Zdawała sobie bowiem sprawę z tego, że Jej Syn jest Zbawicielem rodzaju ludzkiego.
Litania do Matki Bożej Bolesnej
Maryjo – Matko Bolesna, ogłoszona na Kalwarii naszą matką – otaczaj macierzyńską opieką wszystkich cierpiących,
Maryjo – Matko Ukrzyżowanego Jezusa – naucz nas widzieć w cierpiących braciach umęczonego Chrystusa,
Maryjo – stojąca pod krzyżem każdego cierpiącego człowieka – naucz nas trwać przy cierpiących i współcierpieć z nimi,
Maryjo – Matko cierpiących – wyjednaj wszystkim cierpiącym łaskę owocnego przeżywania cierpienia,
Maryjo – mężnie trwająca pod Krzyżem swego Syna uproś nam męstwo w cierpieniu,
Maryjo – Mistrzyni cierpiących – naucz nas po chrześcijańsku przeżywać cierpienie,
Maryjo – której serce przeniknął miecz boleści – wyjednaj nam światło zrozumienia zbawczych wartości cierpienia,
Maryjo – Matko cierpiącego Odkupiciela – naucz nas współcierpieć z Chrystusem dla przybliżenia Królestwa Bożego,
Maryjo – Współcierpiąca z Jezusem -ucz nas dopełniać w naszym ciele, czego nie dostaje męce Chrystusa, za Ciało Jego, którym jest Kościół,
Maryjo – pragnąca zbawienia każdego człowieka – naucz nas przyjmować, znosić i ofiarować nasze cierpienia dla zbawienia świata,
Maryjo – Królowo Męczenników i Królowo Apostołów pomagaj nam w apostolskim przeżywaniu cierpienia.
Ze strony: http://www.bolesna.op.opoka.org.pl/modlitwy_rmbb.htm
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Pojutrze, 17 września, przypada wspomnienie św. Hildegardy z Bingen (1098-1179), dziewicy i doktora Kościoła https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17c.php3 , która jest np. JEDYNYM kanonizowanym KOMPOZYTOREM omówionym (w osobnym rozdziale) w całkiem niezłej i bogato ilustrowanej książce Johna Stanleya „MUZYKA KLASYCZNA – Wielcy kompozytorzy i ich arcydzieła” [wyd. Wydawnictwo „Zysk i S-ka”, Poznań 2006]. Oto przykładowy MARYJNY utwór autorstwa św. Hildegardy:
[Notabene: książka ta w części poświęconej „muzyce średniowiecza i renesansu” omawia ponadto w osobnych rozdziałach następujących kompozytorów: Pérotina (ok. 1160-1225), Guillaume’a de Machaut (ok. 1160-1225), Guillaume’a Dufay (ok. 1400-1474), Johannesa Ockeghema (ok. 1410-1497), Josquina des Préz (ok. 1440-1497), Thomasa Tallisa (ok. 1505-1585), Giovanniego Pierluigiego da Palestrinę (ok. 1525-1594), Orlando di Lasso (ok. 1532-1594), Thomása Luisa de Victoria (1548-1611), Williama Byrda (1543-1623), Johna Dowlanda (ok. 1563-1626), Carla Gesualdo (1561-1613) oraz Andreę i Giovanniego Gabrieli (ok. 1510-1586 i ok. 1553/6-1612); a zatem św. Hildegarda z Bingen – mimo że mamy tu do czynienia z najzupełniej świecką książką – jest tutaj przedstawiona wśród TRZECH NAJWAŻNIEJSZYCH kompozytorów muzyki średniowiecza (gdyż począwszy od Guillaume’a Dufay mamy już na tej powyższej liście muzykę renesansu).]
_____O. Błażej Matusiak OP w swojej książce „Hildegarda z Bingen. Teologia muzyki” [wyd. Wydawnictwa „Homini” SC, Kraków 2003, „Cum permissione auctoritatis Ecclesiasticae” (Reg. prow. 472/03 z dnia 07.10.2003)] pisze na str. 16 i 12-13:
Św. Hildegarda z Bingen „(…) należy do czołowych przedstawicieli XII-wiecznego neoplatonizmu i obszerne partie jej dzieł są poświęcone refleksji nad «musica mundana» i «musica humana». Ponadto benedyktynka wiele uwagi poświęca pieśniom aniołów, a jako praktyk ma niejedno do powiedzenia w kwestii oddziaływania muzyki na duszę ludzką. (…) Pozostawiła po sobie 77 utworów liturgicznych, do których napisała słowa i muzykę. W tej liczbie przeważają śpiewy przeznaczone na liturgię godzin, a więc antyfony, responsoria i psalmy. (…) Kompozycje Hildegardy odznaczają się osobliwymi cechami, które nie pozwalają zakwalifikować ich do chorału gregoriańskiego. Cechy te to przede wszystkim nietypowa tonalność, wykraczająca niejednokrotnie poza system skal kościelnych, szeroka rozpiętość («ambitus») melodii, sięgająca niekiedy nawet dwóch i pół oktawy, a także częste użycie bogatych melizmatów, z których najdłuższy zawiera aż 83 nuty. Niezwykły charakter muzyki Hildegardy wynika, według świadectwa samej autorki i jej współczesnych, z natchnionego charakteru całej jej twórczości, (…) [bo jak mówi ona sama]: «Ułożyłam (…) i zaśpiewałam pieśni wraz z melodiami na chwałę Boga i świętych, chociaż nigdy nie uczyłam się nut ani śpiewu».”
_____Doktorem Kościoła ogłosił św. Hildegardę z Bingen papież Benedykt XVI – podczas Mszy św. inaugurującej XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów:
http://www.pch24.pl/benedykt-xvi-oglosil-nowych-doktorow-kosciola,6479,i.html#ixzz5u0uzBT2U
[Od czasów II wojny światowej ogłoszono dotychczas – oprócz powyżej omówionych dwojga – jeszcze 6 Doktorów Kościoła: św. Antoniego Padewskiego (zwanego „Doktorem ewangelicznym”; w 1946 r. – przez Piusa XII), św. Wawrzyńca z Brindisi (zwanego „Doktorem apostolskim”; w 1959 r. – przez św. Jana XXIII), święte Katarzynę z Sieny i Teresę z Avili (w 1970 r. – przez św. Pawła VI), św. Teresę od Dzieciątka Jezus (w 1997 r. – przez św. Jana Pawła II) oraz św. Grzegorza z Nareku (w 2015 r. – przez papieża Franciszka, który go nazwał „Doktorem pokoju”).]
_____Papież Benedykt XVI jest obecnie najdłużej żyjącym papieżem, jakiego odnotowała historia, a św. Hildegarda z Bingen jest trzecim najdłużej żyjącym Doktorem Kościoła, gdyż wg książki: Jean Huscenot „Doktorzy Kościoła”, wydanie „Edycji Świętego Pawła”, Częstochowa 2002 [IMPRIMATUR: bp Jan Wątroba, Wikariusz Generalny Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, 30 stycznia 2002, L.dz. 54/2002] – NAJDŁUŻEJ ŻYJĄCYM Doktorem Kościoła, który żył aż 100 lat, był św. Jan Damasceński (649-749), na drugim zaś miejscu jest św. Alfons Maria Liguori (1696-1787) – 91 lat. ___PONADTO zgodnie z powyższą książką (str. 452-455) większość Doktorów Kościoła należała do kręgu kulturowego łacińskiego i to samo można też powiedzieć o św. Hildegardzie z Bingen [natomiast do kręgu kulturowego GRECKIEGO należał ww. św. Jan Damasceński (wraz z takimi Ojcami Kościoła jak św. Atanazy, śś. Bazyli Wielki i Grzegorz z Nazjanzu, św. Jan Chryzostom oraz święci Cyryl Jerozolimski i Cyryl Aleksandryjski); a ponadto trzeba by tu wśród owych „wyjątków” wymienić jeszcze: św. Franciszka Salezego i św. Teresę od Dzieciątka Jezus – z kręgu kulturowego francuskiego, św. Jana od Krzyża oraz śś. Jana i Teresę z Avili – z kręgu hiszpańskiego, św. Piotra Kanizjusza – z kręgu niemieckiego, św. Katarzynę ze Sieny i św. Alfonsa Marii Liguoriego – z kręgu włoskiego, św. Efrema – z kręgu syryjskiego, oraz św. Grzegorza z Nareku – z kręgu ormiańskiego]. ___Jeśli zaś chodzi o przynależność Doktorów Kościoła do ZAKONÓW (rytu zachodniego), to św. Hildegarda – wraz z papieżem św. Grzegorzem Wielkim, ze św. Bedą Czcigodnym i z „ojcem scholastyki” św. Anzelmem z Canterbury – reprezentuje zakon BENEDYKTYŃSKI, podczas gdy św. Antoni Padewski, św. Bonawentura i św. Wawrzyniec z Brindisi – zakony FRANCISZKAŃSKIE, a św. Tomasz z Akwinu wraz ze swoim nauczycielem św. Albertem Wielkim i ze św. Katarzyną Sieneńską – zakony DOMINIKAŃSKIE; jezuitami natomiast byli „apostoł Niemiec” św. Piotr Kanizjusz i kardynał św. Robert Bellarmin, zakony z kolei KARMELITAŃSKIE reprezentują tu św. Jan od Krzyża oraz „Mała” i „Wielka” święta Teresa; no i wreszcie św. Alfons Liguori był redemptorystą, św. Bernard z Clairvaux – cystersem, a kardynał św. Piotr Damiani – kamedułą.
_____Tego wszystkiego wysłuchawszy, można – za zaprezentowanym tu powyżej we wpisie głównym (a zmarłym równo 10 lat temu) Henrykiem Mikołajem Góreckim – powiedzieć tylko „AMEN!”:
„Matka Syna Człowieczego”
Nasza Siostro, która jesteś szczególnie wybrana …
Ty, którą dostrzegł Bóg swymi oczyma wśród wszystkich niewiast a ziemi!
– …”Błogosławiona między niewiastami”
Ty, której byśmy nie widzieli, a którą dostrzegł Ojciec Niebieski!
Ty, którą my może niedostatecznie poznaliśmy, doceniliśmy,
A którą Bóg do głębi poznał i docenił!
Ty z naszego padołu płaczu!
Ty, spośród nas …
Ty, uplątana w nasze sprawy …
Ty, obolała jak my i pracująca jak my …
Ty, zwykła, szara kobieto z tłumu, z gromady …
Ty, żyjąca chlebem takim, jakim my żyjemy …
Ty, zbierająca patyki i odpadki nawozu na ogień,
Który chcesz rozpalić w swojej chacie, aby na nim upiec
podpłomyk z ziaren zmielonych Twoją własną dłonią …
Ty, cerująca podarte szaty i suknie …
Ty, piorąca w wodach potoku, razem z innymi niewiastami …
Ty, może niekiedy brudnymi nogami chodząca w pyle miasteczka …
Ty, dźwigająca amfory wody na swej głowie, na której my dziś korony umieszczamy!
O ile byłabyś bliższa prawdy, gdyby cię na którymś ołtarzu umieszczono z amforą Wody Żywej na głowie!
Ty, taka zwykła, kuchenna, gospodarna, zalatana, zabiegana …
Ty, mająca tysiące spraw na głowie,
Odpowiedzialna za drobiazgi, drobiazgi, drobiazgi …
Ty, tak nas rozumiejąca.
Przybiegnij na pomoc nam, walącym się w proch.
Pospiesz ludowi z pomocą! Powstań , aby nas wspomóc.
Kard. Stefan Wyszyński