Orędzie z 25.04.2020 przekazane przez Mariję Pavlović-Lunetti:
„Drogie dzieci! Niech ten czas będzie dla was zachętą do osobistego nawrócenia. Módlcie się, kochane dzieci, w samotności do Ducha Świętego, by was wzmocnił w wierze i w zaufaniu Bogu, abyście byli godni dawać świadectwo miłości, którą Bóg was darzy poprzez moją obecność. Kochane dzieci, nie pozwólcie, aby pokusy zatwardziły wasze serce i by modlitwa była jak pustynia. Bądźcie odbiciem miłości Bożej i swoim życiem świadczcie o Jezusie Zmartwychwstałym. Jestem z wami i wszystkich was kocham moją macierzyńską miłością. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.
.
Do codziennego odmawiania
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen
Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:
Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.
Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich
„Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”
„Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”
Modlitwa na cały rok
Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!
MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI
Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!
Pod niektorymi filmami z jej wypowiedzia, byly wpisy, ze ta Pani Katarzyna nie jest zakonnica, ale byla zakonnica i jest z Pomorza.
Tak, w angielskiej wersji, jest tez tlumaczone jako test , nie pokusa
Odpowiedź:
„orędzia są po chorwacku a nie po włosku”
Moja uwaga odnosnie tlumaczenia z wloskiego Oredzia Matki Bozej z 25 kwietnia 2020 przekazanego wizjonerce Mariji. Nie chodzi o pokusy (tentazioni) ale proby, testy, trudnosci (prove).
Przekazałam do „Echa Medziugorja”
Pokusa słownik sjp: coś co kusi; próba, na jaką ktoś jest wystawiony
Tak jak napisała Adminka : orędzia są po chorwacku a nie po włosku.
To orędzie odnośnie tych pokus rozumiem w ten sposób że mamy z całych swych sił odwrócić sie od tego co wciska nam świat a przybliżyć sie do Boga trwać przy Nim, nie zwracać uwagi na te świecidełka tego świata czyli, natłok informacji, filmy, gry video, czasopisma świeckie, moda itd, itp
A Jezus mówi: Łk21,34Uważajcie więc na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa oraz trosk codziennego życia, aby ten dzień nagle was nie zaskoczył. 35Przyjdzie on bowiem nieoczekiwanie na mieszkańców całej ziemi. 36Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście zdołali uniknąć tego wszystkiego, co ma się zdarzyć, i mogli stanąć przed Synem Człowieczym”.
„Aby wasze serca nie były ociężałe…” sam tego doświadczam jak wiecej czasu poswięcam przed internetem, jak ciągle czytam jakies artykuły czy oglądam filmy albo gram w gre video, efekt jest zawsze taki sam trudno potem mi sie skupic na modlitwie moje mysli krążą bez wiednie, mam poczucie że szybciej mi czas mija przed ekranem telefonu komputera niż podczas modlitwy choć tak naprawde czas mija z taką samą prędkością w jednym i drugim przypadku ale to poczucie że czas szybciej mija przed ekranem telefonu bądź komputera jest znakiem tego co jest moim skarbem i gdzie jest moje serce..
„Nie pozwólcie aby pokusy zatwardziły wasze serca, i aby modlitwa była jak pustynia” pokusy tego świata znieczulają nasze serca sprawiają że nie potrafimy naprawde trwać przy Bogu stajeny sie obojętny na Boga a nawet jeśli sie modlimy to raczej recytuje modlitwy, czytamy modlitwy, coś tam spontanicznego mówimy na modlitwie ale nie wkładamy w to serca bo nasze serca są zapchane : Youtubami, Netflixami, wiadomościami, grami, filmami, świecką muzyką
Myśle że Matka Boża zaprasza nas do konkretnej roboty duchowe, wiec może przestańmy szukać sensacji i ciągle badac co sie w świecie dzieje a poświęćmy ten czas na modlitwe, czytanie Pisma Świętego, rachunek sumienia, różaniec, uwielbienie może zacznijmy tworzyć prawdziwe wieczerniki modlitwy i trwajmy na modlitwie jak apostołowie z Maryją naszą Matką. Prośmy Pana Jezusa by nas uwolnił od tego co nam przeszkadza w przebywaniu z Nim nawet jeśli to coś bardzo kochamy i nie potrafimy sie od tego obyć
Ile czasu, ile godzin poświęcamy na modlitwe na trawnie całym sercem, całą wolą przy Bogu, a ile poświęcamy na wiadomości o polityce, skandalach, spiskowych teoriach i innych nie potrzebnych sprawach, i nie ma żadnego ale.
Matka Boża wyraźnie mówi: Nie pozwólcie aby pokusy zatwardziły wasze serca. Maryja mówi to samo co Jezus w Ewangelii: Łk21,34 Uważajcie więc na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa oraz trosk codziennego życia…
Po wlosku, francusku, angielsku nie bylo przetlumaczone „pokusy”. Marija ma meza Wlocha i mieszka miedzy Wlochami i Medjugorju i mowi po wlosku. W 2017 roku bylam na pielgrzymce w Medjugorju, goscilismy w jej pensjonacie. Przyjechalismy tam 1 kwietnia w dniu jej urodzin i bylismy zaproszeni na msze swieta do Kaplicy w jej pensjonacie. Byla rowniez Marija, w dniu swoich urodzin rowniez otrzymuje Oredzie od Matki Bozej i ona przekazala nam je po wlosku. Nalezaloby wiedziec, czy wizjonerka Marija przekazala swoje Oredzie w wersji oryginalnej po wlosku czy serbsko-chorwacku.
Tłumacze z Echa Medziugorja tłumaczyli z chorwackiego, to ich odpowiedź
Dziwne… Powyzej link do nagrania na YouTube, w ktorym sama wizjonerka Marija przekazuje w rozmowie z ksiedzem Oredzie po wlosku. Okolo 1-szej minuty mowi „prove” a nie „tentazioni”. Nastepnie komentuje to Oredzie i na prawde nie chodzi w Oredziu o pokusy.
Zanim opublikuję Ci odpowiedź, najpierw informuję, że nie ma języka chorwacko-serbskiego (Serbia tu w ogóle nie ma nic do rzeczy, nie dość, że daleko, to język serbski to cyrylica)
Maria Pavlović-Lunetti odpowiada na pytanie o. Livio, właśnie dotyczące pokus, wziętych z orędzia:
O. L: Jest takie zdanie, w którym Matka Boża zdaje się mówić nam, abyśmy uważali na pokusę, że serce stwardnieje, ponieważ próby są zbyt długie i zbyt trudne, a następnie wysychamy na modlitwie. Czy może być taka pokusa?
P. Livio: C’é una frase in cui pare che la Madonna ci dica di stare attenti alla tentazione che il cuore si indurisca perché le prove sono troppo lunghe e troppo dure e che poi diventiamo aridi nella preghiera. Puo‘ esserci questa tentazione?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_serbsko-chorwacki
Na prawde nie ma jezyka serbsko-chorwackiego ?
W Oredziu przekazanym przez Marije po wlosku, okolo 1-szej minuty jest mowa o „prove”, a nie o „tentazioni” czyli „pokusach” i to sama Marija mowi. Chodzi mi o tresc Oredzia. Nie wydaje mi sie, zeby Marija powiedziala po wlosku zle to co uslyszala od Swietej Maryi. To jest moj ostatni wpis. Mam watpliwosci do tego, czy nasza wymawia przyniosla jakis obopolny pozytek…
P. S. Znam wloski i kilka innych zagranicznych jezykow.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_serbsko-chorwacki
Na prawde nie ma jezyka serbsko-chorwackiego ?
kontrowersyjny termin określający formy mowy używane przez Serbów, Chorwatów, Czarnogórców i Boszniaków (powinno być Bośniaków)
Bo, jeśli już – to mamy:
język chorwacki – pisany łaciną (bardziej dla katolików)
język serbski – pisany cyrylica (bardziej dla prawosławnych)
Jugosławia podzieliła się na kilka krajów, samo zaś Medjugorje, choć zamieszkałe w większości przez katolickich Chorwatów, leży jednak na terenie Bośni i Hercegowinie (język łaciński) a z Serbia jest o wiele wyżej i nic do Medjugorje nie ma.
Można jeszcze dodać, że rozgraniczanie języków jako ODRĘBNYCH dość często ma kontekst POLITYCZNY. Na przykład język niderlandzki i język dolnoniemiecki są do siebie o wiele bardziej podobne, niż język dolnoniemiecki i oficjalny literacki język niemiecki; niemniej jednak – ze względów POLITYCZNYCH – język niderlandzki uważany jest za ODRĘBNY, podczas gdy język dolnoniemiecki uważany jest jedynie za dialekt języka niemieckiego.
Podobnie: język afrikaans – używany w Republice Południowej Afryki – bardzo mało różni się od języka niderlandzkiego, ale (też ze względów politycznych) traktowany jest jako odrębny język.
Sam zaś język niderlandzki dawniej rozdzielany był na dwa (choć praktycznie niczym się nie różniące, poza obszarem ich występowania): język holenderski i język flamandzki (używany w Belgii).
W naszym przypadku, w Polsce, mówi się też na przykład o dialekcie kaszubskim języka polskiego, choć nikt nie mówi o – wymarłych już – „dialektach połabskich języka polskiego”, tylko traktuje się je jako ODRĘBNE. To też ma wymowę POLITYCZNĄ, bo różnica między kaszubskim a polskim jest zupełnie podobna jak między połabskim a kaszubskim. Czyli tak naprawdę mamy takie „kontinuum” dialektów „LECHICKICH”: od polskiego poprzez kaszubski aż do połabskiego. A to, że kaszubski jest „podłączony” do polskiego jako dialekt, podczas gdy połabski już nie – to jest POLITYKA…
I tak właśnie jest także z „językiem serbochorwackim”, który istniał (z powodzeniem!) w czasach byłej Jugosławii, ale odkąd wybuchła wojna na Bałkanach, to TAKIEGO języka NIE UZNAJĄ JUŻ ani Serbowie, ani Chorwaci, ani Bośniacy. Podzielony on jest więc na trzy: serbski, chorwacki i bośniacki, które poza pewnymi niuansami oraz PISOWNIĄ właściwie niczym się nie różnią (bo – tak jak pisała Adminka – prawosławni Serbowie lansują, zwłaszcza w tekstach oficjalnych, alfabet zwany cyrylicą, podczas gdy katoliccy Chorwaci unikają go jak ognia i stosują jedynie alfabet łaciński…).
Tak że OFICJALNE nazwy i rozgraniczenia JĘZYKÓW wynikają NIE TYLKO ze względów filologicznych, lecz także politycznych, gdyż MUSIMY uszanować WOLĘ narodów, które danymi językami się posługują!
I jeszcze jeden – trochę dla mnie zabawny – cytat w temacie: „lingwistyka a POLITYKA”, tu dotyczący akurat kwestii istnienia/nieistnienia odrębnego języka MOŁDAWSKIEGO:
„(…) W ogłoszonej w 1991 roku deklaracji niepodległości Mołdawii stwierdzono, że oficjalnym językiem nowego suwerennego państwa będzie RUMUŃSKI. Wkrótce jednak władze nowo powstałej republiki przyjęły politykę separatyzmu językowego i w konstytucji z 1994 roku nazwa języka oficjalnego została zmieniona na «MOŁDAWSKI». (…) Jednak zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego Mołdawii z grudnia 2013, językiem urzędowym kraju jest język RUMUŃSKI, a nazwa «język MOŁDAWSKI» oznacza język RUMUŃSKI stosowany na terytorium Mołdawii.” – https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_mo%C5%82dawski
No cóż, można i tak…
[A my, jako osoby postronne, i tak to wszystko MUSIMY – przynajmniej „dyplomatycznie” – akceptować…]
Za wikipedią Jeden język czy wiele języków?
Szereg kontrowersji budzi odpowiedź na pytanie, czy istnieje jeden język serbsko-chorwacki, czy też odrębne języki: serbski, chorwacki, bośniacki i czarnogórski. Zagadnienie to uchodzi za dosyć skomplikowane, gdyż z punktu widzenia polityki językowej rozróżnienie między wariantami jednego języka a spokrewnionymi językami jest w dużym stopniu arbitralne (umowne). Rozumienie zagadnienia może ponadto różnić się w zależności od tego, czy rozpatrujemy problem wyłącznie na poziomie narodowych standardów czy też w odniesieniu do całokształtu form mowy używanych na serbsko-chorwackim obszarze językowym.
Powstanie standardu serbsko-chorwackiego było efektem umowy wiedeńskiej z 1850 roku, w której Serbowie i Chorwaci postanowili stworzyć wspólny język literacki. Unifikacja nie została jednak nigdy doprowadzona do końca i stworzony w drodze realizacji porozumienia język charakteryzował się pewnymi odmiennościami pozwalającymi mówić o jego wariantywnej budowie. Do lat 90. XX w. serbsko-chorwacki najczęściej uważany był za jeden język, jako jeden wariantowy kod funkcjonował w obiegu naukowym, posiadając zresztą status jednego z trzech języków urzędowych Jugosławii (pod różnymi nazwami, np. w Chorwacji używana była nazwa „język chorwacki czyli serbski” – chorw. „hrvatski ili srpski jezik” – natomiast w Serbii do roku 2006 oficjalnie funkcjonowała nazwa „język serbsko-chorwacki”).
Po rozpadzie Jugosławii narody uprzednio ją współtworzące starają się podkreślać swoją odrębność, również w dziedzinie językowej. Dlatego narodowe standaryzacje dialektu sztokawskiego (języki serbski, chorwacki, bośniacki) zostały przez nowo powstałe państwa uznane za odrębne języki. W BiH formalnie funkcjonują trzy języki urzędowe: chorwacki, serbski i bośniacki. Istnieje również tzw. standard BCS (bośniacki-chorwacki-serbski), jest to wersja używana przez Międzynarodowy Trybunał Karny do spraw byłej Jugosławii. Można zauważyć oznaki powstawania kolejnego standardu – czarnogórskiego. Poszczególne warianty rozwijają się niezależnie (na przykład w standardzie chorwackim promuje się reformy zwiększające różnice między nim a serbskim). Od tego momentu różnice między nowo powstałymi standardami są często uwypuklane i wyolbrzymiane z pobudek politycznych.
Według niektórych najwłaściwszym jest przyjąć, że język serbsko-chorwacki funkcjonował jako wariantowy język standardowy do końca XX w. Wówczas to jego warianty zostały podniesione przez swoich użytkowników do rangi języków standardowych (literackich), a wspólny standard serbsko-chorwacki stał się martwy. Sam termin pozostał jednak w powszechnym użyciu wśród językoznawców jako określenie na wspólną podstawę, na której oparte zostały współczesne cztery standardy.
Za istnieniem jednego języka przemawia spostrzeżenie, że różnice między chorwackim a serbskim językiem standardowym są mniejsze niż między standardowymi wariantami angielskiego w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, Australii[21][22][23] lub języka niemieckiego w Niemczech, Austrii, Szwajcarii[24], hiszpańskiego w Hiszpanii i Ameryce Łacińskiej[16], portugalskiego w Portugalii i Brazylii[16], francuskiego we Francji, Belgii, Kanadzie i Afryce[16], hindustańskiego w Indiach i Pakistanie[7], niderlandzkiego w Holandii i Belgii[23]. Dotyczą głównie słownictwa i stylistyki, w minimalnym stopniu również gramatyki i fonetyki[25].
Z drugiej strony wielu językoznawców z obszarów byłej Jugosławii uważa, że termin „język serbsko-chorwacki” jest już nieaktualny. Za jeden z powodów tego stanowiska można uznać burzliwy przebieg wojny domowej, która doprowadziła do rozpadu państwa jugosłowiańskiego. Za odrzuceniem terminu „język serbsko-chorwacki” może przemawiać również fakt, że na południowosłowiańskim obszarze językowym funkcjonują liczne gwary lokalne, wyraźnie odrębne względem narodowych standardów. Dyskusyjna jest zasadność odnoszenia tego określenia do całokształtu form mowy używanych na terenie Serbii, Chorwacji, BiH i Serbii, gdyż kody te są łączone w sposób umowny, na podstawie granic standaryzacyjnych, nie zaś dialektologicznych[3]. Wątpliwości może toteż budzić traktowanie tak pojmowanej koncepcji języka serbsko-chorwackiego jako bardziej „naukowej” od koncepcji separatystycznych, przyjmujących istnienie czterech języków[3].
Osobna grupa argumentów na rzecz odrębności poszczególnych języków standardowych oparta jest na odrębności kulturowej używających ich narodów oraz na odmiennym rozwoju historycznym tych języków przed XIX w. Niektórzy zwolennicy tego poglądu twierdzą ponadto, że nazwa „język serbsko-chorwacki” oznaczała nieistniejący, postulowany byt uwarunkowany wyłącznie czynnikami politycznymi. Zdecydowana większość chorwackich językoznawców uznaje chorwacki za osobny język, który ma być kluczem do zachowania tożsamości narodowej i kulturowej[26]. Kwestia ta jest dla Chorwatów bardzo istotna ze względu na rozpowszechnienie przekonania, że operowanie autonomicznym językiem jest konstytutywnym elementem tożsamości narodowej[27].
Hanna Dalewska-Greń w Językach słowiańskich opatruje „odmiany literackie języka używane współcześnie przez Serbów i Czarnogórców, Chorwatów oraz bośniackich Muzułmanów (Bośniaków)” terminem „serbski/chorwacki”, uważając, że „niewątpliwe różnice między nimi powinny być opisywane na poziomie «o stopień niższym»” i świadomie pomijając „kształtujący się w ostatnich latach i będący w trakcie standaryzacji język bośniacki”[28]
Może zamiast czepiać się słówek, języków i innych bzdetów weźmy sie do roboty i posłuchajmy wezwania Maryji, które kieruje do nas od wielu lat wielu lat, zamiast debatować nad pierdołami.
Matka Boża wzywa nas do nawrócenia, do pokuty i modlitwy, do czynów miłosierdzia. To było, jest będzie najważniejsze, reszta jest kupy warta.
Nie poto Matka Boża tyle lat sie nam objawia w Medugorie byśmy sie zastanawiali nad poprawnym tłumaczeniem jednego słowa, za dużo w nas intelktualizmu a za mało wiary, nadzieji, miłości, za mało serca wkładamy w modlitwe a za dużo w pierdoły. Jak będziemy dalej tępi jak stado baranów to nigdy do nas nie dotrze że liczy sie tylko nasze ZBAWIENIE.
Czy dalej będziemy zatwardziali, uparci i szukać tylko swojej racji, która jest nic nie warta, poza tym że daje tylko poczucie podbudowania swojego ego.
Dokladnie , tez tak mysle !
Zauważyłam w przeszłości, że były różnice w angielskiej i polskiej wersji orędzi, małe bo chodziło o pojedyńcze słowa ale często zmieniały kontekst całego zdania. Jakiś czas temu zgłaszałam ks Adamowi. Nie wiem z czego to wynikało…