Turzovka to niewielkie miasteczko na Słowacji, w kraju żylińskim, u stóp dwóch pasm górskich: Beskidów oraz Jaworników.
1.vi.1958 r. czterdziestodwuletni drwal i leśnik, Mateusz (sł. Matuš) Lašut, zatrzymał się przed figurką Matki Bożej Nieustającej Pomocy w malutkiej kapliczce „U Obrozku”, wiszącej na drzewie sosny, na szczycie niewielkiego wzniesienia Živčaková. Podczas swoich regularnych obchodów podległego mu lasu często zatrzymywał się przy owej kapliczce, nie zapominając regularnie zmieniać kwiaty pod figurką…
Życie Mateusza nie było usłane różami. Matka osierociła go w 1921 r., gdy miał 5 lat. Od siódmego roku życia musiał się w zasadzie sam utrzymywać, posługując u rozmaitych ludzi. Do szkoły uczęszczał tylko zimą, w pozostałych porach roku książki zabierał ze sobą na pastwiska, gdzie pilnował bydła.
Gdy miał 13 lat zaopiekowała się nim pewna rodzina w miejscowości Frýdek-Místek, na granicy Śląska Cieszyńskiego i Moraw. Oczywiście musiał u owej rodziny posługiwać, ale uzyskał pewien komfort życiowy, stały dostęp do szkoły i, co najważniejsze, zaczął wzrastać w środowisku kościoła katolickiego.
Po II wojnie światowej, w której trakcie został powołany do armii słowackiej, zamieszkał w Turzovce, gdzie założył rodzinę. Miał cztery córki, z których jedna zmarła w dzieciństwie.
Początkowo pracował jako prosty drwal, by po latach objąć posadę miejscowego leśnika.
1.vi.1958 r. jego życie miało ulec drastycznej zmianie…
Gdy ok. 9:00 rano uklęknął przed zawieszoną na drzewie figurką Dziewicy Maryi i zaczął się modlić: „Ojcze nasz…”
Nagle doświadczył niezwykłego błysku światła. Zakręciło się mu w głowie, drzewa otaczającego lasu zniknęły, a na ich miejscu zobaczył piękny, okrągły, otaczający sosnę ogród różany, ogrodzony białym płotem…
Im bliżej środka ogrodu tym róże wydawały się wyższe. A w samym środku, przy sośnie, biło źródło oślepiającego światła, „jaśniejszego niż słońce”, a nad nim, na chmurze, około 3.5 metra nad ziemią, widoczna była postać Pięknej Pani…
Cudowna Pani miała poważny, majestatyczny wyraz na owalnej, niezwykle białej twarzy, o jasno-niebieskich oczach, otoczonej kasztanowatymi włosami wystającymi spoza welonu.
Ubrana była w śnieżno-białą suknię opasaną niebieskim pasem. Ręce miała złożone – jak Matka Boża z Lourdes – pamiętać należy, że objawienia w Lourdes rozpoczęły się 11.ii.1859 r. i właśnie zaczynały się obchody 100-lecia tych wydarzeń. Z lewej ręki Madonny zwisał różaniec o złotych i białych paciorkach.
Śliczna Pani wydawała się mieć 17 lub 18 lat, była szczupła, olśniewająco piękna i niezwykle, nienaturalnie wysoka.
Mateusz od razu poznał w Niej Najświętszą Dziewicę.
Uśmiechała się. Palcem wskazującym prawej dłoni skierowała wzrok Mateusza na otaczający różany ogród płot. Trzy sztachety odpadły i leżały obok płotu. Mateusz zrozumiał wskazówkę, podszedł do płotu, i przybił – gwoźdźmi i młotkiem, który podniósł z ziemi – sztachety do płotu…
Niepokalana wydawała się zadowolona. Potrząsnęła paciorkami różańca zawstydzając Mateusza – ani nie miał różańca ani nawet nie znał tej modlitwy…
Dziewica następnie skierowała uwagę na sosnę. Mateusz podążył za Jej wzrokiem i przy pniu zobaczył jakby tablicę, wiszącą w powietrzu, z odwzorowaną mapą ziemi, bez granic państw i krajów. Obszary mapy rozgraniczały trzy kolory: obszary lądowe pomalowane było na zielono i żółto; otaczające je morza i oceany na niebiesko.
Drwal w niepojęty dla siebie sposób pojął, zdobył wewnętrzną pewność, że zielono oznaczone obszary zamieszkałe są przez ludzi dobrych, natomiast żółto – kraje przeznaczone na zatracenie, w konsekwencji złego zachowania ich mieszkańców. Jeszcze jedna myśl uderzyła Mateusza, że „zielone” kraje obejmowały obszary wyżynne, natomiast kraje równinne – oznaczono na żółto…
Jakby dla potwierdzenia pojawia się, na krótko, napis wyjaśniający znaczenie kolorów. Przeczucie Mateusza nie zawodzi go…
I wtedy napisy zmieniają się. Pojawiają…się kolejno napomnienia: „Pokutujcie!”, „Módlcie się za kapłanów i zakonników!”, „Odmawiajcie różaniec!”
Pierwotny obraz zaczął się zmieniać. Przyjął kolejno sześć różnych postaci:
• Zdziwiony Mateusz obserwował jak żółty kolor powoli się coraz szerzej rozlewa i obejmuje coraz więcej terenów, zielony wydawał się zanikać…
• Pojawił się napis: „Pokutujcie!”. I znikł…
• Żółty kolor powoli obejmował cały glob. Zło triumfowało…
• I wyjaśnienie:„Jeżeli się nie nawrócicie – niebawem!!”
• I wtedy tereny nadmorskie ogarnął wielki wybuch – na wodą i nad lądem. Gęsty deszcz malutkich liści opadał na ziemię i tuż nad lądem wybuchał płomieniem. Niebawem pożoga powoli ogarniała całą ziemię…
• Świat dosięgnęła kara Boża…
• Napis wyjaśniał: „Jeśli się nie nawrócicie przyjdzie czas kary”…
• Mateusz był w stanie rozróżnić kraje, które zostały zniszczone i te, które uniknęły Bożej zemsty. Ale Madonna zabroniła mu ujawniania tej wiedzy, oprócz Ojcowi św.
• Zatem dwie wizje, piątą i szóstą, Mateusz zachował dla siebie nigdy ich nie ujawniając.
• Na koniec ziemia ukazana została jakby obmyta blaskiem słonecznego światła. Pokrywała ją gęsta roślinność, kobierzec różnokolorowych kwiatów. Harmonia, radość i pokój wydawały się wręcz emanować z obrazu. Nad ziemią unosiła się Niepokalanie Poczęta, z różańcem w dłoniach, ochraniająca swym płaszczem wszystkie narody.
• Mateusz pojął, że był to świat, który mógłby istnieć, gdyby ludzie się nawrócili i żyli zgodnie z wolą Bożą…
• Modlitwa, różaniec i pokuta mogą wstrzymać nieuchronność kary. Mogą wstrzymać Bożą rękę sprawiedliwości, ale muszą pochodzić z serca a nie być owocem intelektu…
Leśnik spojrzał ponownie na Madonnę. Ta skierowała jego wzrok na tablicę, na której pojawił się napis: „Jeśli spełnisz moje polecenie znajdziesz się…”
Następnie tablica opadła ku ziemi tworząc obłok w kształcie dzwonu. Nad nim pojawił się świetlisty trójkąt, w którego środku znajdował się Nasz Zbawiciel w Chwale, nieskończony, z twarzy podobny do Matki… Ubrany w długą, białą szatę, przepasaną na barku czerwonym płótnem, w lewej ręce trzymał krzyż, a prawą wskazywał na Swoje serce. Z serca Jezusowego promieniowały trzy strzały światła, z których jedna, środkowa, strzeliła w stronę Mateusza i przebiła go.
Leśnik padł na ziemię. Leżąc usłyszał słowa Maryi: „Jeśli spełnisz moje polecenie znajdziesz się tam, w niebie”…
Gdy doszedł do siebie Matka Boża zniknęła, ale na trawie leżał różaniec. Mateusz podniósł go, zawiesił na szyi, i ku swemu zdziwieniu stwierdził, że był w stanie modlić się na nim, włącznie z wiedzą o wszystkich trzech tajemnicach (czwartą wprowadził dopiero Jan Paweł II). Natychmiast ukląkł i odmówił pięć tajemnic chwalebnych…
Gdy skończył w pobliskim kościele pw. Wniebowzięcia Maryi Panny (sł. Nanebevzetí Panny Marie) zabiły dzwony na Anioł Pański (łac. Angelus Domini). Było południe. Widzenie trwało trzy godziny…
Po powrocie do miasteczka Mateusz zaczął odwiedzać znajomych opowiadając o wydarzeniu i prosząc o przebaczenie. Wszyscy pukali się w czoło patrząc ze zdziwieniem na drwala…
Leśnik następnego dnia rano przystąpił do sakramentu spowiedzi i przyjął Komunię św. Poczuł, że opuścił go chroniczny kaszel, który go męczył przez wiele lat, uznawany przez lekarzy za nieuleczalny…
Ale objawienia się nie zakończyły. Jeszcze sześć razy Matka Boża miała się Mateuszowi ukazać. Za każdym razem przekaz – w formie obrazowej – miał być inny:
• 7 i 21.vi.1958 r. Madonna miała objawić się jako Niepokalanie Poczęta.
• 1, 7 i 21.vii.1958 r. Nasza Pani ukazała się w kształcie Serca Matki Bożej…
• 14.viii.1958 r. Madonna ukazała się jako Niewiasta ubrana w słońce.
W trakcie jednego z widzeń u podstawy sosny wytrysnąć miało małe źródełko…
Przez kilka tygodni po widzeniach Mateusz milczał. Zmienił się. Zaczął codziennie uczestniczyć we Mszy św. i przyjmować Pana – tak potraktował prośbę Maryi o odbudowę płotu…
Ale informacja i plotka o wydarzeniach powoli się szerzyła. Zaczęto naciskać na Mateusza, by ujawnił więcej szczegółów wydarzeń. 8.ix.1958 r., w święto Narodzin Niepokalanej, po raz pierwszy udał się na miejsce objawień z grupą znajomych. Po modlitwach powiedział zgromadzonym: „Za trzy dni was opuszczę”…
Tak też się stało. 11.ix.1958 r. do drzwi domu Mateusza zakołatała czechosłowacka komunistyczna służba bezpieczeństwa (czes. Státní bezpečnost – StB). Chciano zabrać go na przesłuchanie, ale sąsiedzi nie dopuścili do tego. Następnego dnia sam udał się na posterunek i z miejsca został … aresztowany i zamknięty w pobliskiej miejscowości Czadca (słow. Čadca).
Komunistyczne rosyjskie imperium nie znosiło wewnętrznej opozycji, a za taką uznało rewelacje leśnika z Turzovki, i zastosowało jedyną znaną sobie metodę – bezpośredni terror…
W momencie aresztowania w tajemniczy sposób z szyi Mateusza zniknął różaniec, otrzymany od Madonny podczas pierwszego widzenia…
Odbyło się kilka rozpraw. Sędzia próbował przekupić Mateusza ofertą zwolnienia, awansu, podwyżki, za cenę stwierdzenia, że wszystko, o czym leśnik opowiadał, było tylko snem i marą. Odpowiedź drwala była jednoznaczna: „Czy można zaprzedać własną matkę?” Sędzia, nie rozumiejąc, stwierdził, że oczywiście nie, na co Mateusz miał odpowiedzieć, że rzeczywiście tak jest i „nie może zaprzedać swojej Niebiańskiej Matki”…
Uznano go więc za niepoczytalnego i zamknięto w zakładzie psychiatrycznym Bytča, w kraju żylińskim.
Po 10 miesiącach został zwolniony. Stracił pracę, wszelkie prawa publiczne i przywileje. Komunaziści czechosłowaccy zacieśniali pierścień terroru, obawiając się polskiej i węgierskiej zarazy, która nie tak dawno, w 1956 r., potężnie wstrząsnęła reżimami rosyjskiego imperium. W Czechosłowacji było to jeszcze bardziej istotne, bowiem u władzy pozostała ciągle mafia komunistyczna stalinowskiej proweniencji, zainstalowana przez Rosjan jeszcze w latach 1940-tych.
Istnieją przesłanki, że wśród ówczesnej władzy czechosłowackiej spore wpływy miały też koła masońskie, próbujące za wszelką cenę wymazać rozszerzający się kult Turzovki i wzgórza Živčaková. Toteż nie dziwi, że sosnę na miejscu objawienia prawie natychmiast ścięto. Ograniczono też dostęp pojazdów do wzgórza (zamykając drogę doń prowadzącą)…
Ale nie powstrzymało to spontanicznie szerzącego się kultu. Ludzie po prostu szli pieszo. Ci, którzy dotarli na miejsce objawień, nabierali wody tryskającej ze źródełka, które od początku uzyskało sławę „cudownego”, pozostawiali za sobą krzyże, figurki Matki Bożej i stawiali niewielkie kapliczki… Z drzewa ściętej sosny wykonali krzyż, który postawiono na miejscu, gdzie uprzednio rosła…
I odchodzili w poczuciu otrzymania łask i przychylności Matki Bożej. Mnożyły się przypadki niewytłumaczalnych z naukowego punktu widzenia uzdrowień…
Komunaziści reagowali. W samym 1958 r. aż 36 razy rozbijali ołtarzyki, niszczyli figurki, kradli krzyże i świece pokrywające zbocze. Zatrzymywali i przesłuchiwali pielgrzymów. Ale wierni ciągle przychodzili…
W rok po zwolnieniu z zakładu psychiatrycznego Mateusz został ponownie aresztowany. Tym razem skazano go – komunaziści nie odpuszczali – na 14 kolejnych miesięcy w szpitalu Bytčy. Po raz trzeci aresztowany został w 1961 r. i umieszczony w szpitalu psychiatrycznym w czeskich Kosmonosach. Tam próbowano „leczyć” go terapią elektroszokową, szpikowano lekami psychotropowymi, stosowano hipnozę, aplikowano jakieś specyfiki, „leki”, po których wypadły mu wszystkie zęby i omal nie stracił wzroku, nieustannie przesłuchiwano, grożono.
Bezskutecznie…
Ogółem prowadzono wobec niego 19 śledztw i rozpraw…
A pątnicy nie zważali na przeciwności, tym bardziej, że na wzgórzu dalej działy się niezwykłe rzeczy, które przypisywano Madonnie z Turzovki:
• Mówiono, że niejaki Jaroslav Zaalenka miał przez trzy kolejne dni widzenie Madonny, która nakazała mu udanie się do „U Obrozku”. Tam miał zacząć kopać ziemię. Po trzech dniach wahań udał się na wzgórze Živčaková. Gdy zaczął kopać pojawić się mu miała Pani mówiąc: „Nie kop tutaj tylko tam, gdzie rosną paprocie”… Gdy we wskazanym miejscu włożył łopatę w ziemię wytrysnęło nowe źródełko, a paprocie i Pani zniknęły…
• Dziś w miejscu objawień znajduje się siedem takich źródełek, wszystkie – zgodnie z opowiadaniami wierzących – mające cudowne właściwości… Dlatego też Turzovkę zaczęto nazywać słowackim Lourdes…
• Pielgrzymi opowiadali, że zimą, na powierzchni ściętych mrozem źródełek na wzgórzu Živčaková, dostrzec można niezwykłe, zmieniające się obrazy.
• Jednym z najbardziej niezwykłych wydarzeń był przypadek autobusu, którym pielgrzymi próbowali dojechać z miejscowości Czadca do Turzovki. Do wozu wejść chciała bosa Kobieta, z różańcem za pasem. Kierowca wręczył Jej bilet do Turzovki, ale nie miała pieniędzy na opłatę. Gdy ktoś zaoferował pomoc odpowiedziała, że nie może jej przyjąć, bo ofiarodawca „ma troje dzieci, którymi musi się opiekować”. Kierowca powiedział więc, że on pokryje koszta, ale również odmówiła mówiąc, że wszak zamierza się żenić i potrzebuje pieniędzy na przyszłość. Pasażerowie byli zdumieni jej wiedzą o osobistej sytuacji tych osób. Zaoferowali się zatem, każdy po kolei, pokryć część kosztów, ale prosili o pokazanie dowodu identyfikacyjnego, na co kobieta powiedziała, że Jej dowód znajduje się w kieszeni kierowcy. Gdy ten wyjął coś z kieszeni w ręce miał obrazek Dziewicy Maryi. A Nieznajoma zniknęła…
• Kilka lat później, w 1964 r. przybył do Turzovki niejaki Alojzy (sł. Alojz) Lašák, emerytowany górnik pochodzący z Moraw, który nabawił się pylicy płuc i musiał odejść wcześniej na rentę, z żoną. Podczas modlitwy pod obrazem Chrystusa w koronie cierniowej umieszczonym na jednym z drzew na wzgórzu Živčakova, zauważył, że na twarzy Chrystusa pojawiła się cienka strużka krwi. Zbawiciel zwrócił swoje oczy do nieba i znów je spuścił w dół. Na drugi dzień, gdy Alojzy modlił się rano przed podobnym obrazem, został przeniesiony duchem na to same miejsce w Turzowce. Tutaj objawiła się przed nim Błogosławiona Maria Panna pod postacią figurki i powiedziała mu: „To co widzisz to twoje dzieło”. Lašák przestraszył się, ponieważ nigdy nie zajmował się rzeźbiarstwem. Wtedy Matka Boża mu powiedziała, aby się nie bał, bo mu pomoże i da jego rzeźbie Swoją twarz.
• Po upływie dwóch miesięcy figurka była gotowa. Lašák wyrzeźbił ją w drzewie sosny, na której wisiał obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy i pod którą miały miejsce pierwotne objawienia. Figurka znajduje się obecnie w Hluczynie (czes. Hlučin), w rodzinnym mieście wspominanego górnika.
• Kiedyś, na wzgórze Živčaková któryś z pielgrzymów przyniósł obraz Matki Bożej z Dziecięciem i tam go pozostawił. 1.xi.1964 r. na wzgórzu wybuchł pożar, podłożony przez komunazistowską służbę bezpieczeństwa. Niejaka Mária Matejová starała się go ugasić i wtedy obok niej pojawiła się postać jakiejś kobiety w czerni, z twarzą zasłoniętą chustą, z pięknymi i dobrymi oczami. Z jeszcze tlejącego się popiołu wyciągnęła opalony w przedziwny sposób obraz Panny Maryi- tak jakby tło uległo spaleniu a pozostała tylko sylwetka Maryi i Jej Dzieciątka. Niewiasta podała go Márii mówiąc: „Patrz Marysiu, to nie spłonęło!” Gdy zdumiona Mária chciała o coś nieznajomą zapytać, ta zniknęła. Nikt poza Marią tej Niewiasty nie widział…
• Historia miała swój dalszy ciąg. Otóż obraz przechowywała owa Maria Matejová. W x.1966 r. pojawiła się u niej Niemka, niejaka Greta Fischer i powiedziała, że otrzymała nakaz od Matki Bożej, by obraz odnowić! Odtąd do 1994 r. przechowywany był w Niemczech, by powrócić – jako Królowa Turzovki – w nowej szacie na wzgórze Živčaková. Obraz do dziś znajduje się w licznie odwiedzanej przez pielgrzymów kapliczce.
• 11.v.1965 r. na wzgórzu zgromadziło się ok. 12,000 pielgrzymów i obserwowało przedziwne zjawisko. Opowiadano o wielkiej jasności w kształcie serca w środku krzyża. Wizja trwała ok. 10 minut…
Mateusz Lašut całe życie pozostał ubogi. Choć oferowano mu pieniądze – w różnych celach i intencjach – odmawiał ich przyjęcia.…
W późniejszych latach arcybiskup-metropolita Pragi, Franciszek (czech. František) kard. Tomášek (1899, Studénka – 1992, Praga), opowiadał, że pierwszym pytaniem, którym witał go w Rzymie Ojciec św. Jan Paweł II było zawsze: „Jak tam w Turzovce?”. Zaraz potem pytał: „Czy przywiozłeś mi wodę z Turzovki?”
Słowacka Madonna z Lourdes przyczyniła się do przetrwania wiary w narodzie słowackim podczas komunazistowskiej dyktatury lat 1945-89. Jej czcicielem był m.in. przyjaciel Ojca św. Jana Pawła II, bp Paweł Maria (sł. Pavol Mária) Hnilica (1921, Uňatín – 2006, Nové Hrady), jezuita, potajemnie wyświęcony w czasach komunazistowskich, a potem wygnaniec w Rzymie.
W 1993 r. na miejscu objawień powstała pierwsza stała świątynia – mała kapliczka… Michał Lašut zmarł w 2010 r. Na miejscu objawień trwa budowa nowej świątyni, która ma zostać ukończona w 2015 r.…
Popatrzmy na film z pielgrzymki na wzgórze Živčaková w Turzovce:
Źródła: Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Zygmunta w Słomczynie.
Turzovka
Chcę napisać wam, że po drodze do kościoła na 18-00 wyraźnie widziałam na wschodzie kometę, tę samą, którą widzę codziennie od końca listopada.
Nie wierzę mediom, że Ison spłonęła, stopiła się itp.
Ona świeci na wschodzie jak świeciła.
Nie wiem po co to piszę – ale wiem, że muszę dać świadectwo prawdzie 🙂
Szybciej do Boga dotrze dźwięk rechotu żab aniżeli puste słowa, które nie płyną z serca człowieka.
św. Charbel
Piękna ta historia o Turzovce. Płakałam. Znam Litmanową koło Piwnicznej w paśmie Eliaszówki na Górze Zvir po słowackiej stronie….
Alicja „POUCZENIA” Niedz. 14.03.1999
† Tak, jak wdzięczność wobec Boga jest wyrazem mądrości i miłości, tak niewdzięczność jest wyrazem buntu i głupoty. Ten bunt i ta głupota ludzka zasmucają Boga, bo kocha Swe dzieci stworzone z miłości i przeznaczone dla Miłości. A niewdzięczność i pogarda dla Stwórcy skazują je na bezsens życia: na cierpienie – nawet na cierpienie wieczne.
Jeśli więc kochasz swych braci lub jesteś im tylko życzliwa, to nie możesz przejść obojętnie wobec tego ogromu cierpienia, jakie sobie czynią i gotują.
Musisz się nad nimi ulitować, pomóc im i uratować ich.
Niewdzięczność rodzi ból tego, kto kocha i ból tego, kto gardzi miłością. Także ból tego, kto współcierpi z niekochanym i niekochającym. Ten ból i to zło domagają się naprawy – zadośćuczynienia. Może tego dokonać tylko Miłość: Przyjęcie zła i bólu i zatopienie ich w Miłości, żeby znikły, żeby pozostała tylko Miłość.
Taki jest sens Ofiary Mojej i ofiary Moich oblubienic – dusz zaślubionych Mi z miłości. Nie jest możliwe, aby wierna Mi oblubienica nie chciała być ze Mną w chwili spełniania się najgłębszej i największej erupcji Miłości w Mojej Męce i Śmierci za jej braci i za nią samą. Jeśli odsuwa się od cierpienia – odsuwa się ode Mnie, porzuca Mnie i gardzi Moim Dziełem Miłości. Jest zdrajczynią: niemądrą, biedną zdrajczynią kochającą bardziej swoje ciało i próżną przyjemność własną niż Oblubieńca i braci, niż wieczne i wszechogarniające szczęście.
Zaślubiny Miłości zobowiązują do wierności i do posłuszeństwa wobec Oblubieńca i są obietnicą radości, jakiej ucho nie słyszało, oko nie widziało, i jakiej serce ludzkie nie potrafi nawet przeczuć.
Trzeba zatem ofiarowywać Mi każde najmniejsze utrudzenie, niewygodę, przykrość, ból. Trzeba je skrzętnie zbierać każdego dnia i każdej chwili i oddawać Mi z miłością.
Trzeba rozglądać się wokół i zbierać te niechciane i porzucone przez braci krzyże – skarby, i oddawać Mi, abym mógł dzięki temu ocalić ich dusze od zagłady, jaką sobie gotują. Trzeba chcieć i pragnąć składać Mi jak najwięcej tych krzyży własnych i czyichś. Radować się i cieszyć, jeśli daję ci łaskę ich znajdowania, ich niesienia wraz ze Mną przed Tron Ojca Miłosiernego.
Spójrz na Maryję, Matkę Moją: Ona spieszy, by ci pomóc, by cię podtrzymać, by wspomóc nadzieją i Miłością.
Błogosławieni, którzy płaczą nad niewdzięcznością swoją i braci.
Błogosławieni, którzy się smucą, bo Miłość nie jest kochana.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania, bo kochają Boga swego.
Błogosławieni jesteście, bo Miłość jest w was, a wy zanurzeni jesteście w Miłości.
Amen !
Łk, 1, 1-4 „Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono”.
Niesamowita ta historia
Czytalam z zapartym tchem. Bardzo lubie takie historie i wierze w nie.
Moje swiadectwa
1. Kiedys otrzymalam piekna wizje Jezusa ( we snie ). Pokazal sie z obrazu Jezu ufam Tobie. Zobaczylam jego cialo z siecia splatanych zyl w ktorych plynela krew i wszystkie zyly pulsowaly tak jak bije serce ktore tez pulsowalo (jest to fragment snu)
2. Zobaczylam mojego dziadka (we snie) mlodego mlodzienca (nigdy nie widzialam go jako mlodego nawet na zdjeciu) ktory mi przekazal ze w niebie nie ma chorob, wyglada sie na 17-18 lat dokladnie tak jak tutaj zostalo podane o Matce Bozej, panuje milosc platoniczna a nie fizyczna.
Nadmienie, ze wtedy nigdy nie czytalam zadnych swiadectw czy relacji o takich doswiadczeniach
3. Ostatnio ( tydzien temu ) zobaczylam we snie jak bedzie wygladac cialo przemienione.
Opis – zobaczylam mojego dziadka jako mlodzienca , stal w dali po czym zblizyl sie do mnie , bardzo bylam zaskoczona bo byl… nagi . Moje zaskoczenie : bijace serce oczy szeroko otwarte (odczuwalam bardzo dokladnie to co poczulam) zawstydzilam sie bo spojrzalam w miejsce gdzie powinny znajdowac sie genitalia i co zobaczylam…? Wszystko bylo zamazane tak jakby ktos pomalowal pedzlem te miejsca nawet byly slady po przeciagnieciu pedzla. Nie bylo wiec zadnych genitaliow. Dziadek usiadl blisko mnie a ja przygladalam sie nowemu cialu bo chcialam sie przyjrzec czy jest podobne do ciala ziemskiego. Cialo to, bylo muskularne, ale to nie bylo mieso ludzkie, mialo lekko rozowy kolor i bylo bardzo delikatne wrecz aksamitne mozna to porownac do ciala malutkiego dziecka. Kiedy dotknelam te cialo bylo to uczucie tak jakbym dotykala prawdziwe cialo tzn realne.
Nie wiem jak mozna odbierac takie sny jednak zrobily na mnie takie wrazenie, ze je zapamietalam bardzo szczegolowo. Nigdy jednak nie zapamietalam innych snow roznych dziwnych sytuacji z uciekaniem i lataniem. Po trzech sekunadach wszystko ulatuje z pamieci po przebudzeniu.
Szanowna Pani Ewo,
Szanowny Panie Kazimierzu,
Musiałem tutaj zareagować, bo to, co piszecie na tych swoich spiskowych blogach, to przyprawia nas, porządnych obywateli, Członków Masonerii – o zawrót głowy!
O sobie powiem tyle, że jestem Wolnomularzem (Masonem) początkującego, bo szóstego stopnia.
Nic nie wiecie o Naszej Organizacji, Masonerii. Wy potraficie tylko oczerniać, spotwarzać Nas i Nasze Dzieło. A mówiło przecież pismo: „nie mów fałszywego świadectwa”
Nie wiecie na przykład jak bardzo Nasza Wspólnota udziela się charytatywnie w waszym kraju, ile waszych dzieci zawdzięcza Naszej Organizacji życie.
Przecież co najmniej połowa datków na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy to darowizny Rotarian i Wolnomularzy, byle tylko się to kręciło. Byle tylko wasze dzieci w tym waszym kraju, nie umierały, jak w Afryce jakiejś. Bo polak to nawet złotówki nie da na Orkiestrę, bo mu przecież szkoda.
Polecam, Pani Ewo, Panie Kazimierzu, i wszystkim innym czytelnikom tej strony, naprawdę bez uprzedzeń podejść do tematu, i wiedzę o Masonerii czerpać z rzetelnych źródeł, na przykład:
[…edycja]
A ja polecam Pana Jezusa i Pismo Święte oraz Kościół Rzymsko-Katolicki
Link do waszych zasobów usunęliśmy, my bronimy wiary i kościoła, nie zależy nam na rozwalaniu.
Tylko ci którzy niszczą Kościół mogą podawać takie linki
Niech Bóg udzieli wam łaski wiary, bez względu do której loży należycie (sądząc po nadawaniu jakaś holenderska lub belgijska)
Oswieconemu Doktorowi , krotko /
Normalnie smiech mnie ogarnal,taki polaczony z zalem w stosunku do pana masona i jego wywodow,albo jeszcze nie wie jak jest robiony w przyslowiowe bambuko przez oddanych szatanowi,co wydaje sie absurdem,albo ten belkot poprostu mial go osmieszyc,bo inaczej nie mozna tego wytlumaczyc,masoneria=satanizm ,wiec takie wypociny na tak powaznej stronie jaka jest WOWIT, nic wam oddanym rogaczowi nie dadza,tu dla nas jedynym Panem jest Jezus,a Pania Maryja! Chwala Panu Jezusowi i tylko Jemu!
To co Pan Napisal do Adminow jest szokujace.
Przynaleznosc do masonerii = EKSKOMUNIKA
Jestem Polka przez DUZE „P” tak jak i WSZYSCY moi Rodacy.
To nie jest spiskowy blog… to Pana Organizacja wszedzie, skrycie przenika….w celu globalnej dominacji, a nie rzeczywistej pomocy.
Moim Panem jest Jezus Chrystus, ktorego Pana Organizacja nienawidzi.
Zostalo Panu jeszcze 27 szczebli wiec, nie wszystko Panu wiadome i jest czas aby wrocic do Chrystusa… ofiarowuje gotowosc do modlitwy w tej intencji.
Polecam Pismo Swiete oraz list sp.rabina Kaduri ujawniajacy Imie Mesjasza.
JEZUS JEST PANEM !!!!!!!!
Ave Maryja, gracia plena……
Szanowny Panie Dr Joseph Mathiaf Zoidberg
Ta storna , nie sluzy do korespondencji ,ale pozwole sobie opisac ,krotka relacje z uczestnictwa przy smierci Czlonka Masonerii.
Mieszkam w kraju odleglym od Polski.Kilka lat wstecz zaprzyjaznilismy sie(moj malzonek i ja)z panem ,ktory wyroznial sie ogromna inteligencja…,wladal piecioma jezykami,byl pewny siebie a czasami butny,,znal swiat( mieszkal w wielu krajach).Nie cierpial Watykanu.Twierdzil ,ze byl Katolikiem,ale niepraktykujacym .Poglady Jego znacznie roznily sie od moich,ale…poniewaz jestem osoba cierpliwa i tolerancyjna,poswiecalam Mu wiele czasu na rozmowy-czasami BARDZO trudne-uwielbial ze mna rozmawiac.Z racji,iz sama jestem osoba twarda …mam swoje zasady i poglady …nie wstydze sie swojej wiary Katolickiej wrecz przciwnie jestem z niej DUMNA i staram sie ewangelizowac -na tyle ,ille to mozliwe!Swoja moc czerpie z Pana Jezusa!!!Pan Bog ,zawsze podaje mi swoja dlon,poniewaz ON ,NIGDY SWOICH LUDZI NIE ZOSTAWIA!!!
Nasz przyjaciel mial sie dobrze…do czasu, az wypadl wyrok…:”…uporzadkuj swoje sprawy,zostalo Ci trzy miesiace …”-powiedzial lekarz. Zawsze pewny siebie…”zmiekl”…zapytal:”…bedziesz ze mna ,gdy bede umieral?” Odpowiedzialam pytaniem:”Dlaczego ja,przeciez masz rodzine,bliskich…?” Uslyszalam:”…poniewaz, ciebie Diabel sie boi najbardziej z nich wszystkich.”Tak sie stalo ,ze bylam przy Jego smierci,a odpowiedz na Jego stwierdzenie otrzymalam wlasnie przed sama smiercia -DIABEL sam powiedzial Mu ,kogo z jego znajomych boi sie najbardzie, poniewaz ,niezwlocznie po wystawionej diagnozie…(zmaterializowany) przychodzil do Niego z wizyta…,robil wszystko ,zeby tego czlowieka trzymac przy sobie.To, co przezylam ,wiem tylko ja …kiedys ,kiedy moje dzieci osiagna stabilizacje ,a ja z pomoca Boza bede miala wiecej czasu -napisze ksiazke.W obliczu smierci przyznal sie ,ze PAKT z Diablem podpisal wlasna krwia.Myslalam ,ze to film … pytalam-gdzie ja jestem…?Dzialy sie rzeczy WIELKIE…umieral trzy dni i trzy noce… krzyz ,ktory wkladalam w Jego reke zostal polamany” na moich oczach”-to byla walka…spalilam trzy swiece gromniczne trzymajac je ,w Jego rekach…rownoczesnie modlilam sie,BLAGAJAC Boga o ratunek dla Niego.Kilkakrotnie wzywalam ksiedza,ktory modlil sie nad tym czlowiekiem.Odpowiedzial:”PIEKLO ISTNIEJE I NIEBO ISTNIEJE NAPRAWDE”-TY MI ZYCIE URATOWALAS…NIE POJDE DO PIEKLA,ALE DO NIEBA TEZ NIE…! URATOWALAM…,trzy lata przed smiercia zaufal mi …wrocil do Kosciola …wyspowiadal sie i zaczal praktykowac,ale smierc mial BARDZO CIEZKA,mimo, iz zaopatrzony sakramentami ,nie mogl umrzec.Powiedzial,ze gdyby nie moja pomoc, w stu procentach poszedlby do PIEKLA,ktore istneje!!!Prosil rowniez, zebym wykorzystywala kazda okazje na swiadectwo o Jego ciezkiej smierci…o tym ,co mi przekazuje… i istenieniu DRUGIEGO SWIATA!!! Wykorzystuje wlasnie te okazje dzisiaj. Wiedze z Jego wczesniejszych relacji ,na temat Masonerii,zostawilam dla siebie.Proponuje Panu ( poniewaz jest Pan ,dopiero na szostym stopniu),podzielic swie swoimi relacjami jak bedzie Pan na dwudzietym szostym.
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem i moim Mistrzem Jezusem Chrystusem!
Przepraszam ,ze zapytam tylko-zauwazylam ,ze napisal Pan „polak” z malej litery-proponuje poprosic Adminke-Pania Ewe -Ona postara sie poprawic, bo wyglada to lekcewazaco.Mnie rowniez zdarza sie , czasami prosic Ja, poniewaz zlosliwosc rzeczy martwych bywa rozna.
Wspaniałe świadectwo jego ciężkiej śmierci i nawrócenia. Dziękuję. Ja ze swej strony jestem wdzięczny za waszą stronę z jednego ważnego powodu. Wszelkie zło nie ma tu wstępu w przeciwieństwie do innych portali.
wow!!!!!!!
‚Ktoś’ mnie tu dzisiaj przyprowadził abym dała krótkie świadectwo!
Głos powiedział, że mam wejść na stronę to uzyskam odpowiedz na pytanie, które mnie dręczy od pewnego czasu..kiedy otworzyłam str. i przeczytałam świadectwo Bogusi to już wiedziałam,znałam odp na moje pytanie..podczas egzorcyzmów bardzo cierpię kiedy ks egzorcysta modli się za masonów. Doznaję wtedy ogromnego cierpienia duchowego i drgawek – zastanawiałam się dlaczego akurat w momencie kiedy wypowiada słowa:
„a zwłaszcza za masonami”- nigdy nie należałam do tej sekty!
Pewien kapłan zasugerował, że być może siedzi we mnie „demon masoński”
Podczas modlitw odczułam cierpienia i dręczenia jakich doznają członkowie tej sekty. Potwierdzam powyższe świadectwo, potwierdzam, że piekło istnieje i cierpią w nim masoni. To co ja czułam podczas egzorcyzmu było dla mnie wielkim cierpieniem i było równocześnie kroplą w morzu cierpień, jakich doznają dusze masonów w piekle.
PÓKI JESZCZE MOŻECIE, PÓKI JESZCZE MACIE CZAS -PROSZĘ NAWRÓĆCIE SIĘ BO W PIEKLE NIE BĘDZIE ODPOCZYNKU ANI POWROTU!
Chrystus mial 33 lata kiedy Go ukrzyzowano. Masoni=AntyChryst maja 33 stopnie wtajemniczenia ….przypadek ? …
Temu panu mozemy podziekowac, gdyz dal nam dowod dlaczego nie popierac „Wielkiej” orkiestry – ktorej rozliczenia sa niezwykle ciekawe, a ktorej przywodcy popieraja eutanazje i haslo dla zycia „robta co chceta”.
Moze tez dostal on Laske od Pana Boga aby wejsc na ta strone i przeczytac tak wspaniale swiadectwa jak @Bogusia i @Gjenia – niech je Matka Najswietsza ma w Swej Nieustannej Opiece. Czas Swieta: Trzech Kroli… a wiec Trzech Medrcow, ktorzy przyszli zlozyc poklon Chrystusowi jest tez wymowny.
Jezus jest Panem!!!!!!!!!!!!!!!!!
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za wrogów Kościoła świętego,
za masonami, za żydami i za poleconymi Tobie.
O. Maksymilian Maria Kolbe
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
ORATIO AD SANCTUM MICHAELEM ARCHANGELUM
Sancte Michael Archangele,
defende nos in proelio contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium.
Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis,
satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum
pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude. AMEN.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
„Kto składa hołd Jezusowi,
ten nie musi kłaniać się żadnej ziemskiej potędze.”
(Ojciec Święty Benedykt XVI)
“Jeśli chcesz zobaczyć, co jest najbardziej święte w świecie,
zwróć uwagę na to co jest najbardziej prześladowane”.
(abp Fulton Sheen)
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Błogosławieństwa Boga Wszechmogącego i Jego Syna Jezusa Chrystusa+ Króla Królów i Pana Panów, Światła Ducha Świętego oraz opieki Niepokalanej Maryji zawsze Dziewicy
życzę panu doktorowi…
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
My również, kimkolwiek by nie był, piszący u nas i u zenobiusza, może to sam „imć mason kefir”, ze zmiennym IP, u nas nadawał z Holandii
Jeżeli nawet miałby to być żart, to wzmógł jeszcze więcej modlitw za masonów, bo Bóg z każdego zła i tak wyciągnie dobro 😉
Jezu, Maryjo, Józefie kocham Was – ratujcie dusze!
Ks. Roman Adam Kneblewski
„Komuś, kto szczerze kocha Pana Boga żadna trucizna tego świata ostatecznie nie zaszkodzi.”
http://pl.gloria.tv/?media=547571
Piszesz pan WOŚP hmm……………………………. a ja mówię CARITAS !!!!!!
No właśnie Olo CARITAS nie wośp!
Gjenia Gjenia pisze:
„….PÓKI JESZCZE MOŻECIE, PÓKI JESZCZE MACIE CZAS –
PROSZĘ NAWRÓĆCIE SIĘ,
BO W PIEKLE NIE BĘDZIE ODPOCZYNKU ANI POWROTU! ”
ZAPRAWDĘ MOCNE WEZWANIE…..!!!
Gjenia jeśli pozwolisz dołączę się do powyższego wezwania 🙂
mocne i prawdziwe..zrozumiałam to dzięki egzorcyzmom..chciałabym aby kazdy zobaczył to co ja..piekło i demony -teraz rozumiem ,ze to jest łaska
Już za tydzień WOŚP. Zobaczycie , ilu ludziom wychodzącym z kościoła będą przypinane za ich zgodą znaczki. Zło potrafi zbałamucić. Pod pozorem dobra. W tej ideologii jest „odkryte” dobro dla ludzi, a -„zakryte” podstawa ideologii. B Geremek był na b wysokim stopniu, a już tak blisko był podobno nawrocenia – zdaje sie byl już umówiony w Watykanie na rozmowę. Zło pilnowało, aby go nie stracić….
Wzięłam do ręki książkę kard S Dziwisza ok 7 lat temu i zobaczylam na ostatniej okładce akapit:”Janie Pawle, odszedłeś od nas,jak Ty tam cierpisz, jak Ci tam smutno, opuściłeś nas…”Nie cytuję, bo nie pamiętam, ale to bylo w tym stylu. No i co…Szkoda czasu i pieniędzy na takie czytanie.
Ja temu Panu nie zyczyłabym 26-stopnia, ale aby pozostał na tym co jest, by nie przechodził na siódmy. Niestety, nie mam już wolnego miejsca, by się za niego codziennie modlić. A to właśnie jest mu potrzebne. Zaś jeśli zagościł tutaj ,to może ma jakąś szansę, by nie trafić do piekła , jak jego towarzysze. Pewno – służbowo, ale – zawsze.
Wypadałoby mu podsunąć inteligentną literaturę. Podać ciekawy link. na przykład , gdy na sali szpitalnej umierał …jakiś grzesznik i w ciagu jednej nocy wszyscy posiwieli , lekarze nie poznali pacjentów, głośno sie spowiadali, skoro tylko zobaczyli kapłana. Chodzi tez w drugim obiegu „Zatrute źrodło masonerii” czy coś podobnego. Czytałam kiedyś broszurkę: O numerze agenta …nie pamiętam, ktrego zapiski znalazła po jego śmierci pielęgniarka i opublikowała. Może temu Panu pomoże…W filmie „Kolumbia” na schodach Kościoła radzi ktoś z takiego kręgu, aby bojkotować towary, bo inne akcje nic nie dadzą. I ma rację. Bojkot coś dał. My wcale nie musimy dawać na WOŚP , oni dadzą – wystarczy. Poza tym – będą mieli „zasługę” i świat dalej sie kręci…
Nigdy ni dałam na WOŚP, ale ja jestem tylko małym pionkiem. Dla iluż z moich znajomych jestem dlatego nieudacznikiem, dla iluż księży mam niewłaściwą postawę….z tego powodu.
Pewno o czymś zapomniałam, ale trudno. Naprawdę poproszę Adminów o parę linków dlatego Pana. Na pewno tu jeszcze zajrzy.
Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Tez nie dalam i nie dam na ta „orkiestre”, choc wspomaganie w tym i finansowe nie jest mi obce – kiedy bylam dzieckiem babcia nazwala me dzielenie sie jako „rozdajbida”.
Jezus jest Panem!!!!!!!!
Potezna Niebios Krolowo i Pani Aniolow, Ty ktoras od Boga otrzymala poslannictwo i wladze aby zetrzec glowe szatana, pokornie prosimy: rozkaz Hufcom Anielskim aby scigaly szatanow , stlumily ich zuchwalosc, a zwalczajac ich wszedzie stracily do piekla. O Swieci Aniolowie i Archaniolowie broncie nas, strzezcie nas. AMEN
U mnie w pracy – było jednym z warunków awansu -chodzenie i zbieranie pieniędzy jako wolontariusz, ale udało mi sie tego uniknąć. Zaś wiele osób chodzi i zbiera.
Podobnie – gender by nie weszło w Polsce, gdyby nie nauczyciele i lekarze. Czy poloniści będą po kryjomu „przerabiać” wycofany „Potop” itp?
Teraz chcą wolnych niedziel w marketach i zobaczcie , ilu pracownikow marketów zagłosuje „za pracą w niedziele”. No i takie mamy społeczeństwo.
Święty Michale działaj, wlej rozum do głowy , poślij swoje wojsko – niech Twoi aniołowie nie pozwolą na czynienie zła omamionym ludziom.
@Mer:
Protestuję!
Jacy lekarze?! Trzeba rozróżnić lekarzy pracujących w zawodzie od decydentów! Ci ostatni chyba zatracili poczucie tożsamości zawodowej. Albo… kto się pnie do władzy, to jakby wchodził między wrony i musi krakać jako one.
PIĘKNA HISTORIA,NAJŚWIĘTSZA PANIENKA JEST SUPER,CÓRKA BOGA OJCA ,MATKA SYNA BOŻEGO,OBLUBIENICA DUCHA ŚWIĘTEGO ,CHWAŁA BOGU .LUBIĘ SŁOWACJĘ JEŹDZIMY TAM NA WAKACJE,TERAZ TRZEBA BĘDZIE ODWIEDZIĆ MARYJĘ W TURZOVCE.
DO PANA JOSEPHA -CZŁONKOWIE NA NISKICH STOPNIACH SĄ TRZYMANI W NIEWIEDZY CO DO PRAWDZIWYCH CELÓW MASONERII, SĄ WKRĘCANI W HUMANIZM ,NATURALIZM ,LIBERALIZM,,TOLERANCJĘ ,CHARYTATYWNOŚĆ,A NA KOŃCU DROGI WIDZĄ, ŻE WSZYSTKO ROBILI W SŁUŻBIE szatanowi .DLA PANA ,W PANA ŻYCIU DOWODEM BĘDZIE JEŚLI JUŻ TAK NIE JEST TO,ŻE NIE BĘDZIE SIĘ PAN MODLIŁ,PAN BÓG BĘDZIE PANU OBOJĘTNY ,KOŚCIÓŁ KATOLICKI WSTRĘTNY,SAKRAMENTY NIEZROZUMIAŁE ,NAJŚWIĘTSZA PANIENKA PODEJRZANA .WSPÓŁCZUJĘ PANU,ZANIM BĘDZIE PAN „AWANSOWAŁ” I CORAZ TRUDNIEJ BĘDZIE WYJŚĆ PROSZĘ ,JEŚLI NOSI PAN W SOBIE ZIARNO PRAWDY W DUCHU POKORY POCZYTAĆ CZYM JEST MASONERIA.JEST 14 ENCYKLIK PAPIESKICH OSTRZEGAJĄCYCH ,POTĘPIAJĄCYCH MASONERIĘ,SŁOWA PANA JEZUSA DO KAPŁANÓW SPISANE PRZEZ KS.OTTAWIO MICHELLINI,W KTÓRYCH JEST MOWA CZYM JEST MASONERIA W POLSCE ,ŚW MAKSYMILIAN KOLBE PISAŁ O MASONACH, PAN STANISŁAW KRAJSKI NAPISAŁ WIELE KSIĄŻEK OBNAŻAJĄCYCH OBLICZE MASONERII,WIELE SWIADECTW BYŁYCH MASONÓW.PROSZĘ SIĘGNĄĆ ,SAM PAN MUSI SIĘ PRZEKONAĆ.JAK KIEDYŚ PAN ZROZUMIE DRAMAT BYCIA MASONEM ,PROSZĘ PAMIĘTAĆ ,ŻE PAN JEZUS PANA KOCHA I WYKUPIŁ PANA Z MOCY GRZECHU I SZATANA SWOJĄ PRZENAJDROŻSZĄ KRWIĄ,PROSZĘ WTEDY WOŁAĆ BOŻEGO MIŁOSIERDZIA NAD SOBĄ I SWOJĄ RODZINĄ ,ZAWSZE MOŻE PAN WRÓCIĆ DO PANA BOGA.POMODLĘ SIĘ ZA PANA. ZDROWAŚ MARYJO ,ŁASKIŚ PEŁNA ,PAN Z TOBĄ BŁOGOSŁAWIONAŚ TY MIĘDZY NIEWIASTAMI I BŁOGOSŁAWIONY OWOC ŻYWOTA TWOJEGO JEZUS.ŚWIĘTA MARYJO MATKO BOŻA MÓDL SIĘ ZA NAMI GRZESZNYMI TERAZ I W GODZINĘ ŚMIERCI NASZEJ ,AMEN.ANDRZEJ SADCZUK.
Proszę pisać bez caps locka nie da się czytać 😦
I jeszcze jedno, biorąc pod uwagę że to samo pojawiło się u zenobiusza, stawiamy na kefira, który razem z tym pierwszym ma średnią zabawę z nas i z naszych Czytelników.
Oni po prostu muszą coś stale mieć do powiedzenia na nasz temat i jak brak tematów, to sami wszczynają je na nowo.
Proponujemy zaprzestać odpowiadać temu masonowi kimkolwiek nie jest
Ktoś z komentatorów powiedział, że przydałby się dla tego pana masona jakiś link- świadectwo. Jest takich dużo. Gdyby ten pan zainteresował się, znajdzie je- ,,skolko ugodno”
Ten, który proponuję, trudno zweryfikować odnośnie prawdziwości, gdyż bohater nie ujawnia swoich danych, zapewne z obawy o swoje życie. Ale opowiada o europośle, który nawrócił się i miał już umówioną wizytę w Watykanie, aby złożyć świadectwo wydarzeń, których był uczestnikiem. Jednak do Watykanu nie dotarł, gdyż zginął w wypadku w 2008-r. Nie jest wyraźnie napisane o tym, że chodzi o Geremka, ale takie są przesłanki. Autor sugeruje, że wypadek nie był przypadkowy. Zapewne dlatego ukrywa swoje dane osobowe, ze strachu przed zemstą. Wiele źródeł mówi o tym, że z organizacji nie można wycofać się, szczególnie z wyższych stopni. Jest to traktowane jak zdrada i karane śmiercią. (Mam nadzieję, że z szóstego stopnia jeszcze można się wycofać, gdyż tam wiedza sięga poziomu o działalności filantropijnej i charytatywnej).
(A do wośp zawsze czułam odrazę, zanim szydło wyszło z worka. W przeszłości dałam czasem coś na odczepnego, bo młodzi ludzie byli strasznie namolni i wstyd mi było wyjść na skąpca. Lecz ostatnio odmawiam, dodając, iż nie popieram działalności Orkiestry świątecznej i jej liderów).
Wracając do linku:potwierdzić prawdziwości opisanych wydarzeń nie można, gdyż autor nie podaje swoich danych, ale wykluczyć również nie można, a świadectwo jest dosyć znamienne.
(Być może autor opisanych wydarzeń ujawni się, może gdy nabierze odwagi, albo tuż przed śmiercią?)
http://www.iluminaci.pl/masoneria/najwieksze-tajemnice-masonerii-oczami-opetanego
Tak masz racje ludzie z niższych stopni wtajemniczenia masońskiego tak naprawdę nie wiedzą w czym siedzą.Gdzieś o tym słyszałem.Dopiero wyżej wychodzi szydło z worka.A o tych objawieniach na Słowacji pierwszy raz słyszę. 🙂
Do Paula
Taka jest prawda.Nie jestem Masonka ,ale…wiem duzo,zeby nie powiedziec,ze wiecej,niz niejeden Mason ,ktory jest na niskim stopniu wtajemniczenia.Zaproponowalam ,temu Panu,zeby podzielil sie wiadomosciami ( nie na „6”a na „26”-jest „33” by podkreslic nienawisc do Chrystusa)-poniewaz ,na „6” tak naprawde to nie wiedza jeszcze NIC…!Ktos napisal wczesniej ,ze zapraszam do „26”-NIE …ja napisalam „proponuje”..to jest zasadnicza roznica.Trzeba dojsc do pewnego stopnia…ale…nie wiecie ,ze czesto nie dochodzi sie ….,bo Diabelek radzi sobie po swojemu….MISTRZ KLAMSTWA ,wszystkich nas oszukuje!Czytalam ,ze niektorzy na tej stronie znaja tresci o Geremku itp.To prawda, przy wychodzeniu z DROGI DO POIEKLA”…Zly ‚DBA „o swoje dzieci…,podstepnie skracajac im ziemskie zycie,po to by poszly prosto w przygotowane miejsce.
Powiem jedno-wiedza zaczerpnieta z pewnych opisow , jest INACZEJ przyjmowana..latwiejsza…bez konsekwencji.Wiedza nabyta z „autopsji”…ma taki wymiar,ze autentycznie nosisz ja na swoich”barkach’.Co to znaczy…to znaczy,ze skoro wyrywasz Diablu dusze-on bedzie chodzil za toba jak „cien” …,szukal szczeliny nawet w Kosciele…w tym co czlowiekowi wydaje sie dobre,.Nie chce podawac nazw organizacji,ktore sa w Kosciele-w Polsce jeszcze ich nie ma- (kobiety ,nie moga w nich uczestniczyc).Tak sie sklada ,ze przez przypadek znam w szczegolach,od kogos ,kto nie radzi sobie psychicznie …gdybym napisala jak wygladaja zaprzysiezenia na niektorych stopniach….lepiej zebyscie Panstwo nie wiedzieli.Powiem jedno…z autopsji wiem,ze lepiej czegos nie wiedziec, bo zycie jest przyjemniejsze i spokojniesze( to nie sily nadprzyrodzone…TO SAM DIABEL).Temu Panu mozemy pomoc tylko MODLITWA ….! NIC nie da dyskusja…MODLITWA ….MODLITWA…MODLITWA…o PRZEBLAGANIE…UWOLNIENIE…UZDROWIENIE…. Dary Ducha Swietego! Wiem ,co znaczy dzwigac na sobie, takowa odpowiedzialnosc.Moj przyjeciel, ( o ktorym pisalam wyzej)przed smiercia, kiedy jeszcze mial dosc sily ,zeby mowic( a wiedzial ,ze minuty sa policzone) przyznal,ze Diabel na trzy miesiace przed smiercia,przychodzil do niego dwa razy w tygodniu( zmaterializowany=olbrzymie malpie zwierze…czasami w innej formie),ale nie byl sam -„…byla to banda…”(cytuje slowa),ktora nie otwierajac drzwi przychodzila do niego ,z bebnami…graniem …muzyka…itp(reszty nie napisze)a gdybym powiedziala komus, ze Diablisko stalo ok. merta za moimi plecami …(trudno w to uwierzyc)Mialam przy sobie sol,olej,wode egzorcyzmowana….rozanca nie wypuszczalam z rak …! O innych sposobach modlitwenych( wszystkie z Rytualu Rzymskiego…itp,nie bede pisac)Takie opisy latwo sie czyta,ale….ja to przezylam i…przezywam….zostal mi obowiazek…modle sie w kazdy dzien..i noc jezeli sie przebudze.Zapomnialam w pierwszym opisie napisac jak wygladalo cialo umierajacego….,.W Jego ciele , ( zapuchnietym jak balon) wyskakiwaly dziury,przez,ktore wylewal sie plyn…na plecach (miedzy lopatkami duza dziura).W momencie smierci…wygladal gorzej niz najbardziej wyniszczona ofiara Oswiecimia.
Od momentu spowiedzi przed Panem Jezusem( dwie godziny mowil glosno i wyrazal swoja mimike- widzialm to ,uczetniczylam w tym,ale ja nie slyszalam …-podal mi, dokladna date i godzine smierci,ktora wyznaczyl Mu Pan Jezus).Umieral trzy dni i trzy noce….!DOKLADNIE (co do minuty), zmarl o wyznaczonej porze.Nie pisze tego dla Masonow…pisze ,bo…moze komus z nas przyda sie chociaz jedno zdanie ,ktore skloni do refleksji i zmiany czegos w swoim zyciu, bo…nie koniecznie trzeba byc Masonem ,zeby trafic tam ,gdzie oni.
KOCHAM TE STRONE…POZDRAWIAM WSZYSTKICH BEZ WYJATKU!!!
ADMONIM DZIEKUJE ZA ICH PRACE I POMOC W PROWADZENIU NAS DO BOGA!!!
A PNANU BOGU …wyrazam swoja MILOSC…WDZIECZNOSC… OGROMNE PODZIEKOWANIE za to Kim jestem i Co posiadam!!!
Chwala Panu!!!
Zapomnialam dolaczyc .
Mam nadzieje ,ze wiekszosc zna Golgote Beskidow-Masonska Droge Krzyzowa,ale…jezeli jest ktos,kto jeszcze nie mial mozliwosci…proponuje zapoznac sie. Warto!
BEZ KOMENTARZA!
Z Panem Bogiem!
@M: Zawsze mozna sie wycofac byle roztropnie … nie mozna, swiadomie, isc w zatracenie wieczne….
Czytalam, ze powstala organizacja w USA, ktora pomaga to uczynic, powolujac sie ze przystepujac do masonerii dana osoba nie miala pojecia, iz przynaleznosc prowadzi do wyrzeczenia sie wiary/Chrystusa – gdyz w poczatkowej fazie nic na to nie wskazuje. Tekst wyrzeczenia itp byl zeszlego roku w kanadyjskim tygodniku. Jak to jest bezpieczne/wiarygodne nie mam pojecia.
Lepiej posluchac Adminow i skonczyc „dyskusje” …mi dmuchac na zimne latwiej bo we wietrze dzis -39c.
Jezus jest Panem!
Aż tak zimno u Was?! O jej! Przecież to jak na Syberii! (Na Alasce też chyba bywają podobne mrozy). U nas kilka stopni w plusie i słońce w dzień świeciło. Ja się cieszę, ale narzekających nie brakuje.
Co do masonerii, być może, że jest możliwość wycofania, ale ja jednak nie dowierzałabym temu. Może to taki kamuflaż, żeby więcej członków zaciągnąć w szeregi? Na początku rzeczywiście ponoć wmawia się uczniom, że można być członkiem każdej religii. Ale potem, jak za dużo wiedzą… Nie wiem, czy mogą się wycofać. Przypuszczam, że muszą złożyć przysięgę, że niczego nie zdradzą i świadectw nie będą dawać. A jak nie, to upozorowanie wypadku nie jest trudne dla ekspertów w tej dziedzinie.
Ale masz raję, jeśli ktoś się nawróci, to powinien się wycofać, bodaj ryzykując życiem. Wtedy większa chwała w niebie. A najlepiej w żadne podejrzane organizacje nie wchodzić.
(Tylko w tym rzecz, że ludzie bywają naiwni. Albo wierzą w obietnice o pomocy i braterstwie. Gdyby byli ostrożniejsi nie byłoby też- między innymi żadnych sekt)
@M: juz jest o piec stopni cieplej, a jutro rano ma byc -23c (-38c we wietrze)ale ma sie tez jutro ocieplic do tylko -11c (-20c we wietrze)… na weekend prawdziwe ocieplenie +1/+4c na pare dni i potem znow przyjda mrozy. Zima wiatry a latem duchota daja sie we znaki w Krainie Wielkich Jezior.
Nasze BN poprzedzil slynny ice storm, dzis ukrainskie/greckie BN poprzedzone mniejszym ice strom ale z zimniejszym wiatrem (-42c w London). Wicked wind chill tak okreslaja dzisiejszy wiatr.
Kiedys emerytka opowiedziala mi anegdote dot.slynnych kanadyjskich wiatrow.
W skrocie: Pewien wedrowiec napotkal trzech mezczyzn, ktorzy zaprosili go do strawy grzanej na rozpalonym ognisku. Kiedy sie najadl podziekowal, ale zostal zapytany, ktoremu pierwszemu dziekujesz? i przedstawili sie: Slonce, Mroz, Wiatr. Wedrowiec pomyslal: wszystkim dziekuje, ale jesli nastajecie komu pierwszemu…to dzieki ci Wietrze.
Na to Slonce…czekaj, za to ze nie mnie wybrales, to gdy bedziesz wedrowac, przygrzeje ci tak ze mnie popamietasz. Mroz odezwal sie: przypomnisz sobie mnie zima jak Cie zaczne szczypac. Wiatr zas powiedzial: nie boj sie wedrowcze, bo w spiekocie Slonca cie ochlodze, a w czasie mrozu nie przenikne do szpiku kosci. Dobrze wybrales, bo Slonce z wiatrem, a Mroz bez wiatru nie takie straszne.
Jezus jest Panem!
Trzymaj się cieplutko Maggie 😉
Dzieki – nie umie wstawic usmiechnietego sloneczka. Nie jest tak zle, bedzie cieplej. Wieksze mrozy przezylam – oby gorzej nie bylo. Nie tylko w Ontario zimmo i zamiecie.
Teraz, gdy sol nie pracuje, miasto przymierza sie do mieszanki z …sokiem z burakow (!), ktory podobno topi lod gdy ponizej -20c …..wiec chyba bedzie kolorowo.
Przez pogode zaczelam sie uzalezniac (!) od komputera – musze ograniczyc jego hipnotyczny wplyw, ktory rozwiazuje mi jezyk i pochlania czas.
Przynalezenie do masonerii jest na topie.
Naukowcy, profesorowie, wysokiej rangi lekarze , ludzie polityki a nawet niektorzy Biskupi.
Wejsc w te srodowisko tzn miec znaczenie. Przepuszczam, ze wiekszosc wchodzi, aby pomoc swojej karierze. Nie wszyscy jednak dochodza do wysokich stopni.
Masoneria jest szczegolnie szkodliwa dla chrzescijanstwa poniewaz dziala jako klub filozoficzny a nie jako sekta (umiarkowane skladki, demokracja w pierwszych trzech stopniach, pranie mozgow jest niezauwazalne) i od 250 lat stopniowo i gleboko przenika mysli i prawa wszystkich klubowistow z wszystkich krajow takie jak laicyzm, rozwody , aborcja, antykoncepcja, dekryminalizacja narkotykow , eutanazja.
Wszysko to jest spadkobierca Gnozy chcacej oderwac chrzescijanstwo od jej korzeni poprzez wprowadzenie elementow poganskiej filozofi, mitow i przestarzalych symboli.
Przejela to masoneria i dzis w niektorych kosciolach mozecie zauwazyc wszystkie te symbole.
Prosze kosciol dedykowany Ojcu Pio z masonskimi symbolami
Jesli nawet nie zrozumiecie to zobaczcie zdjecia
Click to access une-nouvelle-eglise-dediee-a-padre-pio.pdf
Lekarze, to bladego pojęcia nie mają co to za organizacja. U mnie w środowisku nikt o nich nie słyszał. (Ja tylko dlatego zainteresowałam się tematem, gdyż zaczęłam pisać książkę, gdzie trzech bohaterów należy do masonerii. Jest już 150 stron, ale nie wiem, czy ją skończę. Wydawanie książek w Polsce jest bardzo kosztowne- no chyba że jest się politykiem, żoną jakiejś ikony, czy znanym skandalistą).
Zwykli lekarze pracują na więcej niż jednym etacie, dyżurują i co jak co, ale na spotkania w lożach nie mają czasu. Chyba, że jacyś pracownicy akademiccy. Ci to rzeczywiście dla kariery być może przystępują do masonerii.
Nie mowie o zwyklym lekarzu bo tacy rzeczywiscie nie maja czasu
Ale sa to lekarze z wyzszej polki jak np lekarz chirurg ginekolog M.Caillet
ktory napisal ksiazke o masoneri do ktorej nalezal a nastepnie z niej wyszedl powracajac do KK. Rowniez Biskup , ktory przyznal sie, ze uczestniczy od czasu do czasu w spotkaniach masonskich ( w 2013 roku Biskup byl przewodniczacym spotkan Biskupow we Francji )
Zgadzam sie( nie wymieniam jednak profesji czlonkow).Zapytany ,przeze mnie przyjaciel,(o powod przynaleznosci do Diabla-tak dokladnie Go zapytalam)….,.Odpowiedzial”…chec posiadania…bycia…istnienia…sukcesu…bogactwa( ktore stracil na gieldzie,przed smiercia)…autorytetu…i…tego ,zeby dojsc najdalej ze wszystkich…”=cytuje Jego slowa.
W mojej ocenie -wszystko sprowadza sie do JEDNEGO.Do czego…?Wszyscy tu obecni wiemy doskonale!
Z Panem Bogiem!
Zdziwiony Mateusz obserwował jak żółty kolor powoli się coraz szerzej rozlewa i obejmuje coraz więcej terenów, zielony wydawał się zanikać…
• Pojawił się napis: „Pokutujcie!”. I znikł…
• Żółty kolor powoli obejmował cały glob. Zło triumfowało…
• I wyjaśnienie:„Jeżeli się nie nawrócicie – niebawem!!”
• I wtedy tereny nadmorskie ogarnął wielki wybuch – na wodą i nad lądem. Gęsty deszcz malutkich liści opadał na ziemię i tuż nad lądem wybuchał płomieniem. Niebawem pożoga powoli ogarniała całą ziemię…
• Świat dosięgnęła kara Boża…
• Napis wyjaśniał: „Jeśli się nie nawrócicie przyjdzie czas kary”…
////////////////////////////////////////////
Przy tej okazji trzeba wspomnieć //
Na krὀtko przed śmiercią (1878 r) Piusa IX,
odwiedził go R.P.Giraud,
były Rektor Misjonarzy z la Salette ;
podczas rozmowy zapytał Papieża co myśli o Sekrecie z La Salette ?
„ Sekret z La Salette ? – odpowiedział szybko Papież – co o nim myślę?…
… Jeśli nie będziecie czyniċ pokuty, wszyscy zginiecie ! „
-Pokuty!
-Pokuty!
-Pokuty!
z dalekiej Fatimy
rozlega sie Głos Anioła z ognistym mieczem !!!
wkrὀtce
Sto lat… !!!
Niebo cierpliwe Jest !!!
A gdyby tak
Nabozenstwo Pierwszych Sobot Miesiąca
w każdej Parafii !!
Odpowiedz Maryji ~ tak ~
Pingback: Słowacka Madonna z Lourdes – objawienia Matki Bożej Pocieszycielki | Serce Jezusa
Pingback: Słowacka Madonna z Lourdes – objawienia Matki Bożej Pocieszycielki | Obraz Mojego Serca2