Maj miesiącem Maryi. Miesięczne nabożeństwo ku czci NMP z Luizą Piccarretą – dzień 28

 Medytacje ze Służebnicą Bożą Luizą Piccarretą wg
„Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej”

Modlitwa do Niebieskiej Królowej
na ka
żdy dzień miesiąca maja

Niepokalana Królowo, moja Niebieska Matko, przychodzę na Twoje matczyne kolana, aby się wtulić w Twoje ramiona jako Twoja ukochana córka i aby prosić Cię z najgorętszym westchnieniem – w tym miesiącu poświęconym Tobie – o największą z łask: ażebyś mi dozwoliła żyć w Królestwie Woli Bożej. Święta Mamo, Ty, która jesteś Królową tego Królestwa, pozwól mi żyć w Nim jako Twoja córka, ażeby Ono już więcej nie było bezludnym, ale zamieszkałym przez Twoje dzieci. Dlatego też Wszechwładna Królowo, ja powierzam się Tobie, abyś mogła pokierować moimi krokami do Królestwa Woli Bożej, a trzymając mnie mocno za rękę, pokierujesz całą moją istotę ku nieskończonemu życiu w Woli Bożej. Będziesz moją Mamą, i Tobie jako mojej Mamie, zawierzam moją wolę, abyś mogła wymienić ją na Wolę Bożą i tym sposobem będę mogła być pewna, że nie opuszczę Jej Królestwa. Dlatego też proszę Cię, oświeć mnie, abym mogła zrozumieć, co to znaczy Wola Boga.

Zdrowaś Maryjo…

Ofiara miesiąca: Rano, w południe i wieczorem (to znaczy trzy razy w ciągu dnia) przyjść na kolana naszej Niebieskiej Mamy i powiedzieć do Niej: „Moja Mamo, kocham Cię, i Ty kochaj mnie też i daj łyk Woli Bożej mojej duszy. Daj mi swoje błogosławieństwo, ażebym wykonywała wszystkie moje czynności pod Twoim matczynym spojrzeniem.”

Dzień dwudziesty ósmy
Królowa Nieba w Królestwie Woli Bożej.
Otchłań, oczekiwanie, zwycięstwo nad śmiercią,
Zmartwychwstanie

Dusza do swojej Królowej Matki:
Bólem przeszyta Mamo, twoja mała córka, wiedząc, że jesteś sama, bez ukochanego Dobra, Jezusa, chce przytulić się do Ciebie, aby Ci dotrzymać towarzystwa w Twoim gorzkim osamotnieniu. Bez Jezusa wszystko przemienia się dla Ciebie w ból. Pamięć o Jego okrutnych cierpieniach, słodki dźwięk Jego głosu, który stale rozbrzmiewa w Twoich uszach, urocze spojrzenie Twojego drogiego Jezusa, raz słodkie, raz smutne, innym razem opuchnięte od łez, ale zawsze oczarowujące Twoje matczyne Serce, tego wszystkiego już więcej nie mieć, jest jak ostry miecz, który przebija Twoje bolejące Serce, raz po razie. Opuszczona Mamo, twoja droga córka chce przy każdym Twoim bólu przynieść Ci pocieszenie i współczucie. A właściwie to chciałabym być Jezusem, aby dać Ci całą miłość, całe pocieszenie, całą ulgę i całe współczucie, jakie sam Jezus by Ci przyniósł w tym Twoim stanie gorzkiego osamotnienia. Ukochany Jezus oddał mnie Tobie jako Twoją córkę, dlatego włóż mnie na Jego miejsce w swoje matczyne Serce, a ja będę cała dla mojej Mamy. Osuszę Twoje łzy i będę stale dotrzymywać Ci towarzystwa.

Lekcja osamotnionej Matki i Królowej:
Najdroższa córko, dziękuję za twoje towarzystwo, ale jeśli chcesz, aby było ono miłym i drogim dla Mnie, aby przyniosło ulgę mojemu przebitemu Sercu, chcę znaleźć w tobie Wolę Bożą, działającą i dominującą oraz żebyś nie poddała nawet jednego oddechu życia swojej własnej woli. Wtedy tak, zamienię cię na mojego Syna Jezusa, ponieważ gdy Jego Wola będzie przebywała w tobie, to w Niej będę mogła poczuć Jezusa w twoim sercu. I och, jak bardzo będę szczęśliwą, znajdując w tobie pierwszy owoc Jego bólu i Jego śmierci. Gdy znajdę mojego ukochanego Jezusa w mojej córce, mój ból przemieni się w radość, a moje cierpienia w zdobycze.

A teraz, posłuchaj Mnie, córko moich boleści. Jak tylko mój drogi Syn wydał ostatnie tchnienie, zstąpił do otchłani jako triumfator przynoszący chwałę i szczęście do tego więzienia, gdzie przebywali wszyscy Patriarchowie i Prorocy, pierwszy ojciec Adam, drogi Święty Józef, moi święci rodzice i wszyscy ci, którzy uzyskali zbawienie w imię przewidywanych zasług przyszłego Zbawiciela. Ja byłam nierozłączną z moim Synem i nawet śmierć nie mogła Mi go odebrać. Dlatego też w porywie mojego bólu podążałam za Nim do otchłani i byłam świadkiem radości i wdzięczności, jakie ten ogromny tłum ludzi okazywał mojemu Synowi, który cierpiał tak bardzo i którego pierwszy krok był w ich kierunku, aby uczynić ich szczęśliwymi i zabrać ich ze Sobą do niebieskiej Chwały. Tak więc gdy umarł, rozpoczęły się zdobycze i chwała dla Jezusa oraz dla tych wszystkich, którzy Go kochali. Jest to, droga córko, symbolem tego, że gdy stworzenie pozwoli umrzeć swojej woli przez zjednoczenie z Wolą Bożą, rozpoczynają się zdobycze według Bożego porządku oraz chwała i radość nawet pośród największych cierpień. I tak, jakkolwiek oczy mojej duszy podążały za moim Synem i nigdy nie straciłam Go z oczu, to jednak tak gorąco pragnęłam Go widzieć Zmartwychwstałego w ciągu tych trzech dni, gdy był w grobie, że powtarzałam w porywie miłości: „Powstań, moja Chwało! Powstań, moje Życie!” Moje pragnienia były płomienne, a moje westchnienia żarliwe do tego stopnia, że czułam się nimi trawiona. Otóż wśród tych pragnień widziałam, jak mój drogi Syn wyszedł triumfalnie z otchłani w towarzystwie tego tłumu ludzi i udał się do grobu. Był to poranek dnia trzeciego. I tak jak cała przyroda płakała po Nim, tak teraz radowała się i to do tego stopnia, że słońce przyśpieszyło swój bieg, aby być obecnym podczas Zmartwychwstania mojego Syna. Ale co za wspaniałość! Zanim zmartwychwstał, pokazał tej masie ludzi swoje Najświętsze Człowieczeństwo – zakrwawione, poranione, zniekształcone i do jakiego stanu zostało doprowadzone z miłości do nich i do wszystkich. Wszyscy byli poruszeni, podziwiali nadmiar miłości i cud Odkupienia.

A teraz, córko moja, och, jak bardzo chciałabym, żebyś była obecną w chwili Zmartwychwstania mojego Syna! Był cały majestatyczny. Z Jego Boskości zjednoczonej z Jego Duszą wypływały urocze morza światła i piękna, tak iż mogły wypełnić Niebo i ziemię. I jako zwycięzca, czyniąc użytek ze swojej mocy, rozkazał swemu umarłemu Człowieczeństwu przyjąć ponownie swoją Duszę i powstać zwycięsko i chwalebnie do nieśmiertelnego życia. Co za uroczysty akt! Mój ukochany Jezus, zwyciężając śmierć, powiedział: „Śmierci, już więcej nie będziesz śmiercią, ale życiem”. Tym aktem triumfu przyłożył pieczęć, że był Człowiekiem i Bogiem, a swoim Zmartwychwstaniem potwierdził swoją naukę, cuda, życie Sakramentów i całe życie Kościoła. I nie tylko to, odniósł również zwycięstwo nad ludzką wolą, osłabioną i niemal wygasłą w czynieniu prawdziwego dobra, aby pozwolić zatriumfować nad nią życiu tej Woli Bożej, która miała przynieść stworzeniu pełnię świętości i wszelkich dóbr. A w tym samym czasie, mocą swojego Zmartwychwstania, zasiał w ludzkie ciała ziarno zmartwychwstania do wiecznej chwały. Córko moja, Zmartwychwstanie mojego Syna zawiera w sobie wszystko, wyraża wszystko, potwierdza wszystko i jest najbardziej doniosłym aktem, jakiego dokonał z miłości do stworzeń.

A teraz, posłuchaj Mnie, moja córko, chcę mówić do ciebie jak Mama, która bardzo kocha swoją córkę. Chcę ci powiedzieć, co oznacza czynić Wolę Bożą i co oznacza w Niej   żyć,   a mój   Syn   i   Ja   jesteśmy   przykładem   dla   ciebie.   Nasze   życie   było   usłane cierpieniem, nędzą i upokorzeniami, aż do ujrzenia mojego ukochanego Syna zmarłym z bólu, ale we wszystkim rozpościerała się Wola Boża. Była Ona życiem naszego bólu i czuliśmy się zwycięzcami i zdobywcami, tak iż mogliśmy przemienić w życie nawet samą śmierć. I to do tego stopnia, że widząc wielkie dobro, dobrowolnie wydawaliśmy siebie na cierpienie, ponieważ gdy Wola Boża w Nas przebywała, nikt nie mógł Jej przezwyciężyć ani Nas przezwyciężyć. Cierpienie było w naszej mocy i przywoływaliśmy je jako pożywienie i triumf Odkupienia, aby móc przynieść dobro całemu światu. Otóż droga córko, jeśli Wola Boża będzie stanowiła ośrodek twojego życia i twojego cierpienia, bądź pewną, że słodki Jezus posłuży się tobą i twoim cierpieniem, aby przynieść pomoc, światło i łaskę całemu światu. Dlatego też odwagi, Wola Boża wie, jak czynić rzeczy wielkie tam, gdzie Ona panuje. We wszystkich okolicznościach wzoruj się na Mnie i na Twoim słodkim Jezusie i idź naprzód.

Dusza:
Święta Mamo, jeśli mi pomożesz i jeśli będziesz mnie chroniła pod swoim płaszczem, będąc moim niebieskim strażnikiem, to jestem pewna, że przemienię wszystkie moje cierpienia w Wolę Bożą i będę podążać za Tobą krok w krok po nieskończonych drogach Najwyższego Fiat, ponieważ wiem, że Twoja czarująca miłość Matki i Twoja moc pokonają moją wolę, a Ty będziesz trzymała ją w swojej mocy, dając mi w zamian Wolę Bożą. Dlatego też, moja Mamo, powierzam się Tobie i oddaję się w Twoje ramiona.

Ofiara:
Dzisiaj, aby Mi oddać cześć, powiesz siedem razy: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”, ofiarowując Mi moje cierpienia, aby wyprosić ode Mnie łaskę, żebyś zawsze czyniła Wolę Bożą.

Wezwanie: Moja Mamo, przez Zmartwychwstanie Twojego Syna, pozwól mi odrodzić się w Woli Bożej.

Pobierz pdf: Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „Maj miesiącem Maryi. Miesięczne nabożeństwo ku czci NMP z Luizą Piccarretą – dzień 28

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Dzień 7. nowenny do Ducha Świętego

    Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

    Pismo Święte poucza: „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele” (1 Kor 6,19-20).

    Módlmy się: Boże, dopóki żyjemy w ciele, walczymy ze złem, spraw przeto, abyśmy umieli opanować wszelkie pokusy i popędy przy pomocy mieszkającego w nas Ducha Świętego, abyśmy żyli wiecznie. Amen.

    Ojcze nasz…

    Módlmy się: Boże, Ty otworzyłeś nam bramy życia wiecznego wywyższając Chrystusa i zsyłając nam Ducha Świętego, spraw, aby tak wielkie dary umocniły nasze oddanie się Tobie i pomnożyły naszą wiarę. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

  3. Elizeusz pisze:

    Cd. o pełnieniu woli Bożej z „Dz-czka” św. S. Faustyny:
    1264: … Od dziś wola Twoja Panie jest mi pokarmem.
    Masz całą istotę moją, rozporządzaj mną według Swych Boskich upodobań. Cokolwiek poda mi
    Twoja ojcowska dłoń, przyjmuję z poddaniem się, spokojem i radością. Nie lękam się niczego,
    jakkolwiek mną pokierujesz i spełnię przy pomocy Twej łaski, wszystko czegokolwiek ode mnie
    zażądasz. Już teraz nie lękam się żadnych natchnień Twoich, ani ich badam z niepokojem, dokąd
    one mnie zaprowadzą. Prowadź mnie, o Boże, drogami jakimi Ci się podoba (por. Iz 48,17; Jr 10,23), zaufałam całkowicie woli Twojej, która jest dla mnie, miłością i miłosierdziem samym.
    Każesz pozostać w tym klasztorze – pozostanę;
    każesz przystąpić do dzieła przystąpię;
    (Ps 34,2): pozostawisz mnie do śmierci w niepewności co do dzieła tego, bądź błogosławiony;
    dasz mi śmierć wtenczas, kiedy po ludzku zdawać się będzie, że najbardziej potrzeba mojego życia
    – bądź błogosławiony.
    Zabierzesz mnie w młodości – bądź błogosławiony;
    dasz mi doczekać sędziwego wieku bądź błogosławiony;
    dasz zdrowie i siły – bądź błogo sławiony;
    przykujesz mnie do łoża boleści choćby życie całe – bądź błogosławiony;
    dasz same zawody i niepowodzenia w życiu – bądź błogosławiony;
    dopuścisz, aby moje najczystsze intencje były potępione – bądź błogosławiony;
    dasz światło umysłowi mojemu – bądź błogosławiony;
    pozostawisz mnie w ciemności i we wszelakiego rodzaju udręczeniu – bądź błogosławiony.
    Od tej chwili żyję w najgłębszym spokoju, bo sam Pan niesie mnie na ręku swoim.

    1265: Modlitwa. O Jezu na krzyżu rozpięty, błagam Cię, udziel mi łaski, abym zawsze i
    wszędzie, we wszystkim wiernie spełniała najświętszą wolę Ojca Twego. A kiedy ta wola Boża
    wydawać mi się będzie ciężka i trudna do spełnienia, to wtenczas błagam Ciebie, Jezu, niechaj z
    Ran Twoich spłynie mi siła i móc, a usta moje niech powtarzają: stań, się wola Twoja, Panie. …

    • Elizeusz pisze:

      652: Na jedno słowo uważam i z tym jednym się zawsze liczę, to jedno mi jest wszystkim,
      tem żyję i z tem umieram, a to jest święta wola Boża. Ona jest mi pokarmem codziennym;
      cała dusza moja jest wsłuchana w życzenia Boże, pełnię zawsze to, czego Bóg ode mnie żąda, chociaż nieraz drży natura moja i czuję, że wielkość ich przechodzi .siły moje. Wiem
      dobrze, czym jestem sama z siebie, ale też wiem dobrze, czym jest łaska Boża, która mnie
      wspiera.

  4. Elizeusz pisze:

    Z fragmentu tego Gł. Wpisu:
    „I jako zwycięzca, czyniąc użytek ze swojej mocy, rozkazał swemu umarłemu Człowieczeństwu przyjąć ponownie swoją Duszę i powstać zwycięsko i chwalebnie do nieśmiertelnego życia”.
    Podobnie mówi też Matka Boża w Orędziu nr 402c (datow. na Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, 26.03.1989) do Jej umiłowanych synów, Kapłanów:
    „Jezus Chrystus, – ubiczowany, cierniem ukoronowany, wzgardzony, doprowadzony na ukrzyżowanie, przybity do krzyża i zabity jak złoczyńca – powstał z martwych.
    Mocą pochodzącą od Jego Boskiej Osoby i natury wezwał ze śmierci Swą ludzką naturę i wyszedł zwycięski z grobu, w blasku Swej chwały”.

  5. mcc2 pisze:

    Myśl co chcesz Adminko ale ja uważam że dopóki na drogi nie wrócą kontrole Policji w zakresie trzeźwości ( szybkie kontrole bez sprawdzania dokumentów a jedynie dmóchnięcie w alkomat ) nie ma co robić pielgrzymek pieszych , bo to niebezpieczne . Ja podam coś osobistego , raz na 3 lata ktoś mi ocierał samochód na parkingu , a treraz w ciągu 2 miesięcy obtarto mi na parkingu 3 razy samochód przy ulicy. Sama Policja podaje że ma z tym problem , ponieważ przez koronowirusa , musieliby każdorazowo dezyfekować aparaty , nawet bezdotkowe , bezustnikowe. A wielu cwaniaków z powodu braku zmasowanych kontroli gdy każdy kierowca dmucha na danym odcinku zaczeło jeździć po spożyciu.

  6. szpilka pisze:

    Piekne dzieki za foto i pamiec o nas.Cała piekna jestes o Maryjo.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s