Ks. Marian Bartnik, egzorcysta diecezjalny: Sam nie wiem, jak przeżyję to Triduum Paschalne

Zbliża się Wielki Tydzień. To czas, w którym kościoły zawsze wypełniały się wiernymi. Tym razem będzie zupełnie inaczej. Cierpią wierni, ale cierpią także kapłani.

(…) Całe swoje kapłańskie życie starałem się ludzi do kościoła przygarniać, zachęcać do przychodzenia na nabożeństwa, a teraz powinienem mówić, żeby nie przychodzili. Sam nie wiem, jak przeżyję to zbliżające się Triduum Paschalne. Czuję się strasznie przygnębiony, gdy idę odprawiać Mszę św. do prawie pustego kościoła.

zdjęcie za stroną z filmem z Niedzieli Palmowej: kliknij

Ksiądz Marian Bartnik jest diecezjalnym egzorcystą, jest też proboszczem parafii św. Floriana w Krężnicy Jarej. Jego parafianie, choć niezbyt liczni, to jednak – jak mówi – są niezwykle związani z Kościołem. – U mnie zawsze było dużo ludzi do spowiedzi i do Komunii św. Dziś jest inaczej – wzdycha. 

Duszpasterz podkreśla, że nigdy wcześniej nie spotkał się z taką sytuacją, z jaką mamy do czynienia w tej chwili. – Jest to wszystko bardzo dla mnie trudne. Całe swoje kapłańskie życie starałem się ludzi do kościoła przygarniać, zachęcać do przychodzenia na nabożeństwa, a teraz powinienem mówić, żeby nie przychodzili. Sam nie wiem, jak przeżyję to zbliżające się Triduum Paschalne. Czuję się strasznie przygnębiony, gdy idę odprawiać Mszę św. do prawie pustego kościoła.

Ksiądz Marian już niedługo przejdzie na emeryturę. – Ja jestem już w takim wieku, że trudno mi nauczyć się obsługi internetu, więc nie jestem w stanie moim parafianom zaproponować udziału w żadnych transmisjach z naszego kościoła. Muszą korzystać z ogólnodostępnych. Wiem jednak, że zadaniem Kościoła jest służba, chciałbym ją do końca wypełniać jak najlepiej, dlatego staram się przygotowywać do kazań nawet dla tych kilku osób, które pojawiają się w kościele. 

Egzorcysta podkreśla także, że dziś świat bardzo się zmienił. – Człowiek zwykle w czasach trudnych, w czasach epidemii, uciekał właśnie do Kościoła, a teraz jest odwrotnie. My bardzo dbamy o ludzkie ciało, o przedłużenie naszego żywota, czasami chyba jednak zapominamy, że przecież jesteśmy przeznaczeni do wieczności. Musimy patrzeć tez na stronę duchową. Musimy w takich zagrożeniach starać się jak najbardziej o kontakt z Jezusem Chrystusem – mówi
Za: kliknij

****

Kardynał Vincent Nichols, Arcybiskup Westminster, którego kościołem tytularnym
w Rzymie jest jest sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy
otrzymał i przekazał dalej wzruszającą modlitwę:

Aniele Stróżu, pójdź za mnie do kościoła, uklęknij za mnie na Mszy św. Podczas Ofiarowania, zabierz mnie do Pana Boga i podaruj mu moją służbę – to, czym jestem i to, co mam, ofiaruj jako moje dary. Podczas Konsekracji, swoją mocą serafina, adoruj mego Zbawcę prawdziwie obecnego, wznosząc modlitwy za tych, którzy mnie kochają i tych, którzy mnie urazili, i za zmarłych, aby Krew Chrystusa obmyła ich wszystkich. Podczas Komunii Świętej, przynieś mi Ciało i Krew Chrystusa, jednocząc Go ze mną w duchu, by moje serce stało się Jego mieszkaniem. Nieś do Niego błagania, by poprzez Jego Ofiarę, wszyscy ludzie na ziemi zostali wybawieni. Gdy Msza św. dobiegnie końca, zanieś Błogosławieństwo Pana do mojego domu i do domu każdego bliźniego. Amen.

Dodał: „Wciąż otaczają nas aniołowie i święci, którzy wielbią Pana, chronią i wspomagają ludzi. A więc może warto uczynić ich naszymi przyjaciółmi i sprzymierzeńcami, gdy docieramy do kresu naszych możliwości i nie możemy już nic więcej uczynić?”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

34 odpowiedzi na „Ks. Marian Bartnik, egzorcysta diecezjalny: Sam nie wiem, jak przeżyję to Triduum Paschalne

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Czy wy myślicie, że mi jest łatwo powiedzieć: „Ludzie, zostańcie w domu, także w niedzielę”?! Te niedziele ostatnie to najstraszniejsze niedziele w moim życiu. Jak słyszy się komentarze wobec takich decyzji, inwektywy pod adresem księży, biskupów to człowiek myśli: „O czym to świadczy…”. Innych przykładów nie będę wymieniać, bo o nich też pewnie słyszycie. Ta sytuacja obnaża miałkość naszej wiary, że ona często jest słabiuteńka intelektualnie – mówił ze smutkiem bp pomocniczy ełckiej diecezji:
    Kościół, Wiadomości – Jestem trochę wystraszony, jak mocno powierzchowna jest nasza wiara. Te dni nam to pokazują – powiedział bp Adrian Galbas podczas rekolekcyjnego

    • jozef91 pisze:

      To cierpienie przyniesie owoce. A te wydarzenia będą jak próba złota w ogniu i trzeba trwać, aby na końcu móc powiedzieć:
      „Lecz On zna drogę, którą kroczę,
      z prób wyjdę czysty jak złoto.
      Moja noga kroczy w ślad za Nim,
      nie zbaczam, idę Jego ścieżką;
      nie gardzę nakazem warg Jego
      i w sercu słowa ust Jego chowam”
      W tym wszystkim, może zostanie „reszta’ jak mówi Pimso Święte. Ale na pewno wyjdzie prawdziwe pragnienie Boga w Mszy Świętej, Eucharystii, sakramentach świętych. Teraz powtarzam sobie za jednym paulinem pytanie, czy ty wierzysz w Jezusa Chrystusa czy tylko jesteś pobożny?
      Ten czas jest naprawdę teraz Wielkim Postem, jakiego nasze czasy chyba nigdy w tak wymowny sposób nie doświadczyły. Ale w tej próbie jest szansa, że staniemy w prawdzie o sobie samych i w końcu wiele mask, fasad i fałszywych wyobrażeń budowanych przez lata bezpowrotnie upadnie. Aby wtedy w prawdzie stanąć przed Bogiem i powtórzyć za psalmistą: „sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie”

    • Witek pisze:

      Jak jest dobra uczelni to jest kilkunastu kandydatów na jedno miejsce. Jak jest Kapłan napełniony Duchem Świętym to i stadion nie pomieścił by wiernych. Np. ostatnie rekolekcje z ks. Dominikiem, czy dawniej Forum charyzmatyczne w Szczecinie. Jak był „Stefek” Kardynał Stefan Wyszyński to tłumy chodziły za ramą Obrazu Matki Bożej.
      Kościół to dwa płuca. Kapłani i wierni. Oba płuca muszą ze sobą współpracować.
      Teraz mamy podziały na „górze” i ludzie to widzą. Jak mówi przysłowie”ryba psuje się od głowy”.
      Szkoda że nie ma inicjatywy odgórnej Prymasa do pokuty, modlitwy, nawrócenia.
      Kiedyś Królowie nakazywali pokutę i siedzenie na popiele…, Dzisiaj sami widzicie.
      Niewątpliwie oczyszczenie zaczyna się od Kościoła. Tak od Kościoła po to aby przeprowadzić oczyszczenie na całym świecie.
      Biskupi czemu się lękacie. Oczekujecie posłuszeństwa, ale też jesteście Pasterzami!!! Przecież wierzymy w Boga Wszechmogącego, a nie trochę mogącego.
      Teraz lud biedny, sponiewierany i uciemiężony zaczyna robić to co powinni Prymasi, Kardynałowie, Biskupi i Kapłani.
      Tak na początku brakuje wiernych w Kościele, potem zabraknie pieniędzy a potem parafie będą bankrutować, tak będzie. Utrzymanie Parafii to ok 25 tyś PLN miesięcznie plus do tego wiele długów na remonty i budowy, a przychodów nie ma.
      Jezu zmiłuj się nad nami!

      • Paweł pisze:

        Cytat: Teraz mamy podziały na „górze” i ludzie to widzą.
        – Katechizm Kościoła Katolickiego (punkt 817) ZNAKOMICIE wyjaśnia, skąd się to bierze:
        „Gdzie jest GRZECH, tam zjawia się WIELOŚĆ, tam schizma, tam herezja, tam NIEZGODA. Gdzie natomiast jest CNOTA, tam jest JEDNOŚĆ, tam wspólnota, która sprawia, że wszyscy wierzący mają jedno ciało i jedną duszę.” – http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm
        SAMO SEDNO!!! Trzeba więc może porzucić również i te różne tzw. „GRZESZKI ukryte” (np. świadome upieranie się przy teoriach, które w świetle dawnej Tradycji mogą się okazać niezgodne z wiarą katolicką, czy też świadome upieranie się przy praktykach, które w świetle dawnego Magisterium mogą się okazać niezgodne z wymogami przyzwoitości…), o których pełną świadomość mają TYLKO sami grzeszący [oraz oczywiście sam Pan Bóg].
        Czyli, jak to mówią [na rozpoczęcie Wielkiego Postu]: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”

  3. Katarzyna pisze:

    Ja płaczę, jak widzę 4-5 osób na Eucharystii. Nie bójmy się, że zarazimy się wirusem podczas Mszy św. bo na Niej praktycznie nikogo nie ma… Za to przed osiedlowymi sklepami kolejki na ok 30 minut czekania! To pokazuje, gdzie jest nasz bozek… Błagam Was, chodźmy na Eucharystię, nie zostawiajmy Pana Boga samego…

  4. Witek pisze:

    Krótko i na temat. Nie na rękę. Nie zgadzam się z profanacją mojego Pana Jezusa Chrystusa, a pozwolenie przyjmowania Komunii Świętej na rękę traktuję jako, atak na Kościół Jezusa Chrystusa!!!

    Wyślijcie to swoim, znajomym, Kałanom i Biskupom.
    Niech nie marudzą, że nie ma ludzi w Kościele, niech nie narzekają że nasza wiara jest płytka, a na co sami pozwalają!!! skoro pozwala się na takie profanacje – Komunia Święta na rękę to profanacja Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa!!!!

  5. gosc pisze:

    U nas nie ma już spowiedzi, do odwołania.
    Skorzystajcie jeszcze ze spowiedzi, gdzie jest taka możliwość.

  6. gosc pisze:

    skopiowałam z ogłoszeń z jednego z naszych kościołów
    Spowiedź Święta
    – Wielu z nas przed Wielkanocą przystępuje do spowiedzi, jednak obecny stan epidemii uniemożliwia nam wypełnienie tej praktyki. W parafiach nie będzie zatem spowiedzi w zwyczajnej formie. Zachęcamy do skorzystania z innej drogi pojednania z Bogiem poprzez akt żalu doskonałego z równoczesnym mocnym postanowieniem dopełnienia wyznania grzechów przy najbliższej możliwej okazji. Jest to żal, który wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko. Taki żal odpuszcza grzechy powszednie i śmiertelne (por. KKK 1452). W przypadku wątpliwości można skontaktować się telefonicznie z księdzem swojej parafii.
    – Przypominamy wszystkim wiernym, że informacje i zachęty do spowiedzi przez telefon, internet czy maila są fałszywe i stanowią próbę wyłudzenia danych osobowych i pieniędzy. Nie wolno na takie propozycje odpowiadać.

  7. Euzebia pisze:

    Ks.Jarosław Cielecki prosi.
    Dzisiaj, w pierwszą sobotę miesiąca ks. Jarosław prosi, abyśmy połączyli się w południe w modlitwie. W kaplicy odmówiony zostanie różaniec, poszczególne tajemnice z intencjami modlitwy będą odmawiać Włosi, należący do Domów Modlitwy św. Charbela. Będą to osoby, które zamieszkują na terenach najmocniej dotkniętych przez epidemię. Pierwsza część modlitwy będzie odmawiana we Włoszech, a druga w Polsce. Taki most modlitewny będzie stworzony po raz pierwszy.
    Ks. Jarosław już podczas wczorajszej Mszy św. informował, że sytuacja w Italii robi się coraz bardziej tragiczna, podobnie jest w innych krajach, m.in. w Hiszpanii. Ludzie mają coraz większy „dół psychiczny” żyjąc już tak długo w kwarantannie. Ks. Jarek w zasadzie non stop otrzymuje telefony, również przez wideo, w których ludzie proszą o chwilę rozmowy czy błogosławieństwo. Praktycznie cały dzień przerodził się w czas słuchania i pocieszania innych.
    Jeżeli epidemia utrzyma się dłużej, a niestety wszystko na to wskazuje, istnieje niebezpieczeństwo, że w pewnym momencie nastąpi „pęknięcie”. Ludzie wyjdą na ulice. Jeżeli ktoś utracił pracę, brakuje mu pieniędzy na podstawową żywność, rodzi się pytanie, jak długo może wytrwać. Aby nieco zniwelować problem, w niektórych miastach, np. w Padwie przygotowano bonusy po 100 euro na osobę na podstawowe artykuły żywnościowe. Ludzie nie wierzą już nikomu z rządu. Dopiero teraz dowiadują się, że informacje związane z epidemią, liczbą zakażonych i zmarłych są mocno zaniżone, choć oficjalne statystyki mówią o 14 tysiącach ofiar śmiertelnych. Przez telefon Włosi błagają: niech ksiądz mówi wszystkim w Polsce, by nie wychodzili z domów. Pomimo iż sami cierpią, że nie mogą iść do świątyni i chcieliby znieść te ograniczenia.
    W Hiszpanii, gdzie zarażonych i zmarłych wskutek epidemii również jest bardzo dużo, wielu lekarzy wczoraj postanowiło poddać się w tej walce i zaprzestać leczenia, widząc że nie mają szans przeciwstawić się tej pandemii. Dlatego w jednym z miast pod szpital podjechały na sygnale samochody policyjne i strażackie z apelem: Błagamy, nie zostawiajcie chorych. Ludzie w sąsiednich blokach stali na balkonach i płakali.
    Ktoś wczoraj napisał w Italii: Do tej pory mówiliśmy i pisali: wszystko skończy się dobrze. Błagam was, nie piszczcie już tego zdania. Już dobrze na pewno się nie skończy…
    Bądźmy dziś w południe zjednoczeni w modlitwie.
    Jutro Niedziela Palmowa. Ks. Jarek zaprasza na Mszę św. jak każdego dnia o godz. 18 (po włosku) i o 20 po polsku oraz na adorację Najświętszego Sakramentu o godz. 20.45.
    https://padrejarek.pl/dzis-w-poludnie-modlitewny-most-miedzy-polska-a-italia-04-04-2020/

    • Bogna pisze:

      U nas w Londynie to nie możliwe żeby Księża chodzili z Najświętszym Sakramentem.

      Tęskno mi Panie …

    • Bogusia pisze:

      Sila rozrywania granatu jest stokroc slabsza od sily rozrywania serca ,podczas laczenia sie duchowo z Chrystusem nawiedzajacym wiernych i ich zagrody..!!!
      Panie…, takich Ci potrzeba Synow…!!!
      Dziekuje za tego Ks.Proboszcza blogoslawie Mu…!!!
      Szczesc Boze…!!!

  8. Elżbieta pisze:

    Chcę się odnieść do próśb o modlitwę o znalezienie pracy zamieszczanej na tej stronie. Pracę szybko i skutecznie wyprosiłam dla swoich dzieci w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Nowej Osuchowej. Jest to mało znane i mało nawiedzane sanktuarium położone w lesie między Wyszkowem a Ostrowią Mazowiecką. Nawiedza się tam kościół, kaplicę i krzyż stojący w miejscu objawień Matki Bożej. Sanktuarium ma swoją stronę internetową, zachęcam aby tam zasięgnąć więcej informacji. Nam w (4 osoby), którzy znaleźliśmy się tam przypadkowo i pozdrowiliśmy Matkę Bożą modlitwą różańcową przy krzyżu Niebo odpowiedziało cudem słońca, na który zupełnie nie byłyśmy przygotowane i wieloma Łaskami, które spłynęły na nasze rodziny. Później często tam jeździłyśmy i zawsze wracaliśmy z łaskami. Matka Boża Osuchowska pomagała nam w zwykłych sprawach życiowych, takich jak znalezienie pracy, zdanie egzaminów itd. Matka Boża czeka tam z ogromem Swoich Łask, szczególnie na kapłanów w tych trudnych czasach. Jedną z obietnic Maryi jest: „Ktokolwiek nawiedzi Mnie w tym miejscu, nie zginie.W czasie wojny nikt z tej miejscowości nie zginął”.
    Elżbieta

  9. Damian pisze:

    Niepokalanów-Pierwsza sobota miesiąca 04.04.20
    Konferencja i świadectwa

  10. Maria pisze:

    13 dnia miesiaca ks. Marian prowadził modlitwę i sprawował Eucharystię o uzdrowienie, w lutym wyjątkowo zapraszał na 14 kwietnia bo 13 wypadało Święto ….nikt nie przewidział ,że tak potoczą się kolejne dni czy miesięce.
    Modlę się za księdza od lat a jutro w mojej parafi będzie Msza Św. w intencji kapłanów i osób konsekrowanych.

    • wobroniewiary pisze:

      Wiem, bo bywałam, pozdrawiam Diakonię Winnego Krzewu no i Mareczka 🙂

      • Aga pisze:

        To jak to jest- Ks J Cielecki robiąc ten ostatni wpis o modlitewnym pomoście Polski z Italia również zachęca do zostania w domach? I stosowaniu się do dyspensy? Czyli dobrze jest, ze tylko 5 osób na Eucharystii może być?
        Ks D Chmielewski w ostatnich swych rekolekcjach-przeciwnie. Zachęca do uczestniczenia jak tylko można…
        Dwóch światłych kapłanów…
        Ja już nic nie rozumiem.
        Zamęt!

        Maryjo ratuj nas!

        • wobroniewiary pisze:

          Kiedyś – bo nie chcę szkodzić tym kapłanom – dam świadectwo jak księża narażają się na kary i. Msze św. odprawiają dla wielu osób, spowiadają a po Mszy św. egzorcyzmują sól, wodę, oliwę, świece a nawet zapałki. Służą ludziom cały dzień. Ludzie piszą i składają świadectwa ale jeszcze nue czas na publiczne ich dawanie

  11. Magdalena pisze:

    Też mogę dać później świadectwo o cudownym ks
    Proboszczu. Akurat ma za Niego Margaretke. Cudowny przez duże C.

    • Aga pisze:

      Wybaczcie, ale nie zrozumiałam odpowiedzi.
      Tzn co my mamy robić?
      Problemem jest dla nas nie być na mszy św w niedziele, ale tez chcemy być posłuszni wytycznym. Nie chcemy nikomu szkodzić, nie chcemy przyczynić się do zwiększenia fali zachorowań. Trwamy w kwarantannie domowej, unikamy sklepów, miejsc publicznych, mąż pracuje z domu, czekamy na narodziny maleństwa (na dniach, proszę o modlitwę!), i jedyne z czego korzystamy to kontakt z położna co jest teraz koniecznością…

      Jeśli nie chce Pani odp publicznie proszę mi napisać e-mail. Co robić? Dlaczego ten przekaz jest tak sprzeczny?
      Co podejmę decyzje, to czytam jakiś sprzeciw, który jest również przekonywujący bądź pochodzący od kapłana, któremu ufam, bądź ze strony która czytam. A czytam naprawdę niewiele. Was tutaj, pch24, misyjne. Jestem niewolnikiem Maryi, nosze szkaplerz św Michała i jestem w tym naprawdę pogubiona.
      Jeśli Ks Cielecki zamieścił taki wpis z dramatycznym apelem, to nie dostosować się do niego?
      Jeśli Ks Chmielewski wola o szturm modlitewny do Maryi, mówi o pielgrzymkach w dawnych zarazach, to nie dostosować się?…
      Arb Dzięga -Komunia Św na kolanach i do ust.
      Ks Chmielewski, Skwarczyński – lepiej przyjąć „jak można”, czyli na rękę, niż duchowa, bo to nie to samo.
      Ja mam córkę, która była u 1 Komunii św w zeszłym roku. Uczę ja szacunku do Eucharystii, Komunii Św., nie wiem co jej teraz przekazywać.
      Czy jeśli mamy możliwość przyjąć Komunie Św na rękę po mszy św (online) to mamy to robić??
      Naprawdę uwierzcie gubię się w tym.
      Dodatkowo jestem w końcówce ciąży. Nie chce narażać ani maleństwa, ani rodziny, ani położnej, która przyjmie poród…ani nie chce trafić w kwarantannę z powodu kontaktu z zarażonym, bo…muszę urodzić….gdzies….

      • Anna Mirek pisze:

        Ja też identycznie jak pani czuję tak samo.Kojarzy mi się takie stwierdzenie,że jakby kościół występował przeciw kościołowi.Ten mętlik w sercu ofiaruje Tobie Panie Jezu.

      • Ava pisze:

        Z książki „Kecharitomene” KS. Chmielewskiego: „gdy (Duch Święty) przychodzi, zjednoczony z Nią, z Kecharitomene, możesz być rozdzierany wielkim bólem i wstrząśnięty wieloma sytuacjami, ale w sercu masz pokój, który nie jest z tego świata. Maryja mówi, że osiąga się to przez głęboką modlitwę kontemplacyjną i całkowite zaufanie Bogu.”

        Aga jesteś w wyjątkowej sytuacji ponieważ poród zawsze potencjalnie jest zagrożeniem życia. Zadzwoniłabym do znajomego księdza, czy możesz poza Mszą świętą wyspowiadać się i przyjąć Komunię Świętą.
        A co do reszty, chyba każdy z nas ma teraz dużo rozterek, bo mamy czas chaosu, a chaos pochodzi od szatana.
        Trzeba zamknąć się w sercu Niepokalanej, postępować jak w cytacie i nie wychylać nosa zza płaszcza naszej Mamy.

        • wobroniewiary pisze:

          „poród zawsze potencjalnie jest zagrożeniem życia” – co za katastrofizm!!!

        • Aga pisze:

          2 tyg temu poprosiłam o spowiedz i Komunie św., kapłan z parafii przyszedł do mnie do domu, gdyż moja ciąża była zagrożona i musiałam lezec. Ale teraz jestem w terminie i czekam na rozwiązanie i mam te obawy, o których napisałam…
          Trwanie w Niepokalanym Sercu Maryi nie zabiera nam konieczności decydowania. Wciąż musimy wybierać, określać się. Pytam każdego dnia o drogę, o wole Pana, ale nawet kaplani Boży są dziś podzieleni. Kogos trzeba sluchac.

      • Bożena pisze:

        Pomodlę się za ciebie, Ago, o opiekę Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, ona nawet w oświęcimskim piekle szczęśliwie przyjmowała porody i ratowała maleństwa. Gdy były problemy zawsze wołała o pomoc do Matki Bożej prosząc by Maryja założyła tylko jeden pantofelek i szybko przybiegała na pomoc.

  12. Margo pisze:

    Kolejna 3 niedziela bez prawdziwej Mszy Sw bo w Anglii koscioly zamkniete I te polskie I te angielskie.W Polsce chociaz 5 osob stoi pod Krzyzem na Mszy Sw.
    A tu cisza…
    Uczestniczymy w mszy przez TV Niepokalanow I innych mszach online, ale serce sie kraje…
    Nawet nie mozecie sobie wyobrazic…
    Granice zamkniete I wrocic tez sie nie da .
    Pomodlcie sie prosze za duchownych w Anglii ,aby otwarli koscioly chociaz dla 5 osob oraz aby byla spowiedz swieta.
    Bog zaplac.
    Blogoslawionej Niedzieli Palmowej.
    Dziekuje pani Ewo za ta strone!!!
    xxx

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s