Pierwsza niedziela sierpnia – Święto Boga Ojca! Jedyne objawienie Boga Ojca uznane przez Kościół

Jeżeli pragniecie oddać Mi tę szczególną cześć w niedzielę, wybieram pierwszą niedzielę sierpnia; jeżeli w dzień powszedni, chciałbym, aby to był zawsze siódmy dzień tego miesiąca

Jak życzył sobie tego Bóg Ojciec przemawiając do s. Eugenii, 7 sierpnia obchodzi się święto ku czci Boga Ojca. Dlaczego akurat 7 sierpnia? Ponieważ jest to dzień, który następuje po Przemienieniu, w którym Ojciec dał słyszeć Swój głos na Taborze: „Oto Mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. Jego słuchajcie!” (Mt 17,5)

„Oto, czego jedynie chcę:
1. Pragnę, żeby jeden dzień lub przynajmniej jedna niedziela była poświęcona dla uczczenia Mnie w szczególny sposób pod imieniem Ojca całej ludzkości. Chciałbym, aby to święto miało własną Mszę i oficjum. Nie trudno znaleźć teksty w Piśmie Świętym. Jeżeli pragniecie oddać Mi tę szczególną cześć w niedzielę, wybieram pierwszą niedzielę sierpnia; jeżeli w dzień powszedni, chciałbym, aby to był zawsze siódmy dzień tego miesiąca.

2. Pragnę, żeby całe duchowieństwo zobowiązało się rozwijać ten kult, a przede wszystkim, by pomagało ludziom poznawać Mnie takim jaki jestem i jaki zawsze będę blisko nich, to znaczy Ojcem najczulszym i najbardziej kochającym ze wszystkich ojców.

3. Pragnę, aby wprowadzono Mnie do wszystkich rodzin, do szpitali, również do warsztatów i urzędów, do koszar, do sal – gdzie podejmują decyzje ministrowie państw – wreszcie wszędzie tam, gdzie znajdują się Moje stworzenia, choćby tylko jedno! Chcę, aby widzialnym znakiem Mojej niewidzialnej obecności był obraz: niech ukazuje, że tam jestem, rzeczywiście obecny. Tak ludzie wykonywać będą wszystkie czynności pod okiem swego Ojca. Ja będę czuwał nad istotami, które stworzyłem i zaadoptowałem jako własne dzieci. W ten sposób wszystkie Moje dzieci będą niejako pod okiem swego czułego Ojca. Niewątpliwie i teraz jestem wszędzie, ale chciałbym być przedstawiany w zauważalny i konkretny sposób!

4. Pragnę, żeby w ciągu roku duchowieństwo i wierni wykonywali na Moją cześć pewne pobożne ćwiczenia, nie zaniedbując swoich zwykłych zajęć. Chcę, aby Moi kapłani bez lęku szli wszędzie, do wszystkich narodów i nieśli ludziom płomień Mojej ojcowskiej Miłości. Wówczas dusze zostaną oświecone. Pozyska się dusze niewiernych oraz wszystkich należących do sekt, które nie pochodzą od prawdziwego Kościoła. Tak, niech również i ci – którzy są także Moimi dziećmi – zobaczą, jak płonie przed nimi ten płomień, niech poznają prawdę, niech ją przyjmą i niech wprowadzą w życie wszystkie cnoty chrześcijańskie.

5. Chciałbym w szczególny sposób być czczony w seminariach, w nowicjatach, w szkołach i w internatach, aby wszyscy od najmniejszego do największego mogli Mnie poznać i kochać jako swego Ojca, Stworzyciela i Zbawcę.

6. Niech kapłani poczują się zobowiązani do szukania w Piśmie Świętym tego, co powiedziałem w innych czasach co dotąd pozostało nieznane a odnosi się do czci, którą pragnę odbierać od ludzi. Niech pracują też, by Moje pragnienia i Moja Wola dotarły do wszystkich wiernych i do wszystkich ludzi, określając to, co powiem do wszystkich ludzi razem oraz do wszystkich kapłanów, zakonników i zakonnic w szczególności. Są to dusze, które wybieram dla składania Mi wielkiego hołdu, większego niż od ludzi świeckich.

Oczywiście, osiągnięcie pełnej realizacji planów które obmyśliłem dla ludzkości i które dałem im poznać będzie wymagało czasu! Zadowoli Mnie jednak jeden dzień tak, jeden dzień modlitw i wyrzeczeń dusz wspaniałomyślnych, które poświecą się dla tego dzieła Mojej Miłości. Będę cię błogosławił, synu Mój umiłowany, i odpłacę ci stokrotnie za wszystko, co uczynisz dla Mojej chwały.

Imprimatur:
Petrus Canisius van Lierde
Vic. Generalis e Vic. Civitatis Vaticanae,
Rzym, 13 marca 1989

BÓG OJCIEC MÓWI DO SWOICH DZIECI

Jedyne objawienie dokonane osobiście przez Boga Ojca i uznane przez Kościół za autentyczne po 10 latach najbardziej rygorystycznych badań

Tak wygląda Bóg Ojciec wg siostry Eugenii Ravasio

Bóg jest moim Ojcem
Oto wołanie, które dzisiaj staje się coraz częstsze na świecie: czy ludzie rozpoznają w Bogu Ojca? Poczuwamy się do obowiązku opublikować to Orędzie uznane przez Kościół, które Bóg Ojciec dał światu za pośrednictwem stworzenia, które tak bardzo umiłowało, za pośrednictwem siostry Eugenii Elisabetty Ravasio. Uważamy również za stosowne opublikować świadectwo przekazane przez Aleksandra Caillot, biskupa Grenoble, jako rezultat prac Komisji ekspertów powołanych z różnych stron Francji do przeprowadzenia procesu diecezjalnego zapoczątkowanego przez niego w 1935 roku. Trwał on 10 lat. W Komisji brali udział między innymi: Wikariusz biskupa Grenoble Mons. Guerry – teolog; bracia Alberto i Augusto Valencin – jezuici, należący do największych autorytetów w dziedzinie filozofii i teologii, oraz eksperci w ocenianiu podobnych przypadków; dwaj doktorzy medycyny, w tym – psychiatra.

Powierzamy Najświętszej Dziewicy Maryi rozpowszechnienie tego Orędzia i wraz z Nią błagamy Ducha Świętego, aby pomógł ludziom zrozumieć i poznać głębokie uczucie czułości, które Ojciec żywi dla każdego człowieka. 

Objawienie – zeszyt I

“Już ci powiedziałem i jeszcze raz mówię: Nie mogę już drugi raz ofiarować Mojego umiłowanego Syna, aby udowodnić Moją miłość do ludzi! Jednak przychodzę między nich, przyjmując podobieństwo do nich i ich ograniczoność, aby ich kochać i aby poznali tę Miłość. Popatrz, odkładam Moją koronę i całą Moją chwałę, aby przybrać postawę zwyczajnego człowieka!” – https://bogojciec.pl/1-objawienie/

Objawienie – zeszyt II

Zeszyt drugi zaczyna się od daty 12 sierpnia 1932 roku.“Właśnie otworzyłem źródło wody żywej, które nigdy nie wyschnie, począwszy od dziś aż do końca czasów. Przychodzę do was, stworzenia Moje, aby otworzyć przed wami Ojcowskie serce płonące miłością do was, Moje dzieci. Chcę, byście były świadkami Mojej bezgranicznej i miłosiernej Miłości. Nie wystarcza Mi ukazywanie wam Mojej Miłości, chcę jeszcze otworzyć przed wami Moje Serce, z którego wytryśnie orzeźwiające źródło. Przy nim wszyscy ludzie ugaszą pragnienie. Zakosztują wówczas radości, których dotąd nie znali z powodu ogromnego lęku przede Mną, ich czułym Ojcem. Od kiedy obiecałem ludziom Zbawiciela, kazałem wytrysnąć temu źródłu. Sprawiłem, że przepływa ono przez Serce Mojego Syna, aby dotrzeć do was….. – https://bogojciec.pl/2-objawienie/

Kilka słów na temat wyglądu Boga Ojca:
Jezus mówi: Kto mnie widzi, widzi i Ojca (Por. J 14, 9)

Nie wierzcie, że jestem owym strasznym starcem, którego ludzie przedstawiają na swoich obrazach i w swoich książkach! Nie, nie, nie jestem ani ‘młodszy’ ani ‘starszy’ od Mojego Syna i Mego Ducha Świętego! Dlatego też chciałbym, aby wszyscy – od dziecka do starca – wzywali Mnie poufałym imieniem Ojca i Przyjaciela. Jestem bowiem zawsze z wami, czynię się podobnym do was, żeby was upodobnić do Mnie.
Chciałbym zamieszkać na stałe w każdej rodzinie jak w swoim królestwie, aby każdy mógł powiedzieć z całą pewnością: “Mamy Ojca, który jest nieskończenie dobry, ogromnie bogaty i niezwykle miłosierny. Myśli o nas i jest blisko nas, patrzy na nas, sam nas wspiera i da nam wszystko, czego nam brak, jeżeli Go poprosimy. Wszystkie Jego bogactwa są nasze: będziemy mieć wszystko, czego potrzebujemy.” Jestem tu właśnie dlatego, byście Mnie prosili o to, czego potrzebujecie: “Proście, a otrzymacie”. W Mojej Ojcowskiej dobroci dam wam wszystko, aby każdy mógł uważać Mnie za prawdziwego Ojca, żyjącego – jak jest naprawdę – wśród swoich.
[…] Pragnę także, aby każda rodzina posiadała na widocznym dla wszystkich miejscu obraz, który później dam poznać Mojej córeczce. Chcę, aby w ten sposób każda rodzina oddała się pod Moją szczególną opiekę, by móc Mnie łatwiej obdarzać czcią. Tam codziennie rodzina pozwoli Mi uczestniczyć w swoich potrzebach, pracach, troskach, cierpieniach, pragnieniach, a także w radościach, bowiem Ojciec musi wiedzieć o wszystkim, co dotyczy Jego dzieci. Ja o tym wiem oczywiście, ponieważ jestem tam, ale tak bardzo lubię prostotę. Umiem się do was dostosować. Czynię się małym z małymi, dorosłym z dorosłymi, wobec starców – czynię się do nich podobnym, aby wszyscy zrozumieli to, co pragnę im powiedzieć dla ich uświęcenia i Mojej chwały.

Więcej: https://bogojciec.pl/

Więcej:

Ojciec mówi do Swoich dzieci:
http://www.krolowa-pokoju.com.pl/ojciec-mowi-do-swoich-dzieci.html

Orędzie i nowenna do Boga Ojca:
http://www.krolowa-pokoju.com.pl/oredzie-i-nowenna-do-boga-ojca.html

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

26 odpowiedzi na „Pierwsza niedziela sierpnia – Święto Boga Ojca! Jedyne objawienie Boga Ojca uznane przez Kościół

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały 2019 rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    • wobroniewiary pisze:

      Akt codziennego oddania się Bogu Ojcu

      Ojcze Przedwieczny, Tatusiu najlepszy, oddaję Ci dziś moją wolną wolę przez Niepokalaną. Czyń ze mną co chcesz i kiedy chcesz. Chcę być doskonałym narzędziem w Twoim ręku. Używaj mnie jak chcesz, kiedy chcesz i do czego tylko chcesz. Zgadzam się na wszystko, co z Twojej ręki pochodzi. Ty Sam, [posługując się] moim ciałem i moją duszą oraz moją wolną wolą, realizuj plan, który przed wiekami założyłeś. Ufam Ci bezgranicznie, jak tylko dusza ufać Ci może. Niepokalana Dziewico, pomóż mi w tym. Amen.

      • Longin pisze:

        Wspaniała jest ta modlitwa tak jak wielki jest ten dzień, w którym wspominamy o naszym Abba. Owocem działania Ducha Świętego jest przecież rozbudzenie w nas miłości do Ojca i Syna, o której nasze pokolenie zapomniało,a przecież już św. Jan mówił „Przypatrzcie się jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy (1 J 3,1)”. A zatem tylko prawdziwa więź dziecka z Ojcem oparta na bezgranicznym zaufaniu rodzi pokój i daje siłę, że On wszystko może, bo jest NAJLEPSZYM TATĄ.
        Potwierdzeniem jest też wybór tej prostej zakonnicy, która otrzymuje jedyne objawienie Boga Ojca w Kościele po łacinie, w języku zupełnie jej nieznanym oraz stosunkowo krótki, niespełna 10 letni okres od upublicznienia tych orędzi w 1981r do ich uznania oficjalnego (1989) (https://www.miesiecznikegzorcysta.pl/z-perspektywy/item/1441-objawienie-boga-ojca).

        • Paweł pisze:

          Wydawnictwo „Vox Domini” opublikowało też życiorys Matki Eugenii – i co mnie trochę zakoczyło – był on BARDZO, BARDZO burzliwy (lekko nie miała chyba nigdy i choć była np. aż przez 12 lat przełożoną generalną zakonu, to z drugiej strony zdarzyło się jej też np. spędzić aż 4 miesiące w więzieniu, a kiedy udało jej się skłonić wszystkie swoje współwięźniarki do spowiedzi, wtedy na koniec stwierdziła: „Nigdy nie byłam tak szczęśliwa, jak w więzieniu.”) – http://voxdomini.pl/prorocy/poslaniec-boga-ojca/

        • Longin pisze:

          Odzwierciedlenie Boskiego Obrazu Boga Ojca w objawieniach danych s.Eugenii jakby burzy nasz ziemski obraz, gdyż ukazuje wprost Jego czułość oraz słodycz. Stąd może Paweł to „burzliwe życie” siostry – bo to objawienie ma rzeczywiście zburzyć naszą schematyczną wiedzę o Nim, która przeszkadza nam Go ujrzeć jako kochającego Ojca, Przyjaciela i Tatusia

        • bea pisze:

          Swieto BOGA OJCA VASSULA RYDEN PRAWDZIWE ZYCIE W BOGU

  2. wobroniewiary pisze:

    4 sierpnia obchodzimy w liturgii obowiązkowe wspomnienie św. Jana Marii Vianneya. Jest on patronem wszystkich proboszczów, dlatego zachęcamy Cię, abyś pomodlił się za swoich kapłanów. Inspiracją do tego niech będzie myśl proboszcza z Ars.

    Gdyby zniesiono sakrament święceń, nie mielibyśmy Pana. Któż Go złożył tam, w tabernakulum? Kapłan. Kto przyjął waszą duszę, gdy po raz pierwszy wkroczyła w życie? Kapłan. Kto ją karmi, by dać siłę na wypełnienie jej pielgrzymki? Kapłan. Któż ją przygotuje, by pojawiła się przed Bogiem, obmywając ją po raz ostatni we Krwi Jezusa Chrystusa? Kapłan, zawsze kapłan. A jeśli ta dusza umiera ze względu na grzech, kto ją wskrzesi, kto da jej ciszę i pokój? Znowu kapłan… Po Bogu kapłan jest wszystkim!… On sam pojmie się w pełni dopiero w niebie.

  3. duszyczka pisze:

    W Lublinie w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny ul. Bazylianówka 85
    w każdy pierwszy wtorek miesiąca po Mszy św. o godz.18.00 jest prowadzone piękne nabożeństwo w intencjach dziękczynnych do Boga Ojca, a dziś o 19.30 jako, że jest pierwsza niedziela sierpnia jest Msza sw. tej intencji.

  4. M. pisze:

    Chcę podzielić się z Wami, drodzy Czytelnicy WOWiT, malutkim (póki co) świadectwem, na dowód tego, że modlitwa prędzej czy później daje efekty, ma moc, jeśli z wiarą się ją odmawia.
    Od ponad roku modlę się za kilku moich krewnych, którzy są obojętni wobec wiary, wobec praktyk religijnych. Do kościoła chodzą jedynie w ważne wydarzenia rodzinne typu ślub czy pogrzeb, ewentualnie niektórzy z nich chodzą jeszcze do kościoła w ważne święta, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc.
    Parę dni temu dowiedziałam się, że jedna z tych osób od jakiegoś czasu zaczyna chodzić do kościoła w niedzielę. Wprawdzie nie w każdą niedzielę, ale jednak… jednak można zauważyć zmianę postawy tej osoby w stosunku do wiary. Po prostu ma natchnienie, żeby pójść do kościoła. I idzie, co wprawia jego domowników w zdumienie.
    O tej nowinie dowiedziałam się od kogoś, za kogo rowniez sie modliłam w tej intencji i modlę nadal. I ta osoba też, widząc postawę tamtej osoby, jego powolną przemianę, zaczyna rozmyślać, analizować, zastanawiać się. I przyznała mi się nawet, że niewykluczone, że może i ona też zacznie w końcu chodzić do kościoła.
    Jak widać, ta modlitwa zaczyna powolutku wydawać owoce :)) I tylko Bóg wie, jak się to wszystko dalej potoczy. Mam ogromną nadzieję, że ci, za których sie modlę, kiedyś zaproszą do siebie, do swojego serca Pana Boga i otworzą się na Jego działanie.

    • Monika pisze:

      Tak, modlitwa działa. Przyłączam się też do Twoich intencji, M.
      Oby Pan Bóg pociągnął Ich do siebie a Oni chcieli z miłością odpowiedzieć na Jego wezwanie i trwać przy Bogu, w Kościele Świętym.
      Ja też modlę się za swoją niedawno poznaną znajomą (sąsiadkę), za którą modlimy się razem z drugą naszą wspólną znajomą i wierzę, że są pewne owoce naszej modlitwy i także naszych wspólnych rozmów o Bogu i o wierze, i właśnie ta znajoma – bardzo miła schorowana starsza Pani – za którą się od pewnego czasu wspólnie modlimy, zaczęła niedawno chodzić do Kościoła i nawet teraz chce, by Jej wnuki zostały w te wakacje ochrzczone. Tak ma się właśnie stać, podczas Ich przyjazdu w sierpniu na wakacje do Polski. Rozmawiała już ze swymi dziećmi i Ci się zgodzili, by Ich dzieci w szkolnym wieku zostały ochrzczone, bo do tej pory jeszcze nie były. Chwała Panu!

      • M. pisze:

        Tak, chwała Panu na wieki.
        I takie świadectwa są budujące i motywują do jeszcze gorliwszej modlitwy. Monika dziękuję, że przełączasz się do modlitwy za moich krewnych; ja również się pomodlę za Twoją sąsiadkę.
        Chciałam jeszcze dodać, że i Święci nam w tym pomagają gdy o to ich prosimy. Ja np. prosiłam o wstawiennictwo w tej sprawie Matkę Bożą i m.in. św. Ritę (a nawet proszę też o pomoc moich bliskich zmarlych, bo wierzę, że widzą i wiedzą wszystko co się u nas, w rodzinie dzieje i chcieliby dobrze dla nas). Więc zapewne też mają udział w tej sytuacji 🙂

  5. mięta pisze:

    Ks. Stanisław Małkowski: pogańska ideologia LGBT chce zamordować wśród dzieci wiarę w Boga

    „Dzisiejsze pogańskie i antychrześcijańskie ideologie wchodzące do szkół i przedszkoli chcą tak kształtować ludzi od dziecka, aby do wiary w Boga i Jego miłości nie byli zdolni. Odważne „NIE” powiedziane złu jest zarazem „TAK” dla dobra i życia. Chodzi o skuteczny sprzeciw władz i społeczeństwa wobec inwazji ideologii LGBT odbierającej naturę ludzką od zarania”, pisze na łamach tygodnika „Warszawska Gazeta” ks. Stanisław Małkowski.

    „Marnością są sprawy doczesne, przywiązanie się do nich jest głupotą, powiada Kohelet w swojej księdze. Pomimo iż ziemskie doświadczenia autora nie dają mu trwałej nadziei, na zakończenie odwołuje się do Boga: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! Bóg bowiem każdą sprawę wezwie na sąd, wszystko, choć ukryte: czy dobre było czy złe (12, 13n)”, pisze ks. Małkowski. Podkreśla przy tym, że mimo iż ówczesne „wyobrażenie o przyszłym życiu było niejasne”, to jednak zarówno Kohelet jak i wielu innych wiedziało, że jedynie „posłuszeństwo Bogu jest jedyną i trwałą drogą w doczesnej drodze człowieka”.

    http://www.pch24.pl/ks–stanislaw-malkowski–poganska-ideologia-lgbt-chce-zamordowac-wsrod-dzieci-wiare-w-boga,69911,i.html

  6. wobroniewiary pisze:

    Dla przypomnienia: Św. Jan Maria Vianney: O niegodnym, świętokradczym przyjmowaniu Komunii Św.

    Proboszcz z Ars: Gdybym był w stanie wyciągnąć z płomieni piekła zdrajcę Judasza i pokazać wam, jak on tam okropnie jęczy i cierpi przez to, że niegodnie przyjął Ciało i Krew Pańską, to może choć trochę byście się przestraszyli!

    O NIEGODNYM PRZYJMOWANIU KOMUNII ŚWIĘTEJ
    DUSZA, KTÓRA GRZESZY, TA UMRZE. Ez, 17,4

    Wielu przystępuje do Stołu Pańskiego po złej spowiedzi, jako że albo zataili swoje grzechy, albo nie mieli najmniejszego żalu i postanowienia poprawy. Inni znów przystępują do Komunii w gniewie i z przywiązaniem do grzechów i w ten sposób znieważają Ciało i Krew Pana. Sprawdzajcie sami siebie, czy przypadkiem nie popełniliście kiedyś świętokradztwa!
    Gdybym był w stanie wyciągnąć z płomieni piekła zdrajcę Judasza i pokazać wam, jak on tam okropnie jęczy i cierpi przez to, że niegodnie przyjął Ciało i Krew Pańską, to może choć trochę byście się przestraszyli!
    A co będzie z grzesznikami, którzy całe niemal życie dopuszczają się takich świętokradztw!
    Naprawdę, bracia moi – świętokradztwo jest najcięższą zbrodnią, bo jest napaścią na samego Boga; sprowadza też na człowieka ogromne nieszczęścia!
    Nie potrafię we właściwy sposób przedstawić wam tego, jak wielkim grzechem jest świętokradzka Komunia Święta! Zbawiciel świata raz jeden poniósł śmierć na ziemi, tymczasem ludzie przewrotni wciąż odnawiają tę Jego mękę przez niegodne przyjmowanie Go do swoich serc!

    Czy może być większa zbrodnia, czy może być większe spustoszenie w miejscu świętym? Nawet piekło nie mogłoby okazać Bogu większej pogardy!

    Proboszcz z Ars

    Św. Jan Maria Vianney: O niegodnym, świętokradczym przyjmowaniu Komunii Św.

  7. wobroniewiary pisze:

    KOCHANI, miniony tydzień był niezwykły. 🥁🥁 📨📨📨ZNALEŹLIŚMY MIEJSCE I GOŚCINNYCH GOSPODARZY‼️‼️‼️Nastąpił długo oczekiwany zwrot akcji. Nasze serca rosną. ❤️
    Pracujemy na pełnych obrotach, a do naszej ekipy dołączają wspaniali Boży robotnicy.
    Już w najbliższą środę podczas konferencji prasowej w Warszawie ogłosimy miejsce wielkiej modlitwy POLSKA POD KRZYŻEM!
    Planujemy transmisję live online od godziny 1️⃣4️⃣:0️⃣0️⃣ na fejsbuku i obiecujemy, że technicznie będzie lepsza od ostatniej. 😉 Bądźcie z nami! 7.08.2019 r. 🕑
    DZIĘKUJEMY za każdą Waszą modlitwę i post. CHWAŁA PANU!

  8. wobroniewiary pisze:

    Z maila:
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
    Po ostatnich bluźnierstwach i świętokradztwach a w szczególności po ataku na ks. prałata Aleksandra Ziejewskiego w Szczecinie, postanowiliśmy zorganizować w Szczecinie 40 dniową pokutę (modlitwa różańcowa i post o chlebie i wodzie) przed tzw. „marszem równości” w Szczecinie, który ma się odbyć 14 września w Święto Podniesienia Krzyża. Modlimy się w intencji zaprzestania obrażania Najświętszego Boga, Najświętszej Maryi Panny, prześladowania kapłanów i ludzi wierzących oraz profanacji najświętszych symboli i obrazów religijnych. Modlimy się także o nawrócenie wrogów Kościoła Świętego.

    Zwracamy się z prośbą o pomoc w rozpowszechnieniu tej inicjatywy. Prosimy również o szturm do Nieba, aby jak najwięcej osób podjęło się tej inicjatywy, którą rozpoczynamy od jutra. (do 5 sierpnia do 13 września)
    link do strony http://www.facebook.com/40dnipokuty

    Z góry dziękujemy.
    Z Panem Bogiem.

  9. Quis ut Deus pisze:

    W mojej parafii udało się zorganizować piękne Święto Boga Ojca.
    Nieco wcześniej rozpowszechnianie były książeczki z tekstami objawienia do s. Ravasio. Były reklamy w lokalnej prasie – kto więc chciał, mógł przyjść. Wydrukowaliśmy duży baner z wizerunkiem Niebieskiego Taty oraz banery z tekstami z objawień.
    Wczorajsza Eucharystia po Nabożeństwie 1 sobót (niedzielna) i wszystkie dzisiejsze były wyjątkowe – ksiądz się bardzo zaangażował: przygotował specjalną na tę okazję homilię, były pieśni do Boga Ojca, różne modlitwy, prośby i wezwania (to wszystko, co Bóg nazwał „oficjum”) oraz Te Deum… 3 zwrotki.
    Było tak pięknie, czule i wzniośle, że pierwszy raz mogę napisać – rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
    Podczas podziękowań po Mszy Św. składanych księdzu, odpowiedział: ku chwale naszego wspólnego Ojca w niebie…
    Jeden z najpiękniejszych dni mojego życia, to pewne.

    • Ania G. pisze:

      To wspaniale!

    • Longin pisze:

      Rzeczywiście to wielka sprawa, bo oprócz tego, że czytamy i zachwycamy się tymi objawieniami s.Eugenii to brakuje świadectwa, a przecież wiara bez uczynków martwa jest. To jakby „zapomnienie” o Bogu Ojcu przez teologów w sensie braku ustanowienia Jego święta liturgicznego nie znajduje uzasadnienia w Ewangelii, np u św.Jana słowo Ojciec pojawia się aż 118 razy nie mówiąc o pozostałych księgach NT i ST, a przecież treścią wyznawanej wiary jest prawda o istnieniu osoby Boga Ojca obok Syna Bożego i Ducha Świętego. Dlatego bardzo cieszy taka inicjatywa zorganizowania Święta Boga Ojca, oby była wzorem dla innych.
      Warto tu wspomnieć, że kiedyś wydawnictwo Vox domini wydało modlitewnik „Wasze modlitwy mogą zmienić świat”, gdzie zawarty jest m.in. zbiór chyba najwspanialszych modlitw do Boga Ojca – dla mnie to takie „perły” modlitwy, które wyrażają istotę dzisiejszego jeszcze oficjalnie nieustanowionego święta Boga Ojca.

    • mięta pisze:

      Nie wszędzie tak miło 😦
      Znalezione w internecie:
      „Dziś, w moim kościele parafialnym,podczas Eucharystii miała miejsce, ze wszech miar, radosna uroczystość. Wspólnota przyjęła trzech nowych członków, dwóch chłopców i jedną dziewczynkę. Powód do radości a jednak w sercu smutek. Rodzice oraz rodzice chrzestni jakby po raz pierwszy w kościele. Kreacje pań ledwo zakrywające pośladki, odsłonięte ramiona a z nich ziejące różnej maści tatuaże. Jeden z ojców – krótkie spodenki.!!! Do Komunii na stojąco. Było miejsce i czas na wszystko tylko nie dla Jezusa. On został na marginesie … we własnym domu. Boże wybacz im, bo nie wiedzą co czynią!”

  10. bea pisze:

    SLYSZALAM ZE TA INICJATYWA POLSKA POD KRZYZEM JESZCZE NIE MA ZGODY TAMTEJSZEJ PARAFI

  11. Mariola pisze:

    Niesamowite… Rok temu, właśnie 7 sierpnia 2021 roku moje 3letnie dziecko mocno kopnęło mnie w szyję. W nocy przeżyłam pierwszy etap śmierci, po objawach poprzedzających przypuszczam, że związany z rozwarstwieniem tętnicy szyjnej i udarem. Weszłam w inny wymiar, w ciemność, z pełną świadomością własnej śmierci. Na ludzki czas, trwało to kilka sekund, na tyle „krotko/długo”, że zdążyłam się ucieszyć, że „to JUŻ i wcale nie boli” i że za chwilę zobaczę swój pogrzeb, dzieci i męża, i wtedy pomyślałam/powiedziałam: Maryjo… Wróciłam od razu i odzyskałam światło w oczach, wiedząc dokładnie, co się stało. Do tej pory tamten 7.08 był dla mnie „jedynie” pierwszą sobotą miesiąca, od wczoraj wiem, że to również prawosławne święto zaśnięcia Św. Anny, a od dzisiaj wiem, że to Dzień poświęcony Bogu Ojcu. I jak tu nie wierzyć w Opatrzność? Bardzo dziękuję za artykuł, obraz Boga Ojca na pewno zawiśnie w moim domu.

Dodaj odpowiedź do Ania G. Anuluj pisanie odpowiedzi