Ks. Jan Pęzioł o nawróceniu św. Pawła Apostoła, o roli cierpienia w naszym życiu i o sytuacji w Polsce

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

48 odpowiedzi na „Ks. Jan Pęzioł o nawróceniu św. Pawła Apostoła, o roli cierpienia w naszym życiu i o sytuacji w Polsce

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Aniołowie zazdroszczą nam tylko jednego, a mianowicie tego, że nie mogą cierpieć dla Boga. Tylko cierpienie pozwala duszy powiedzieć z całym przekonaniem: Mój Boże, dobrze wiesz, że Cię kocham! (FM, s.166).❤️❤️❤️
    św. Ojciec Pio

    • Wojtek pisze:

      Siostra Faustyna pisze w Dzienniczku że aniołowie gdyby mogli zazdrościć (precyzyjnie mówiąc nie zazdroszczą ponieważ są bezgrzeszni) to zazdrościli by nam cierpienia i komunii świętej.

  3. wobroniewiary pisze:

    „Katolik nie może usprawiedliwiać pro-aborcyjnej polityki”. Dotyczy to również tzw. kompromisu aborcyjnego

  4. rysik pisze:

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
    Mam pytanie: czy wiadomo gdzie znaleźć film „Nieplanowane”? W kinach w moim województwie już nie grają a na płytach w sprzedaży nie ma… tymczasem są osoby, którym koniecznie potrzeba go pokazać. Gdzie szukać?

  5. kasiaJa pisze:

    Modlitwa o uzdrowienie Medjugorje 26.01.2020

  6. mcc2 pisze:

    Podobno wg. Amerykańskich ekspertów wirus 2019-nCov wydostał się z największego laboratorium Chińskiego do spraw wirusów i bakterii w mieście Wuhan . Amerykanie dwa lata temu ostrzegali że te laboratorium ma niedostateczne zabezpieczenia . I mam pytanie czy osoba przyjmująca komunię Św. jest zabezpieczona przed możliwością zarażenia jeżeli osoba wcześniej przyjmująca będzie nosicielem . tego wirusa . Wg. niektórych Jezus zabezpiecza swą mocą , lecz w czasie epidemi Eboli w Afryce w burkina faso biskupi nie zalecali przyjmowania do ust lecz na rękę .

    • J. K. pisze:

      A nie boisz się, że Ksiądz mimo to mógłby Cię zarazić?
      Ja tam Komunię Swietą
      przyjęłabym do ust, Mimo wszystko..
      Tak jak Ja przyjmuję tylko na kolanach…

      • mcc2 pisze:

        Wg. mnie nie każde miejsce jest wskazane , np kaplica na lotnisku mniędzynarodowym w razie rozwoju epidemi, ale co kto woli.

    • Maggie pisze:

      @mcc2 .. kaplica na lotnisku .. a gdzie i kiedy taką widziałeś😳⁉️
      W 2003 r , W Toronto był SARS (o ile sobie przypominam że chyba w sumie było z 47 zgonów, w tym również pracowników służby zdrowia). Biskup Toronto, kard. Ambrozic, wydał (lub w jego imieniu wydano) zezwolenie ☹️na podawanie Komunii Św na ręce … i od tego czasu .. tak pozostało 😭 (z nielicznymi wyjątkami np tam gdzie jest łacina jak w kościele pw Holly Family) Ks kard.Collins objął jego urząd w 2007r, a ks.kard.Ambrozic umarł w 2011
      Czy własne ręce są czyste⁉️ (bo napewno tylko ❗️kapłańskie konsekrowane), kiedy: przychodzi się z dworu, dotyka tego co po drodze do kościoła i kościele, drapie czy poprawia włosy, wyciera nosy .., podaje się rączki (nawet po „Baranku Boży”, jakby wcześniejszy skłon/skinięcie głową nie wystarczyło) …
      @J.K:
      Ksiądz ma czyściejsze ręce niż ten z kim wymieniasz uścisk, na znak pokoju, a do tego kapłańskie ręce są konsekrowane ABY: Jezus Chrystus nie był profanowany ludzkich rąk dotykiem.

      • J. K. pisze:

        Magie zgadza się…, ale ja nie boje się rąk Księdza.
        Zapytałam mmc2 czy nie boi się zaraźenia przez Ksiądza.
        Komunii Świętej NIGDY nie przyjęła bym na rękę!.
        To straszna PROFANACJA , OGROMNA OBRAZA BOGA. Sprawiająca cierpienie i Bogu i duszy!
        A nade wszystko BOGU!
        I Niech każdy o tym pamięta…
        A co do znaku pokoju, ja w tym czasie klęcze przekazując ukłonem pokój tylko Kapłanom/Kapłanowi.
        Sercem pozostałym braciom i siotrom.
        Ponieważ jestem z Jezusem przy Jego śmierci.
        Boli mnie bardzo to zamieszanie bieganie po Kościele, uściski, uśmiechy.
        A Pan Jezus jest opuszczony.. .
        Na Baranku Boży….każdy ma obowiązek klęczeć….

        mmc2 nie panikuj, chyba jesteś trochę przewrazliwony.
        Wszystko w rękach naszego Pana.

  7. kasiaJa pisze:

    Ks. Michała Misiaka problemów ciąg dalszy… niestety na własne życzenie
    https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10213664168233417&id=1680768697

  8. pozdrawiam pisze:

    Mam pytanie, może przedwczesne, ale od kilku dni chodzi mi ono po głowie, zadam je tutaj, ale prosiłabym również o odpowiedź ks. Adama o ile jest taka możliwość: czy można przypuszczać, że ten koronawirus jest zarazą związaną z pierwszym jeźdźcem Apokalipsy?

    • Maggie pisze:

      @Pazdrawiam:
      Wszystkie choroby, kataklizmy, głód etc, jakie co rusz nawiedzają różne rejony świata są zapowiedzią Apokalipsy … Trzęsienia ziemi teraz co rusz, wulkany się budzą, powodzie, susze, szarańcza we Wschodniej Afryce (podali, że jedna „chmura” z najgorszej tzw pustynnej szarańczy obsiadła powierzchnię 30 km x 60 km😳) itp itd. … też były zapowiedziane.
      Nie ma co się straszyć, bo co będzie to będzie, a więc „Jezu ufam Tobie” i żyć życiem Chrześcijanina w miłości Boga i bliźniego, dbając o utrzymywanie duszy w czystości.
      Chyba nie musimy takimi pytaniami obsypywać ks.Adama .. On na ile to czuje, pisze o wszystkim co ważne, abyśmy byli przygotowani duchowo … bo ciało i tak umrze prędzej czy póżniej, ale dusza jest stworzona do nieśmiertelnej wieczności – ważne więc abyśmy „nie naknocili” zamykając sobie bramy prawdziwego szczęścia.
      W 2003 był coronovirus SARS. Ten wirus jest bardzo doń podobny, i też może się mutować … nie wiem czy to mutacja SARS’A, bo w pierwszej chwili tak sobie pomyślałam. Lekarze z Sunnybrook Hospital mówią, że panuje wśród nich opinia, że choroba, ciut, lżej przebiega i że szybko odróżniają od grypy (a sezon grypowy w pełni) … no ale tu wchodzi element, że są uprzedzeni o możliwości nadciągającej zarazy oraz z doświadczenia z 2003 roku.
      W Toronto jest pierwszy, narazie jeden, chory, który z Chin przyleciał 22 Stycznia. Oczywiście cała jego rodzina przechodzi kwarantannę, oraz starają się dotrzeć do wszystkich pasażerów samolotu i ich kontaktów. Wcześniej parę osób w Quebec było w szpitalu i … cisza. Przy SARS, który, był wielką niespodzianką dla świata, w Toronto użyto (doświadczalnie) przy leczeniu interferon. Nie ma jeszcze zatwierdzonej szczepionki na tego virusa, ale w Winnipeg już nad nią pracują.

      • Maggie pisze:

        Dzisiaj ogłosili, że żona chorego, przebywająca na kwarantannie, jest też chora. Proszą, aby ludzie nie wykupywali masek na twarze, bo te dostępne w aptekach, to nie są dobre, bo inne ma służba zdrowia, a te dostępne w detalu, to dobre na przeziębienia. W czasie SARS maski były ze specjalną numeracją, aby virusy przezeń nie wnikały (bo wyjątkowo malutkie).
        Więcej trąbią o helikopterze w którym zginął Kobe Bryan z 13-letnią córką i z 7-mką na pokładzie – za życia był legendą koszykówki (którejś gry sam zdobył 80 punktów).
        Taki to świat … bo tu bohater ale tylko talent sportowy … ALE O PRAWDZIWYCH BOHATERACH CISZA: mam tu na myśli trzech amerykańskich pilotów, którzy parę dni temu zginęli gasząc australijskie pożary … ani słowa o nich, rodzinach czy o modlitwie za tych pilotów. Samolot, rodzaj cysterny, był wypożyczony z Kanady … jest tam też trochę kanadyjskich strażaków. Wieczny odpoczynek, racz dać im Panie …🙏🏻❣️

    • wobroniewiary pisze:

      Ks. Adam mi napisał tak:
      „Tak, to jeden z rodzajów morów, wspomnianych w Apokalipsie”.

  9. Sylwia pisze:

    Proszę o modlitwę w intencji Kazimierza o zdrowie dla niego i to by miał siłę by przejść leczenie po usunięciu guza. W intencji Weroniki która również zmaga się z tym samym dziewczna ma 17lat. W intencji Marii u której wykryto tętniaka mózgu. Bóg zapłać za modlitwę.

  10. Renata Anna pisze:

    We wszystkich intencjach. +++

  11. Euzebia pisze:

    27 stycznia w czwartym dniu nowenny przed Świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny – 2 lutego.

    Z pism niemieckiej mistyczki bł.Anny Katarzyny Emmerich.

    „Wczesnym rankiem, gdy jeszcze ciemno było, widziałam, jak Święta Rodzina z
    objuczonym do podróży osłem i koszem z ofiarą, w towarzystwie obojga
    staruszków, zdążała do miasta. Weszli najpierw na jakiś dziedziniec murem otoczony,
    gdzie postawiono osła w szopie. Pewna staruszka przyjęła Świętą
    Rodzinę z Dzieciątkiem i poprowadziła ją przez pokryty ganek do Świątyni. Niosła
    zapaloną świecę, bo było jeszcze ciemno. Tu w ganku wyszedł naprzeciw Maryi
    Symeon, pełen oczekiwania, zamienił z nią radośnie kilka słów, wziął Dzieciątko
    Jezus, przycisnął je do serca i pospieszył potem na drugą stronę do Świątyni. Już
    od wczorajszego wieczora, kiedy otrzymał zwiastowanie Anioła, był pełen
    tęsknoty i oczekiwał tu, gdzie był dla kobiet ganek przy wejściu do Świątyni, i ledwo mógł się
    doczekać przybycia Świętej Rodziny.
    Niewiasta zaprowadziła Maryję aż do przedsionka owej Świątyni, w której
    miało się odbyć ofiarowanie i tu w przedsionku przyjęła Ją Anna i jeszcze inna
    niewiasta – Noemi, jej dawniejsza jej nauczycielka. Symeon przybył ze Świątyni do
    tej hali, i zaprowadził Maryję z Dzieciątkiem na rękach, do hali na prawo przy
    przedsionku kobiet, gdzie była także skarbona, obok której był Jezus, gdy wdowa
    grosz wrzucała. Staruszka Anna, której Józef oddał kosz z gołębiami i owocami,
    szła wraz z Noemi za nimi, Józef zaś udał się na miejsce, przeznaczone dla
    mężczyzn.”

    • Kazimierz Michał pisze:

      Laudetur Iesus Christus et Maria Immaculata!

      „Strapieniem dla ojca – syn głupi, 
      a rynną wciąż cieknącą – kłótliwa kobieta.”
      (Prz 19, 13)

      A Ja, ja, ja …!
      Ps. Ja dziś siedziałam w zakrystii obok ks. Mieczysława, który jest kapelanem szpitalnym w Sędziszowie Małopolskim, a z pochodzenia jest góralem.
      https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2020/01/24/swieto-nawrocenia-sw-pawla-apostola-pamietajmy-ze-kazdy-z-nas-bedzie-miec-swoj-damaszek/#comment-250448

      Rodzi się pytanie:
      Czy : ja, ja, ja …. – „wybrana pani” – frau Ewa, naśladuje Maryję w Jej pokorze i zna swoje miejsce w szeregu, czy raczej buta i pycha bije od tej pani i nadal bliżej jej do tej – co „zgrzeszyła jabłkiem” – przesiadując w miejscu przeznaczonym dla „męskiego towarzystwa” jakim jest zakrystia!

      „Lepsze mieszkanie w kącie dachu
      niż żona swarliwa i dom obszerny.”
      (Prz 21, 9)

      A co ty na to powiesz św. Pawle!
      „A dary duchowe proroków niechaj zależą od proroków! Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko do was przyszło? Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim. A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany.”
      (1Kor 14, 32-38) 

      I dodam jeszcze:
      „Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem – Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu – z umiarem.”!
      (1Tm 2, 11-14)

      „Rynna ciekąca stale w dzień dżdżysty, 
      podobna do żony swarliwej. 
      Kto chce ją wstrzymać, ten wiatr wstrzymuje 
      lub zbiera oliwę do ręki.”
      (Prz 27, 15-16)

      Ps
      Dzięki tobie nawrócony Szawle (Pawle) i tobie również Salomonie za twe przypowieści.
      Czekamy również (pod Damaszkiem) na „godzinę” naszej „wybranej pani” – „starej” Ewy!

      Z Panem Bogiem i Maryją Niepokalaną!

      • wobroniewiary pisze:

        Miałam nie wpuszczać tego komentarza, ale ostatni raz pokazuję Wam, z czym muszę każdego dnia się zmagać.
        Ps. W owej zakrystii, bo bazylika jest w remoncie, było około 50-ciu osób, a nie tak, że ja Ewa sobie tam wlazłam bo pycha mnie zżera… 😦

        • J. K. pisze:

          Pani Ewo! szczerze współczuję takich ,,faryzeuszy i uczonych w Piśmie”! co to tylko czychają , aby pochwycic w mowie !
          Ma tu Pani wielu przyjaciół , WOWiT jest POTEGĄ dzięki Pani i Adminom. A takimi podekstami proszę się nie przejmować!
          Szatan nienawidzi Maryi z całej mocy musiał dobrze oberwać po rogach!!
          Pomimo swojej przebiegłosci i tak jest głupi! Zapomina że z Panią jest Bóg! ++++❤

        • HeSo pisze:

          Pani Ewo, po co się irytować? Skierować pocztę od KM i jemu podobnych prosto do SPAMu i wykasować – przecież przeprosin tam nie będzie. Jak będzie chciał to uczynić to zawsze znajdzie sposób.

        • Kamil@W pisze:

          Dołączam swoje wyrazy poparcia dla Ewy i Adminów, robią wielką i trudną rzecz, więc jakieś przeszkody czasem bywają 🙂 Do SPAMu z jadowitymi komentarzami. Ave Maria!

      • Paweł pisze:

        @Kazimierz Michał:
        Nie wiem, czy Twoja interpretacja podanych przez Ciebie wersetów biblijnych to nie jest taki sobie tylko „LUDOWY IDIOM” –

        – bo czytałem kiedyś taką interpretację teologiczną, że tak jak w ciągu dnia co innego robi się rano, a co innego wieczorem, lub podobnie: w ciągu roku co innego robi się latem, a co innego zimą, TAK RÓWNIEŻ istnieją jak gdyby analogicznie: pewne „pory dnia” czy „pory roku” w HISTORII KOŚCIOŁA; czyli nie zawsze w DZIEJACH Kościoła było ze wszystkimi ZWYCZAJAMI (ale nie: z wiarą i moralnością, gdyż ta jest niezmienna) TAK SAMO, bo np. w czasach apostolskich i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie eksponowano za bardzo postaci Matki Bożej (widać to choćby i w samej Biblii, i w ówczesnym kościelnym Magisterium) – a to z całkiem realnej obawy, żeby ludzie licznie nawracający się w tamtych czasach z POLITEISTYCZNYCH wierzeń pogańskich nie uznali Jej za boginię; jednakże już w czasach Soboru Efeskiego (V wiek) takie niebezpieczeństwo praktycznie nie istniało i można było z powodzeniem ogłosić dogmat o Bożym Macierzyństwie Maryi; a zatem musisz brać pod uwagę owego „DUCHA każdej PORY” kościelnych dziejów –

        W ostateczności lepiej też jest chyba, że zastałeś panią Ewę w „męskim środowisku” w ZAKRYSTII, a nie np. wśród rozmaitych nocnych panów w „KASYNIE GIER”, prawda? –

        Tak że włącz sobie – że tak powiem – lepszy „BAROMETR SERCA”, by Ci na czas wykazywał np. Twoje „ciśnienie gniewu”, „ciśnienie pychy” itp.:

        Obyś nie wyszedł na takiego samozwańczego „NIEDŹWIEDZIA” („L’Ours”), który z każdej kobiety chce zrobić „KURĘ” („La Poule”), a w żadnym wypadku nie „KRÓLOWĄ” („La Reine”):

      • Maggie pisze:

        Na dyrdymałki jako odpowiedź tylko „koszałko-michałki”:

        Kazio-Michałko .. ducha oskarży-ciela przechodzi szczyty,
        Czepia się księdza, dlaczegoż nie czepiałby się i kobity?
        Więc:
        – ? Czemuż nie weźmiesz, kochany, Kaziczku-Misiuniu,lusterka ?
        – odp: Bo przezornie, służąc bazyliszkowi, na siebie się nie zerka.

        Pamiętaj mój drogi, że Pan Bóg słyszy i widzi, kto i kiedy z Jego wiernych sług szydzi.
        Rozliczać będzie nade wszystko z Miłości: nie tylko do Niego … ale i z miłości bliźniego.
        Nie wiem czyś schizofrenikiem czy schizmatykiem .. ale poniewierając i obrażając Ewę, obrażasz Pana Boga.

        Coś Ty w życiu zrobił dobrego?
        Syczenie i kąsanie jadem węża, z jednoczesnym wycieraniem butów Imieniem Maryji .. to symptom obłędu.
        Jako antydotum na Twe ukąszenia błogosławieństwo: Niech Pan Bóg da Tobie Łaskę rozeznania, przemiany, żalu i pokuty, aby na czasy rozrachunku stanąć: w miłości Boga i bliźniego rynsztunku 💕🙏🏻❣️
        Ewa dzieli się radością i mobilizuje ewangelizując i obdarza modlitwą .. również i Ciebie, a Jej przebaczenie .. może ? przeważy szalę sprawiedliwości: abyś znalazł się w Niebie…
        Jezu, Ty się tym zajmij❣️

  12. Krystian pisze:

    3 Filmy.com ale pani Ewo moze meilem bo sama Pani wie jak to jest z tymi filmami w internecie.Pozdrawiam I prosze o modlitwe

  13. Janek pisze:

    Ciekawostka z 1938 roku:
    „Dnia 25 stycznia 1938 (w kalendarzu kościelnym – Nawrócenie św. Pawła Apostoła) wieczorem od godziny 9-tej i w dalszej obserwowaliśmy tę uroczą a groźną zorzę polarną. Ludzie myśleli, że będzie koniec świata! (…) Starzy ludzie powiadali wtedy, że będzie z tego wojna! Bo tak dawniej bywało, że jak na nawrócenie św. Pawła na niebie czerwono w nocy, to z tego zaraz wojna w tym roku. Już od wiosny w roku 1939 wszędzie jakiś dziwny nastrój wojenny – jakieś przewidywania, przeczucia. Rok bardzo urodzajny i dobry jak w 1914 r. przed tamtą wojną. Całe lato wyczekiwanie wojny i przygotowywanie się. Każdy czuł i wiedział, że będzie wojna – tylko kiedy wybuchnie?”
    /z Kroniki parafii Ujanowice napisanej przez Księdza Bernardyna Dziedziaka/
    „Wojna zbliża się ku końcowi, ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikat Piusa XI rozpocznie się druga wojna, gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, iż zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego.”
    /Matka Boża w Fatimie, 13 lipca 1917 r./

  14. zbig314 pisze:

    Benedictus Karla Jenkinsa
    i świadectwo Arta w komentarzu pod filmem
    2CELLOS BENEDICTUS Arta

    Chcę podzielić się tym, jak Bóg dosłownie mnie dotknął poprzez ten utwór muzyczny.

    3 lata temu odkryto u mnie ostrą białaczkę szpikową. Jest to poważna choroba, ale Bóg zwrócił się do mnie przez to cierpienie, a ja odniosłem się do Jego miłości. Kilka tygodni temu miałem przeszczep komórek macierzystych, wciąż w szpitalu, i całkowicie zaufałem Bogu, nie wiedząc, czy będę żyć po bardzo trudnej chemioterapii i transplantacji. Chcę was zapewnić, że (Bóg) jest lojalny i kocha nas szalenie.

    Pewnej nocy w szpitalu byłem bardzo, bardzo słaby. Czułem tylko moje wychudzone ciało. Włozyłem maskę z tlenem, żeby trochę łatwiej było oddychać. Nic więcej nie czułem. To było tak, jakby czarna dziura wciągnęła mnie w siebie i jakbym zapadł się w nicość. Jakby życie zostało oddzielone ode mnie. Nie chciałem, żeby tak się stało, ale nie było siły nawet modlić się za Boga.

    W półśnie ze słuchawkami telefonu, włączyłem jedną z list odtwarzania na YouTube, nie szukając niczego specjalnego. Nie spałem ani nie obudziłem się, kiedy – jak później się zorientowałem –wybrałem „Benedictus” w wykonaniu 2CELLOS, (On) przytulił mnie niematerialnymi rękami. To nie był męski uścisk – ale,tak nieziemsko delikatny, ojcowski i matczyny jednocześnie, pełen pokoju, bezpieczeństwa i niekończącej się miłości! Czułem absolutną błogość i odpowiedziałem na uścisk całą moją substancją, każdą własną komórką, ciałem, duszą i sercem. Zrozumiałem, że zabrano mnie z czarnej dziury.

    Doświadczenie było tak intensywne, że obudziłem się i powtórzyłem muzykę, aby zachować ją na mojej liście odtwarzania. Nie słyszałem jej wcześniej. Kliknąłem nazwę: Benedictus. Słowo często słyszane w kościele. Benedictus oznacza po łacinie „błogosławiony”. Jak zapewne wiesz, słowo pochodzi z Biblii, gdy Jezus zbliżył się do Jerozolimy. „A tłumy, które szły przed nim i za nim, krzyczały:„ Hosanna do Syna Dawida! ”Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pana! Hosanna na wysokości!” (Mateusza 21: 9). Zostałem objęta przez samego Chrystusa, który odkrył to (przede mną) przez ten kawałek! Nadal chce mi się płakać, kiedy o tym myślę i pamiętam lub słucham tego utworu.

    Życzę każdemu osobistego doświadczenia, jak szalenie Bóg nas kocha! Boża miłość do człowieka to coś więcej niż Jego sprawiedliwość. Ze względu na miłość cierpiał agonię piekła, niewinnie umarł w strasznej śmierci na krzyżu, aby szukać i uratować tych, którzy mieli zostać spaleni w ogniu piekielnym. Ponieważ miłość Boga jest czymś znacznie więcej niż Jego sprawiedliwością. W Swojej miłości wzywa i prosi nas wszystkich: „Pozwól mi cię kochać i błogosławić!”

    Ja, niedowierzający Tomasz, który musiał dotknąć, aby uwierzyć, że On Zmartwychwstał, wyciągnął (do mnie) ręce. Chrystus naprawdę żyje!
    Tak więc w miłości modlę się pokornie: „Niech Bóg was kocha i błogosławi”.

    Wszyscy smucimy się i cierpimy, ale jeśli pozwolimy Chrystusowi oświetlić naszą ciemność, nastąpi cudowna przemiana, rodząc radość i wdzięczność, nowe, błogosławione, przemienione, kochające życie. On nas przemienia. Chcę być posłańcem miłości Chrystusa, kochać i widzieć ludzi tak, jak Jezus nas kocha i patrzy na nas. Służ innym tak, jak On nam służy. Człowiek jest zdrowy i szczęśliwy, kiedy rozpoznaje swoją przynależność do Stwórcy.

    Bądź błogosławiony!

    Benedictus / Benedictus
    Qui venit in nomine domini
    Benedictus / Benedictus
    Qui venit in nomine domini
    Hosanna in excelsis (repeated)

    • Paweł pisze:

      Ciekawe świadectwo!
      Jako ciekawostkę mogę dodać, że WIOLONCZELA jako solowy instrument koncertujący wcale nie pojawia się w klasycznych kompozycjach zbyt często [np. w moim 170-płytowym komplecie „Dzieł wszystkich” Mozarta nie ma ANI JEDNEGO Koncertu wiolonczelowego, mimo że jest w nim aż 5 Koncertów skrzypcowych (KV 207, 211, 216, 218 i 219), a ponadto jedna Symfonia koncertująca na skrzypce, altówkę i orkiestrę (KV 364) oraz „Concertone” na dwoje skrzypiec i orkiestrę (KV 190)]. Ale np. Joseph Haydn napisał taką oto bardzo ładną „Symfonię koncertującą na obój, fagot, skrzypce i WIOLONCZELĘ” B-dur nr 105:

      Całkiem ładne wydają mi się również takie oto „Kwartety smyczkowe” Mozarta KV 157-160 [utwory napisane jedynie na dwoje skrzypiec, altówkę i WIOLONCZELĘ, a bez towarzyszenia orkiestry]:

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s