Ks. Sławomir Czalej – „Maryja w tęczy”

Obraz powstał w 1961 r. i został namalowany przez brata Felicissimusa Marię Sztyka. Do tworzenia zachęcał go sam o. Maksymilian Maria Kolbe – mówi o. Jan Maciejowski, franciszkanin, proboszcz parafii św. Antoniego.

Maryja w tęczyPrzed tym wizerunkiem zawsze ktoś się modli. Może dlatego, że szybkość interwencji Matki Bożej bywa imponująca…

Abp Sła­woj Leszek Głódź ustanowił u franciszkanów w Gdyni Sanktu­arium Matki Bożej Królowej Matki Nadziei i św. Maksymiliana Marii Kolbego. Decyzja zapadła już 4 listo­pada, po październikowej prośbie, którą do metropolity gdańskiego skierowali gdyńscy franciszkanie, oraz po koronacji obrazu. Przypo­mnimy, że odbyła się ona 14 sierp­nia tego roku (2011r. – artykuł pochodzi z 2011 roku; uwaga Admina strony).

Pierwszy obrazek Maryi autor­stwa brata Felicissimusa powstał w 1940 r., aby uświetnić nabożeń­stwa majowe przebywającym wówczas w Niepokalanowie wy­siedleńcom z ziemi pomorskiej i po­znańskiej.

– Pewnego dnia o. Mak­symilian zabrał bratu wszystkie namalowane przez niego kredkami obrazki i pokazując je współbra­ciom podczas tzw. rekreacji, powiedział, żeby ich autor prosił Maryję na kolanach, by Ona pozwoliła mu malować coraz piękniejsze obrazy – mówi o. Jan. Sam obraz w Gdyni, o wymia­rach 300 na 180 cm, przedstawia Częstochowską Madonnę z orłem w koronie u stóp.

– To był od począt­ku silny znak, patriotyczny. Uży­waliśmy go jako obrazu stacyjnego podczas Bożego Ciała, w czasie gdy orzeł z koroną był znakiem zabro­nionym – podkreśla.

Co ważne, od 1993 r. pod obrazem odbywa się uroczyste przyrzeczenie ducho­wej adopcji dzieci nienarodzo­nych. W duchową adopcję zostało tu wziętych aż 1700 dzieci. Nic dziwnego zatem, że w księ­gach pojawia się szczególnie dużo wpisów matek, które dziękują Bogu przez wstawiennictwo Maryi za dar macierzyństwa.

Tutaj się modliły i tu zostały wysłuchane – cieszy się proboszcz. Sporo jest też ostatnio próśb o znalezienie pracy. – W dzień koronacji zdarzyła się nawet zabawna historia. Przyszedł młody chłopak, strasznie zmar­twiony. Długo się modlił, okazało się, że o pracę. Jeden z naszych braci polecił mu, żeby wpisał swoją proś­bę do księgi – uśmiecha się o. Ma­ciejowski. Nazajutrz młodzieniec przyszedł już dziękować. Pracę, na razie na rok, znalazł tego sa­mego dnia! Szybkość interwencji Matki Bożej bywa imponująca.

– Raz modliła się tu młoda kobieta, prosząc o radę, czy chłopak, które­go poznała, ma być tym jedynym… – wspomina franciszkanin. Może nie z szybkością światła, ale prawie, wróciła po zaświadczenie o chrzcie potrzebne do ślubu.

Sama korona powstała ze złota ofiarowanego przez ludzi. Na dole są też kamienie szlachetne, których nie umieszczono w koronie, bo było ich zbyt dużo.

– Tak liczny odzew świadczy o tym, że ludzie chcą Mat­ce Bożej podziękować – zauważa ojciec proboszcz. Czy zatem z pozo­stałych wotów powstanie płaszcz? Chyba nie, bowiem suknia Maryi w tęczowej poświacie (stąd też we­zwanie Matka Nadziei) jest po pro­stu cudnej urody.
Za: kliknij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Ks. Sławomir Czalej – „Maryja w tęczy”

  1. Magdalena pisze:

    Dzisiaj jest wspomnienie św. Katarzyny ze Sieny

    Litania do św. Katarzyny ze Sieny (29 IV)

    Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
    Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
    Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
    Synu Odkupicielu świata Boże,
    Duchu Święty Boże,
    Święta Trójco jedyny Boże,
    Święta Maryjo, módl się za nami.
    Święty Ojcze Dominiku,
    Święta Katarzyno,
    Lilio czystości,
    Różo cierpliwości,
    Przykładzie pokory i cichości,
    Naczynie łaski Bożej,
    Korono dziewic Chrystusowych,
    Ozdobo Kościoła,
    Najmilsza duchowa córko św. Ojca Dominika,
    Naznaczona ranami Pana Jezusa,
    Uwieńczona koroną Zbawiciela,
    Rozmiłowana w ubóstwie Chrystusowym,
    Troskliwa opiekunko ubogich,
    Najczulsza Matko cierpiących,
    Pocieszycielko grzeszników rozpaczających,
    Służąca radą Namiestnikom Chrystusowym,
    Pełna troski o Kościół święty,
    Harfo Ducha Świętego,
    Mistrzyni życia wewnętrznego,
    Obdarzona charyzmatem słowa,
    Zanurzona w kontemplacji Bożych tajemnic,
    Otwarta na potrzeby świata,
    Dźwigająca z Chrystusem krzyż za nie swoje winy,
    Ogłoszona Doktorem Kościoła,
    Nasza przemożna orędowniczko,
    Matko Tercjarko i Siostro nasza,

    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

    V. Módl się za nami, święta Katarzyno,
    R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

    Módlmy się:
    Wszechmogący Boże, święta Katarzyna rozważając Mękę Pańską i służąc Twojemu Kościołowi, płonęła miłością ku Tobie, spraw za jej wstawiennictwem, abyśmy się zjednoczyli z misterium Chrystusa i radowali się z objawienia Jego chwały. Przez naszego Pana. Amen.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s