Modlitwa uniżenia – skuteczna praktyka duchowa!

Modlitwa uniżenia – leżenie krzyżem

Leżenie krzyżem czyli rzucenie się twarzą na ziemię, zwane także prostacją znane było w Starym Testamencie (Rdz 17,3; Pwt 9,18; 1Krl 8,54; Joz 5,15) i jest znakiem najgłębszej adoracji oraz pokuty. Jest to jeszcze większe uniżenie siebie wobec Majestatu Bożego aniżeli klęczenie. Leżenie krzyżem symbolizuje najgłębsze poniżenie siebie i najusilniejszą modlitwę. Lepiej niż słowa wyraża ono całkowite oddanie się Bogu i poczucie własnej słabości.

okl-modl-uniz

Pierwszy raz spotkałam się z nazwą modlitwa uniżenia w czasie odsłuchiwania rekolekcji z ks. Dominikiem Chmielewskim z Piły z 2013 roku, bardzo znanego i cenionego „Bożego wojownika” i wielbiciela Maryi (prezentacja tego kapłana była w Gości Niedzielnym 27/2014 oraz w Głosie MR nr 16 str. 15-19, artykuł pt. „Wojownik leży krzyżem”). Odkrył on nieprawdopodobną moc i skuteczność tej modlitwy w czasie egzorcyzmów, w jakich brał udział. Kiedy księża i pomagający w tej posłudze po wielogodzinnych zmaganiach się ze złym duchem całkowicie już opadali z sił, wyszedł on z pokoju, padł krzyżem przed Najświętszym Sakramentem i zaczął przepraszać za grzechy egzorcyzmowanej dziewczyny, jej rodziców i przodków. Efekt był natychmiastowy. Zły duch zaczął wyć i krzyczeć, żeby przestał to robić. Księża widząc, co się dzieje zrobili to samo. W jednej chwili kobieta została uwolniona całkowicie.

Ks. Dominik wielką wagę przywiązuje do tej modlitwy wskazując na jej nieprawdopodobną skuteczność. Jest to modlitwa, która usuwa konsekwencje, skutki naszych grzechów poprzez całkowite uniżenie w żalu za grzechy i skrusze serca i pokucie. Jest więc tym najbardziej oczekiwanym przez nas i poszukiwanym skarbem nad skarbami na wszystkich mszach o uzdrowienie, rekolekcjach, sanktuariach.

Jakże, bowiem wszyscy potrzebujemy uzdrowienia, uwolnienia dla nas, naszych najbliższych. Jakkolwiek wyznanie ze skruchą na Spowiedzi Świętej naszych grzechów powoduje, że otrzymujemy przebaczenie win to jednak konsekwencje ich w postaci licznych cierpień fizycznych i duchowych nie usuwa. Modlitwa ta jest szczególna. Najczęściej w pozycji leżenia krzyżem (niekiedy na klęcząco z krzyżem w dłoniach), przepraszamy Boga za nasze grzechy, ale też naszych bliskich, z którymi się utożsamiamy (rodzina, przodkowie, naród, czy cały świat). Jednoczymy się z naszymi braćmi biorąc niejako ich grzech na swoje ramiona, błagając, wynagradzając za nie Majestat Boski. Zachowujemy się więc tak jak nasi święci, prorocy i sam nasz Zbawiciel, który wziął nasze winy na Swoje święte Ramiona przepraszając i prosząc Ojca Niebieskiego za nami. Mówimy przepraszamy nawet wtedy, jeśli dane grzechy były nam obce i nigdy nie popełnialiśmy ich, bo czy my jesteśmy bez grzechu?

Ks. Dominik poleca, aby przepraszać tą modlitwą za nasze grzechy, dzieci, grzechy rodziców, przodków i za grzechy naszego małżeństwa, aby w ten sposób wstawiać się do Ojca Niebieskiego w tej pozycji uniżenia za nimi.

modlitwa-unizenia-str-1

Pobierz książeczkę: Modlitwa uniżenia – kliknij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

110 odpowiedzi na „Modlitwa uniżenia – skuteczna praktyka duchowa!

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały 2019 rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

  2. wobroniewiary pisze:

    8 czerwca 2019 r. w Niepokalanowie Wojownicy Maryi Only4Men z ks. Dominik Chmielewski ślubowali wierność pierwszej damie ich serca – Maryi i Chrystusowi.

    – Przyrzekam być wiernym Jezusowi, aż do oddania całego swojego życia Jemu jako mojemu Panu i Zbawicielowi przez ręce Maryi jako pierwszej Damie mojego serca. Przyrzekam walczyć ze swoim grzechem i z głównymi moimi wadami i stawać się nieustraszonym w walce z szatanem i wrogami Zbawienia – mówili.

    • bea pisze:

      proponuje aby jeszcze raz ktos zorganizowal w Czestochowie Akt Wielkiej pokuty za Polske tak jak 2016 r bedziemy sie rowniez modlili wszyscy nawet z zagranicy przez internet moze Ks Dominik i ks Glas tez poprowadza taki akt zawierzenia 2019
      Ataki zlego sie nasilaja Maryja nas obroni
      Bog Zaplac

    • Ann pisze:

      Mam pytanie do ks Adama.

      Kiedys mialam sen w ktorym uskyszalam slowa Jezusa. Mowił ze modlitwa dusz czysccowych porusza Go mocniej niz modlitwa Aniolow Sw.!!!!
      Czy to co uslyszalam we snie mozna nazwac herezja? Czy to naprawde byly.slowa Jezusa?. Bardzo mnie to poruszylo. Zrozumialam ze dusze czysccowe poprzez swoje cierpienie i teskote za Bogiem maja wieksze”mozliwosci” wypraszania. To dla mnie wazne i bede wdzieczna za odpowiedz.

      • wobroniewiary pisze:

        To pytanie do kapłana u kratek konfesjonału, który na mocy sakramentu rozezna kto to mówił.
        A co dusz czyśćcowych czy Aniołów – warto modlić się z jednymi i drugimi

        • Ann pisze:

          Zadalam to pytanie kaplanowi.potwierdzil ze Jezus rzeczywiscie moze tak mowic.

          Ale zapytalam ks Adama bo ma swoje przezycia. Pisał o Aniołach W Niebie. Ja wierze w to dane Mu byko cos zobaczyc i zrozumiec. Szukam potwierdzenia albo zaprzeczenia.
          Kaplan(spowiednik) jest tylko czlowiekiem. Jesli nie ma przezyc mistycznych to co moze mi na to odpowiedziec?
          Kiedys modlilam sie tylko do Aniola Stroza ale od 2lat zobaczylam jak dzialaja Dusze Czysccowe..jak Nam zyjacym nieustannie pomagaja.jak wdzieczne sa i pokorne. I zaczelam tez modlic sie do Nich.
          Gdybym.zadala to.pytanie normalnemu czlowiekowi powiedzialby ze jestem chora.

      • wobroniewiary pisze:

        Odp. księdza Adama wraz z załącznikiem:
        „Litość Boga dla biednych i cierpiących jest wielka. Można uznać to za prawdę”

        Mój codzienny krzyż za cierpiących w czyśćcu:

        Kliknij, aby uzyskać dostęp akt-za-czyc59aciec.pdf

        • gosc pisze:

          Przydarzyło mi sie coś dziwnego.Odprawiłam Drogę Krzyżową za osobę co wiele zła,przykrości zaznałam od niej. Za dwa dni na klatce puszczono nam petardy, huk był tak mocny że mieszkańcy sądzili że ściana pękła,gaz komuś wybuchł. W tym czasie ja byłam w kuchni co trzy ściany dzielą od klatki i „ktoś” przyprowadził mi córkę do kuchni do mnie, była przytulona do mnie, miałam właczony mikser i muzyka była puszczona. Jak wyszłam,aby sprawdzić co sie stało to także drzwi do przedpokoju ten „ktoś”nam zamknął,zawsze sa otwarte.
          Tylko my nie ucierpiały na tym wybuchu, sąsiedzi byli przerażeni, dzwonili po policję,ale sprawca uciekł.

        • Ann pisze:

          Dziękuje. Bóg zapłać.

          I ja podejmuję post milczenia. Tak postanowiłam po ostatniej nocy.
          Mój największy problem na dziś, to gadatliwy nieposłuszny język i słodycze 🙂
          Dlatego z Bożą pomocą i pomocą Dusz w Czyśćcu cierpiących ( naszych oddanych przyjaciół) -pragnę milczeć na ten ważny dla nas wszystkich czas , oraz wyrzekam się słodyczy.

          Boże dopomóż!
          ps. mój mail jest fikcyjny.

        • wobroniewiary pisze:

          Wiem, bo nie miałam jak wysłać ci tego pdf-a, dlatego go wgrałam na serwer 🙂

  3. cure pisze:

    do kasi: pod zadnym pozorem nie puszczaj juz syna do szkoly – ta Ci wszyscy radza i maja racje. a w wakacje zafunduj mu lekcje z boksu najlepiej z prywatnym nauczycielem.

    • elzbieta pisze:

      pisze do Pani Ady odnosnie problemu z synem 7letnim Pni Adu milosci milosci i milosci dla dziecka niech go Pani przytuli powie mu ze go kocha kupic mu cos ze slodyczy cos drobnego modlitwa tez jest wazna pozdrawiam

  4. Monika pisze:

    Ks. Adama znam od wielu lat, pewnie dłużej niż Ewa. Zawsze otaczali go dziwni ludzie, którzy chcieli się przy Nim wypromować. Z kolei ks. Adam czuje swoje wybraństwo i skoro nie umarł to postanowił z pomocą kolejnego proroka ratować ludzkość, tyle, że zapasami.
    Dobrze, że jest druga strona, że tu pozostaną Ci, dla których Arka Ocalenia to Niepokalane Serce Maryi. Polecam przy okazji książkę ks. Gobbiego, tam też jest o tym kto jest tą Arką Ocalenia.
    My tutaj módlmy się. Tylko tyle. Jak się zapasy nie przydadzą to ks. Adam kolejny raz napisze „przepraszam, pomyliłem się”. Ale ani Ewa ani my nie przyłożymy do tego ręki, by namawiać ludzi niczym w sekcie do kredytów i zabierania dzieciom dzieciństwa.
    Papież św. Jan Paweł II wołał „nie lękajcie się” a te orędzia budzą niestety lęk.
    Przecież mają się wypełnić proroctwa, że będziemy dla innych narodów pomocą, że naszego języka i ustaw będą się uczyć.
    Dlatego popieram propozycję Ewy, by tutaj temat zapasów zamknąć a skupić się na modlitwie.

    Na początku nowego roku okaże się kto miał rację. Wg przepowiedni tego Grzegorza z Leszna głód ma się zacząć po nowym roku. Wg Tomasza też, bo w roku przestępnym a ten się zaczyna od 1 stycznia 2020 roku. Mówią to samo, a ks. jednego popiera, przed drugim ostrzega. Coś nie tak. Lepiej więc dołączyć do modlitwy za ks. Adama i za to, żeby była Wola Boża, w styczniu zobaczymy.

    Daj Boże, że znów przeczytamy „znowu dałem się podejść złemu duchowi” a jedyną Arką Ocalenia jest NMP a nie to:
    https://www.paruzja-iskraz.pl/mostek-kapitanski

    Wiem, że Ewa długo to omadlała, wiem, że w trudnych sprawach zawsze radzi się ks. egzorcysty. Wiem też, że tak było i tym razem a ten podział i odcięcie się od spraw zapasów okupiła modlitwą, cierpieniem, łzami i kieruje się wskazówkami księdza egzorcysty oraz kierownika duchowego. Ale cieszę się, że na „wobroniewiary” nie będzie tematów zapasów, niech naszymi zapasami będzie modlitwa. A księża niech gromadzą na trudne czasy zapasy hostii i wina gronowego – do odprawiania Mszy świętych.
    Bożego pokoju wszystkim życzę i owocnej modlitwy, która jak zawsze ma płynąć z serca przepełnionego miłością a nie trwogą. ❤

    • cure pisze:

      madrze mowisz, swoja droga tez nie potrzeba zadnego proroka, zeby widziec ze wojna na bliskim wschodzie i kryzys finansowy wisza nad swiatem.

    • Tomasz pisze:

      Pozwolisz że odpowiem Ci na Twoje zarzuty choć robię to niechętnie. Po pierwsze nigdzie, podkreślam absolutnie nigdzie nie napisaliśmy że głód ma się zacząć w 2020 r. a jedynie w roku przestępnym. Po drugie przywoływany przez Ciebie fragment NIE LĘKAJCIE SIĘ dotyczy przyjścia do Pana Jezusa, a nie do inny rzeczy więc trochę się w swoich rozważaniach pomyliłaś. Po trzecie jak widać słowa Pana Jezusa „Bierzecie to co chcecie brać, a to co wam nie odpowiada odrzucacie” -potwierdzają się Skoro przyjmujesz jedynie że będzie pięknie i kolorowo to proszę bardzo jednak zapominasz o słowie Bożym i Apokalipsie, a ta jak możesz się domyślać musi się wypełnić.. Po czwarte nikt nie każe robić Ci niczego może ks. Adam zagalopował się kredytami ale nigdzie nie każe niczego robić. Uczepiliście się tych zapasów i nie widzicie że większość pracy poświęcamy na inne działania w tym np na Wieczerniki Matki Bożej oraz na Spowiedź. Widzę też u Ciebie niechęć do ks. Adama. Gdybyś wykazała odrobinę chęci łatwo zobaczyła byś po co są „Arki” i że chodzi tu o nawrócenie. Odwodząc jednak ludzi od jakichkolwiek działań musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz jeśli się mylisz co powiesz rodzicom głodnych dzieci jeśli w następnym roku czy za cztery lata pojawi się głód? Dam Tobie i każdemu taki przykład jeśli jesteście tacy pewni swojej wiary i pewni co do wszystkiego zróbcie eksperyment nie dajcie swoim dzieciom i sobie jedzenia przez nawet tydzień!. Gwarantuje że łatwo jest być bohaterem jak siedzi się w bezpiecznym miejscu i mówi że się Bogu ufa ale jak sami zaczynamy chorować lub umierać wszystko się zmienia. Wielu ateistów też w obliczu śmierci nagle zmieniało zdanie. Kolejna sprawa KTO SIĘ NIE NAWRÓCI TO I TAK ZGINIE NIE DOCIERA DO WAS ŻE PODSTAWĄ CZEGOKOLWIEK JEST NAWRÓCENIE SIĘ I ŻYCIE Z BOGIEM KU BOGU A NIE ZAPASY – TEGO NIE WIDZICIE?!!!
      Wiem że robiąc takie zapasy musicie uświadomić sobie rzeczywiste Przyjście Pana Jezusa, a nie tylko przeczytane w książkach, musicie zatem całkowicie odrzucić życie w grzechach nawet lekkich, piękne ubranka, malowane paznokietki itp i zacząć POKUTĘ!

      Moniko hostie mogą wytrzymać maksymalnie 4 miesiąc zatem bez zapasów mąki będzie to komunia wyłącznie wirtualna chyba że Pan Jezus zrobi cud. Co do strachu św. Faustyna pisała o karach ale jak widać odrzucasz to co Ci nie pasuje, a opisywała straszne rzeczy dużo gorsze niż zapasy. Paruzja jest pewna na 100% jedynie jej dzień nie jest i nie będzie znany.
      Moniko kiedy zatem przystąpisz do próby siebie i zaczniesz nie jeść i nie pić przez tydzień?
      Może nie masz w domu słoików z konfiturami?
      Oczywistym jest że tylko Bóg zadecyduje o różnych rzeczach jednak każdy dom kiedyś miał a teraz powinien mieć zapasy chociaż na 2 tygodnie –

      Jesteście ślepcami którzy idą wprost na krawędź urwiska czytacie co chcecie jak chcecie, mądre jest dla Was to co się Wam podoba. Róbcie zatem jak uważacie nikt Was do niczego nie zmusza tylko nie róbcie jednego nie dodawajcie dat do wydarzeń w których dat nigdy nie podawaliśmy!!!

      Co do Grzegorz z Leszna ten człowiek czyta tę stronę i pisze co mu do głowy przyjdzie proszę mnie z nim nie łączyć i do niego nie porównywać! Jedno spojrzenie na niego a dostałem światło że to nieszczęśliwy zwiedziony człowiek za którego raczej się módlmy niż bierzmy go za przykład.
      Moniko mówisz „by namawiać ludzi niczym -my namawiać” czyż sama jak w sekcie nie namawiasz z kolei do nie robienia ani zapasów, a dodatkowo odrzucenia ks. Adama.

      Spodziewacie się od Boga samych nadprzyrodzonych działań ale wiedzcie że Bóg dał nam też rozum. Co powiesz swoim dzieciom jak nie będzie co jeść? Czy wtedy zaczniesz szukać wyśmiewanej przez Ciebie Arki? My przyjmiemy Cię jak każdego tylko czy uda nam się nakarmić wszystkich szukających kromki chleba skoro nikt tej kromki nie chce zmagazynować?

      Sam się ociągałem z zapasami ale już tego nie robię bo ze zwykłej rozwagi chcę mieć mały zapas żywności, a jeśli mi nie będzie dane jej zjeść może właśnie Ty ją zjesz o ile Iskra będzie działać i nie zostanie zdyskredytowana prze choćby takie wpisy jak Twój.

      Wiecie dlaczego słowo Boże się wypełni? i będzie GŁÓD I MÓR? bo nie słuchacie słowa proroków tak rogaty Was urabiał przez wieki że teraz padniecie jego ofiarami.
      Wiem że wielu zamiast pokuty i postu woli uzdrowienia i inne miłe dla ciała rzeczy ale nie oszukujcie się OCZYSZCZENIE NIE BĘDZIE CZYMŚ SŁODKIM ALE BOLESNYM ,CZY SIĘ WAM TO PODOBA CZY NIE. Może zatem jako ludzie będący blisko Boga dostaliście właśnie ostrzeżenie (które ku uciesze szatan) właśnie odrzucacie. Ostrzeżenie żeby w godzinie w której będzie się działo wiele złą modlić się i spokojnie czekać na przyjście Pana Wy jednak nie tylko odrzucacie to ale też namawiacie innych nie długo opisaną przez ks. Adama Paruzję też odrzucicie. LUDZIE SAME ZAPASY SĄ MARGINALNĄ RZECZĄ CZEMU CIĄGLE BIERZECIE JE NA PIERWSZY PLAN!!! I CZEMU TYM DZIAŁANIEM PODWAŻACIE ZBLIŻAJĄCĄ SIĘ PARUZJE!!!
      Dziś szatan tak na mnie napadł, a wie że Iskra niedługo wyjdzie na cały świat, że miałem już dosyć ale wiecie co NIE PODDAM SIĘ BO WŁAŚNIE O TO MU CHODZI!!!

      Nie mogąc już dłużej tego czytać postanowiłem odpisać.
      Proszę Panią Ewę o dodanie tego nie tylko tu ale i na głównej stronie. Może komuś włączy się myślenie.

      Tomasz

      • Ann pisze:

        Pan Grzegosz z L i pan C. Polak . Codziennie czyta ta strone i na naszych wypowiedziach buduje kolejne swoje wypowiedzi oredzia itd
        Jest sprytny.wykorzysta bezlitosnie wszystko!aby powstalo kolejne oredzie. Jesli trzeba bedzie to nawet bedzie promowal ks Adama aby stac sie wiarygodnym choc wcale Go nie popiera.

        dlatego My musimy sie nauczyc byc jednym.
        Nie wiem co bedzie w 2020ale wiem ze nie mozemy niczego ignorowac a wszystko omadlac i prosic nieustannie Ducha Sw o.pomoc i prawde. Inaczej skloci nas wszystkich diabel. Ucierpi na tym Iskra i ta strona. Pozostanie cierpienie.
        Milczmy i modlmy sie.

        • wobroniewiary pisze:

          Milczmy i módlmy się.
          Dokładnie.

        • Longin pisze:

          Tak módlmy się, ale nie milczmy!!!. Mamy dawać świadectwo i głosić na dachach…
          Kiedyś Pan Jezus powiedział do Gabrieli Bosis: „MILCZ KIEDY NALEŻY MILCZEĆ LECZ NIE PRZEMILCZAJ TEGO CO NALEŻY POWIEDZIEĆ”.

      • Jm pisze:

        W dziecinstwie snily mi sie wojny. Straszne wojny, nigdy w filmie takich nie widzialam. Pozniej czesto bylam dzieckiem ” bezdomnym” , spalam, chowalam sie w roznych miejscach, nocami, sama. Mama Fatimska nawrocila mnie pod koniec 2017. Snila mi sie Paruzja i inne….pamietam jak to jest spac po krzakach samej w nocy, pamietam uczucia z tych snow wojennych. Czy wierze T. Czy ks. Adamowi?
        Nie istotne. Mam male dzieci. Widze, ze idzie kryzys. Jestem przygotowana.
        Duchowo czuwam z lampa oliwna.

      • Monika pisze:

        „ks. Adam zagalopował się kredytami ” – dla mnie to mało powiedziane – kredyty to coś bardzo złego i tak naprawdę rzadko jest inaczej, ludzie właśnie przez nie toną w długach, często niewyobrażalnych, odbieram więc wszelkie kredyty jako mniej więcej takie samo zło jak totolotek, przed którym ks. Adam słusznie przestrzegał lub alkohol, który jak potocznie się mówi „jest dla ludzi”, a mówią to osoby, które wypowiadając te słowa cierpią katusze od mężów alkoholików a ich dzieci przeżywają piekło na ziemi. Ani trochę nie mam żalu do Ciebie, Tomaszu ani mnie to nie boli ani nie wzrusza, bo jest zupełnie odwrotnie niż piszesz Tomaszu. Masz nieprecyzyjne dane a wręcz bardzo się mylisz.

        Mówisz: „dostaliście właśnie ostrzeżenie (które ku uciesze szatan) właśnie odrzucacie” – nikt niczego nie odrzuca, jeśli już to te zapasy – o które zresztą, jak sam zauważasz, że nie o nie przecież chodzi. Jestem tego zdania, gromadźcie sobie skarb u Boga, a nie skarb, którego mól czy rdza zeżre. Modlę się, pokutuję i nawracam się każdego dnia, jestem szczęśliwa a to tylko dzięki Bogu i dzięki Matce Bożej, której jestem niewolnikiem z miłości, Pan Bóg mi błogosławi i obdarza pokojem, daje wszystko co mi potrzeba i jeszcze więcej niż mogłabym marzyć i oczekiwać. Wszystko co mam zawdzięczam tylko Bogu, jestem więc bogatą osobą, choć wcale nie materialnie i nikt do bogactw materialnych mnie nie skusi, choćby to były tylko zapasy żywności. Nie mam kredytów i nie zamierzam ich brać, nie trwonię czasu i pieniędzy, tak jak nie wypiłam w życiu choćby kieliszka wódki czy nie zapaliłam papierosa – a to wszystko mam dzięki Bogu, wszystkie moje upadki też dzięki Bogu prowadziły do nawrócenia i wierzę, że po tym przez co Pan Bóg mnie przeprowadził, a było tego trochę, przez całe życie, umocniło mnie na tyle, że wierzę w to, że nic nie zachwieje mojej nadziei w Bogu, w zwycięstwo i triumf Niepokalanego Serca Maryi – Matki Bożej, zwycięstwo dobra, Prawdy i Miłości nad złem, lękiem i głupotą.

        – „musicie zatem całkowicie odrzucić życie w grzechach nawet lekkich” – jak najbardziej odrzucam życie choćby tylko w grzechu lekkim, także dziś podczas Mszy Św. takim prostym aktem serca to zrobiłam.
        Przeciwko ks. Adamowi nie jestem i nigdy nie byłam i modlę się za Niego od lat.
        Ks. Adam bardzo dużo zmienił w moim życiu, można powiedzieć odmienił je, miał wielki wpływ na mnie a rekolekcje zamknięte w milczeniu w Dąbrowicy wiele lat temu m.in. z ks. Adamem S. i ks. Adamem Lenikiem były najwspanialszymi i przełomowymi rekolekcjami w moim życiu, na których to rekolekcjach dowiedziałam się m.in. o Nowym, odnowionym Świecie, (wtedy mówiło się, że był to taki zaczątek Nowego Świata czy inaczej Jego zalążek), i od tych rekolekcji inaczej patrzyłam na każdego człowieka, którego mijałam na swej drodze, choćby tylko w autobusie. Wszystko się zmieniło. Przez wiele lat myślałam, że to był najwspanialszy ksiądz jakiego spotkałam w życiu, więc bardzo się mylisz także i w tym w swojej ocenie, mimo, że zapewne jesteś wielkim prorokiem lub jeśli wolisz małym prorokiem. Do Ciebie też nic nie mam. Nie mnie oceniać na ile jest prawdziwe to co mówisz. Jednak w tym co piszesz akurat do mnie, to widzę tylko, że bardzo się mylisz. Można śmiało powiedzieć, że błądzisz.
        Także miałam dużo snów, po których człowiek nie jest już ten sam i wszystko się po nich zmienia ale nie o to chodzi, by teraz tutaj o tym mówić czy opisywać. W każdym razie Matka Boża obdarza mnie wieloma łaskami i Jest bardziej hojna niż można by sobie wyobrazić.

        – „Może nie masz w domu słoików z konfiturami?” – tu też pomyłka, bo nie mam, nie tylko konfitur ale i dżemu zwykłego brak.
        „malowane paznokietki itp i zacząć POKUTĘ!” – też nietrafione, z tą pokutą też już nieaktualne. Kiedyś nie pokutowałam ale teraz?

        A do śmierci trzeba być zawsze gotowym, kiedy Bóg postanowi a to jest wiadomo podobno już w chwili narodzin ile kto będzie żył. Bóg to wie, tylko my nie wiemy i nie bawmy się we wróżki, komu ile jest dane żyć. Albo kiedy dokładnie (najlepiej jak najdokładniej) będzie Paruzja, kiedy Apokalipsa się wypełni, jakbyśmy chcieli być mądrzejsi od samego Boga i uniknąć to co nieuniknione, przewidziane od wieków, od zawsze. A Panu Bogu przecież nie chodzi o zgadywanie dat itd. ale o zaufanie. Mamy daną Maryję nam do pomocy – testament z krzyża – pośredniczkę wszystkich łask i pomoc na wszystkie czasy. To bardzo dużo. Żadna w tym nasza zasługa – jesteśmy sługami nieużytecznymi i każdy niech wykonuje co mu Pan Bóg wyznaczył.
        Trzeba tylko pamiętać zawsze o jednym, by nie popaść w sidła złego, żeby szczególnie unikać pychy, badać swoje serce. Pokora i życie zgodnie z Wolą Bożą, i na pewno nie życie w lęku – Miłość zabiera lęk.
        Poza tym kto nie stanie się jak dziecko nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego.

        • AnnaSawa pisze:

          Amen.

        • TOMASZ® pisze:

          Moniko

          Zapytuję Cię, dziecko Moje, a niech inni pytanie to odczytają.

          Mówisz od siebie czy od Ducha Świętego? Jeśli bowiem mówisz od siebie, możesz walczyć z Duchem Świętym, jeśli jednak uważasz, że mówisz od ducha, czy pewna jesteś, jaki duch przez ciebie mówi? Słowo człowieka nie ma mocy, a słowo złych duchów zamiast plonu obfitego przynosi zniszczenie, zły duch bowiem usypia i głaszcze, a Ja nie pokój, lecz miecz na ziemię przyniosłem.

          Wysłałem wam proroków, aby w godzinie próby zło się dokonać nie mogło, wy jednak słowo proroków odrzucacie i biadać z tego powodu będziecie.

          Zaprawdę powiadam wam: ci, którzy swoich braci na próbę narażą, bo sąd swój własny wydali nad słowem Moim; ci, którzy uszu do słuchania nie mieli, a zamiast milczenia, srebro fałszywe na straganach rozdawać z pychą lubili – sami na próby będą wystawieni i nie minie czas i połowa czasu, a nie po trzy, a po trzydziestokroć Mnie się wyprą.

          Sieje bowiem rolnik w pocie czoła wiosną, aby jesienią mógł zebrać, a pracowity człowiek dom swój buduje, żeby mieć się gdzie schronić podczas nawałnicy.

          Zaiste prawdą jest, że budowę domu od tego, który w Niebie jest, zacząć powinniście. Jednak nim Przyjdę ześlę nawałnicę, a pracowitych nagrodzę, bo schronią się w domu, który z ich pracy, pokory i wyszydzenia powstał. Tych to na próby bolesne nie wydam, Ja bowiem wywyższam pokornych i małych, a królów, pysznych i mędrców w swoim rozumieniu, strącam.

          Biada jednak tym, którzy od siebie lub złych duchów mówią, a wielu zwiodą, a owi [zwiedzeni] w godzinie próby odejdą ode Mnie. Ich to stopa ani na Nowej Ziemi nie stanie, ani do Królestwa Niebieskiego nie będą wpuszczeni.

          Powiadam wam, nie każdy z pierwszych ławek wejdzie do Domu Ojca Mego i nie każdy, który będąc w świątyni woła Panie, Panie!, znajdzie Tam mieszkania.

        • Kaśka pisze:

          Tomaszu, módl się zamiast przekonywać. Jeśli prawdą jest co głosisz, ta prawda się sama obroni. Mnie osobiście Twoja poprzednia odpowiedź Monice przekonała o słuszności decyzji p. Ewy. Niech Pan Bóg ma Cię w swojej opiece.

        • Monika pisze:

          Ciekawe co na to powiedzieliby dominikanie? W klasztorach dominikańskich od początku nie wolno było gromadzić zapasów na więcej niż jeden dzień. Czy wobec Twych słów, Tomaszu, dominikanie też nie wejdą do Królestwa Niebieskiego? Gdy mieszkałam w Lublinie, rozmawiałam tam z pewnym dominikaninem z klasztoru przy Bazylice – Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, gdzie powiedział mi, że dominikanie mają zasadę, że nie gromadzą zapasów i nie mają zapasów ani na jeden dzień. Wtedy gdy to usłyszałam wprost nie mogłam w to uwierzyć, że tak może być, bo trzeba być roztropnym i przezornym (a w razie potrzeby mieć też z czego podzielić się z innymi), jak w ogóle dają sobie radę? Zastanawiałam się jak żyć i przeżyć w takich warunkach, bo to przecież nie byle co, to jest wielkie wyzwanie, gdy nie ma się żadnych zapasów, choćby na kilka dni, po prostu zero zapasów na jutro, to musi być też ogromnie męczące, stresujące i w sumie logistycznie wykańczające, bo jak wykarmić tyle ludzi nie mając żadnych zapasów – myślałam o tym później czy np. nie mają piwnic do przechowywania żywności, choćby samych ziemniaków lub piwnic do przechowywania potrzebnego wina itd.? A jeśli nie piwnic to czy choćby spiżarki małej tam u nich nie ma? Do dziś nie wiem jak oni to rozwiązują tak naprawdę i na ile to tak do końca prawda.
          Ale czy wobec tego błądzą mając taką zasadę, regułę? Piszą, że ubóstwo u kaznodziejów, którzy zaliczają się do zakonów żebraczych, czyli mendykanckich, ma w sobie coś szczególnego, albowiem jest ściśle związane z jego apostolskim powołaniem, jest ono narzędziem dla głoszenia. Ma dawać większą wolność w głoszeniu oraz przypominać, że ważniejsze niż bogactwa ziemskie są skarby gromadzone w niebie.

          Każdy coś musi wybrać, a czy wg Ciebie, Tomaszu, mamy naprawdę wszyscy teraz zostawić wszystko i rzucić się w wir robienia zapasów, bo zapasy są teraz nagle aż tak ważne, że absolutnie nie można ich pominąć i każdy ma o nich myśleć, i nie ociągać się z ich tworzeniem? Na co w końcu też trzeba czasu – niewątpliwie wiemy wszyscy, że samo się nie zrobi, więc na robienie ich czas też jest potrzebny a czas mamy dany jeden i jest on niezwykle cenny – czas to też dar dany nam od Boga. Pytanie tylko: na co ten czas poświęcimy? Jeśli ktoś ma powiedziane od Boga rób zapasy, to niech je robi, ale czy wszyscy mamy już robić zapasy, bo jedna czy dwie osoby mówią, że teraz trzeba je robić i to właśnie teraz jest na tyle ważne, że od tego zależy nasze zbawienie (bo z Twoich słów to jasno wynika), skoro za Twoją przyczyną tyle się o tym mówi a w ludziach jak się okazuje budzi to lęk, strach a może u niektórych i panikę?

          Już pomijam fakt czy mówi to faktycznie prawdziwy prorok, bo tego nie wiem i przecież nie stwierdzę? I kto może to stwierdzić, że Tomasz jest prorokiem i się przypadkiem nie myli? Że Jego słowa to słowa wprost od samego Boga i że Jego słowa są skierowane do każdego z nas, bez wyjątku?
          A kto odrzuci, będzie potępiony? Bo kto nie będzie robił tego co mówi prorok, czyli w tym także i zapasów, nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego? Mamy proroków teraz całe mnóstwo. Czy sam od siebie głosisz, że jesteś prorokiem?
          Również i ja mogę zapytać, od jakiego ducha, jest to co mówisz w tej chwili? Czy naprawdę zawsze mówisz od Ducha Świętego? Także teraz? Czyż nie mamy nieustannie badać duchy? Dotyczy to każdego z nas. A każdy prorok jest szczególnie narażony na zwiedzenie, wiadomo z jakich powodów.
          Dlaczego nie podasz kto Cię prowadzi, jaki biskup i jaki ksiądz?

          Niby oczywiste jest dla każdego katolika, że mamy nie skupiać się na zapasach i o nich wciąż nie rozmawiać a jednak jak się okazuje jakoś rozmowy toczą się głównie wokół nich i na tym w dużej mierze w tym czasie się skupiają, bo jak widzimy wciąż roztrząsany jest ten temat jakby był jakimś tematem nr jeden. Nie twierdzę, że to temat tabu ale wokół tego wałkuje się problem a ludzi ogarnia strach.

          Słowo zapasy można różnie rozumieć – są zapasy i zapasy. To normalne, że sama też robię zapasy ale zwyczajne, tak jak każdy, czyli takie jak zwykle przewidujący ludzie robią lub jak dobre gospodynie domowe, zwłaszcza na wsi, ale też nie jak w zakonie dominikańskim, że nie mam nic na drugi dzień do jedzenia. Nie życzę nikomu głodu, bo wiem jak to jest gdy jest się głodnym. Akurat mnie zdarzyło się raz w życiu, że nie jadłam absolutnie nic przez 3 dni, myślałam, wtedy, że nie przeżyję – takie przeżycie długo się pamięta a było to dawno temu w Niemczech i byłam tam z grupą młodych ludzi, którzy też nie mieli wtedy nic do jedzenia i nikt nas nie uprzedził i nikt się tego nie spodziewał, że tak może być, że tak tam będzie. Faktem jest, że dużo spaliśmy, żeby nie czuć głodu i to pomagało. Pamiętam, że była tylko jedna torebka kiślu owocowego podzielonego na wiele osób, nie było zapasów nawet na jeden dzień i nikt absolutnie się tego nie spodziewał. A i za to dziękowałam Bogu i cieszyłam się, że był chociaż ten jeden kisiel, poza tym nie było nic do zjedzenia. A szukanie na nic się zdało i nic nie dawało. Wiedziałam, że jakoś z Bożą pomocą przetrwamy i przetrwaliśmy, bez jedzenia. Było też tak, że byłam głodna miesiącami (w Polsce) i było to widać po tym jak bardzo wtedy schudłam przez ciągłe niedożywienie przez wiele miesięcy ale tylko raz miałam tę sytuację w życiu, że bez jedzenia byłam 3 dni.

          Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie kłamię, bo nie mam zwyczaju kłamać, czy kręcić lub naginać a Prawda jest dla mnie zawsze najważniejsza, bo kocham Prawdę.
          Słowa moje poparte są także modlitwą, postem, adoracją, kontemplacją Słowa Bożego i codziennym przyjmowaniem Jezusa Eucharystycznego. Prorokiem nie jestem i na pewno nie jestem nieomylna.

        • Ann pisze:

          Moniko, Kasiu
          Rozumiem to tak,że „Tomasz”napisał słowo od Jezusa dla nas, ze to Jezus do nas mówi przez Tomasza i nas prosi abyśmy się zastanowili nad sobą.

        • Maggie pisze:

          Moniko, rozumiem Ciebie, nawet w tzw kwestiach „bytowych”, bo było wiele dni, kiedy na emigracji, bez prawdziwych przyjaciół, języka, znajomości życia etc, pieszo przemierzając ogromne, obce miasto, szukałam pracy … ale miałam szczęście, że wiele dni choć z obawą, czy będę mogla nocować tam gdzie „miałam” kącik tj dach nad głową i wrogość, całodniowym pożywieniem były dla mnie trzy kromki i najtańsza kawa instant dla energii.

          Czuję się jakby winna rozwijaniu tej „dyskusji”, bo nie dokończyłam na czas pierwotnego mego pytania do Tomasza: , „dlaczego w pokorze nie pozostaje milczący, prosił o umieszczenie wpisu, który w moim odczuciu jest atakiem … tak atakiem na Ciebie, zamiast ewentualnego wyjaśnienia, że ma takie przekazy i no, że dlatego to ON radzi to i owo … bo Pan Jezus przecież, mówi o ogromadzeniu ale jak o takim innym tj duchowym i o Swoim pokarmie i wodzie żywej, gaszącej łaknienie.

          Zastanawia mnie też, dlaczego Tomasz , wybrał Ciebie oraz, że zwraca się do Ciebie per dziecko Moje … jak Maryja czy Jezus … Przecież, chyba nie jest starszym kapłanem, który rownież może zwracać się per dziecko – zwłaszcza w konfesjonale.

          W powietrzu można czuć bliskość Apokalipsy, więc NIE ujmując nic Tomaszowi, ani jego doznaniom spirytualnym, bo sama realnie widzę/czuję jak świat zmierza ku przepaści, pozostaję w modlitwie .. i lęku ale z nadzieją w sercu i to o/dla wszystkich.
          💕🙏🏻💕❣️

        • Ann pisze:

          Maggie;
          „Zastanawia mnie też, dlaczego Tomasz , wybrał Ciebie oraz, że zwraca się do Ciebie per dziecko Moje … jak Maryja czy Jezus … Przecież, chyba nie jest starszym kapłanem, który również może zwracać się per dziecko – zwłaszcza w konfesjonale.”

          napisałam wyżej(niżej?) ,ze Tomasz przekazał te słowa od Jezusa. To Jezus zwraca sie do Moniki, a Tomasz przekazał Monice słowo, które usłyszał od Jezusa w swojej głowie,duszy.
          Dlatego.

        • Maggie pisze:

          @Ann: tam NIE ma, nawet słowa, że Jezus polecił mi przekazać Monice❗️a ja domniemywać, ani spekulować nie będę.

          Szkoda mi czasu na taką dyskusję, lepiej się modlić (bez paniki), bo jedno pewne, że żniwa blisko i wielkie, a robotników mało.
          💕🙏🏻❣️

        • Ann pisze:

          Maggie
          no nie ma 🙂
          ale odpowiada już Jezus , nie Tomasz.
          ja pójdę się też pomodlić tyle nam zostało.

        • TOMASZ® pisze:

          Dostałaś słowo z Nieba ale skoro i ono do Ciebie nie trafiło pozwolę sobie już dalej nie pisać. Tak jak powiedział mi Pan Jezus „bierzecie co chcecie z Mojego nauczania i traktujecie jak chcecie i jak wam jest to wygodne” Tak właśnie robicie. Nic dziwnego że Pan Jezus powiedział mi, żebym już nie jeździł do ludzi i nie mówił tylko czekał bo jak zacznie się wszystko wypełniać sami przyjdą i będą pytać.
          Kompletnie niczego nie rozumiecie bierzecie te słowa i odczytujecie po swojemu niejednokrotnie wkładając w moje usta słowa, których nie mówiłem. Mi nie zależy na rozgłosie ani nawet na tym żeby ktoś czytał to co przekazuje bo mam inne sprawy na głowie, a problemów z tego powodu miałem już masę.
          Gdyby nie Pan Jezus nie było by mnie tu. Zostańcie z Bogiem i niechaj Bóg ma was wszystkich w opiece.

          Widzisz Panie Jezu mówiłem że w nic nie uwierzą…

        • gosc pisze:

          Tomasz przepraszam, ale prosze załacz link co pisałeś co Jezus Ci powiedział, nie mam czasu aby wszystko czytać na WOWIT.Proszę

        • Monika pisze:

          Gościu, przecież Tomasz napisał, że „ma inne sprawy na głowie” – widocznie nie wie, że tak nie powinno się mówić. I jak sam zauważył: problemów z tego powodu miał już masę.
          Gościu, jak widzisz, Tomasz nawet nie podał jaki biskup i jaki kapłan Go prowadzi.
          Woli tego nie podawać, tłumacząc się, że nie chce rozgłosu, bo „ma inne sprawy na głowie”.
          Znałam już osobiście i takie osoby, które miały przekazy i widzenia, widziały Anioły, samego Ducha Świętego itd., opowiadały o tym każdemu i uważały, że nad nimi jest tylko Pan Jezus, Pan Bóg, bo od Niego są te przekazy – więc po co kapłan? Skoro sam Pan Bóg bezpośrednio do nich przemawia. Można i tak.

        • Anna pisze:

          Taki straszny mam mętlik w głowie jakiego nie miałam będąc tu od dwóch lat , byla harmonia byla powaga byl taki wew.spokój w duszy ,teraz od tych ostatnich wpisów podzielonych odnośnie zapasów nie wiem kompletnie ktorą stronę przyjąć naprawdę nie wiem i tracę ufność, po części zgadzam sie z jedną i drugą stroną dyskusji ale najgorsza ta ufność teraz że się mi złamała na pół i nie wiem co robic co myśleć

        • Monika pisze:

          Anno ufaj Bogu. Wiem, że ufasz ale spróbuj zaufać bardziej i kochać mocniej.
          Pamiętaj, że zawsze trzeba bardziej ufać Bogu niż ludziom. Nawet wtedy, gdy świat stoi nad przepaścią, gdy sami mamy mętlik w głowie i gdy przechodzimy trudne chwile, gdy szatan przeszkadza w zrozumieniu czegokolwiek. Komu mamy ufać, jak nie Bogu? Któż jak Bóg! Mamy Maryję – Nową Arkę i naszą najlepszą Matkę do pomocy, Aniołów, Archaniołów i Wszystkich świętych oraz dusze w czyśćcu cierpiące i najdoskonalszy wzór do naśladowania: Maryję Niepokalaną.
          O światło Ducha Świętego dla Ciebie i nas wszystkich! – Jezu, Ty się tym zajmij! +++

      • Krystyna pisze:

        Szczęść Boże ♥️ Tomaszu dziękuję za ten wpis . Bardzo dużo dają właśnie twoje słowa.My którzy jesteśmy aniołami krawędzi to rozumiemy,ale są też inni i trzeba im to spokojnie wyjaśniać.

        • Longin pisze:

          Tak to jest Żywe Słowo Boga, które rozcina nasze wyobrażenia niczym miecz obosieczny

      • Longin pisze:

        Tomaszu zachowaj pokój i bądź cierpliwy tzn. nie zniechęcaj się niektórymi komentarzami. One też są potrzebne, aby pewne rzeczy wyjaśnić, wskazać drogę, obudzić. Musimy tylko unikać podziałów, które tu akurat dotyczą robienia zapasów w sensie nakarmienia głodnych, co niektórzy zrozumieli inaczej. Wszystkie te kwestie są sukcesywnie wyjaśniane chociażby w zakładce https://www.paruzja-iskraz.pl/arka-form, szkoda tylko, że na razie zabrakło łączności pomiędzy tymi zaprzyjaźnionymi stronami (wowit)

        • wobroniewiary pisze:

          Longinie – między stronami jest łączność i to jak należy. Na stronie i poza stroną, o czym informować nie muszę.
          Z tym, że Wowit – jest od spraw duchowych i ogólnoreligijnych (Nowenny, uroczystości, modlitwy) a Paruzja i Iskra dotyczy tylko tego, czym zajmuje się ks. Adam
          Nie będę zamieszczać każdego jednego wpisu ze strony „Paruzja” bo po to jest odnośnik do drugiej strony, by tam czytać

        • Longin pisze:

          Ewo – bardzo się cieszę z tej łączności i serdecznie dziękuję za odpowiedź, bo jest ona bardzo ważna. Ważniejszy jest jednak prorocki wpis Tomasza, w którym zapewne wielu rozpoznaje Pana, jeśli tylko uniżymy się w pokorze albo będziemy jak dzieci. Tylko wtedy możemy otrzymać klucze poznania, które są w Duchu Świętym. A zatem prośmy o mądrość i rozeznanie słowami, które kiedyś Pan Jezus skierował do Vassuli Ryden: „Duchu Święty, zstąp na nas, aby nas odnowić./Napełnij nasze dusze Twoją Miłością./Spocznij w naszych znękanych duszach i daj nam Pokój./Okryj nas Twymi Skrzydłami i ochroń nas przed wszelkim złem./ Uczyń nas pokornymi, prowadź nas w Twojej Światłości,byśmy mogli dostrzec Twoje Pragnienia i wypełnić je. Amen”

      • Maggie pisze:

        @Tomasz:
        Nie mogłam tu dokonać wpisu, bo coś mi przeszkadzało ALE męczy mnie to, więc jeśli „IPad pozwoli” to dosłownie w paru słowach.
        Jedno jest pewne, że żyjemy w czasach gdzie zanikło poczucie grzechu, a profanacje, bałwochwalstwo, bluźnierstwo etc rosną jak na drożdżach. „Zmiany klimatyczne” czy „migracja ludów” i „odczłowieczający bezdusznie postęp techniki” zgadzają się z proroctwami i ostrzeżeniami etc.

        Najważniejsza jest MODLITWA a Maryja jest Arką na i dzięki której znaleźć można schronienie, bez względu na to czy (mówiąc,tak po ludzku) się przeżyje Apokaliptyczne Czasy. Jezus umierając dał Ją nam za Matkę. Na obrazie Miłosierdzia zaś, polecił wypisać „JEZU, UFAM TOBIE” … ale że jak, widzę zaczęłam się rozpisywać, zaraz kończę myślą, która mnie zaczęła prześladować, kiedy zobaczyłam ten Twój wpis. Jak długo można żyć Eucharystią w konsekrowanym Chlebie czy duchowo: mamy dowody np w osobie Marty Robin ale i w św.Maksymilianie Kolbe – oczywiście nie każdy ma tyle świętości w sobie, nie tyle zaufania, nie tyle wiary.

        OTÓŻ‼️: dziwi mnie, że jakby upatrzyłeś sobie Monikę (która przecież NIE NEGUJE APOKALIPSY ale wyraża niepokój); i widzę to, jako: że bez POKORY „grzmocisz”, tu, jak w bęben w nią … zamiast naprawdę paru słów o tym: co Ciebie niepokojem napawa, bądź ugodziło, dodawać otuchy na te straszne chwile, które będą wypełnieniem WSZYSTKICH PROROCTW I OBJAWIEŃ – nie tylko Twoich. Właśnie ten moment mnie dotknął … choć nawet nie wiem jak wygląda Monika.

        P.S.
        Też nie robię zapasów, a raczej mam niewielkie, bo żyjąc w ogromnej (paro-milionowej) aglomeracji, to konieczność, którą tutaj zalecają: by na wypadek, nazwijmy to .. jakiegoś kataklizmu, mieć zapas na 3 dni ale tak do 7 dni, aby mieć na czas, kiedy sytuacja się wyklaruje i pomoc zorganizuje.
        Były już „próby”, np brak prądu na wiele dni w upalne lato i w siarczysty mróz i burze lodową, zalania wodą, był SARS napawający przerażeniem itp itd ALE ta NIESPODZIEWANA, prawdziwa i niby to generalna NIE będzie już próbą … tylko Apokalipsą, która bliżej z każdą chwilą, choć jej czas niewiadomy choć bliski. Dlatego MODLITWA i Miłość Pana Boga i bliźniego niech będą naszą codzienną ‼️ strawą.
        Mnie przerażają sprawy duchowe i wszystkie zaniedbania/zaległości w sensie duchowym .. które sieja i mogą siać jeszcze większe spustoszenie … straszniejsze niż jakikolwiek kataklizm.
        💕🙏🏻❣️
        Jezus JEST Panem❣️

        Sorry, wyszło bardzo długo, choć to tylko skrót z mego mętliku się wyłonił.
        Niech Pan Bóg błogosławi i prowadzi do Siebie wg Jego Woli❣️

        • cure pisze:

          pozwole sobie zrobic pewne podsumowanie tej dyskusji ( wyjatkowo raz w celu ostudzenia nastrojow – mam nadzieje ze sie uda) Reasumujac wszyscy tutaj na wowicie jestesmy chyba zgodni, ze zyjemy w czasach ostatecznych i prawdopodobnie w najblizszych 10 max 20 latach zaczna sie wypelniac rozne te wydarzenia przepowiadziane w Medjugorie i innych znanych nam obiawieniach. Wydarzenia te beda mialy charakter duchowy np. Krzyz na niebie, przeswietlenie sumien, ale beda tez wydarzenia stricte materialne: wojnny katastrofy kryzysy i kataklizmy. Wszyscy tez wiemy ze kazdy z nas powinien sie przygotowywac duchowo i dazyc do siwtosci zwlaszcza ze nikt z nas nie wie cy za tydzien nie umrze z jakiegos blachego powodu. Nikt z nas nie wie czy ow Tomasz jest w ogole prorokiem – kazdy ma jakis swoje zdanie i watpliwosci. Natomiast nie ptrzena proroka,zeby widziec ze kryzys ekonomiczny i rozne inne wydarzenia sie zblizaja (polecam objrzec na YT filmiki o kryzysie w Wenezueli) . Pytanie jest jedno czy mozna sie jakos przygotowac jakos materialnie do nadchodzacych wydarzen i czy powinnismy to robic.
          i tutaj nie ma madrej odpowiedzi. Wszystko zalezy od tego jakie ktos ma mozliosci finansowe i jaka ma sie wole przetrwania….
          Na koniec moje pewne takie obliczenia: 1 paczka ryzu 1kg ryzu to okolo 3500kcal koszt 3,5 zl – zeby przetrwac rok dorosly mezczyzna potrzebuje okolo 200 takich paczek czyli to jest 700zl – termin waznosci to okolo 2 lata . tak ze jak ktos ma 700zl i lubi ryz to mozna zaszalec 😛 jak sie nic nie wydarzy to wtedy co najwyzej dostaniecie skosnych oczu od przedawkowania ryzu.

    • Ola pisze:

      Bóg zapłać ❤️
      Niepokalane Serce Zatryumfuje! W święto Matki Bożej Różańcowej w 2017r. śniły mi się właśnie te słowa :,,Moje Niepokalane Serce Zatryumfuje”.

  5. Ania pisze:

    Ugodzony w poniedziałek rano w klatkę piersiową nożem ksiądz dobrze zniósł operację. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – poinformowały służby szpitala. Prokuratura postawi zarzuty sprawcy napaści we wtorek, gdy uzyska opinię biegłego dotyczącą obrażeń

  6. Ania pisze:

    Módlmy jest bo jest za co i za kogo

    Jest wielu biskupów, którzy opowiadają się za zniesieniem obowiązkowego celibatu – ujawnił abp Giovanni Ricchiuti, ordynariusz diecezji Altamura-Gravina-Acquaviva delle Fonti na południu Włoch, przewodniczący włoskiej Pax Christi. On sam opowiada się za takim rozwiązaniem. Co więcej, jego zdaniem, do kapłańskiej posługi powinni zostać przywróceni księża, którzy się ożenili

    https://ekai.pl/wielu-biskupow-za-zniesieniem-celibatu/

  7. wobroniewiary pisze:

    Ponad 1500 WOJOWNIKÓW MARYI 🙏📿 w przebłaganiu Boga za grzechy nadużyć przeciwko miłości i Sakramentom Św.oraz z prośbą o nawiedzenie naszych rodzin przez Piękna KECHARITOMENE 😇

  8. wobroniewiary pisze:

    100 lat temu, od maja do października 1917 r., 13. dnia każdego miesiąca, w małej portugalskiej wiosce Fatima Matka Boża sześć razy objawiła się trójce małych dzieci: Łucji dos Santos (10 lat) i jej kuzynom: Franciszkowi (9 lat) i Hiacyncie Marto (7 lat).

    Był to niezwykle dramatyczny okres w historii ludzkości. Trwała wówczas I wojna światowa, która prowadziła do unicestwienia Europy. Papież Benedykt XV był świadomy powagi sytuacji i dlatego 5 maja 1917 r. rozpoczął nowennę do Królowej Pokoju. W przedostatni dzień nowenny, 13 maja, Matka Boża objawiła się w Fatimie trójce małych dzieci, przekazując im orędzie skierowane do wszystkich chrześcijan oraz całej ludzkości.

  9. Ann pisze:

    Chcialam was ostrzec.

    Te pare zdan bedzie mnie wiele kosztowac ale ..
    Prosze was o to abyscie nie cwiczyli z osobami trenerami czy gwiazdami ktorzy nie sa wierzacy. Nawet jesli nie uprawiaja jogi.
    Ewe Ch znam.pochodze z tego miasta co ona. Jek rodzice sa wierzacy jednak z jej wiara nie jest juz tak goraco jak z wiara jej rodzicow.

    Niech Bog da jej oswiecenie. Pptrzeba nam.nawroconych celebrytow bo maja oni wieksza sile przekazu. Dlatego ciesze sie ze swiadectw P A. Dymnej czy C. Pazury. Ciesze sie z kazdego trzezwego alkocholika! Modlmy sie o ludzi w Tv sa nam.pptrzebni.

    Trzeba bardzo uwazac na fitness to bardzo cienka linia..jak z.pierwszym.piwem jak z bulimia czy anorkesja..to to samo.diabel ukryl sie w kulcie ciala. Nie mowoe ze nie mamy dbac o siebie. MAMY! ALE Z BOZYMI OSOBAMI i co najwazniejsze nie w niedziele!przeraz mnie ile osob boega w niedziele i nie widzi tej.pułapki.

    Bylam wczoraj w Ludzmierzu i Nowym Targu widzialam wielu ludzi. Dobrych i zlych.
    Roznych. Opetanych inteligentnie. Musze o tym mowic. Jest inteligentne opetanie. Diabel dopasowuje sie do naszych potrzeb i pragnien. Diabel nie jest tylko brutalny. Jesli nie da rady zniszczyc cie jedzeniem.piciem..aborcja czterema literami LG… to zabije cie nawet sportem. Bedzie wyszukiwal.kolejne sposoby na Ciebie..i na Mnie. Inteligentnie..dostosujw sie do Ciebie i nie odpusci.To walka do konca zycia.

    Ciezko mi tu pisac.ci ktorzy maja problemy z kazdym slowem.wiedza ze kazda sekudna sie.liczy dlatego pisze szybko i nie poprawiam.

    • cur pisze:

      ale to wlasciwie w jaki sposob zostala pani zniszczona przez fitness bo nic nie wiadomo z tego wpisu ? ogolnie jezeli ktos ma pewne sklonnosci na poziomie osobowosci do popadania w uzaleznienia to nawet zbieranie znaczkow moze byc grozne. W ogole to nigdy nie mogles zrozumiec, ze kobiety potrzebuja jakis celebrytek, ktore im beda mowic jak mama cwiczyc jesc ubierac sie czy udekorowac mieszkanie. przynajmniej w tej jednej kwestii mezczyzni sa roztropniejsi od kobiet.

      • Ann pisze:

        A gdzie ja napisalam ze zniszczyl mnie fitnes? Jestem akurat z tych nie cwiczacych.co innego mnie wyniszczalo 🙂 chodzi o myslenie ludzkie o podejscie .ze czasami nie mamy umiaru.ze cwiczenia sa zawsze ok.
        Mysle ze kto ma zrozumiec ten zrozumie moj wpis.
        Cur ile masz lat?

        :’) dzisiejsi faceci nie sa lepsi od kobiet.cacaja swoje cialka ze nawet ja nie mam.takich piet czy paznokci jak faceci.ja nie mam na to czasu.

        Tak jak napisales kazdy ma jakies sklonnosci i slabosci.nie tylko kobiety ale kazdy z nas 🙂
        i diabel w to uderza.

        A to co widze w miescie w ktorym zyje przeraza mnie.

        Matka cwiczaca na silowni a za szyba ojciec z coreczka polroczna zachodzaca sie bo chce do mamy. To jeden z wielu przykladow. I te przyklady dotykaja i K i M.

        Ps.nie jestem zadna pani.

        • cure pisze:

          taktyka szatana jest taka ze zawsze chce czlowieka wpedzic w jakas skrajnosc i to dzieje sie w roznych sfrach zycia: z jednej strony wyniszczajce diety prowadzace do anoreksji z drugiej obzartwo, objadanie sie slodyczami prowadzace do nadwagi i roznych chorob. Dlatego we wszystkim potrzebny jest umiar i roztropnosc (nie racjonalizm). sport sam w sobie z umiarem jest dobry a nie zly. mozna np. biegac i odmawiac Rozaniec SW. Znam ksiedza, ktory tak robi.

        • Ann pisze:

          Ad 1.taktyka szatana jest taka ze zawsze chce czlowieka wpedzic w jakas skrajnosc – WIDZE ZE DOSKONALE POZNALES JEGO TAKTYKE 🙂

          i to dzieje sie w roznych sfrach zycia: z jednej strony wyniszczajce diety prowadzace do anoreksji z drugiej obzartwo, objadanie sie slodyczami prowadzace do nadwagi i roznych chorob. -PRZECIEZ DOKLADNIE TO SAMO NAPISALAM W SWOIM POSCIE WIEC PO CO SIE POWTARZASZ?UMIAR I NIEUSTANNA CZUJNOSC.
          BIEGANIE W NIEDZIELE UWAZAM ZA ZBEDNE..

          AD2. Roztropnosc (nie racjonalizm). sport sam w sobie z umiarem jest dobry a nie zly
          A GDZIE JA NAPISALAM ZE SPORT JEST ZLY?
          NIE BAW SIE W PSYCHOLOGA PROSZE I NIE WKLADAJ MI SLOW KTORYCH NIE NAPISALAM 🙂

          .AD3 Mozna np. biegac i odmawiac Rozaniec SW. Znam ksiedza, ktory tak robi.

          JA TEZ ZNAM.TAKICH KSIEZY I SIE NIE CHWALE 🙂
          TAKZE RAZEM Z MEZEM ROBIAC WYCIECZKI ROWEROWE CZY WSPINAJAC SIE PO GORACH ODMAWIAM NOWENNE. ZUPELNIE O CZYMS INNYM PISALAM.WIDZE ZE NIC NIE ZROZUMIALES Z MOICH SLOW.

          TY CURE LUBISZ BYC WSZEDZIE CZYLI NIGDZIE.POUCZASZ LUDZI A POZNIEJ DZIWISZ SIE ZE REAGUJA ATAKIEM..I BIEDNY BRONISZ SIE ZE CHCIALES DOBRZE..
          CZYTALAM CO PISALES O SERIALACH ITD.LUBISZ MIEC SWOJE ZDANIE I WIEKSZOSC KOBIET WRZUCASZ DO JEDNEGO WORA.
          AHA..NIE OGLADAM TV

          NIE ZACHWYCAM SIE PUDELKIEM CELEBRYTAMI I INNYMI KLAMSTWAMI
          NIE. NIE BEDE KOLEJNA KTORA CIE BIEDNEGO ATAKUJE..ALE PISZESZ O MNIE TAK JAKBYS WSZYSTKO WIEDZIAL
          .TY JESTES NORMALNIE PROROK!. WIESZ WSZYSTKO O KOBIETACH.I WSZYSTKIE CZEPIAJA SIE FACETOW I CHCA KROLEWICZA ALBO MROCZKA Z M JAK MILOSC

          I MASZ TAKA WIEDZE ZE NIEJEDEN KAPLAN WYMIEKA.POWINIENES BYC ADMINEM.TEJ STRONY. !

          Opamietaj sie Cure. Wiecej pokory.

          Przepraszam za zlosliwosc..baby sa wredne 🙂

        • Monika pisze:

          Ach, te kobiety!

        • cure pisze:

          no ale z ta taktyka szatana to bylo z dzieniczka siostry Faustyny ona tam opisywala, ze jednych szatan namawia, zeby sie nie spowiadali w ogole a drugich, zeby sie spowiadali z kazdej drobnostki.

          co do reszty no to: wlasnie sie mnie biednego czepiasz …. a piszesz ze nie bedziesz …
          🙂 to ja juz nie wiem …

      • Maggie pisze:

        @cur:
        Czy to pytanie ma być sceptycyzmem podszytym ironią? i … „psychoanalizą” autorki wpisu? Jeśli tak, to współczuję „racjonalizmu”.

        Ostrzeżenie zaś warte respektu, a detale i świadectwa często są dawane, kiedy ktoś nań gotowy i kiedy nie ma obaw.

        „Ćwiczenia” typu YOGA , TAI CHI etc , na które NIESTETY nabierają się Chrześcijanie, są teraz NA CAŁYM ŚWIECIE ❗️non stop promowane dla rzekomej „kondycji fizycznej i psychiczni-duchowej” … a jakie TO zagrożenia i zniszczenia duchowe jest materiał choćby w ostrzeżeniach księży, zwłaszcza egzorcystów.

        Jezu, TY się tym zajmij❣️

      • Jm pisze:

        Biedny cure , znowu ochrzan ;*

        • cure pisze:

          hahaha i jeszcze wszystko drukowanymi, nie no ale ja gdzies w POKORZE i cichosci licze ze jest chociaz jedna osoba, ktora docenia moje wpisy … moze nawet plci zenskiej ….

        • Monika pisze:

          Tylko stąd nie uciekaj, bo dużo wnosisz do naszej wspólnoty – Rodziny wowitowej.

        • Jm pisze:

          Doceniamy Twoje wpisy 😀
          Powiem szczerze, nawet nie czytalam watku, ale schemat „przebiegu ” ten sam. Biedny Cure 😉
          Ja kiedys latalam na sporty 15 godzin tygodniowo. Czlowiekowi sie mozg lansuje. A niektorym dziewczynom zmieniaja sie gusta muzyczne na „umca-umca”. Religia ” sukcesu, bycia pieknym, wysportowanym”. Schemat: praca, bycie cool….z podstawa czy bez 😉 korzystasz z zycia. Cos w tym jest. Tworza sie grupki ” wzajemnej adoracji i….malowania paznokietkow” 😉 Szpanujjje sie , imponuje sie plus oczywiscie stroj, ktory jest obcisla druga skora w kolorze rozowym, w niektorych miejscach ciala. Fitnes i kluby faktycznie popychaja w okreslonym kierunku. Na rowerze , na spacerze jestes Ty rower i Twoje zneczenie 😉

  10. Maggie pisze:

    Nie bardzo się udzielam wpisami – ale mnóstwo przeszkód m.in. odcina mi zupełnie połączenie z WOWIT, a na dodatek odcięło mnie od mojego pudełeczka WiFi tak, że musiałam na nowo się logować. Pamiętam jednak w serdecznej modlitwie.
    Za Adminów, ks.Adama i wszystkich WOWIT’ów powierzając Wasze sprawy oraz tutaj na forum poruszone:

    Litania do Królowej Pokoju:

    Koronka do Królowej Pokoju:

  11. watchman pisze:

    Wczoraj pojawił się kolejny mocny (naprawdę mocny) cykl słuchowisk o. Augustyna Pelanowskiego pt. „Co się zdarzyło w Gibea”. Nie wiem tylko czy można linkować tę stronę, która ma w nazwie wydawnictwo i nazwisko pewnego włoskiego skrzypka..

  12. ja pisze:

    Koń by się uśmiał. Grzegorz z Leszna, który głosił ostatnio herezje, że Pan Jezus wychodzi i opuszcza hostię, nagrał dziś 3 min. filmik, w którym zaprasza do… nie zgadniecie! Do modlenia się w niedzielę aby wynagradzać za herezje, których ostatnio jest bardzo dużo.
    Czyżby samokrytyka? 🙂

    • Monika pisze:

      Dobre. 🙂
      Może jakąś akcję pokutną zapoczątkuje. Trzeba mu zapodać jakąś inspirację.

      • Maggie pisze:

        Może lepiej zaproponować mu kubeł zimnej wody na głowę i adorację przed Najśw.Sakramentem, zamiast opowiadania bajek np o uciecze Pana Jezusa Eucharystycznego.. nim zje siadanie pod zimny prysznic, na Mszę św i z herezji się wyleczy.

  13. mcc2 pisze:

    Ja nie rozumiem jednego . Skoro jest mowa o zapasach , to dlaczego nic się nie pisze o środkach ochrony osobistej , maski , gogle , filtry antypyłowe,? Dodatkowo gwoździe , zapas płyt osb, kilka zwojów cienkiej blachy nierdzewnej ?

    • AnnaSawa pisze:

      ….przydałby się jeszcze drut ocynkowany w razie braku czasu na wbicie tych gwoździ…..;)

      • cure pisze:

        ale to co wy chcecie budowac ?

        • Henryk pisze:

          Tylko nie gromadżcie cementu, bo ma krótki okres gwarancji /60 dni/.

        • Jm pisze:

          Cement jesli zabezpieczysz przed dostepem wilogi, np. Podwojna gruba folia. Polezy dlugo. Pozdrawiam.Bob Budowniczy

          Zakladamy nowe watki na wowicie? Klub budowlany, Kacik kuchenny / zapasowy, Klub znachora, Strzelnica :))))

        • wobroniewiary pisze:

          Kącik kuchenny jest, kącik dla dzieci jest – tylko chętnych do komentowania nie było 😦
          Zero klubów znachora – nie do śmiechu mi…

        • Ann pisze:

          a mi się otworzyło słowo takie :

          Wojna, zaraza i głód
          23 Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mi na przekór, 24 to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy. 25 Ześlę na was miecz, który pomści złamanie przymierza. Jeżeli wtedy schronicie się do miast, ześlę zarazę pomiędzy was, tak że wpadniecie w ręce nieprzyjaciół. 26 Rozbiję wam podporę chleba, tak że dziesięć kobiet będzie piekło chleb w jednym piecu. Będą wam wydzielać chleb na wagę, tak że jedząc, nie będziecie syci.

        • wobroniewiary pisze:

          Proszę – nie „wróżmy Pismem św.”
          Nigdy tego nie pochwalałam. Pismo św? – owszem, ale czytania z dziś!

      • AnnaSawa pisze:

        🙂

  14. Krystyna pisze:

    Dlaczego zniknęło logo Iskry z Polski?.

  15. Robert pisze:

    W intencji ks. Adama, p. Ewy, czytelników WOWIT oraz o. Augustyna: +++.

  16. AnnaSawa pisze:

    „Módlcie się razem” – ks. Piotr Pawlukiewicz.

  17. Ola pisze:

    Akt poświęcenia rodziny Najświętszemu Sercu Jezusowemu
    Chwała Najświętszemu Sercu Jezuso­wemu za miłosierdzie nieskończone, które okazało szczęśliwym sługom ogniska tego, wybierając ich pośród tysiąca innych, ja­ko dziedzictwo miłości i przybytek wy­nagrodzenia, gdzie Go przepraszają za niewdzięczność ludzi.
    Jakże odczuwamy swą niegodność wobec zaszczytu, jaki nam czynisz, że chcesz panować nad rodziną naszą. Jakże Cię ona wielbi w milczeniu i weseli się, że chcesz dzielić z nami pod jednym da­chem trudy, troski i pociechy dzieci Two­ich. Nie jesteśmy godni wprawdzie, abyś zstąpił pod ten dach ubogi, aleś wyrzekł słowo, w którym się odmalowało piękno Serca Twego, i dusze nasze spragnione Ciebie, znalazły w Ranie boku Twego, o dobry Jezu, wody żywe, wytryskujące żywotowi wiecznemu. A więc skruszeni i ufni przychodzimy oddać się To­bie, który jesteś życiem niewzruszonym. Zostań z nami, o Najświętsze Serce, gdyż odczuwamy chęć nieprzepartą, aby Cię miłować i innych w miłości Twej pobu­dzać. Ciebie, który jesteś krzakiem gore­jącym, mającym zapalić świat, aby go uświęcić.
    Oby ten dom był dla Ciebie schronie­niem tak miłym jak Betania, byś mógł spocząć przy duszach kochających, które najlepszą cząstkę obrały w poufnej mi­łości Twego Serca. Oby był on dla Ciebie ubogim, ale gościnnym przytułkiem jak w Egipcie, podczas wygnania ziemskiego. Przyjdź Panie Jezu, przyjdź gdyż tu jak w Nazarecie kochamy serdeczną miłością Najświętszą Pannę, słodką Matkę Twoja, którą nam dałeś. Przyjdź zapełnić słodką swoją obecnością pustkę, którą nieszczęś­cie i śmierć wśród nas sprawiły. O przy­jacielu najwierniejszy, gdybyś tu był w godzinach smutku i żałoby łzy nasze byłyby mniej gorzkie, znaleźlibyśmy zbawczy balsam na nasze ukryte rany, które tylko Ty znasz. Przyjdź, bo słabną nasze siły, a dzień młodości i złudzeń ma się ku schyłkowi. Zostań z nami, gdyż już jest późno, a my chcemy do Ciebie jedynie należeć, gdyż Ty sam jesteś Drogą, Prawdą i Żywotem. Obyśmy usłyszeli te słowa, które wyrzekłeś niegdyś do Zacheusza: „Dziś potrzeba mi mieszkać w domu Twoim”.
    Tak, Panie, uczyń tu przybytek Twój, abyśmy żyli w Twej miłości i w Twym towarzystwie, my którzy Cię Królem na­szym obieramy, gdyż nie chcemy nikogo innego oprócz Ciebie. Amen.

    Akt osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu według św. Małgorzaty Marii
    Ja… oddaję i poświęcam Najświętsze­mu Sercu Pana naszego Jezusa Chrystusa moją osobę i moje życie, moje uczynki, troski i cierpienia, nie chcąc odtąd uży­wać żadnej cząstki mego jestestwa, jeno aby czcić, miłować i wielbić to Serce. Mam niezłomną wolę całkowicie należeć do Niego i czynić wszystko z miłości ku Niemu, wyrzekając się z całego serca tego wszystkiego co by Mu się mogło nie podobać.
    Obieram więc Ciebie, Najświętsze Serce, za jedyny przedmiot mojej miłości, za Opiekuna mojego życia, za rękojmię mojego zbawienia, za lekarstwo na moje ułomności i niestałość, za naprawienie wszystkich błędów mojego życia i za
    pewne schronienie w godzinę mej śmier­ci. Bądź więc, o Serce pełne dobroci, mo­im przebaczeniem wobec Boga Ojca i od­wróć ode mnie strzały Jego sprawiedli­wego gniewu. O Serce pełne miłości, w Tobie pokładam całą ufność, gdyż wszystkiego się obawiam po mojej słaboś­ci i złości, natomiast – spodziewam się wszystkiego po Twej dobroci.
    Zniszcz więc we mnie wszystko, cokol­wiek może Ci się nie podobać albo sprze­ciwiać. Niech Boska Twa miłość tak głęboko wniknie w me serce, bym nigdy nie mógł zapomnieć o Tobie, ani się od Ciebie odłączyć. Błagam Cię przez nieskończoną Twą dobroć, niech imię moje będzie zapisane w Tobie, gdyż pragnę by całym mym szczęściem i najwyższą mą chwałą było żyć i umierać jak Twój wier­ny sługa. Amen.

    Akt poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Sercu Jezusowemu

    O Jezu Najsłodszy. Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna Ciebie wcale, wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przyka­zaniami Twymi. Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca swego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda oddziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.
    Użycz Kościołowi Twemu bezpiecznej wolności. Udziel wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, aby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie, jemu cześć i chwała na wieki. Amen

    Modlitwa do Najświętszego Serca Jezusa odmawiana przez ojca Pio
    1. O mój Jezu, któryś powiedział. „Proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam”, oto pukam, szukam, proszę o łaskę…
    Ojcze nasz…. Zdrowaś Mario…. Chwała Ojcu…
    2 O mój Jezu, któryś powiedział; ,,O cokolwiek będziecie prosili Ojca, da wam w imię moje”, oto ja w imię Twoje proszę Twego Ojca o Łaskę
    Ojcze nasz… Zdrowaś Mario… Chwała 0jcu…
    3. O mój Jezu. któryś powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”, oto w oparciu o nieomyl­ność Twoich słów proszę Cię o łaskę…
    Ojcze nasz…. Zdrowaś Mario…. Chwała Ojcu…
    Najświętsze Serce Jezusa: wierzę i ufam Tobie.
    Najświętsze Serce Jezusa, które nie może nieulitować się nad nieszczęśliwymi, miej miłosierdzie nade mną biednym grzesznikiem i udziel mi łaski, o którą Cię proszę przez niepokalane Serce Maryi, Twojej i naszej Matki.
    Święty Józefie, tak bardzo złączony z Najświętszym Sercem Jezusa, módl się za nami.

    Pozdrowienie Pana Jezusa

    Pozdrawiam Cię, Najświętsze Serce Jezusa, Serce mego Zbawiciela, żywe i niewyczerpane źródło szczęścia i życia wiecznego, nieskończona skarbnico Bóstwa. Ty jesteś moją ucieczką, moim ukojeniem, moim wszystkim.
    Serce pełne miłości, rozpal moje serce świętym żarem, który trawi Twoje Serce. Wlej wszystkie swe laski do mego serca, które z Ciebie, jako ze źródła wypływają. Spraw, niech dusza moja będzie zawsze złączona z Twoją, a moja wola zawsze podporządkowana Twojej. Tego jednego tylko pragnę, aby Twoja święta wola była jedynym moim drogowskazem i jedy­nym celem wszystkich moich myśli, wszystkich moich prag­nień, wszystkich moich czynów. Tego wyczekuję ufnie od Ciebie. Amen.

  18. Martyna pisze:

    kotekmarysi.pl

    Drodzy, spójrzcie na Cud Marysi. Jaka jest dzielna, jak jej Rodzice są silni Bogiem. Na Facebooku można ich odnaleźć, dołączyć, wspierać modlitwą.
    Wiecie, jeszcze godzinę temu, panikowalam jak zniose kolejny rezonans tym razem z kontrastem, że słabo się trzyma moje ciało, że mam problemy z oddychaniem i jak ja przeleze tam… i w ogóle zaraz nigdzie nie pojadę, hah… ale tak popatrzylam na to Dzieciątko małe… i dodała swoim uśmiechem, zwłaszcza tym przez łzy odwagi…

    Wiecie? Uśmiechnijcie się, tak po prostu.

    • cure pisze:

      rezonans jest bardzo bezpiecznym badaniem nie ma sie co martwic a kontrast uczula rzadziej niz paracetamol. tez kilka razy mialem robiony, bedzie ok. PeACE

    • Jolantae pisze:

      Rozumiem doskonale panikę przed rezonansem. Sama niedawno zdezerterowalam, bo dopadła mnie klaustrofobia. Życzę Ci Bożego spokoju.

  19. Ania pisze:

    Kochani,
    bądźmy dla siebie miłosierni… Jeśli tu, między nami nie potrafimy się szanować i dajemy się sprowokować rogatemu, który podjudza nas do używania coraz bardziej opryskliwego języka, to jak mamy okazywać miłość obcym? Tak wyglądają rozmowy dzieci Maryi? Tamten tylko na to czeka. A kiedy dobierze się do naszych serc, okradnie je z wszystkiego. Ukradnie pokój i wsączy gniew, ukradnie ufność, by wprowadzić lęk, pokorę wyrzuci, byśmy popadali w coraz większą pychę, roszcząc sobie prawo do krytyki, pouczania, uważania, że to właśnie MOJA wypowiedź jest mądrzejsza… Czuwajmy!!! Jeśli mam w sercu gniew, bo czuję się urażony czyjąś wypowiedzią na forum, padam na twarz w modlitwie uniżenia i wybaczam, proszę o wybaczenie i przepraszam w imieniu swoim i tej drugiej osoby! Każda nasza odpowiedź na jadowite słowa, dodaje więcej jadu, odpowiadając w gniewie, dodajemy gniewu sobie i tej osobie do której kierujemy słowa, a zło powiększa się, jak pędząca kula śniegu. Pamiętajmy na grzechy cudze. Czuwajmy. Odczuwamy lęk, wówczas zawołajmy: „Matko Boża! Mamusiu! Boję się, ta sprawa zapasów spędza mi sen z powiek i uprzykrza życie”, idźmy w sobotę do kościoła i wspominając, że w sobotę Pan Jezus spoczywał w grobie, złóżmy w grobie Pańskim nasze lęki, gniew, pychę, złośliwość, brak miłości do bliźniego. To nie idzie w dobrym kierunku. Ja też sama byłam wręcz sparaliżowana lękiem, że nie robimy zapasów, nie mogłam się skupić na modlitwie, czułam, że ten strach jest jak pętla na szyi. Aż tu Pani Ewa pisze, że naszą Arką Ocalenia jest Maryja… Wszystko w jednej chwili umknęło, cały strach i brak ufności uciekły i mam znowu pokój w sercu. Ostatnio doświadczyłam czegoś niezwykłego. Było to podczas części bolesnej Różańca. Nie będę Was zanudzać szczegółami, ale powiem Wam, że widząc swoje zmarnowane życie, widząc jak wiele razy hołdowałam złu, miałam tylko jedno pragnienie – wejść dosłownie w ogień, aby spalić w sobie całe zło życia, wypalić je doszczętnie. Nagle pojawiło się takie pragnienie- aby zadośćuczynić Bogu spalając się w ogniu oczyszczenia, bo nie śmiałam nawet wznieść myśli ku Bogu, bojąc się, że obrażę Jego Świętość, już wiedziałam, że nie mogę spojrzeć na Boga, nawet oczami duszy, bo moja dusza nie jest oczyszczona. Sama chciałam kary dla siebie. Bo tylko czysta dusza nie obraża oka Boga. Zrozpaczonej, tym, jak zmarnowałam dar życia na ziemi, przyszło mi na myśl, aby schować się za Maryją, jak małe dziecko! I wtedy zrozumiałam dlaczego Bóg dał nam Maryję. Maryja jest Kanałem między Bogiem a ludźmi. Tylko wtedy Go nie obrażamy, jeśli obieramy Maryję za Pośredniczkę. To tak jakby trzyletnie dziecko chciało dać komuś bardzo ważnemu brudne owoce. Raz, że nie dostrzega, że są brudne, dwa, jest za małe, by umyć je samodzielnie. Wówczas mama te owoce umyje i zaniesie w imieniu dziecka. Przepraszam za taki śmieszny przykład, ale innego teraz nie wymyślę. Ach, jak Bogu dziękowałam za Maryję! Maryja jest cudownym Zwierciadłem Bożego Miłosierdzia. Uwierzcie mi, po tym doświadczeniu, ostatnią rzeczą na jaką człowiek ma ochotę jest popełnienie nawet mikroskopijnej cząsteczki zła. Pojawia się myśl: „Mało to nagrzeszyłam? Teraz jest już tylko czas na pokutę a i to za mało go zostało, a nie na dokładanie zła” Tylko obecność Maryi przy tym moim małym „prześwietleniu duszy” sprawiła, że nie odeszłam od zmysłów, widząc własną nędzę. Od tamtego przeżycia moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Jakby moja dusza i ciało dostały nowe oczy, usta i serce. Znamienne to jest, bo od kilku miesięcy śpiewam z Córeczkami w domu: „Dotknij Panie moich oczu”. I Bóg mnie chyba dotknął.
    Kochani! Nie ma czasu na czynienie zła, mamy tylko czas na naprawianie zła naszego i innych grzeszników.
    Miłujmy się Drodzy!
    Z Panem Bogiem!
    Ania

  20. Kasia pisze:

    Kiedyś, w trakcie nawracania, podczas zobaczenia całej swojej nedzy, modliłam sie leżąc krzyżem w domu (byłam w rozpaczy). Czy można w domu tak sie modlić? Teraz znowu dzieki temu wpisowi, przypomniałam sobie i zrozumiałam wartość takiej modlitwy. Bóg zapłać.

    • wobroniewiary pisze:

      Oczywiście, że można – nawet trzeba 🙂

      • Ania pisze:

        A jak długo? W sensie jedna godzina, dwie maja sens? Czy to raczej poważniejsza sprawa? 🙂

        • Kasia pisze:

          Ja z moimi obowiązkami i małymi dziećmi to nie ma szans długo. Ja leżałam krzyżem i modliłam sie Koronką do Bożego Miłosierdzia, bądź dziesiątką Różańca, bądź inną krótką modlitwą. Czy to źle? Wczoraj np w czasie dziesiątki podczas Apelu Jasnogórskiego.

        • wobroniewiary pisze:

          Można zacząć od 5 min a potem….odsłuchać całe prawie godzinne nabożeństwo z ks. Dominikiem

          Znikam do późnego wieczora – najpierw padł samochód, (najechałam na wielka dziurę) to mam i wybite poduszki silnika i takie tam inne (jakiś łącznik za skrzynią biegów, zblokowana kierownica itp. itd) a potem do kościoła.
          Tak, mało o tym pisze, ale „przygody i zdarzenia” mnie nie opuszczają.
          Ale dzielnie trwam w misjach franciszkańskich i nie opuściłam ani dnia

  21. Witek pisze:

    Można zapalić świecę, ustawić Krzyż lub Obraz, Różaniec w dłoń i się dzieje…. 23-24 godz.
    A ile siły w trwaniu na drugi dzień…. Praktykowałem też w Kościołach… nie chodzi o chwalenie się, ale o oddanie Czci i Chwały Bogu!!! i należy starać się wyłączyć myślenie o wszystkim, tylko należy myśleć o Bogu!

  22. wobroniewiary pisze:

    Do @ Anna, Monika i do wszystkich!

    My nadal stanowimy jedną rodzinę – „wowitową”
    Po prostu jedni będą robić zapasy a inni nie. I każdy sam musi podjąć decyzję.
    Nie mogą nas zapasy podzielić, bo nie dla nich strona powstała.
    Napisałam wyraźnie – ci co czują to niech robią a ci co nie czują to niech nie robią
    Ale przestańcie się nawzajem przekonywać i biadać, że jak to źle, bo jest podział tu na stronie.
    Podziały zawsze były i będą.
    Prosty przykład – ilu z nas przyjmuje tu Komunię św. na klęcząco a ile – nie (bo choroba, bo ksiądz nie pozwala, bo tak czują) Czy istnieje podział na klękających i stojących wowitów? Albo na pielgrzymujących i nie pielgrzymujących?
    Ile osób szykuje wodę do poświęcenia przez ks. Adama a ile – nie.
    SAM BÓG SZANUJE WOLNĄ WOLĘ – więc i my swoją wolną wolę nawzajem szanujmy.
    Módlmy się – wierzmy w Boga, uciekajmy się pod płaszcz NMP, opiekę Aniołów Stróżów i Świętych. Brońmy wiary. A reszta – niech każdy czyni wg własnego uznania

    • Monika pisze:

      Już Św. Augustyn – ojciec Kościoła i jeden z najwybitniejszych filozofów wszech czasów – twierdził „kochaj i rób co chcesz”, mając na myśli oczywiście miłość ewangeliczną, której uczył i uczy Chrystus, albo raczej, którą ON BYŁ, i KTÓRĄ ON JEST także obecnie. Tak samo pojęcie wolności (rób co chcesz) zgodnie z jej rozumieniem we wspólnocie Kościoła.

    • Anna pisze:

      Rozumiem uspokoilam się trochę i zrozumiałam bo w tych dniach wszędzie dużo się dzieje złego, napiszę Wam w skrócie, rok temu przyjęłam osobę z rodziny pod dach od której bliska rodzina się odwróciła,robiłam wszystko aby ta osoba sie nawróciła,i udało się,zachęciłam do sluchania ks.Glas, Chmielewskiego,Penelowskiego i wielu innych,ta osoba z dużym entuzjazmem wiele sie nauczyła i zrozumiała u schyłku życia , między czasie były problemy duże i upadki i ciosy we mnie, przetrwalismy i żałowala pozniej a ja tez nie mialam żalu bo wiem kto za tym stał, zwykle przed tymi zdarzeniami ta osoba miała nocne nękania,zjawy itp tlumaczylam jej dlaczego tak sie dzieje, w lutym wyszła choroba calkowicie nie do zdiagnozowania, pomagałam, ona duzo bardzo sie modlila dużo pokory, pokonaliśmy to, po czasie te dolegliwości znikły jak reką objął i wtedy ta osoba jeszcze bliżej do Boga ku mojej radości , i teraz nagle od tygodnia wszystko legło w gruzach , stałam sie dla tej osoby wrogiem nr 1 , są wszystkie kalumnie na mnie, na moje dzieci na wszystko co robiłam dla dobra obrócono to w zło , jest wojna w domu w rodzinie, ja milcze calkowicie do tej osoby nie odbiłam ani jednego słowa ani jednego narazie slowa w mojej obronie i usprawiedliwieniu, czekam choć moja cierpliwość wygasa , a dzis dowiedziałam się że to co jej przekazywalam czyli ci księża ktorych słuchała sa zwiedzeni sie mylą, że ona niepotrzebnie ich sluchala itp. Aha jeszcze dopowiem że na kilka dni przed tymi wydarzeniami w nocy po 3 obudzila się i zwrocila twarz na obraz Serca Jezusowego a obok zobaczyla postać mężczyzny ktory byl zwrócony jednoczesnie do niej i do obrazu i szyderczo sie uśmiechal , i wtedy jej powiedziałam nic sie nie bój i nie dawaj bo pamiętaj nawrócenie gorsze od święconej wody ( te slowa cytowalam ktos tu pisal) i nic nie zdradzalo ze za kilka dni zacznie sie wojna i najgorszy cios odkąd mieszka z nami .

  23. Kamasz pisze:

    Szczęść Boże, czy „Modlitwę uniżenia – leżenie krzyżem” można gdzieś zakupić w formie książki?

Dodaj odpowiedź do wobroniewiary Anuluj pisanie odpowiedzi